Nowe ustawy odnośnie prawka...

[Grzesznica]

Jak zapewne się orientujecie są w planach ustawy zakładające nowe kategorie prawa jazdy (na motocykle oraz na quady) w zależności od pojemności silnika i wieku kandydata.

Nie wiem co wy o tym sądzicie, ale wg mnie te ustawy maja same negatywne strony - najbardziej denerwuje mnie to, że trzeba będzie czekać do 24 lat, żeby wyrobić sobie kat. A, a nie do 18 jak do tej pory. Albo wcześniej o ile będzie się miało jedną z poprzednich kategorii - czyli typowe skłanianie społeczeństwa do wydawania kasy na dodatkowe kursy i egzaminy.

Myślałam o tym, żeby napisać jakieś pisemko do rządu ze sprzeciwem przeciwko tym ustawom, ale do tego potrzebna by była duża ilość ludzi, którzy tak jak ja są przeciwni zmianom, które rząd planuje wprowadzić.

Co o tym myślicie? Co doradzacie?

[.majzel.]

bardzo dobrze, że to wprowadzają-jedna z nielicznych ustaw która może minimalnie zmieni coś...

w innych krajach od dłuższego czasu istnieją podobne przepisy

jedyne co mogło by się jeszcze przydać to dokładniejsze szkolenie

[Grzesznica]

Ale co to mogłoby zmienić? Poza tym, że WORDy będą więcej zarabiać.

Jak ktoś jeździ bezmyślnie to stwarza zagrożenie nawet mając 40 lat na karku, a jak ktoś jest rozsądny to w wieku 18 lat może jeździć bezpiecznie.

[kreczman]

z tym wekiem 24 lat na kat. A to może trochę przesadzili. Ale reszta jest ok...

Pomyśl sama, gówniarz 16-17 lat kupuje sobie skuter lub quada o pojemności 50 cc i może jeździć po ulicy nie znając kompletnie przepisów. Sam znam taki przypadek... Kolega (27 lat) kupił sobie w tym roku skuter kompletnie nie znając przepisów (nie miał nigdy żadnego prawka, na żadnych kursach itp nie był) i jeździ po mieście. Nie wie co to reguła prawej ręki, na skrzyżowaniach nie umie się zachować itd. Dużych prędkości to nie osiąga ale i tak jest zagrożeniem na drodze...

[.majzel.]

tutaj właśnie widać jakim nasza Polska jest krajem, powiedzcie mi dlaczego w innych krajach to działa i jest to przestrzegane?

to co opisujecie to są przypadki a ilu jest takich którzy kupują po zdaniu prawak motocykl 100 konny albo i więcej i nie wiedzą co zrobić na winklach itp

kilka lat temu jeszcze zaczynało się przygodę od piździków, jakiś słabszych starych motocykli i ludzie się oswajali z mocą i przechodzili na coraz większe pojemności a teraz wielu kupuje odrazu litra, bo na mniejszym to wstyd się lansować

skuterowcy są zagożeniem ale jak wpadnie przy 50 km/h na samochód to najwyżej siebie zabije a motocykl który będzie zdrowo popierniczał narobi więcej szkod

ja swojego zdania nie zmienie, dobrze, że to wprowadzają, choćby miało minimalnie to poprawić bezpeczeństwo a to że WORD-y będą zarabiały, no cóż za darmo nic nie ma...

[MiloszRR]

A ile masz lat?

[.majzel.]

26 leci zaraz pewnie mnie niektórzy zjadą że młody a się wypowiada...

[Grzesznica]

No z tymi skuterami to się z wami zgodzę. Każdy może sobie taki kupić, a przepisów nie zna.

Ale reszty nie rozumiem. Tak jak napisałam - tuż po zrobieniu prawka 40-latek może jeździć tak samo poprawnie (nie napiszę, że super bezbłędnie, bo mówimy o ludziach, którzy nie mają doświadczenia na drodze) jak i beznadziejnie - tak samo 18-latek. To zależy od człowieka. A nie od tego ile ma wiosen.

Dla przykładu - ja mam niecałe 20 lat i na swój pierwszy motocykl chciałabym jakiś 250 albo 300, a jakby ktoś mi proponował stukonnego litra to bym nawet nie chciała. Ani nie mam zamiaru na pierwszej prostej sprawdzać ile fabryka dała.

A tak troszkę offtopowo - bo to forum motocyklowe, a chciałam jeszcze do quadów nawiązać. Wyobraźcie sobie, że ktoś od kilku lat ma swojego quada w garażu, jeździ nim, jest zarejestrowany. I co? I nagle będzie musiał albo maszynę sprzedać albo robić nowe prawo jazdy.

[kreczman]

Grześnica, z wiekiem zmienia się podejście do jazdy i brawury.

taki 24 latek ma lepiej poukładane w głowie niż 18 latek. Szczególnie jak pojeździ 6 lat autem i zobaczy do czego są zdolni inni kierowcy. Takiemu młodemu to tylko popisy w głowie a na motocyklu wiadomo jak to się kończy...

[Grzesznica]

A ja dalej będę upierać się przy swoim - wiek nie ma znaczenia. Naprawdę nasłuchałam się ludzi i jeździłam z ludźmi w różnym wieku - i z ludźmi, którzy nie mają jeszcze 20-stki i z takimi po 40-stce i naprawdę jeździli różnie, nie było żadnej regóły.

[Thabel]

A skończy się tym, że jeszcze więcej ludzi jeździć będzie bez uprawnień. Brawo ustawodawcy!

[Grzesznica]

Dość logiczne - jak ktoś ma na tyle rozumu, żeby jeździć brawurowo, to chyba jazda bez uprawnień nie będzie go jakoś szczególnie odstraszać. A Ci, którzy nie stwarzaliby na drodze zagrożenia sobie i innym będą czekać kilka lat...

[abra1711]

A ja mam 31 latek i cieszę się że nie miałem prawka w wieku 18 lat dzięki temu mogę tu pisać z wiekiem człowiek się starzeje i na wiele rzeczy przechodzi ochota bardzo mądre przepisy chcą wprowadzić ja do ograniczenia wieku dodał bym jeszcze konieczność posiadania niższej kategorii przez określony okres czasu.

[Rudaa]

wydaje mi sie ze wprowadzenie tych zmian w przepisach jest jedynym dobrym pomyslem rzadu w ostatnich latach. Nie chce wyjsc na hipokrytke - sama mam 20 lat, prawko zrobilam w tym roku. Jednak czesc mlodych osob bedzie jezdzila z glowa, a inni kupia sobie "erłanke" dla szpanu a chyba sami wiecie najlepiej z czym sie to wiaze. Nie ma opcji zeby w jakikolwiek sposob zrobic selekcje "tych dobrych" i "tych zlych", wiec podniesienie progu wiekowego na dana kategorie to chyba jedyne sensowne rozwiazanie. I nie musze chyba dodawac ze czesciowo rozwiaze to problem 13- latkow na skuterach, a to jest akurat cos, na co chyba kazdy czeka z utesknieniem

[Gość]

A ja dalej będę upierać się przy swoim - wiek nie ma znaczenia. Naprawdę nasłuchałam się ludzi i jeździłam z ludźmi w różnym wieku - i z ludźmi, którzy nie mają jeszcze 20-stki i z takimi po 40-stce i naprawdę jeździli różnie, nie było żadnej regóły.

Pomimo tego, że jest nas tylu, każdy ma prawo do własnego stylu

I akurat ten styl jazdy ma się nijak do doświadczenia, które zdobywasz wraz z liczbą przejechanych kilometrów.Narwany 20-to latek, anemiczny 45-cio latek,który będzie "lepszym" kierowcą motocykla, skoro mają przejechane 10tys.km w swojej karierze?

Doświadczenie, to nie tylko umiejętność hamowania się przed rozwijaniem nadmiernej prędkości.

W grę wchodzi jeszcze wiele czynników, o których nie masz zapewne zielonego pojęcia. Żeby to pojąć, to trzeba mieć już trochę kilometrów za sobą. Trzeba też umieć wyciągać jakieś wnioski z tego co się robi, siedząc na motocyklu.

Wynika to prawdopodobnie z tego, że twoje doświadczenie motocyklowe jest niemal zerowe i masz nieco rozmyty obraz tego, co niektórzy nazywają "motocyklizmem" i poprawnością na drodze

[MiloszRR]

26 leci zaraz pewnie mnie niektórzy zjadą że młody a się wypowiada...

Majzel to nie do ciebie było, Grzesznica, wiek ma znaczenie, rozumiem że łapiesz się na ustawę ??

[Thabel]

Ręce opadają. Naprawdę. To podobno wolny kraj. Zamiast wychowywać, idzie sie na łatwiznę. Zamiast uczyć, się nakazuje. Gdzie ja żyję. Od 24 lat mnie parę latek już dzieli, niedługo 3 z przodu... ale dalej mnie to bulwersuje. Czemu np 60km na południe ode mnie, w Czechach, moze być normalnie. Facet może się napić piwa w parku, nikt nie wsadza do więzienia za jointa, ani nikt nie mówi kierowcom, że dopiero po 24 roku życia zrozumieją przepisy.

[Abaddon]

A ja dalej będę upierać się przy swoim - wiek nie ma znaczenia.

Skoro wiek nie ma znaczenia, to dajmy CeBRy 12- latkom...

Zauważ, że większość motocyklistów, którzy giną, to bardzo młodzi ludzie, niemający wyobraźni i doświadczenia, które- jakby nie było- zdobywa się z wiekiem...

[Grzesznica]

Ej, mówicie o doświadczeniu. Ktoś, to świeżo zrobi prawko będzie to doświadczenie zdobywał od zera niezależnie od tego, czy to doświadczenie zacznie zdobywać w wieku 18 czy 24 lat...

[MiloszRR]

Ale jjuż mu tak hormony nie buzują, nie ma parcia na popisanie się przed koleżankami ze szkoły itepe.

[Abaddon]

Ej, mówicie o doświadczeniu. Ktoś, to świeżo zrobi prawko będzie to doświadczenie zdobywał od zera niezależnie od tego, czy to doświadczenie zacznie zdobywać w wieku 18 czy 24 lat...

Doświadczenie i rozsądek to dwie różne sprawy- jak pisze MiloszRR- wielu młodych kręci latanie na gumie i dziwne popisy przed płcią przeciwną, a później zdziwiony, że przydzwonił w coś.

Z uwagi na fakt, że jestem już stary, to na gumę motka nie postawię, a nawet mi to w głowie nie jest, podobnie jak z popisami i przecenianiem swoich możliwości.

Niestety, ale młodym motocyklistom "włącza się nieśmiertelność" i trzeba czasu i dojrzałości psychicznej, żeby nabrać respektu do maszyny.

[.majzel.]

Ręce opadają. Naprawdę. To podobno wolny kraj. Zamiast wychowywać, idzie sie na łatwiznę. Zamiast uczyć, się nakazuje. Gdzie ja żyję. Od 24 lat mnie parę latek już dzieli, niedługo 3 z przodu... ale dalej mnie to bulwersuje. Czemu np 60km na południe ode mnie, w Czechach, moze być normalnie. Facet może się napić piwa w parku, nikt nie wsadza do więzienia za jointa, ani nikt nie mówi kierowcom, że dopiero po 24 roku życia zrozumieją przepisy.

bo Polska to jest za dziki kraj jednym słowem a społeczeństwo musi się ocknąć i zobaczyć, że nie żyjemy już w dżungli

[Rudaa]

Co nie zmienia faktu ze mlodym ludziom tzw "immune" wlacza sie z wieksza czestotliwoscia niz starszym. Przeciez jest masa bodzcow ktore oddzialuja na dzieciaka, a dorosly je po prostu oleje. I wlasnie dlatego poprzeczka zostala podniesiona nie 2 ani nie 3, a 6 lat. To chyba mowi samo za siebie A jak ktos ma wybitnie cierpiec z tego powodu, niech zrobi prawko za granica.

Grzesznica lapiesz sie na nowe przepisy, czy tak o po prostu Ci sie nie podoba ten pomysl ?

[Grzesznica]

I jedno i drugie - łapię się na przepis i to dość mocno, cały ten sezon miałam 19 lat (20 mi stuknie praktycznie po sezonie), a z drugiej strony nawet gdyby mnie to nie dotyczyło to i tak by mi się te przepisy nie podobały.

I tak jak napisałam parę postów wyżej - na pierwsze moto chciałam jakiegoś enduraka 250 lub maksymalnie 300. Co do popisywania się też mnie to nie dotyczy, nie mam problemów z poczuciem własnej wartości i nie nie muszę nic innym udowadniać. Domyślałam się, że są ludzie nieodpowiedzialni w tym przedziale wiekowym, ale w każdym wieku tacy się znajdą, dlaczego reszta ma przez nich cierpieć?

A prawko za granicą - pomijając to, że nie znam języka, ciekawe skąd wezmę na to pieniądze i czas.

[Thabel]

Ale jjuż mu tak hormony nie buzują, nie ma parcia na popisanie się przed koleżankami ze szkoły itepe.

Większość motocyklistów jakich znam, juz dawno minęło 30. I większość z nich uwielbia popisy przed babkami. Więc nie bądźcie aż tak beznadziejnie cyniczni. A zresztą. W stanach prawko zdaje się w szkole w wieku 16 lat. I żyją, a Ci co z głupoty giną przynajmniej czyszczą geny. Przetrwają najsilniejsi.

Już czekam aż wymyślą kolejne bzdurne martwe prawa, podobno "dla naszego dobra". Czekam aż po mieście będzie wolno jeździć do 40 na godzinę, a żeby iść po poboczu trzeba będzie posiadać "kartę pieszego" wyrabianą za jedyne 80zł po kursie za 400.

No kurwa gdzie ja żyje..