Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pytanie Do Prawdzwych Motocyklistów


monika09

Rekomendowane odpowiedzi

PS. Jeżeli ktoś zna, jeżeli ktoś wie - proszę! Podajcie definicję nieprawdziwego motocyklisty.
a ja jestem prawdziwym motocyklista, chociaż tylko raz byłem na Chudowie i to w sobotę a żona mówi że siurka mam twardego jak skała!
masz podana definicje ^^ - musi miec twardego "sprzęta" ! tak trochę offtopwracając do tematu, to po paru obejrzeniach filmu stwierdzam iż nie jechał na gumce, po prosu zapier... ale czy to teraz w czymś pomoże czy gumowal czy zapier...ByQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

"PS. Jeżeli ktoś zna, jeżeli ktoś wie - proszę! Podajcie definicję nieprawdziwego motocyklisty."Burak który dorwał sie do motocykla najczesciej kupionego za pieniadze rodziców, a ze z tego powodu ma kompleksy to na siłe próbuje udowodnic innym jaki to z niego kozak. Wyscigi w centrum miasta oraz rożne triki zeby tylko zaimponować koleszkom i okolicznym blacharom które własnie wyszły na spacery.Jak to mówia moje kolezanki nie kazdy kto ma motocykl musi byc motocyklistą, a i nie kazdy kto ma (tu cytat z kolegi kawasaki) "siurka ... twardego jak skała!" musi byc doby w łóżku Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to chyba motocyklista lecial na gumie.pieszy w takim wypadku mial prawa go nie widziec bo sam nieraz bylem swiadkiem "niewidzenia" kolegi, ktory jechal na kole...no chyba ze pieszy byl pijany i w ogole nic nie wiedzial co jest grane...opcji za duzo i tyle....a co do tego kto jest prawdziwym motocyklistom a kto nie, to tez sie juz nie wypowiadam w takim temacie, bo to tak samo jakby sie zastanawiac czy kierowca dobrego samochodu to prawdziwy fan motoryzacji czy moze jakis lescz, ktory ma nadmiar gotowki.. czy kuchasz w kuchni hotelu 5* to szef kuchni, czy rowniez szefem kuchni jest rowniez kucharz z 3*hotelu??Czy ktos kto chodzi w dresie adidasa na codzien, to dresiarz, czy ceniacy sobie wygode koles????w dup**mam takie porownania i nie zastanawiam sie nad tym juz .....mozesz mnie nazwac, ze nie jetem prawdziwym motocyklistom, bo 2 dni temu jechalem gsxr`em po miescie w jeansach i kurtce niemotocyklowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej oczywiste, że się w takiej sytuacji zatrzymujesz.Co do tej gumy, jeśli faktycznie jechał na 1 kole, to pieszy za bardzo nie miał możliwości go zobaczyć, można powiedzieć, że ma motocyklista za swoje, tylko naprawdę szkoda w tej sytuacji, że ucierpiał na tym niewinny człowiek. Natomiast jak było, to faktycznie nie wiemy i wiedzieć nie będziemy. Światło "oślepia" kamerę już przed wypadkiem.Natomiast co do pytania postawionego w temacie, zakładając że motocykl jechał na obu kołach, to prędkość miała jedynie znaczenie w skutkach, bo pieszy wtargnął na jezdnię tak, że zrobiłby to w każdej innej sytuacji.Z tymi "prawdziwymi motocyklistami" to sobie wszyscy jaja robią, więc nie bierzcie tego na serio... Przecież każdy wie, że prawdziwy motocyklista brodą odkurza motór, świece w rusie zmienia w drodze na zlot co najmniej dwa razy, a w koszu bocznym ma kiełbachy na ognisko i piwo. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na litosc boska. nie chce rozstrzygac czyja wina,co kto robil,ktory byl na bani,ale wydaje mi sie ze wiekszosc glosow z obiektywizmem ma niewiele wspolnego... przeciez kolarz - jak ktos slusznie zauwazyl przeprowadzal rower przez pasy,jakby chcial sie zabic to wlazlby pod auto, dwa - zostal potracony na pasach - wiec o jakim wymuszeniu mowa???? pieszy na pasach jest swieta krowa!!!! wiem,ze powinna panowac miedzy nami solidarnosc,ale jak ja widze typa na 20 letnim scigu bez tablicy przecinajacego na czerwonym to wk#@wiam sie tak samo jak widze chopa w hucie jadacego 30km/h lewym pasem... peace i troche dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I uważasz, że taka święta krowa może wychodzić komuś, kto jest kilka metrów od pasów? W poprzednim roku dwa razy hamowałem z piskiem opon motocyklem przed przejściami, jadąc 40 i 60km/h, raz facet lewo stojący patrząc mi w oczy wlazł na pasy, a raz babka z małym dzieckiem wtargnęła na przejście, ale wina oczywiście byłaby moja. Przepisy przepisami, ale nie zawsze przepisy rozstrzygają czyja jest wina (tak dla ludzi, nie dla wyroku), no chyba że dla Ciebie nie ma większej wartości, niż to co debile na Wiejskiej zarządzą.Równie głupie jest to, że jak zabijesz złodzieja jego bronią u siebie w domu, to idziesz siedzieć za zabójstwo, takich przykładów jest ogrom.Co za znaczenie ma to, że przeprowadzał rower, a nie przejeżdżał na nim, co za znaczenie ma to, że pod motocykl wlazł, a nie pod auto. Wiadomo, że w ten sposób samobójstwa popełnić nie chciał, ale jak widać wlazł tak, że żaden pojazd i żaden kierowca nie zdołałby się zatrzymać.Czyja to była wina - nie wiemy, kto jest winny w świetle przepisów - wiadomo, bo zdarzenie miało miejsce na przejściu, gdzie, jak napisałeś, w świetle prawa pieszy jest świętą krową, co jest błędem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Co za znaczenie ma to, że przeprowadzał rower, a nie przejeżdżał na nim,(...) zdarzenie miało miejsce na przejściu, gdzie, jak napisałeś, w świetle prawa pieszy jest świętą krową, co jest błędem.
Ma o tyle znaczenie,ze przez przejscie rower sie przeprowadza a nie przejeżdza...Mysle,ze przepis ten wynika z tego,by jadac rowerem (z założenia szybciej niz idąc na nogach) nie wjechac pod auto czy inny pojazd (nie WTARGNĄC) na jezdnie ...Skro gosc przechodzil (a nie przejeżdzał),to albo wynikało to z Jego...hmmm... rozsądku,albo mógl tez byc po kilku głebszych...A co do świetej krowy, z tego co wiem, funkcjonuje pojęcie "wtargnięcie na jezdnie przed nadjeżdzający pojazd", gdzie wina nie lezy po stronie kierowcy...Co nie zmienia faktu,ze na przejsciach nalezy zachowac sczegolna ostroznosc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Komenda Miejska Policji w Łomży poszukuje świadków wypadku drogowego.Do zdarzenia doszło 7 września 2009 roku około godziny 19:30 w Łomży na ulicy Giełczyńskiej. Jadący motorem w kierunku ulicy Polowej na przejściu dla pieszych potrącił mężczyznę przeprowadzającego rower. W wyniku wypadku mężczyzna doznał obrażeń głowy."Czyli rowerzysta zyje, motocyklisci nawiali, szczerze - troszke brzydko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma o tyle znaczenie,ze przez przejscie rower sie przeprowadza a nie przejeżdza...Mysle,ze przepis ten wynika z tego,by jadac rowerem (z założenia szybciej niz idąc na nogach) nie wjechac pod auto czy inny pojazd (nie WTARGNĄC) na jezdnie ...Skro gosc przechodzil (a nie przejeżdzał),to albo wynikało to z Jego...hmmm... rozsądku,albo mógl tez byc po kilku głebszych...A co do świetej krowy, z tego co wiem, funkcjonuje pojęcie "wtargnięcie na jezdnie przed nadjeżdzający pojazd", gdzie wina nie lezy po stronie kierowcy...Co nie zmienia faktu,ze na przejsciach nalezy zachowac sczegolna ostroznosc...
Tak, ja wiem że jest przepis mówiący o przeprowadzaniu roweru przez przejście i jest on zrozumiały. Tylko w tej sytuacji nic to nie zmienia, bo po prostu gość właśnie wtargnął przed motocykl, nie wiemy tylko czy dla tego, że go nie widział (bo nie dano mu szansy), czy z jakiegoś innego powodu. Jeśli takie pojęcie jak wtargnięcie przed najeżdżający pojazd ma zastosowanie prawne również, jeśli wtargnięcie nastąpiło na pasach, to dobrze.Czyli rowerzysta zyje, motocyklisci nawiali, szczerze - troszke brzydko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym krótkim artykule z pierwszego posta artykule jest napisane, że pierwsze ustalenia były oparte na relacji motocyklisty, wiec wszyscy raczej nie zwiali. Niestety w Polsce ludzie mają takie podejście, że lepiej się nie mieszać, lepiej się zmyć, bo po sądach będą ciągać...
Racja, niedopatrzylem motocyklista zatrzymal sie troche dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wczesniej zastrzeglem - ja tu nie chce nikogo bronic. Glupich przepisow jest masa - tak samo jak glupich ludzi. Niestety - w swietle prawa to kolarz zachowal sie poprawnie. Z samego nagrania niewiele tez wynika,ale smialo mozemy sie domyslac,ze motocykl jechal wiecej niz 60. Ponadto realna jest opcja,ze typ gumowal. Jasne,kazdy odkreca wiecej jak pozwalaja waruny,nieraz robi sie glupie rzeczy,a refleksja przychodzi pozniej, natomiast wsrod motonitow istnieje multum debili,ktorzy szargaja reputacje normalnej reszty... i co gorsza robia to calkiem swiadomie i z pelna satysfakcja. Dlatego wydaje mi sie,ze wiecej dystansu nikomu nie zaszkodzi. Peace i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeznan drugiego motocyklisty to "never ending story" . Moja babcia by takiej bajki nie wymysliła jak ten co jechał za sprawcą wypadku, akurat jego dane mają i cała historyjke którą wymyślił na poczekaniu. Z tego co sie orientuje to on "beknie" za składanie fałszywych zeznań. No ale cóż nie wiedział chłopak ze jest w "ukrytej kamerze"Teza pijanego przechodnia którą niektórzy chca tu wylansować jak na razie nie ma potwierdzenia w faktach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....pieszy na pasach jest swieta krowa!!!! ....
Dorosniesz, pojezdzisz jeszcze troche, wejdzie ci ktos na przejscie tak ze nie zdazysz zareagowac to moze zmienisz zdanie. Rozumiem ze jestes z tych ktorzy wchodza na przejscie nawet sie nie rozgladajac?Po za tym, przeciez tutaj nikt na sile motocykliste nie broni, jest tylko dyskusja na temat dlaczego tak sie moglo stac i na co to wyglada. W ani jednym poscie nie zauwazylem stwierdzenia ze motocyklista jechal przepisowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciagle uwazam ze rowerzysta musial go widziec. Nie ma innej opcji. Promien swiatla pojawia sie na murkach za rowerzysta. Cien rowerzysty tez jest widoczy prawie rownolegle do ulicy. wg. mnie to eliminuje gume conajmniej 200m przed przejsciem. A nawet jak jechal na tej gumie dalej to qrwa musial go slyszec. chybie sami wiecie jak ryczy moto w zakresie 8-14 tys obr a nie wierze ze mial mniej lecac na kole.Musial go widziec i slyszec. W/g mnie po prostu zle ocenil odleglosc i predkosc i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli gumował przed przejściem to sorry, istny debil i tyle, jeżeli cisnął 150-180 również. Prawda jest taka że przez takich delikwentów mamy złą opinię. Gumować można w wielu miejscach, lecz nie na pasach!!! Pomyślcie może w ten sposób - gdyby taki "monita" potrącił któregoś z naszych bliskich??? Dalej uważalibyście że to przechodzień jest winny w dużej mierze? I jeszcze jedno jak już kroś psał, na pasach pieszy to taka "indyjska krowa"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciagle uwazam ze rowerzysta musial go widziec. Nie ma innej opcji. Promien swiatla pojawia sie na murkach za rowerzysta. Cien rowerzysty tez jest widoczy prawie rownolegle do ulicy. wg. mnie to eliminuje gume conajmniej 200m przed przejsciem. A nawet jak jechal na tej gumie dalej to qrwa musial go slyszec. chybie sami wiecie jak ryczy moto w zakresie 8-14 tys obr a nie wierze ze mial mniej lecac na kole.Musial go widziec i slyszec. W/g mnie po prostu zle ocenil odleglosc i predkosc i tyle.
I tu sie zgodze z Kosma tez patrzyłem na ten filmik pare razy i uważam ze musiał widziec, badz slyszeć jedynie co zle ocenił odległosc.Mi jesze to wyglada jak by chciał szybko przebiec ale jakos tego filmu jest jaka jest.No a motonita napewno nie leciał 50 czy 60 jak to jest dozowlone.Ciekawe który z was jadac np w 3 sprzety wieczorem leci te 50??zawsze(przynjamniej ja) w takich warunkach mam te 70-80.Niestety życie jest brutalne wypadki sie zdażaja a na pieszych cholernie trzeba uważac!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAKT NIE LECIAŁ NA GUMIE a ten błysk swiatła w kamerze to od tego ze przycioł zbyt mocno przedni hamulec i połozył motocykl przed samym przejsciem. Jest tez informacja ze leciał około 120km/h. To ze połozył motocykl przed przejsciem zapewne uratowało przechodniowi życie, a tym samym kierowcy d..e Motocykl to GSXR1000 K7 a jedyny kto by go teraz mogł poskładac to Macgyver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.