Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

GSX 600F


BlueBandzior_

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :)
Coraz poważniej zastanawiam się nad zamianą mojego Dziorka. Co prawda nie zawodzi, ale ma już swoje lata, a i ja bym chciała pośmigać na czym innym. Wpadło mi w oko Suzuki GSXF, aczkolwiek opinie są różne co do motocykla, ceny i komfortu, interesowałby mnie motocykl nie starszy niż 5 lat. Parametry tego motocykla są prawie identyczne jak mojego Bogiego, ale jest on o 30 kg lżejszy, niby nic a jednak ja czuję różnice :) Oglądałam wczoraj takie cudeńko w Rybniku, w Promexie. Prosze o jakiekolwiek opinie na jego temat bo wujek Google cos skapy jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem gsx 750f, lekkie to to nie było :)

nie dorobisz padów, chyba że o przedziwnej konstrukcji,

przy glebie lecą dekle i kierownica lubi się odbić na zbiorniku,

brzydki, ale to kwestia gustu,

plecaka bolał tyłek,

mało wyrywny,

nie za łatwy na mieście

Z plusów:

chyba spalanie, ale nigdy nie litrażowałem, na oko mało palił :)

zawsze zapalił,

łatwy dostęp do części i używek,

mało wyrywny,

nie niszczy opon, sprzęgła i napędu,

w trasie nie jest źle, ale przydałoby się akcesoryjne siedzisko, bo tyłek...

ogólnie nie do zajechania,

 

przy okazji widzę że gsxf600 waży zalany 225 kilo, to nie jest mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ma GSXF 600 fakt kupiłam moją pod koniec września i za wiele na niej nie jeździła (poza tym jestem początkującym kierowcą) to mogę powiedzieć tak. Na dzień dobry to moto jeździ się dobrze, jak trzeba to jest czym odwinąć, ja nie narzekam. Ktoś tu pisał o crashpadach na forum gsxf.pl jest gość, który takie robi i z tego co wiem to ludzie przy wywrotkach na pady nie narzekali baa co więcej uważali ze im moto uratowały.

Jeśli chodzi o hmm "figurę" moto to jest kwestia gustu, ja na inne niż jajko nie chciałam spojrzeć.

Co do siedzenia na miejscu kierowcy siedzi się pewnie i wygodnie natomiast plecak może mieć problem (testowałam, więc wiem) jest mało miejsc, twardo i mało stabilnie (ja miałam takie wrażenie, że zaraz spadnę).

Jeśli chodzi o wagę, to powiem tak, to jest moje pierwsze moto, początkowo byłam przerażona wielkością, gabarytami i wszystkim w tym moto, bo przecież uczyłam się na jakiś dziwnych pierdopędach, ale po pierwszych kilometrach przestałam czuć, że siedzę, jak na mnie, na wielkiej krowie. Dobrze się jeździ nie czuć, że waży ponad 200 kg. Sama jakoś specjalnie duża nie jestem, ważę te swoje 60 kg i utrzymuję ten motocykl.

Trochę gorsza sprawa ma się w zakrętach, bo jak dla mnie, jest trochę za "twardy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mylą się Wam motocykle. Założycielce tematu chyba chodzi o : SUZUKI GSX-F 650

http://www.promex.rybnik.pl/index.php?wybor=2&id=100

kiedyś mydelniczka (gsx-f) miała pojemność 600, potem zwiększyli ją do 650 - biorąc pod uwagę że sprzęt ma być max 5 lat czyli max 2008 rok to 600tki chyba nie uświadczy (w 2008 wyszła 650, 600tkę robili do 2007)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś mydelniczka (gsx-f) miała pojemność 600, potem zwiększyli ją do 650 - biorąc pod uwagę że sprzęt ma być max 5 lat czyli max 2008 rok to 600tki chyba nie uświadczy (w 2008 wyszła 650, 600tkę robili do 2007)

no tak to właśnie było, podobnie zresztą jak z Bandziorami od któregoś tam roku (2005?) weszły 650 zamiast 600. Ale w kazdym razie rzeczywiście chodzi m i o ten o poj. 650, a nawet nie zwróciłam uwagi na to, że jest miedzy nimi ta różnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem dlaczego chcesz wymienić bandziora na gsxf. Ja mam Bandziora w obudowie gsxf - bo tak zrobili 1250. Na bazie banditka wstawili owiewki z gsxf. Silnik ten sam (sorki - kolor czarny nie srebrny), rama ta sama, pozycja za kierownikiem ta sama, układ jezdny ten sam. Może przy 650 jest trochę inaczej, przy 1250 to tylko kwestia wyglądu plastików.

Chodzi tylko o zmianę rocznika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak to właśnie było, podobnie zresztą jak z Bandziorami od któregoś tam roku (2005?) weszły 650 zamiast 600. Ale w kazdym razie rzeczywiście chodzi m i o ten o poj. 650, a nawet nie zwróciłam uwagi na to, że jest miedzy nimi ta różnica :)

Jeśli masz Bandita na gaźnikach, to GSX-F ma tą przewagę, że jest na wtrysku, rozwiązanie wygodniejsze i dodatkowe 50ccm robi różnicę na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A ja też mam Jajeczko i bardzo fajnie sie lata , wygodny i tez nie chce patrzec na inne:) LwG

Pozdrowionka.

Ja ma GSXF 600 fakt kupiłam moją pod koniec września i za wiele na niej nie jeździła (poza tym jestem początkującym kierowcą) to mogę powiedzieć tak. Na dzień dobry to moto jeździ się dobrze, jak trzeba to jest czym odwinąć, ja nie narzekam. Ktoś tu pisał o crashpadach na forum gsxf.pl jest gość, który takie robi i z tego co wiem to ludzie przy wywrotkach na pady nie narzekali baa co więcej uważali ze im moto uratowały.

Jeśli chodzi o hmm "figurę" moto to jest kwestia gustu, ja na inne niż jajko nie chciałam spojrzeć.

Co do siedzenia na miejscu kierowcy siedzi się pewnie i wygodnie natomiast plecak może mieć problem (testowałam, więc wiem) jest mało miejsc, twardo i mało stabilnie (ja miałam takie wrażenie, że zaraz spadnę).

Jeśli chodzi o wagę, to powiem tak, to jest moje pierwsze moto, początkowo byłam przerażona wielkością, gabarytami i wszystkim w tym moto, bo przecież uczyłam się na jakiś dziwnych pierdopędach, ale po pierwszych kilometrach przestałam czuć, że siedzę, jak na mnie, na wielkiej krowie. Dobrze się jeździ nie czuć, że waży ponad 200 kg. Sama jakoś specjalnie duża nie jestem, ważę te swoje 60 kg i utrzymuję ten motocykl.

Trochę gorsza sprawa ma się w zakrętach, bo jak dla mnie, jest trochę za "twardy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Witam!

Cały poprzedni sezon przejeździłem na GSXf-750 i szczerze powiedziawszy na wygodniejszym motocyklu nie siedziałem. Owszem jest ciężki i masywny ale można to uznać również jako zaletę. Ma się wrażenie, że siedzi się na potęrznej bestii, której trzeba się mocno trzymać żeby nie spaść. Ciężko manewruje się w mieście na mniejszej powierzchni ale gdy puścimy się w trasę to daje radę. Ja jestem zadowolony i polecam.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w poprzednim sezonie tez zastanawiałem sie nad kupnem GSXF 600 ale wybór padł na GSXF 750 i nie żałuję :D

Na poczatku tez miałem stracha  jak ja opanuje dosyć ciężkawy motocykl jako że to mój pierwszy.

Aktulanie jeździ się super z pierwszymi kilometrami wszystkie obawy odeszły, pozostał respekt do motocyklu oraz mocy gdyż cały czas zdobywam wiedzę, doświadeczenie, umiejętności oraz wiele innych rzeczy potrzebnych by stać się Prawdziwym Motocyklistą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.