red wine Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Jestem na etapie zakupu pierwszego moto. I tak się zastanawiam czy lepsza na początek 250 czy 500?Na początku chciałam er5, ale zamieszali mi w głowie, że lepsza na pierwsze moto cb250jak już zdecydowałam się na 250 to znowu słyszę, że 500 lepsza cb 500 wydaje mi się jakaś taka obszerna i nie wiem czy ją dam radę ogarnąć. Na kawie siedziałam i było nawet ok, gs 500 też od cebuli trochę mniejszy jest. Mam 164 cm wzrostu i siedząc na cb500 nie kładę całych stóp na ziemi (na er5 tak)Od razu powiem, że dla mnie problemem nie jest pojemność, ale gabaryt moto, bo nie chcę się na początku szarpać z maszyną tylko skupić się na doskonaleniu umiejętności.Może jakieś kobietki się wypowiedzą na czym zaczynały i jak się sprawują w damskich rękach 500 z świętej trójcy (gs500, cb500 i er5) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cori Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Witam a Gladiusa chłopcy dali Ci w końcu przetestować ??? Co do twoich wyborów wydaje mi się ze er5 lub gs500 wersja f ,jak masz możliwość a raczej wskazane żebyś przejechała się na kilku modelach ,czasem wystarczy się przymierzyc i już wiesz ze to ten którego szukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vieto Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 250 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Smaczne Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Witam, moja rada może nie będzie jakaś mega cenna bo jestem początkującym motocyklistą..również nie za wysokim;D i pierwsze moje moto to właśnie Suzuki gs 500, mogę go polecić ze względu na to, że jest w miarę mały..niski..lekki więc myślę, że to byłby dobry wybór lecz nie wiem jak przy Twoim wzroście by to wyglądało...zawsze możesz podjechać na Chudów i po przymierzać się do kilku maszyn i zobaczyć, na której najpewniej się czujesz. Mój gs'ik jest do obejrzenia w Rudzie Śląskiej jak byś chciała usiąść lub się kawałek przejechać i zobaczyć czy dasz radę go opanować...wiem, że nie każdy pozwala dać się przejechać obcej osobie na własnym moto ale to pewnie bardzo ułatwia wybór pierwszego motocykla Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cori Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 250 Acha .... i tu jest pies pogrzebany to już po wyborach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red wine Opublikowano 7 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 nie "po wyborach" tylko przed do er5 się przysiadłam i jest okna cb500 jakoś się nie czuję całkiem pewnie, bo jest jakaś taka ... rozległa ale już na cbf 250 jest ok do tej gs500 jeszcze musiałabym się przysiąść Gladius jeszcze nie przetestowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ruda zołza Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Acha .... i tu jest pies pogrzebany to już po wyborach To jest chyba dobry moment aby tego Męża po piwo wysłać Co do Twojego pytania...Moim zdaniem, jeśli stać Ciebie, Was, aby kupić 2 motocykle w ciągu jednego sezonu i liczyć się z tym że na tej 250 stracicie hajs, to bym kupiła 250 na początek. Wiadomo, na mniejszej pojemności nie ma tyle stresu że się manetkę przypadkiem odkręci, nie ma strachu że się nie zapanuje nad motocyklem. Też kwestia jak się czujesz na motocyklu, czy jak ryba w wodzie...? Jeśli byłoby mnie stać, kupiłabym na początku 250 aby się podszkolić bez stresu, a następnie w momencie gdy mi zacznie czegoś brakować w motocyklu to bym kupiła coś mocniejszego. Niestety w moim przypadku tak nie ma, motocykl będzie musiał mi wystarczyć na jakieś 2, 3 lata, więc kupię od razu 500 czy 600 na początek i będę musiała bardzo uważać. Jak kolega wyżej wspomniał, Chudów jest dobrym rozwiązaniem Nikt na pewno nie zabroni się przymierzyć do motocykla czy go sobie przepchać na próbę Powodzenia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Smaczne Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Dlatego warto prędzej się przymierzyć, może nawet przejechać jak ktoś pozwoli...żeby później nie żałować wyboru i niepotrzebnie się męczyć zamiast czerpać przyjemność z jazdy ...ja brałem w ciemno bez wcześniejszych przymiarek ;D..i na szczęście zakup był trafny. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red wine Opublikowano 7 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Jeśli byłoby mnie stać, kupiłabym na początku 250 aby się podszkolić bez stresu, a następnie w momencie gdy mi zacznie czegoś brakować w motocyklu to bym kupiła coś mocniejszego. No właśnie takie było moje zamierzenie, ale jak mówię płciom odmiennym o tym to pukają się w czoło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frozentom Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 IMO jeżeli na ER5, lub GS500 czujesz się pewnie pod względem gabarytów i masy, to możesz spokojnie kupować jednego, albo drugiego. Osobiście mam CB500, która nie jest demonem prędkości, przyspieszenia nie zrzucają z kanapy i zdarzało mi się popełniać żenujące błędy, które motocykl wybaczał bez żadnych konsekwencji. Dlatego te popularne 500-ki to wg mnie rozsądny wybór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Wiesz co, ludzie zapierają się przy 500, bo troszkę się zatrzymali Jeżeli chodzi o mały motocykl, zgrabny, do tego mało palący, który na światłach ma wyniki identyczne jak 500tki i vmax również to wychodzi nam Ninja 250 Lekka, zgrabna, poręczna, nie będziesz miała problemów z gabarytami i osiągi te same co 500tka. Bo już ninja 300 tegoroczna jest porównywalna tylko z gpz 500 icb 500, bo gs już przy niej w tyle zostaje. Więc tutaj chyba pod każdym względem jednak wszystko mówi za 250tką, z cbr250 jest tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Gdyby mnie ktoś pytał to kiedyś odpowiedziałbym bez wahania- 500ccm. Zważywszy że nie zawsze będzie się kompletnym świeżakiem, zresztą moc pięćsetek i tak głowy nie urywa.Po co więc w najbliższym czasie zmieniać moto, kolejna sprawa to fakt że słabsze moto zazwyczaj jest piłowane niemiłosiernie przez zazwyczaj młodego użytkownika i jeśli ktoś zamierza kupić używane to łatwiej trafić na minę.Pięćsetki są zazwyczaj wytrzymalsze od delikatnych 250. Jeśli wziąć pod uwagę kwestię co jest bezpieczniejsze to również zawsze byłem zdania że mocniejsze moto, ale trzeba umieć zachować umiar. Przed laty kiedy jeździłem na 250ccm (poczciwa MZ) byłem w siódmym niebie jeśli licznik pokazał 140 a kiedy dogoniłem jakieś auto to był problem : wyprzedzać i pchać się na trzeciego, albo zwolnić i przepuścić pojazd z przeciwka a następnie znowu rozpędzać motorek.Bywało że źle oceniałem szybkość auta z przeciwka i nie zdążałem z wyprzedzaniem. Efekt- opalone slipy i połamane lusterka.Kiedy się przesiadłem na mocniejsze maszyny to mogłem zawsze odpuścić z wyprzedzaniem bo dzięki mocy moto momentalnie odzyskiwałem wytraconą szybkość.Obecnie nie doradzam już nikomu co lepsze bo każdy powinien przede wszystkim znać siebie, swoje możliwości i słabości zanim zdecyduje się na zakup konkretnego moto.Co do gabarytów kierownika to jestem zdania że niewiele mają do rzeczy. Nikt zazwyczaj motocykla nie nosi na plecach, a jeśli się wywróci kobiecie to zawsze ktoś pomoże postawić, a jeśli parkować z rozwagą to nawet przepychanie może być rzadkością.Podobnie jest ze wzrostem, nie wierzę w to że Valentino Rossi może postawić całe stopy na ziemi, a przecież lata na ścigach które są wysokie i nawet nieźle mu to wychodzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Według mnie należy stopniować pojemności proporcjonalnie do swych umiejętności. Znam kilka osób, które kupiły mniejsze maszyny i zaledwie po kilku miesiącach je sprzedali, gdyż sądzili, że brakuje im mocy, że nie to odejście, że nie ten klank silnika... I chłopaki kupowali większe, cięższe i szybsze maszyny... Nie trzeba być jasnowidzem, by przewidzieć co się może stać... Jeden ma już piękną, osłoniętą dużym kasztanem kwaterę...na cmentarzu.Pozbawione kory drzewo i wypalone znicze, jak je mijam przypominają mi kolegę, świetnego kumpla... Tłumaczyłem mu setki razy, że nie czas na zmiany, by pojeździł przynajmniej do końca sezonu tym małym motorkiem - on wiedział lepiej czego mu brakuje...Kolejny koleś skasował swojego ściga, a jak obudził się ze śpiączki w szpitalu, ujrzał wkór..ną żonę i swego synka - skutecznie wybili mu z głowy pomysły zakupu kolejnego motorka...Ja wiem, że na małej popierdółce trudno się lansować, wzbudzić westchnienia gimnazjalistek.Ale nie oszukujmy się. Ktoś po zaledwie kilku miesiącach po kursie nie jest w stanie ogarnąć na tyle sztukę BEZPIECZNEJ jazdy motocyklem, by wsiadać na ponad stu konne maszyny.Ja nie wstydzę się przyznać, że po dość długiej przerwie w jeździe na jednośladach, kupiłem mój kolejny motorek w pojemności 125ccm - to była wdzięczna Honda CBF125 z 2010r. Na tym motorku przypomniałem sobie wszystkie aspekty jazdy, przejeździłem nią intensywnie prawie dwa sezony. Kiedyś na parkingu stanął obok niej koleś ze swoja kawą Er 6N - i uzmysłowiłem sobie jedno, że moja Honda gabarytami zewnętrznymi nie ustępuje tej kawie. Ma tylko malusieńki silniczek...ale na tyle mocny, by z prędkością 80-90km/h wjeżdżać na bardzo strome wzniesienia.Dopiero niedawno zdobyłem się na zmianę motorka na troszkę większy - wybór padł na pojemność 600. Myślę, ze na bardzo długo taka pojemność mi wystarczy i te 78 kucyków pod siedzeniem. Wracając do kwestii finansowej. Paradoksalnie, małe maszyny są w cenie, powiem więcej - tak bardzo nie tracą na wartości. Moją Hondę odsprzedałem z zyskiem 700zł. Moja rada, może odosobniona - jest taka, by z dystansem podchodzić do swoich umiejętności.I nawet wtedy, gdy już nam się wydaje, że jesteśmy wytrawnymi motocyklistami, bo zaliczyliśmy kilka spotkań na Chudowie, karnęliśmy się z kolegami na węźle w Sońnicy i już chcemy kupić coś mocniejszego, to niech zdrowy rozsądek weźmie górę i z taką decyzją ten ktoś niech się wstrzyma przynajmniej do końca sezonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZOHA Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Ja bym sobie darowała 250. Co do gabarytu motocykla miałam ten sam problem, bo jestem identycznego wzrostu. Po rocznej przerwie od egzaminu miałam okazje przejechać się na gs 500, przyznaje że bardzo się bałam bo to w końcu 500 a nie 250 ccm i tu miłe zaskoczenie bo nie było żadnego szoku - wsiadłam i pojechałam a motorek prowadził się wdzięcznie i wygodnie. Inna sprawa że u mnie jednak zwyciężyło babskie "Bo Tak!" i zaczęłam od sv 650 i po znacznym obniżeniu na siedzeniu i zawieszeniu też daje rade:), ale jeśli nie czujesz się w miarę pewnie itd to nie polecam zwłaszcza że Vka jest, jaka jest bo to po prostu Vka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hudy005 Opublikowano 7 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2013 Moja znajoma przesiadła sie z Hondy cbr 600 na Kawasaki ninja 250 i nie nazeka 130 km/h tez daje rade bez problemu a i wyglad bardzo fajny wiec nie sądze zeby to ci nie wystarczyło sam jezdze na wiekowej hondzie ntv 650 ccm z magicznymi 55 km i daje rade i tez potrafi zaskoczyć wszystko zalezy od budzetu i na ile sezonów planujesz nim jezdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red wine Opublikowano 8 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 ninja 250 też mi się podoba, ale to nie mój budżet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 8 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 A Yamaha YBR250? Motorek na wtrysku...klasyk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_zx10r Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Kup to co chcesz, a z tego co piszesz wynika że powinnaś wziąć er-5 chyba.Grunt żebyś wiedziała co kupujesz i co cie czeka. 500 jest dwa razy mocniejsze niż 250, to wszystko. Jeśli miałabyś wziąć 500 to polecam na wtrysku, nie jeździłem na wielu motocyklach ale z moich doświadczeń wynika że rewelacyjnie wyłagodza oddawanie mocy. Chociaż gaźniki nauczą Cie respektu do manetki, co może sie przydać przy przesiadaniu na większą pojemność, PS. Wczoraj widziałem moto o pojemności 125 które z dwoma ludźmi na pokładzie zasuwało sobie ponad 100km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red wine Opublikowano 9 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Yamaha mi zupełnie nie leży, niezależnie od pojemności w sumie nie wiem dlaczego, ale tak mam fajnej 250 jakoś nie mogę namierzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly1232 Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 ja na pierwsze moto polecam gs500, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endrju Badocha Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Kupiłem na pierwszy motocykl Hondę cbf 500 i jestem bardzo zadowolony, jeśli chodzi o przyśpieszenia to ja mam rogala po horyzont na twarzy. Wydaje mi się że to wszystko kwestia przeznaczenia jeśli chcesz jeździć po mieście to 250 bardziej się do tego nadaje, bo niepotrzebne są jakieś niesamowite osiągi, tylko chodzi głownie o kasę- mniej spali, z tego co napisałaś wynika że zależy Ci też na gabarytach na kursie jeździłem na cb 250 i cbf 250 i w porównaniu z moją 500 nie ma prawie żadnej różnicy. Wiadomo że jak będziesz chciała pojechać na wakacje, dołożyć kufry i zabrać plecak to może być ciężko, więc sensowniej moim zdaniem będzie kupić coś mocniejszego. Wszystko zależy od przeznaczenia i od tego na czym będziesz czuła się pewniej, chcesz 250 to kup 250 sądzę że nie będziesz żałować, a bez sensu jest się męczyć. Powodzenia w poszukiwaniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MisterTwister Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Jestem podobnego zdania co przedmówca. Kup taki, jaki Ci się podoba i na którym będziesz się czuła dobrze. Nic na siłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomy Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 red wine do cb 500 często dziewczyny zakładają niższą kanape i po problemie,wygląda poważniej niż jezdzi i to jest plus,liniowo oddaje moc i na 1 moto ideał tylko znalezć ciężko zadbaną sztuke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cori Opublikowano 10 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2013 Jeśli w dalszym ciągu skłaniasz się do 250 to zerknij na tego ,miała byś salonowy w tej cenie a po roku opylisz wprawdzie na żywo nie widziałam ,wprawdzie to romet ale co tam prezentuje się według mnie całkiem nieżle http://www.scigacz.pl/Romet,249,Division,polski,streetfighter,13012.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red wine Opublikowano 11 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2013 no właśnie, a co myślicie o tych polsko - chińskich tworach romecie, junaku i zippo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.