powerarmor

Wiem Dragon. U nas s kraju dużo rzeczy "nie działa" . Jak to Milosz, za trzy lata? A to nie dwa najdłużej? Jak jest salonowy?

No i dochodzimy do durnoty przepisów - nie lepiej by było gdyby takie badanie okresowe mogły robić serwisy? Albo żeby się to jakoś dało zaliczyć w przegląd techniczny. Płacenie za nic.

Poziom oleju? A co to ja oczu nie mam? Ale ile wody w płynie hamulcowym, stan zawieszenia, czy proste koła - takie rzeczy gdyby sprawdzali to te 100zł można by wydać.

I miej tu nerwy. Pier**lę, jeżdżę bez badania

Witam forumowiczów.. Długo nie zaglądałem i wsiąknęło moje konto, więc musiałem założyć nowe, ale do rzeczy. Kończy mi się termin badania okresowego w motocyklu. Czy znacie gdzieś w okolicach Katowic/ Częstochowy stację w której potrafią sprawdzić motocykl? Tj. w autku zawsze sprawdzają wszystko dokładnie- stan amortyzatorów, płyny, silnik, etc. i wtedy wiem za co płacę. W moim mieście badanie motocykla wygląda tak że gość popatrzy, podrapie się po brodzie i wypisuje.. Ludzie, za co ta kasa? ;/