2023

[powolny]

Wprawdzie niemrawo ,ale powoli sezon jak i pogoda się rozkręca  . W tym roku ,ponieważ urlop właśnie ,prawie się zaczął ,jadę na początek odwiedzić moje ukochane włoskie winkielki . Wiem ,że o tych moich wyjazdach w tamte okolice już duuużo pisałem ,ale jak spotykam w realu kolegów LWG ,to wielu mówi że marzy im się taki wyjazd ,ale... . No i właśnie z powodu tego q-na ale piszę ,żeby spróbować przekonać ,że każdy może i na wszystkim jest tylko jeden szkopuł czas . Niestety dostałem od znajomego info o terminach zamykania włoskich przełęczy dla motocyklistów ,przeważnie były to weekendy  . Fakt ,że zawsze moją marszrutę staram się tak ustawiać ,żeby w sb.-nd. i inne święta nie przejeżdżać przez komercyjne miejsca ,bo jechanie w korku po  serpentynach mija się z celem ,a takie są niestety realia . Drugi urlopik (jak dostanę) to tak myślę obie trans ,a jak by było więcej ,to może i Grecja ??? marzenia i plany to podstawa . Na razie pakuję motka i czekam do soboty  .

[Marian-victory]

Godzinę temu, powolny napisał(a):

Wprawdzie niemrawo ,ale powoli sezon jak i pogoda się rozkręca  . W tym roku ,ponieważ urlop właśnie ,prawie się zaczął ,jadę na początek odwiedzić moje ukochane włoskie winkielki . Wiem ,że o tych moich wyjazdach w tamte okolice już duuużo pisałem ,ale jak spotykam w realu kolegów LWG ,to wielu mówi że marzy im się taki wyjazd ,ale... . No i właśnie z powodu tego q-na ale piszę ,żeby spróbować przekonać ,że każdy może i na wszystkim jest tylko jeden szkopuł czas . Niestety dostałem od znajomego info o terminach zamykania włoskich przełęczy dla motocyklistów ,przeważnie były to weekendy  . Fakt ,że zawsze moją marszrutę staram się tak ustawiać ,żeby w sb.-nd. i inne święta nie przejeżdżać przez komercyjne miejsca ,bo jechanie w korku po  serpentynach mija się z celem ,a takie są niestety realia . Drugi urlopik (jak dostanę) to tak myślę obie trans ,a jak by było więcej ,to może i Grecja ??? marzenia i plany to podstawa . Na razie pakuję motka i czekam do soboty  .

ja tylko powzdycham: och,ach. fajnie.

Przyjemnego urlopu.

[powolny]

Nie wzdychać ,planować i realizować . Wszystko zaczyna się w głowie . Właśnie wróciłem , wycieczka przednia ,w dobrym towarzystwie ,aku naładowane  .

[ste-fan]

Marmolada była ? Właśnie mam zamiar realizować. Jeśli jakiś junak chętny to zapraszam. Wyjazd nisko budżetowy(namioty) na 1tydzień od niedzieli lub poniedziałku (2-3.07) Jedziemy w dwa moto: ja stary oldboj ruszam spod Opola i młodszy o pokolenie żółtodziób Lędzin. Spotykamy się w Cieszynie🙂

[powolny]

Marmolada była widoczna z sąsiedniej przełęczy  . Ten wyjazd był dla mnie inny niż dotychczasowe ,bardziej "komercyjny " . Skontaktował się ze mną gościu ,który pisuje artykuły w prasie motocyklowej i publikuje recenzje na YT . Zaproponował udział w teście dłuższo dystansowym ,na który dostał od importera 3 motorki i szukał chętnych do testu . Tak oto nawijałem kilometry z "ziemi polskiej do włoskiej" i z powrotem  . Miłej podróży życzę . My południowcy ,mamy na szczęście że do Itali na winkielki w jeden dzionek da się dojechać .

[ste-fan]

A to szczęściarz z ciebie. Trasę mogłeś sam skomponować, czy była sztywno ustalona?

[powolny]

Szczęściarz ,czy ja wiem ? Na początku też tak mi się wydawało ale wiedziałem ,że będę musiał dużo filmików kręcić i zdjęć pstrykać ,bo to głównie dla tego zostałem wybrany ,że się komuś moje wypociny spodobały . Także jechanie nie swoim sprzętem za dosyć duże pieniądze jest jednak pewnym obciążeniem . Na szczęście wszystko się udało ,teraz tylko "szef" musi sklecić kilka filmików i będzie git . Trasy też ja zaproponowałem i prawie wszystko klepnęli . Tylko na winkielkach swoim bardziej bym się bujał ,a tak to ... troszkę niedosyt ,ale ogólnie spoko . Wprawdzie ja miałem rasowego turystyka ,ale w teście jechał też skuter i to właśnie jego osiągi mnie najbardziej rozwaliły ,a spalanie o pół litra mniejsze . Świat staje na głowie ,kończy się jakaś epoka  . Z ciekawostek ,bo nikt jeszcze nie pisał ,a jest to ważne . W Austrii nasza benzyna E 5 (5% dodatku alko) jest już jako "premium " - droższa ,normalna jest już E10 . W starszych modelach gaźnikowych może powodować puchnięcie gum . 

[ste-fan]

Jednym słowem, ten rasowy turystyk nie ujął cię aż tak bardzo i nie zapałałeś wielką chęcią przesiadki z twojego. A ta doza tajemniczości w twoim opisie chyba świadczy o tym, że zostałeś - póki co - zobowiązany do milczenia 😉

[powolny]

Bez przesady z tą konspirą ,są pytania ,to pytać . Czy turystyk mnie ujął ??? ,a i tu jest haczyk bo jak pochwalę , to wiadomo co ludzie pomyślą  . Tak jak pisałem szykuje się rewolucja motocyklach . Ja od zawsze lubiłem "maluchy" ,ale przez właśnie ,własne niedowartościowanie ( chyba ) mam w garażu Hondę VTX ,którą bardzo lubię i jeżdżę nią z żonką ( najdalej Portugalia ) .Jednak nie ma ideału i jak jadę sam to wolę lżejszy ,mniejszy ,bardziej ... wygodny (dla mnie  ) . Teraz dowiedziałem się ,że wszystko rozbija się o kasę  . Dlatego producenci idą w mniejsze pojemności ,podwyższając ich osiągi ,żeby były TAŃSZE . Jednocylindrówka ,to o połowę mniej części od dwu i ... . Jak będzie z żywotnością ??? czas pokaże . Jednak dowiedziałem się również ,że rynek Europejski nie jest głównym rynkiem zbytu ,bo jest trudny . Najwięcej motorków wszelkich śmiga po krajach Azji ,Ameryki południowej i w innych podobnych miejscach ,gdzie ludzi już stać ,ale są mniej wymagający i tam na serwisach wychwytuje się ewentualne problemy i usuwa je żeby dostać lepszy produkt . Natomiast co do samego wyjazdu ,był mega udany jak przeglądam teraz zdjęcie ,to micha się cieszy na wspomnienia .Jest sezon w pełni pakować motorki i ruszać przed siebie . moja pierwsza "wyprawa" motocyklowa ,to było 150 km ,ale adrenalina był i jak to się mówi "zassałem" LWG .

[ste-fan]

11 godzin temu, powolny napisał(a):

          Jednocylindrówka ,to o połowę mniej części od dwu i ... . Jak będzie z żywotnością ??? czas pokaże . Jednak dowiedziałem się również ,że rynek Europejski nie jest głównym rynkiem zbytu ,bo jest trudny . Najwięcej motorków wszelkich śmiga po krajach Azji ,Ameryki południowej i w innych podobnych miejscach ,gdzie ludzi już stać ,ale są mniej wymagający i tam na serwisach wychwytuje się ewentualne problemy i usuwa je żeby dostać lepszy produkt . Natomiast co do samego wyjazdu ,był mega udany jak przeglądam teraz zdjęcie ,to micha się cieszy na wspomnienia .Jest sezon w pełni pakować motorki i ruszać przed siebie . moja pierwsza "wyprawa" motocyklowa ,to było 150 km ,ale adrenalina był i jak to się mówi "zassałem" LWG .

Może i na żywotności te motorki ucierpią ale o wiele łatwiej i taniej będzie można przeprowadzić remont takiego silnika. W tych stronach o których wspominasz widać właśnie jednocylindrowców najwięcej.