Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

prawko teraz - dobry pomysł?


she

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się- post był do she

(...) Ale z tego co piszesz wynika, że gość faktycznie jakiś dziwny jest - nawet jak się przewrócisz na motorze (oh, przepraszam - motocyklu) przy prędkości "placowej" to nic Ci się nie stanie (...)

Nie może przewrócić się na motocyklu, bo jeździ na motorowerze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 268
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

She dasz sobie rade ! I tak jak inni radza - idz i porozmawiaj. Zdziwilabys sie ile to daje. Sprawdzilam, wiec nie sa to puste slowa :) W koncu to sa Twoje pieniadze wiec masz prawo oczekiwac. A co do masy motocykla - ta honda jest naprawde niesamowicie lekka, nie powinnas z nia miec najmniejszego problemu. Tylko jej nie przechyl za bardzo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wszystko zamiast mnie przyciągać - odpycha mnie. nie mam ochoty widywać tego instruktora, nawet na jutrzejsze wykłady nie chce mi się iść, bo czuję się skompromitowana. on robi ze mną co chce, powie mi, że dzisiaj siadam i jeżdżę na skuterze - muszę iść i na nim jeździć. ludziska, ja patrzę w niebo i modlę się o nagły deszcz. mam przemożną ochotę zostawić to wszystko w cholerę, bo pieniądze, które na to wydałam miały dać mi spełnienie marzeń a dały wstyd. może myślicie, że przesadzam, że hiperbolizuję, ale tak nie jest. ja najzwyczajniej w świecie nie nastawiałam się na jazdę takim shitem. nie płaciłam za to i nigdy w życiu nie zapłaciłabym nawet złamanego grosza, żeby pojeździć czymś, co ma silnik z kosiarki.

zwątpiłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gzie ty poszłaś na kurs trzeba było szukać takiego gdzie nie mają skuterów ;) .

A tak na poważnie spróbuj postraszyć gościa że zgłosisz tą sprawę do ITS lub WORD po tym co piszesz to najlepiej żeby oddał kasę i poszukaj innego ośrodka bo jak czytam coś takiego to włosy dęba stają co w niektórych ośrodkach wyczyniają moim zdaniem to tworzenie inwalidów bo po takim kursie jak nie masz kogoś kto wytłumaczy zasady i technikę jazdy to marnie widzę twoje szanse na drodze.

Nie daj się jakby próbował wmówić że jakieś godziny wyjeździłaś skuter to nie motocykl a prawo jazdy to nie karta motorowerowa, jak wsiądziesz na motocykl to nie przeraź się wywrotkami bo one na pewno będą nogi poobijane ręce podrapane ale beż tego niema szans.

Motocykliści dzielą się tylko na dwie grupy tych co leżeli i tych co będą leżeli niema innej możliwości.

Poczytaj trochę w tematach o ośrodkach to znajdziesz coś w twojej okolicy co jest sprawdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

She, skończ marudzić, i idź załatw sprawę, jak prawdziwa, mająca jaja kobieta. Jak na razie to tylko płaczesz, żalisz się, ale nic nie robisz w kierunku zmiany. Jak mnie Panie Boże stworzyłeś, tak mnie masz...

Z drugiej strony to ty łatwa laska jesteś, jak koleś robi z tobą co chce... normalnie marzenie facetów...

WEŹ SIĘ KURDE OGARNIJ KOBIETO!. ZAŁATW TO W KOŃCU. Nikt tego za ciebie nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadaj z szefem OSK i przedstaw mu problem, to powinno zalatwic sprawe:P Oczywiscie tylko jesli uwazasz ze Twoje umiejetnosci sa wyzsze niz wydaje sie instruktorowi i jezeli przed tym z nim samym probowalas sie dogadac, zeby nie zrobic syfu. Ale jak powiedziala Eragonka, zacznij dzialac, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eragonka, nie wiedziałam, że jaja potrafią tak szybko urosnąć :D:D

już załatwione, dowiedziałam się, że chciał po prostu przez kilka godzinek w tym tygodniu popracować nad równowagą, sprawdzić reakcję na odruchy maszyny (choć to tylko skuter) i obadać, czy nie zrobię sobie krzywdy na czymś większym. godziny na skuterze nie liczą się do godzin przeznaczonych na jazdy na motocyklu i w przyszłym tygodniu jak dobrze wszystko pójdzie zacznę już ćwiczyć na "profesjonalnym" placu na hondzie

:) kurde, narobiłam szumu jak głupia, ale mam nadzieję, że wszystko już pójdzie w dobrą stronę. kto lepiej opieprzy babę jak nie druga baba? :P:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... Więc wyczucie równowagi masz - tym bardziej powinien Cię od razu wrzucić na Hondę.

Mój instruktor mi mówił, że jak przychodzą do niego osoby, które nawet na rowerze nie umieją jeździć to ich musi uczyć równowagi - ale robi to na Hondzie, normalnie bez jakiegoś wydziwiania jak ten Twój instruktor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie przestańcie dziewczynie mieszać w głowie - fakt że nauka na skuterze to trochę marny pomysł

ale pamiętajcie że instruktor bierze odpowiedzialność za kursanta i to nie tyko za jego zdrowie ale i życie

Wyobrażacie sobie co by się mogło stać gdyby dziewczyna spanikowała i odkręciła

w tej 250 manetkę do końca - masakra

Tak że jedyna rada "She" jeździj dalej tak jak on chce bo przypuszczam że ty nie jesteś jego pierwszą kursantką

i wie facet co robi - jak stwierdzi że sama sobie krzywdy na moto. nie zrobisz to na pewno zaczniesz na nim jeździć

[ PS. pamiętaj że "ryjem" nic się nie załatwi]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt jej się nie każe wykłucać, tylko porozmawiać.

Wszystkie dziewczyny uczą się na motocyklach i żyją - odpowiedzialny instruktor wytłumaczy po prostu co i jak, a jakby coś się działo to po sprzęgle cisnąć, przyhamować (nawet gwałtowne hamowanie, przy którym motor się przewróci będzie chyba lepszym wyjściem niż wjechanie w coś), a w kryzysowej sytuacji nawet silnik wyłączyć "czerwonym guziczkiem". ;] Tak trochę na wyrost mówię, bo generalnie nie powinno być powodów, żeby się do tych rad stosować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszej jeździe na kursie... Póki co, po konsultacji z znajomym, który jest egzaminatorem w Word, doszliśmy do wniosku, że najpierw rozmowa z szefem szkoły, niech to sobie wyjaśniają między sobą i ewentualna zmiana szkoły.

Na razie idę zbierać szczękę z podłogi...

Ps. Ja nie wiem, czy wy wiecie, że na moto się hamuje w 70% hamulcem przednim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już mam jazdy umówione na moto, równo za tydzień. dziękuję wszystkim, którzy pomogli (i tym, którzy nie - również

:P ), do egzaminu coraz bliżej i mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę :) teraz ten temat będzie miał inną funkcję - będę dzielić się z wami postępami, choć nie wiem, czy to kogoś interesuje, bo większość sama to przechodziła kiedyś, ale czuję taką wewnętrzną potrzebę więc nie będę się ograniczać :D i jak mnie ktoś zobaczy w rybniku czy gdziekolwiek w okolicy, łatwo mnie będzie poznać po nieudolnej jeździe i dreadach na tle kamizelki z "L" to machnijcie mi, będę wiedziała, że mam swoje wsparcie zawsze gdzieś obok :) (to takie uroooooooczeeeeeeeeee :wub::D )

a poza tym to był ktoś z was w Raciborzu dzisiaj na moto? ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się dobrze wprawić, żeby przednim hamulcem dobrze hamować. Tylny jest bazpieczniejszy, trudniej glebę zaliczyć przy gwałtownym hamowaniu.

Ty chyba nie wiesz co ty mówisz - tylnym? 99% hamuje się przednim - tylny służy jako awaryjny razem z przednim chyba że jedziesz z plecakiem i masz tył dociążony - :) rozpędź się do 100 i naciśnij mocno tylny zobaczysz jak ci dupcia zatańcuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.