Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pierwszy "motorek" żeby cokolwiek załapać :)


Ewel

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim:)

Chciałabym nauczyć się jeździć na motorze, i zacząć od czegoś taniego i bezpiecznego, do jazdy po działce i lesie.

Obecnie mamy Yamaszkę DT 50 mx (o ile dobrze pamiętam) ale to raczej motor do grzebania, bo nawet sprzęgła nie da się używać- tak więc dla mnie katorga.

Znajomy sprzedaje pitbike 125, chińską zabawkę. Mam 170 i waże 50 kg, więc czuje się na nim świetnie :) Mogę kupić tą pchełkę za 1000 zł, jest w dobrym stanie, jeździliśmy 2 godzinki i wszystko było ok.

I teraz pytanie: czy płaca się wydać tysiąc zł na coś takiego, czy lepiej dołożyc i kupić droższego do nauki i późniejszego wykrzystania przy jakichkolwiek umiejętnościach? Osobiście lepiej czuje się na tym pitbike'u niż na DT, mam raczej crossowe nastawienie i chciałabym poskakać po lasach :)

Ten pitbike ma fajną moc, może i trochę za fajną bo widziałam jak znajomy się przeliczył i nieiwele brakowało żeby zaliczył glebę na plecy :) Pod górki wjeżdżam bez problemów, ogólnie to sprytna zabawka.

Dzięki za odpowiedzi, niestety nie znam nikogo kto ma o tym pojęcie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. ile masz lat

2. masz prawko

170cm i 50kg to nie jestes jakaś liliputowa

moim zdaniem ten 1000zł zmarnujesz i tyle

Jak już koniecznie chcesz coś zeby sie nauczyć to weź kup nawet WSK3 w ładnym stanie.

Po 1 to jest motocykl a nie jakieś chińskie badziewie.

Nie na darmo wołają Wiejski Sprzęt Kaskaderski wieć twoje popisy w lesie spokojnie przeżyje

Już o plusach że trochę mechaniki motocyklowej się poduczysz nie wspomnę

I to powitalni zapraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam prawka- najpierw chcę się pouczyć a później znaleźć czas na kurs (mam B). Mam 24 lata więc z czasem krucho :)

Nie jestem liliputowata ale raczej mocarz ze mnie kiepski, dlatego szukam czegoś lekkiego, przewiduję parę wywrotek i nie chcę, żeby przygniotła mnie jakaś krowa. Już i tak poparzyłam sobie nogę na tej yamaszce gdy na zakręcie wpadłam w piach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Ewel!

Bierz tego chińczyka i szalej, ile wlezie!

Jak trochę o niego zadbasz i nie zniszczy się za bardzo, to za rok sprzedasz go za 800zł lub nawet 1000zł i kupisz coś innego :)

A jak się poobija i zniszczy, to przynajmniej nie będzie bolało ;)

Choć wydaje mi się, że mógłby zejść z ceny do 900zł!

Podziwiam Twoją postawę, żeby nie pchać się od razu na nie wiadomo jakie moto, a działać rozsądnie! ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak sprzedaje jeszcze z kaskiem i jakimiś tam kluczami :) Więc full zestaw.

Też tak uważam, że nie będzie szkoda, a jeśli będę chciała sprzedać to koniec końców najmniej stracę. No i na jeden sezon może być, za rok może cross albo coś na miasto, muszę się sama jeszcze określić czego szukam :)

A z tą rozsądnością to trochę wymuszone, bo zbyt dużo osób się o mnie trzęsie więc muszę stopniowo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, no, to już Cię nie podziwiam, niech Cię piekło pochłonie! :lol:

Na pewno na tym motorku bardzo dużo możesz się nauczyć.

Obyś tylko jakichś złych nawyków sobie nie wyrobiła, bo potem podczas nauki na kursie może być Ci ciężko się ich oduczyć.

Ja na Twoim miejscu brałbym dziada i do lasu go wywiózł jak najprędzej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie to złe nawyki?:P

Póki co mam problem ze skręcaniem, bo na jedynce strasznie szarpie, a ja wchodząc w zakręt zwalniam a wychodząc z akrętu przyśpieszam... no i jest szarpak :) Ale to kwestia przełamania i wyczucia gazu, ma srasznie delikatny gaz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli szukasz bezpiecznego pojazdu do jazdy po działce to poszukaj czegoś innego. Chińskie wynalazki się do tego nie nadają i można sobie zrobić na nich krzywdę szczególnie w terenie. Wiele razy czytałem o awariach takich jednośladów i mnie osobiście szkoda by było wydać nawet 900 zł na cos takiego. Już wolałbym kupić rower za te pieniądze ale nawet w tej cenie nie kupisz porządnego roweru. Przemyśl to jeszcze raz i nie podchodź do tego emocjonalnie bo to się po prostu nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a co masz zamiar zrobić z tą Yamahą?? DT 50 i dlaczego nei chcesz na niej jeździć?? ma ona papiery?? Bo możliwe że miałbym dla ciebie propozycję. Sam mam zumico GR500 chiński sprzęt udawany naked niewiele mniejszy gabaretowo od GS 500. Fajnie się jeździ technicznie, chyba go ogarnąłem, ale jak to z chińczykiem, a nie ukrywam, że ostatnio nawet crossy mi się podobają. Już nie mówiac że na crossie się faktycznie dużo można nauczyć. Na PW dam ci dane do kontatku to może coś się dogadamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam chinola od trzech lat właśnie do kończenia go po laskach i polnych. Na pewno jest lżejszy i moim zdaniem zrywniejszy od wski która lata swej świetności ma dawno za sobą. Trzeba tylko pilnowac łańcucha i pierścienie szybko się kończą, ale jak za te pieniądze to naprawde można sie pobawić,i zniesie naprawde wiele wiadomo że do japończykom może opony lizać,ale jak na początek po lasach to naprawdę polecam, Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.