Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

sobota 01.03.2014


piter1985

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja już od 7-mej śmigam na trampku - musiałem zaliczyć z rana kilka marketów - taki dostałem warunek od żony. Chłodu wcale się przy prędkościach miejskich nie odczuwa. Wolałem jednak pojechać motorkiem niż samochodem - zawsze to jednak bezcenne chwile spędzone na 2oo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moi drodzy miałem niestety przykre zdarzenie... Między Wadowicami a Zatorem, przed miejscowością Graboszyce, na ostrym łuku, niestety wyrzuciło mnie na pobocze i do rowu... Próba hamowania przed łukiem zakończyła by się szlifem - zarzuciło mi tył i odpuściłem sobie hamowanie. Brakowało kilkanaście centymetrów, a motorek bym wyprowadził na prostą... Niestety wjazd do rowu - dla trampka to tak w zasadzie żaden problem - jazda w grząskim błotnistym błocie za skutkowała wyhamowaniem prawie do zera motocykla. Praktycznie gdy trampek już się zatrzymał ugrzęźnięty w błocie, chciałem wyjechać z tego rowu... Niestety zdławiony silnik zgasł, moto położyło się na lewy bok. Pod naporem ciężaru poszły zaczepy lewej owiewki, która tak naprawdę wisiała na kablach. Po za tym żadnych innych obrażeń sprzętu. Oczywiście cały ubłocony, ledwo wytargaliśmy go z rowu. Szybki telefon do assisatnce i po 20 minutach podjechała laweta. Trampek na lawecie, ja w kabinie dotarliśmy pod garaż w Zabrzu. Szczęście w nieszczęściu, że jakieś kilkadziesiąt metrów jechałem w rowie, a nie zatrzymałem się na przydrożnym drzewie. Teraz muszę ochłonąć i tak naprawdę zweryfikować podejście do jazdy jednośladem. Na miejscu zrobiłem film, na którym są ślady jak wjechałem do rowu. Niech to dla wszystkich będzie przestrogą, że na nieznanych drogach i w takich warunkach trzeba szczególnie uważać.

W poniedziałek owiewka trafi do klejenia. Więc pod koniec tygodnia trampek zawita znowu na nasze śląskie nieprzewidywalne drogi.

Niebawem wrzucę materiał foto i video, to sami zobaczycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

między Wadowicami a Zatorem rzeczywiście jest ciut zdradliwie, nie wiem czy znałeś te trase wcześniej bo ja latam po niej w sezonie wielokrotnie.

Teraz jest zły okres do jazdy bo sporo syfu na drodze, piasku żwiru. Niby zimy nie było ale i porządnego deszczu żeby to wszystko zmyło też nie było.

 

 

Całe szczęście że cały jesteś bo tak na początek sezonu gong to nic miłego.

P.S.

 

 

Myśle że Trampek był wniebowzięty w końcu lubi offik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na krawędzi jezdni leżał jakiś syf, bo przy próbie hamowania zarzuciło mi dupę. Nie znałem tej drogi na tyle, by przewidzieć to co się może stać. Niestety wcześniej wyprzedzałem auto i w chwili gdy dojeżdżałem do łuku, który tak naprawdę mnie zaskoczył, prędkość może nie była duża, ale na tyle duża, że była potrzeba jej zmniejszenia przed samym łukiem. Pewnie, gdybym nie wyprzedzał puszki, z daleka bym widział łuk, zapewne redukując biegi bym przed łukiem zwolnił, bez problemu go pokonał. A tak... Powiem tak... To zdarzenie dało mi wiele do myślenia, bardzo wiele... Uzmysłowiłem sobie, że tak naprawdę niewiele trzeba by doszło do tragedii.

To że w motorku odpadł plastik to tak naprawdę pikuś. Dobrze, że finał był jaki był... Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby tam stał jakiś słup, albo rosło drzewo. To zdarzenie na pewno odbije się na przyszłość w mojej jeździe jednośladem. Może i dobrze? Więcej pokory, więcej uwagi, mniejsze prędkości - taki będzie pożytek z tego.

Piotrek, tak naprawdę nie można nikogo za nic obwiniać. Trampek tak naprawdę niewiele ucierpiał. Jedynie ja wyciągnę z tej przejażdżki wnioski na przyszłość. Może i dobrze, że w takich a nie innych okolicznościach. Najwyraźniej tak miało być. Ja bogatszy o to doświadczenie, będę postrzegał pewne sprawy od teraz inaczej.

Dlatego moi drodzy, jak ochłonę i uzupełnię owiewkę, na pewno znowu się spotkamy na trasie.

Szkoda tylko, że w kamerce na kasku padła bateria. Było by fajne ujęcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MisterTwister

sam sobie odpowiedziałeś na wszystko co było nie tak

 

Jechałeś za szybko ( wyprzedzałeś)

nie patrzyłeś na znaki ( znaki ostrzegawcze zakrętów a wtedy z automatu zakaz wyprzedzania)

 

 

 

Po co wyprzedzałeś??

gdzieś się spieszyłeś?

 

 

Nie oceniam Cię w żaden sposób ale cała ta sytuacja to Twoja wina niestety.

Nie dostosowałeś się do znaków ani do nawierzchni drogi.

Poniosła Cie  brawura pierwszych wiosennych dni.

Możesz mnie teraz zhejtować że się wymądrzam ale robię to w dobrej wierze żebyś Ty i inni może którzy to przeczytają wzieli sobie zasade do głowy

"wolniej jedziesz dalej zajedziesz"

 

jazda turystyczna to nie wyścig

 

Czytam czasami wypowiedzi doświadczonych nawet  stażem forumowiczów jak to  oni gnają czasami 2paki, docinki do tematów dla początkujących gdzie zbierają się ludzie którzy chcą jechać wolniej. Za głowę się łapę co niektórzy piszą za głupoty o prędkości co to oni nie potrafią itd.

 

Zawsze się zastanawiam po co tak zasuwać no poco?

pytania typu " jaka prędkość przelotowa??"

ja pierdziu jak to jaka?? zgodnie z kodeksem powiedzmy +20 i tyle. NAwet gliny nie ustawiają radarów na 50tce na 50 tylko powidzmy na 65-70 ( zależy jakie miejsce)

 

Za takie pytanie powinien być odrazu BAN bo to nie pyta motocyklista tylko jakiś osiołek w bermudach i koszulce na przecinaku który w najbliższym czasie planuje pobyt w swoim wymarzonym M1.

chcesz jechać 200km/h jedz na A4 albo A1 i sie wyszalej. Potem wróc na publiczne drogi i dostosuj sie do znaków bo są inni użytkownicy.

 

 

Sorry Mister

musiałem to napisać bo dziś jest 1 marzec a ja ja już kilka artykułów o wypadkach motocyklowych przeczytałem i każdy z nich to była zbyt wysoka prędkość kierowcy motocykla. A sezon się jeszcze nie rozpoczął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcepan nie filozofuj tyle :) kolega wie co poszło nie tak nie jest dzieckiem żeby mu tłumaczyć , a pozatym ciekawi mnie czy sam tak jeździsz przepisowo chyba że masz skuter , bo nic lepszego Ci nie będzie potrzebne :P

 

staram się tam gdzie zasady tego wymagają jeździć zgodnie z zasadami. Dlatego mam spalanie poniżej 5L :)

Po 2 często jeżdżę z żoną i że ja przerwe swoje życie to nic ale jakby przez moje głupie zachowanie jej coś się stało to bym sobie nie darował nigdy.

Nie filozofuje ale skoro tak uważasz to Twoja sprawa.

Kolega miał bardzo dużo szczęścia i właśnie dlatego to napisałem powyżej żeby sobie to uświadomił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Marcepan ma 100% racji! Ja mogę tylko dziękować Bogu, że finał był tak łagodny dla mnie i dla maszyny. Tak jak piszesz, euforia z jazdy, brak wyczucia motocykla, którego posiadaczem stałem się od niedawna. Skupiłem się na manewrze wyprzedzania - to on mnie bez reszty pochłonął. Co prawda nie wyprzedzałem przed łukiem, tylko dużo wcześniej, to jednak spowodowało, że ten łuk mnie zaskoczył. Tak naprawdę brakowało czasu na jakąkolwiek reakcję. Mogłem hamować i zaliczyć szlifa, albo spróbować wyprowadzić na łuku na prostą motocykl. Instynkt podpowiedział mi, że trzeba spróbować pokonać łuk, jak widać wywaliło mnie do rowu. Całe szczęście że do rowu a nie na przydrożne drzewo! Ja jestem tak naprawdę wdzięczny Losowi, że skończyło się tak a nie inaczej. Uwalone z błota spodnie i buty, odpadnięty plastik - na szczęście tak się to skończyło akurat dla mnie. Ja wiem, że to jest wyłącznie moja wina. Dlatego zdystansuję się do całej tej sprawy i dalszej jazdy na motocyklu. Dało mi to naprawdę wiele do myślenia i uzmysłowiło, że w innych okolicznościach finał mógł być tragiczny. Dla mnie to przestroga i nauczka na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.