Badanie okresowe motocykla - Śląsk

[powerarmor]

Witam forumowiczów.. Długo nie zaglądałem i wsiąknęło moje konto, więc musiałem założyć nowe, ale do rzeczy.

Kończy mi się termin badania okresowego w motocyklu. Czy znacie gdzieś w okolicach Katowic/ Częstochowy stację w której potrafią sprawdzić motocykl? Tj. w autku zawsze sprawdzają wszystko dokładnie- stan amortyzatorów, płyny, silnik, etc. i wtedy wiem za co płacę.

W moim mieście badanie motocykla wygląda tak że gość popatrzy, podrapie się po brodzie i wypisuje.. Ludzie, za co ta kasa? ;/

[the-man]

Chyba w każdym mieście tak to wygląda, numer ramy, światła, trąbka tyle i powie byś klocki wymienił bo nie wiedzą, że w moto są 2razy cieńsze niż w mobilach. Raz mi się tylko spytał czy byłem na rolkach.

[powerarmor]

I miej tu nerwy. Pier**lę, jeżdżę bez badania

[PiotRR]

To diagnosta ma Ci sprawdzić poziom oleju w silniku czy jak?

[powerarmor]

Poziom oleju? A co to ja oczu nie mam? Ale ile wody w płynie hamulcowym, stan zawieszenia, czy proste koła - takie rzeczy gdyby sprawdzali to te 100zł można by wydać.

[defQ]

63 zł kosztuje przeglad

[Gezo]

Stacja diagnostyczna w Sosnowcu na Nowopogońskiej, jest chłopek, który zgłębia temat przeglądu bardziej niz zazwyczaj. Sprawdzi Ci hamulce, wsiądzie, pobuja, myslę, ze jak byś wyraził chęć to i przejedzie się sprzętem

Z drugiej strony jak chcesz mieć pewność co do stanu swojego jednośladu i mieć poczucie bezpieczeństwa, to w każdym dobrym serwisie motocyklowym zrobią Ci przegląd od A do Z.

[PiotRR]

Chyba sam najlepiej powinieneś wiedzieć czy coś dolega sprzętowi i czy są proste koła...

Płyn hamulcowy teoretycznie co dwa lata a jak chcesz żeby sprawdził to musisz to wyrazić słowami bo nie spotkałem się jeszcze z tym żeby sam z siebie to sprawdzał.

Jeździj bez bo po co tylko pamiętaj, że Ci w tym momencie nie działa OC.

[powerarmor]

No i dochodzimy do durnoty przepisów - nie lepiej by było gdyby takie badanie okresowe mogły robić serwisy? Albo żeby się to jakoś dało zaliczyć w przegląd techniczny. Płacenie za nic.

[MiloszRR]

Tak wyglądają przeglądy w PL i ja się z tego cieszę, sam najlepiej wiem co dolega mojemu rumakowi i nikt mi nie musi łap do niego wkładać. Dobrze że mam przegląd za 3 lata dopiero, więc nie trzeba nawet tam jechać.

Ale z autkiem byłem w piątek, i dokładnie posprawdzali bo o to poprosiłem, w końcu youngtimer świeżo kupiony to i przejrzeć go trzeba było. I tu jestem zadowolony, bo trzepaków nie mam w garażu i stanu zawieszenia sobie nie sprawdze (a nie puka nic) to powiedzieli, że łącznik jeden już będzie do wymiany, i światła podobnie, też nie mam przyrządów.

[Dragon]

I miej tu nerwy. Pier**lę, jeżdżę bez badania

Tylko, ze wtedy OC Ci nie dziala, pozostaje zyczyc szczescia.

[powerarmor]

Wiem Dragon. U nas s kraju dużo rzeczy "nie działa" .

Jak to Milosz, za trzy lata? A to nie dwa najdłużej? Jak jest salonowy?

[MiloszRR]

3 lata, później 2, i co roku,

[Kierownik]

Jako, że termin ważności badania technicznego się kończy to podepnę się pod temat: czy gdzieś w okolicach Gliwic znacie jakieś miejsce gdzie przejrzą moje moto i nie przyczepią się do świecących się non-stop kierunkowskazów? ( mam wersję "amerykańską" )