Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

250 czy 500 co lepsze na początek???


red wine

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem na etapie zakupu pierwszego moto. I tak się zastanawiam czy lepsza na początek 250 czy 500?

Na początku chciałam er5, ale zamieszali mi w głowie, że lepsza na pierwsze moto  cb250

jak już zdecydowałam się na 250 to znowu słyszę, że 500 lepsza :)

cb 500 wydaje mi się jakaś taka obszerna i nie wiem czy ją dam radę ogarnąć. Na kawie siedziałam i było nawet ok, gs 500 też od cebuli trochę mniejszy jest. Mam 164 cm wzrostu i siedząc na cb500 nie kładę całych stóp na ziemi (na er5 tak)

Od razu powiem, że dla mnie problemem nie jest pojemność, ale gabaryt moto, bo nie chcę się na początku szarpać z maszyną tylko skupić się na doskonaleniu umiejętności.

Może jakieś kobietki się wypowiedzą na czym zaczynały i jak się sprawują w damskich rękach 500 z świętej trójcy (gs500, cb500 i er5)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ;) a Gladiusa chłopcy dali Ci w końcu przetestować ??? ;)

Co do twoich wyborów wydaje mi się ze er5 lub gs500 wersja f ,jak masz możliwość a raczej wskazane żebyś przejechała się na kilku modelach ,czasem wystarczy się przymierzyc i już wiesz ze to ten którego szukasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, moja rada może nie będzie jakaś mega cenna bo jestem początkującym motocyklistą..również nie za wysokim;D i pierwsze moje moto to właśnie Suzuki gs 500, mogę go polecić ze względu na to, że jest w miarę mały..niski..lekki  więc myślę, że to byłby  dobry wybór lecz nie wiem jak przy Twoim wzroście by to wyglądało...zawsze możesz podjechać na Chudów i po przymierzać się do kilku maszyn i zobaczyć, na której najpewniej się czujesz. Mój gs'ik jest do obejrzenia w Rudzie Śląskiej jak byś chciała usiąść lub się kawałek przejechać i zobaczyć czy dasz radę go opanować...wiem, że nie każdy pozwala dać się przejechać obcej osobie na własnym moto ale to pewnie bardzo ułatwia wybór pierwszego motocykla ;) Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha .... :) i tu jest pies pogrzebany ;):D to już po wyborach :D

To jest chyba dobry moment aby tego Męża po piwo wysłać :P 

 

Co do Twojego pytania...

Moim zdaniem, jeśli stać Ciebie, Was, aby kupić 2 motocykle w ciągu jednego sezonu i liczyć się z tym że na tej 250 stracicie hajs, to bym kupiła 250 na początek. Wiadomo, na mniejszej pojemności nie ma tyle stresu że się manetkę przypadkiem odkręci, nie ma strachu że się nie zapanuje nad motocyklem. Też kwestia jak się czujesz na motocyklu, czy jak ryba w wodzie...? 

Jeśli byłoby mnie stać, kupiłabym na początku 250 aby się podszkolić bez stresu, a następnie w momencie gdy mi zacznie czegoś brakować w motocyklu to bym kupiła coś mocniejszego. Niestety w moim przypadku tak nie ma, motocykl będzie musiał mi wystarczyć na jakieś 2, 3 lata, więc kupię od razu 500 czy 600 na początek i będę musiała bardzo uważać. 

 

Jak kolega wyżej wspomniał, Chudów jest dobrym rozwiązaniem ;) Nikt na pewno nie zabroni się przymierzyć do motocykla czy go sobie przepchać na próbę ;) 

 

Powodzenia ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto prędzej się przymierzyć, może nawet przejechać jak ktoś pozwoli...żeby później nie żałować wyboru i niepotrzebnie się męczyć zamiast czerpać przyjemność z jazdy ;);)...ja brałem w ciemno bez wcześniejszych przymiarek ;D..i na szczęście zakup był trafny. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli byłoby mnie stać, kupiłabym na początku 250 aby się podszkolić bez stresu, a następnie w momencie gdy mi zacznie czegoś brakować w motocyklu to bym kupiła coś mocniejszego.

 

 

No właśnie takie było moje zamierzenie, ale jak mówię płciom odmiennym o tym to pukają się w czoło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO jeżeli na ER5, lub GS500 czujesz się pewnie pod względem gabarytów i masy, to możesz spokojnie kupować jednego, albo drugiego. Osobiście mam CB500, która nie jest demonem prędkości, przyspieszenia nie zrzucają z kanapy i zdarzało mi się popełniać żenujące błędy, które motocykl wybaczał bez żadnych konsekwencji. Dlatego te popularne 500-ki to wg mnie rozsądny wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, ludzie zapierają się przy 500, bo troszkę się zatrzymali :P 

Jeżeli chodzi o mały motocykl, zgrabny, do tego mało palący, który na światłach ma wyniki identyczne jak 500tki i vmax również to wychodzi nam Ninja 250 :D
Lekka, zgrabna, poręczna, nie będziesz miała problemów z gabarytami i osiągi te same co 500tka. 
Bo już ninja 300 tegoroczna jest porównywalna tylko z gpz 500 icb 500, bo gs już przy niej w tyle zostaje. 
Więc tutaj chyba pod każdym względem jednak wszystko mówi za 250tką, z cbr250 jest tak samo. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby mnie ktoś pytał to kiedyś odpowiedziałbym bez wahania- 500ccm. Zważywszy że nie zawsze będzie się kompletnym świeżakiem, zresztą moc pięćsetek i tak głowy nie urywa.Po co więc w najbliższym czasie zmieniać moto, kolejna sprawa to fakt że słabsze moto zazwyczaj jest piłowane niemiłosiernie przez zazwyczaj młodego użytkownika i jeśli ktoś zamierza kupić używane to łatwiej trafić na minę.Pięćsetki są zazwyczaj wytrzymalsze od delikatnych 250. Jeśli wziąć pod uwagę kwestię co jest bezpieczniejsze to również zawsze byłem zdania że mocniejsze moto, ale trzeba umieć zachować umiar. Przed laty kiedy jeździłem na 250ccm (poczciwa MZ) byłem w siódmym niebie jeśli licznik pokazał 140 a kiedy dogoniłem jakieś auto to był problem : wyprzedzać i pchać się na trzeciego, albo zwolnić i przepuścić pojazd z przeciwka a następnie znowu rozpędzać motorek.Bywało że źle oceniałem szybkość auta z przeciwka i nie zdążałem z wyprzedzaniem. Efekt- opalone slipy i połamane lusterka.Kiedy się przesiadłem na mocniejsze maszyny to mogłem zawsze odpuścić z wyprzedzaniem bo dzięki mocy moto momentalnie odzyskiwałem wytraconą szybkość.Obecnie nie doradzam już nikomu co lepsze bo każdy powinien przede wszystkim znać siebie, swoje możliwości i słabości zanim zdecyduje się na zakup konkretnego moto.Co do gabarytów kierownika to jestem zdania że niewiele mają do rzeczy. Nikt zazwyczaj motocykla nie nosi na plecach, a jeśli się wywróci kobiecie to zawsze ktoś pomoże postawić, a jeśli parkować z rozwagą to nawet przepychanie może być rzadkością.Podobnie jest ze wzrostem, nie wierzę w to że Valentino Rossi może postawić całe stopy na ziemi, a przecież lata na ścigach które są wysokie i nawet nieźle mu to wychodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie należy stopniować pojemności proporcjonalnie do swych umiejętności.

 

Znam kilka osób, które kupiły mniejsze maszyny i zaledwie po kilku miesiącach je sprzedali, gdyż sądzili, że brakuje im mocy, że nie to odejście, że nie ten klank silnika... I chłopaki kupowali większe, cięższe i szybsze maszyny... Nie trzeba być jasnowidzem, by przewidzieć co się może stać... Jeden ma już piękną, osłoniętą dużym kasztanem kwaterę...na cmentarzu.

Pozbawione kory drzewo i wypalone znicze, jak je mijam przypominają mi kolegę, świetnego kumpla... Tłumaczyłem mu setki razy, że nie czas na zmiany, by pojeździł przynajmniej do końca sezonu tym małym motorkiem - on wiedział lepiej czego mu brakuje...

Kolejny koleś skasował swojego ściga, a jak obudził się ze śpiączki w szpitalu, ujrzał wkór..ną żonę i swego synka - skutecznie wybili mu z głowy pomysły zakupu kolejnego motorka...

Ja wiem, że na małej popierdółce trudno się lansować, wzbudzić westchnienia gimnazjalistek.

Ale nie oszukujmy się. Ktoś po zaledwie kilku miesiącach po kursie nie jest w stanie ogarnąć na tyle sztukę BEZPIECZNEJ jazdy motocyklem, by wsiadać na ponad stu konne maszyny.

Ja nie wstydzę się przyznać, że po dość długiej przerwie w jeździe na jednośladach, kupiłem mój kolejny motorek w pojemności 125ccm - to była wdzięczna Honda CBF125 z 2010r. Na tym motorku przypomniałem sobie wszystkie aspekty jazdy, przejeździłem nią intensywnie prawie dwa sezony. Kiedyś na parkingu stanął obok niej koleś ze swoja kawą Er 6N - i uzmysłowiłem sobie jedno, że moja Honda gabarytami zewnętrznymi nie ustępuje tej kawie. Ma tylko malusieńki silniczek...ale na tyle mocny, by z prędkością 80-90km/h wjeżdżać na bardzo strome wzniesienia.

Dopiero niedawno zdobyłem się na zmianę motorka na troszkę większy - wybór padł na pojemność 600. Myślę, ze na bardzo długo taka pojemność mi wystarczy i te 78 kucyków pod siedzeniem.

 

Wracając do kwestii finansowej. Paradoksalnie, małe maszyny są w cenie, powiem więcej - tak bardzo nie tracą na wartości. Moją Hondę odsprzedałem z zyskiem 700zł.

 

Moja rada, może odosobniona - jest taka, by z dystansem podchodzić do swoich umiejętności.

I nawet wtedy, gdy już nam się wydaje, że jesteśmy wytrawnymi motocyklistami, bo zaliczyliśmy kilka spotkań na Chudowie, karnęliśmy się z kolegami na węźle w Sońnicy i już chcemy kupić coś mocniejszego, to niech zdrowy rozsądek weźmie górę i  z taką decyzją ten ktoś niech się wstrzyma przynajmniej do końca sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sobie darowała 250. Co do gabarytu motocykla miałam ten sam problem, bo jestem identycznego wzrostu. Po rocznej przerwie od egzaminu miałam okazje przejechać się na gs 500, przyznaje że bardzo się bałam bo to w końcu 500 a nie 250 ccm i tu miłe zaskoczenie bo nie było żadnego szoku - wsiadłam i pojechałam a motorek prowadził się wdzięcznie i wygodnie. Inna sprawa że u mnie jednak zwyciężyło babskie "Bo Tak!" i zaczęłam od sv 650 i po znacznym obniżeniu na siedzeniu i zawieszeniu też daje rade:), ale jeśli nie czujesz się w miarę pewnie itd to nie polecam zwłaszcza że Vka jest, jaka jest bo to po prostu Vka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja znajoma przesiadła sie z Hondy cbr 600  na Kawasaki ninja 250 i nie nazeka 130 km/h tez daje rade bez problemu a i wyglad bardzo fajny wiec nie sądze zeby to ci  nie wystarczyło sam jezdze na wiekowej hondzie ntv  650 ccm z magicznymi 55 km i daje rade i tez potrafi zaskoczyć wszystko zalezy od budzetu i na ile sezonów planujesz nim jezdzic 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup to co chcesz, a z tego co piszesz wynika że powinnaś wziąć er-5 chyba.

Grunt żebyś wiedziała co kupujesz i co cie czeka. 500 jest dwa razy mocniejsze niż 250, to wszystko. 

Jeśli miałabyś wziąć 500 to polecam na wtrysku, nie jeździłem na wielu motocyklach ale z moich doświadczeń wynika że rewelacyjnie wyłagodza oddawanie mocy. Chociaż gaźniki nauczą Cie respektu do manetki, co może sie przydać przy przesiadaniu na większą pojemność,

 

PS. Wczoraj widziałem moto o pojemności 125 które z dwoma ludźmi na pokładzie zasuwało sobie ponad 100km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem na pierwszy motocykl Hondę cbf 500 i jestem bardzo zadowolony, jeśli chodzi o przyśpieszenia to ja mam rogala po horyzont na twarzy. Wydaje mi się że to wszystko kwestia przeznaczenia jeśli chcesz jeździć po mieście to 250 bardziej się do tego nadaje, bo niepotrzebne są jakieś niesamowite osiągi, tylko chodzi głownie o kasę-  mniej spali, z tego co napisałaś wynika że zależy Ci też na gabarytach na kursie jeździłem na cb 250 i cbf 250 i w porównaniu z moją 500 nie ma prawie żadnej różnicy. Wiadomo że jak będziesz chciała pojechać na wakacje, dołożyć kufry i zabrać plecak to może być ciężko, więc sensowniej moim zdaniem będzie kupić coś mocniejszego. Wszystko zależy od przeznaczenia i od tego na czym będziesz czuła się pewniej, chcesz 250 to kup 250 sądzę że nie będziesz żałować, a bez sensu jest się męczyć. Powodzenia w poszukiwaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w dalszym ciągu skłaniasz się  do 250 to zerknij na tego ,miała byś salonowy w tej cenie a po roku opylisz  :D wprawdzie na żywo nie widziałam ,wprawdzie to romet :P ale co tam prezentuje się według mnie całkiem nieżle  :)

 

http://www.scigacz.pl/Romet,249,Division,polski,streetfighter,13012.html

Romet_Division.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.