Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

rozan

Użytkownicy
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez rozan

  1. Ja miałem na myśli bez motorka z plecakiem. Noo a Gruzja przecudna.... Nota bene jakby ktoś reflektował to w przyszłym roku będzie wyjazd przez rosję do gruzji i armeni i powrót przez turcję. Iran odpuszczamy ze względu na CDP....
  2. Jest bardzo ładny to prawda ale dojazd tam na miejsce test przekichany. Jadąc przez Rosję ekstremalne nudy... płasko, pola, lasy i od czasu do czasu duże miasto. Noo chyba że traktować Bajkał po drodze gdzieś dalej. Wydaje mi się że lepiej byłoby np koleją transyberyjską i tam się poszwendać z tydzień. Suma sumarum, wg mnie oczywiśćie, jest dużo ciekawszych miejsc i jednak trochę bliżej
  3. Jedna ale za to jaka?! Ona już była wszędzie:). Kiedyś miałem taką i aż mi się łezka w oku kręci jak patrzę na te zdjęcia :). Dwusuw prawie doskonały
  4. Niestety już na Bajkał mieliśmy niewiele czasu i Olchon odpuściliśmy. Trzeba będzie kiedyś wrócić. I tak zawsze człowiek wraca i zawsze pozostaje niedosyt i obietnica dokończenia wycieczek kiedyś... ale może to i dobrze bo ciągle w człowiek wraca pamięcią i do miejsc które odwiedził i zastanawia się kiedy uda się dokończyć :/. A jeszcze sporo miejsc na motowycieczki pozostało :).
  5. Trzeba pokombinować :). A co do km to od 250 do 950. Część trasy południowej w Mongolii jest wg mnie (ale nie tylko mnie) bardzo trudna technicznie i tam 250 km robiliśmy cały dzień, od świtu do zmierzchu. W Kazachstanie machnąć 800 km to nie problem to samo w rosji od Irkucka do mniej więcej nowosybirska. Później już zaczyna być dosyc duzy ruch a od Kazania do Moskwy ruch ekstremalny. Noo i od Moskwy aż do granicy UE całkowity lajcik.... zero miast, zero ruchu, dobra droga....
  6. miesiąc bez jednego dnia. Może gdyby jechac w lipcu to byłoby jeszcze krócej bo dzień dłuższy.... ale to już był temat przerabiany podczas zeszłorocznego wyjazdu do Pamiru...
  7. rozan

    Gruzja/Iran 2018

    Panowie czy coś wypaliło z tego Iranu???? Tak tylko pytam... jakby tak kto byl chętny tylko chyba bez Iranu ze względu na CDP. Noo i trasa przez Rosję tam i powrotna przez Turcję w 2019. Ktoś coś wstępnie??? Wszystkie formalności pozałatwiam i poogranizuję....
  8. Dokładnie to z Mikołowa 16977 km.... z tym, że w drodze powrotnej jeszcze do Olsztyna do gościa z którym jechałem zajechaliśmy a później na ostatni nocleg do moich ulubionych Krzyży nad jeziorem Nidzkim na mazurach.... na piwo . Jeśli chodzi o niezawodność sprzętów to Transalp oczywiście całkowicie "kuloodporny" ale też przygotowany przez "profesora" w dziedzinie turystyki motocyklowej. Motorynka (tak nazywam zawsze 650 gs jak się przesiadam z mojego Transalpa na nią) też w zasadzie bez szwanku (po Pamirskich przygodach właściciel już raczej wie na co zwracać uwagę ;)). Jedynie rozcięta opona i kapeć aż 5 razy przez to.... noo i zatarty łańcuch w Mongolii który "zjadł" tylną zębatkę. Ale powiedzmy że to nie wina sprzętu tylko jego właściciela ;). Z ekipy zapoznanej po drodze to Słowakowi (stara Honda) padł alternator i to juz była powazniejsza sprawa.... no ale kupił akumulator samochodowy i jak się okazało wczoraj (6.09.2018) to dojechał aż do Magadanu (z Ułan Batoru do Jakucka na jednym ładowaniu) :). MZ ETZ 250 oczywiście niezawodna ;). Natomiast BMW F1200GS od włocha (Claudia) czy co to tam było (ja nawet nie zwracam uwagi na takie wynalazki) wprawdzie niezawodny ale pod byle skarpę czy wzniesienie nie był w stanie podjechać.... o podnoszeniu tego kurewstwa z ziemi nawet nie wspomnę :D:D:D.
  9. Prawie cały sierpień. Polska-Litwa-Łotwa-Rosja-Kazachstan-Rosja-Mongolia-Rosja-Łotwa-Litwa-Polska Poniżej kilka zdjęć z Ałtaju rosyjskiego, Mongolii, Bajkału.... Wjazd do Ałtaju rosyjskiego Ałtaj rosyjski Ałtaj Rosyjski niedaleko Taszanty (granica mongolska) Chińska droga w Mongolii... jeszcze zamknięta dla ruchu ale jak widać niezupełnie (myślę że za dwa lata cała Mongolia będzie wyasfaltowana) Karakorum (dawna stolica Mongolii) Bajkał Bajkał Obozowisko nad Wołgą (jakby tak kto myślał że Wisła jest duża) Mongolia Mongolia z dwóch zrobiło się pięciu (Mongolia) Południowo-zachodnia Mongolia Oczywiście Mongolia Karakorum Nocleg nad zakolem Jenisej
  10. Bez dwóch zdań, goraco polecam. Na pewno będziecie zachwyceni!!!
  11. Nie, na razie poskładał tylko taki i chyba dlużeszego nie będzie bo zaraz potem była Mongolia i zabrał sie za filmik z tej drugiej wycieczki Zdjęć mam sporo... moge cos wlepić
  12. Norwegia super ale trzeba poznawać nowe nie mniej fajne.... i tańsze lub mega tanie
  13. Po Pamirze był Nord Kapp. Film, jak zwykle zmontowany przez mojego kumpla Macieja S.
  14. Mam... odszukam i prześlę. Na pewno mam w pliku .atm więc mogę podrzucić jeśli masz na czym otworzyć. Trasa bardzo ładna, zamość przecudny a sandomierza nie trzeba nawet reklamować
  15. Temat niezrealizowany i przeniesiony na weekend 21-22.... ktoś chętny pisać!
  16. rozan

    Pamir 2017

    Ostatni filmik.... tym razem z Kirgistanu
  17. Ktoś chętny jak w temacie??? Wyłącznie bocznymi drogami. Przejazd do Krępnej od strony Zdyni i chatki w Nieznajowej. Nocleg w Krępnej na polu namiotowym lub w kwater ze. Powrót przez Bardejów na słowacji (piwko bezalkoholowe w bardejowie lub piwko z obiadem ) później tatrzańska łomnica i dalej 537 aż do liptowskiego. I albo od razu w górę do polszy albo jak czasu będzie dosyć to jeszcze można przez Oravski Podzamok przejechać. Jazda spokojna bez dziczenia Ktoś chętny, dawać znać
  18. Witam, Jako że mi się plany pozmieniały to jestem chętny. Pytanie czy z Twojej strony jeszcze aktualny
  19. rozan

    Pamir 2018

    Najprędzej poszukasz kompanów na taki wyjazd na forum transalpa lub f650gs. Myśmy się w każdym razie tam zgadali z chłopakami. I wszystko fajnie zagrało.
  20. A pojechałem sam.... oczywiscie zadupiami z dwoma przeprawami promowymi (tak jak w planie w czernichowie na wiśle i we wietrzychowicach). Później jeszcze baranów sandomierski i jazda do Zamościa. Miasto prześliczne. Z rana do Sandomierza (otwarcie sezonu motocyklowego było) przez lasy janowickie. W sandomierzu spacer po starym mieście , obiad i powolutku do domu. W mikołowie byłem ok 18. W sumie 885 km. Po wyjeździ poza aglomerację śląską i krakowską ruch na drogach wojewódzkich znikomy. Pozdrawiam
  21. rozan

    Pamir 2017

    My w tym roku nad Bajkał przez Mongolię wiec znów tą samą trasą przez UA :/. Jakoś nie bardzo lubię...i nie chodzi tylko o te nudy jazdy przez płaskie tereny leśno-polne.
  22. Ktoś chętny jak w temacie? Jazda tylko bocznymi trasami z przeprawami promowymi w Czernichowie (Wisła) i w Pasiece (Dunajec). Późne popołudnie w Zamościu. Nocleg pod zamościem ok 40 zł w centrum ok 70. Do dogadania. Powrót w niedzielę przez Sandomierz, Ujazd (zamek Krzyżtopór), Pińczów i dzida do domu. Wyjaz z Mikołowa w Sobotę rano (ok 8:00). Jazda spokojna... bez dziczenia. Ktoś chętny to pisać. Maciek
  23. rozan

    Pamir 2017

    Myśmy jechali Dorohusk-Kowel-Sarny-Kijów-Romny-Sumy i na Kursk. niestety po zdjeździe za autostrady Kijów-Charków w miejscowości Pyriatyn asfalt zaczyna być kiepskiej jakości... ale to taki przedsmak tego co się dzieje później ;). Konfliktem jest dotknięta Republika Doniecka i jej należy unikać. Strona północna jest całkowicie spokojna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.