Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Regulator napięcia Hornet 600


Bacik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Kupiłem Horneta, wszystko było ok ale po dwóch dniach od zakupu, nie chciał odpalić.. padł akumulator, moim zdaniem troche dziwne, bo stał praktycznie nie używany. Wczoraj akumulator został podładowany, sprzęcik ładnie odpalił za pierwszym razem, pochodził chwile, zagrzał się, troszeczke go przegazowałem.. uradowany stwierdziłem, że wszystko działa, zgasiłem silnik, by ponownie go odpalić jakieś 10 min później ponieważ znajomy stwierdził, że dobrze było by sprawdzić czy działa ładowanie i okazało się, że coś jest nie tak, ponieważ przy wkręcaniu Horneta na obroty, miernik pokazywał momentami nawet ok 20V i to już przy ok 4000 rpm, było też widać, że lampa świeci mocniej przy wyższych obrotach, różnica była tak wielka, że wyglądało jakbym długimi walił xD

Myślicie, że może to być wina regulatora napięcia ? Jeśli tak to jakie mogą być mniej więcej koszty jego wymiany ?

No i czy macie jakieś namiary, najlepiej na kogoś z okolic Zabrza, choć Gliwice, Katowice tez mogą być kto zrobi to szybko i w miarę tanio, sam nie bardzo chce się za takie coś brać bo mechanik, że mnie żaden a tym bardziej elektryk ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys w vfr palilo nam zarowki i wybijalo korki z akumulatora bo dochodzilo do tak wysokich napiec przy czym nie wyprostowanych wiec akumulator padal co jakis czas. przejechalismy zamieniajac sie akumulatorami z Walii do Polski :) nie mozna bylo nic kupic bo to byla wielkanoc a trzeba bylo cisnac! regulator na 100% ci padl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się nad nimi zastanawiałem, tym bardziej, że mieszkam praktycznie obok ;)

Ten regulator jak dobrze pójdzie to i tak dopiero po wypłacie załatwie wiec jest jeszcze troche czasu na zastanowienie gdzie oddam mojego szerszenia :) Jak na razie mam sprzęta, a nie mogę polatać, strasznie mnie to męczy ;( mam nadzieje, że dam rade choć musnąć ten sezon :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam jeszcze jedno pytanie, dzisiaj albo jutro chce jechać wymienić ten regulator, tylko powiedzcie mi czy mogę do serwisu jechać na tym niedziałającym regulatorze.. odległość niby nie wielka, bo ok 4 km ale pytam, bo nie chce mojej Hornetce więcej szkód narobić.

Jest też taka opcja, że mogę 'podjechać' na serwis z buta xD kupić regulator i samodzielnie go założyć, bo z tego co widziałem, to wymiana ogranicza się chyba tylko do wypięcia starego i wpięcia nowego regulatora, bez żadnego lutowania itp. czy wygląda to trochę bardziej skomplikowanie ? xD Tyle, że druga opcja ma pewien minus, a mianowicie chodzi o to, że nie mam pewności, czy nie jest spierdzielone coś więcej.. diody na alternatorze itp. a sam tego nie sprawdzę bo jak już mówiłem nie mam czym i wgl jak bo sie nie znam :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, załatwiłem i już nawet polatałem troszku :) Cała operacja, tzn. regulator + wymiana i przemierzenie inst kosztowało mnie 248 zł, założyli mi od razu regiel z radiatorem, co by, na dłużej wystarczył :D

Zaraz po naprawie wszystko było ok, pojechałem do domu, później w jeszcze jedno miejsce i.. tam już zostałem, bo sprzęcior ni cholere, kręcić nie chciał ;/ na szczęście miałem pod ręką autko, to też od razu pojechałem do motocykla(do zamknięcia było 5 min.) i wyjechałem stamtąd z nowiutkim akumulatorem, od chwili kiedy go założyłem moto pali na tyk, mam nadzieje, że tak już zostanie ale dla pewności, w motocyklu kazali mi przyjechać jutro żeby jeszcze raz przemierzyć inst. ofc za darmolca ;)

Tak więc, z mojej strony polecam wszystkim serwis i sklep "motocykl" z Zabrza-Grzybowic, obsługa super, ceny myślę, że też mają dobre, ogólnie fajne podejście do klienta, nawet nieco narzędzi dało rade pożyczyć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 2 tygodnie później...

Witam.

Mam cebule i od pewnego czasu zmagam się z regulatorem napięcia, choć można powiedzieć że wygrałem poważną bitwę. ;-)

Regulator napięcia który pracuje w układzie z tradycyjnym "magnetem" takim jak w motorowerze ( tyle że trójfazowym i o większej mocy) jest regulatorem "stratnym", czyli nadmiar napięcia zostaje zwarty do masy i odprowadzona zostaje energia w postaci ciepła. Honda ze stalowymi ramami powinna opatentować tę usterkę, bo borykały się z nią prawie wszystkie modele które miały stalowe ramy.

Regulator składa się z dwóch modułów: prostownika trójfazowego (w tym wypadku), oraz modułu zwierającego nadmiar napięcia do masy, wykonanego przeważnie na tyrystorach. Aby odprowadzić nadmiar ciepła który cały układ wydziela podczas pracy, powinno się zapewnić mu jak najlepsze chłodzenie. Konstruktorzy hondy przymocowali nie ożebrowany regulator do pomalowanej stalowej ramy, ukrywając go po pokrywą bocznej osłony plastikowej. Brak dostatecznego chłodzenia powodował wcześniejsze lub późniejsze uszkodzenie układu, szczególnie jak motocykl się nie poruszał (stał w korku). Zauważyłem że kolega który ma CBR f4 nie ma problemu z regulatorem mimo że ma taki sam jak ja, tyle że jest on dokręcony do idealnie płaskiej powierzchni, aluminiowej ramy która działa jak radiator (aluminium jest bardzo dobrym przewodnikiem ciepła).

Wniosek: Jeżeli wymienia się regulator to albo z jakiegoś innego motocykla z radiatorem, albo jakiś akcesoryjny z radiatorem , i umieszczenie go w "przewiewnym" miejscu, będzie służyć długo i bezawaryjnie.

PS. Ja wykonałem regulator z elementów dyskretnych, umieściłem na radiatorze i umieściłem w starym miejscu (pod boczną klapką), jak jechałem nie było problemu, jak stanąłem w Tychach w korku i załączył się parę razy wentylator, to mostek prostowniczy odmówił posłuszeństwa. Wymieniłem mostek, całość zamontowałem na większym radiatorze z procesora i umieściłem na zewnątrz. Problem (przynajmniej na razie) się rozwiązał, i stojąc w upałach w korku w Katowicach nic się nie stało przez cały ubiegły sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam to samo było opisywane na forum, chłopaki pomagali i po części mieli racje. W warsztacie najpierw wymienili regulator napięcia później akumulator a na końcu okazało się w innym warsztacie który fachowo podszedł do sprawy ze to alternator i w sumie koszty to prawie 900 zł mnie to wszystko wyniosło i kupę nerwów bo na początku oddałam do lipnego warsztatu który zamiast sprawdzić miernikami to zaczął wymieniać części na chybił trafił ale później udało mi się znaleźć fachowców którzy wzięli alternator z innego fazer i podłączyli do mojego i tak znaleźli przyczyne.
Objawy podobne, po naładowaniu akumulatora 2 razy odpaliłam i za 3 już nie chciał tylko było słychać takie pstrykanie , i przednie światło przy gazowaniu mocniej świeciło właśnie tak jak by były długie, różnica taka ze motocykl to yamaha fazer, nie wymieniaj części jeśli masz możliwość podepnij regulator z innego horneta bo możne to być również alternator ale nie jestem mechanikiem piszę tylko co mi się przytrafiło z podobnymi objawami w moim sprzęcie. jak naprawisz napisz co było walnięte,  pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.