Wizy:
Rosyjska
uzbecka (chyba zeby pominąć uzbekistan....)
Tadżycka z pozwolenieme na przejazd przez górny Badachszan (wszystko załątwia się internetowo za 70zł)
Do kazachstanu w tym roku został zniesiony obowiazek wizowy ze względu na wystawę expo w astanie. 1 stycznia będzie wiadomo czy powróci obowiazek dla nas czy nie.
Paliwo:
Ukraina, Rosja, Kazachstan, Tadżykistan i Kirgistan - bezproblemowe. Rosja paliwo zajedobrej jakości za 2,5 zł/litr. Kazachstan 1,6zł/litr ale wyraźnie słabsze. Ukraina jak u nas tylko gdzieś około 3,6zł/litr
Uzbekistan.... tutaj pojawiają się probelmy.... duze problemy. W zasadzie paliwa nie ma. Kupuje się go na czarnym rynku i do tego nigdy nie wiesz co wlewasz do baku. Musisz mieć paliwa gdzieś na 600 km. Ja miałem dwa kanisterki ze sobą po 5 litrów i jak dotarliśmy do tadzykistanu to zaraz jeden sprezentowałem autochtonom (nawet się ucieszyli).
My wyklinaliśmy uzbekistan na czym świat stoi ale teraz z perspektywy pół roku uważam że warto było... chociażby i nawet dla Chivy, Buchary i Samarkandy....
Generalnie mówię tak: Niczego się nie bać!!! Jechać!!! Bo strach niby puka do drzwi ale otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma