Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

K-ce Kostuchna Szarych Szeregów


.........

Rekomendowane odpowiedzi

Aren postem o zdarzeniu w Czechowicach zainspirował mnie do wspominek o tzw "sytuacjach drogowych na moto".Opisze sytuację gdyż Voyager z którym wtedy miałem zdarzenie śmiga po Katowicach do dzisiaj.Jadąc z Murcek przez las wjechałem do Kostuchny. W odległości 300 m do świateł z ul. Armii Krajowej nazbierało się puszek więc jadąc spokojnie na lajcie przyjąłem tempo peletonu zachowując bezpieczną odległość od ostatniego stając się ostatnim.Sytuacja dość dynamiczna... Lukam w lusterko wali mi na ogon wspomniany wyżej Voyager, złoty i duży rocznik sprzed zmiany modelu w 2008 roku. Myślę oooo zadupcza, patrzę zaczyna zmieniać pas, myślę że nie przeleci do przodu bo nie ma gdzie - ciasno i brak widoczności, widzę że ryje się w moją "bezpieczną odległość" dając max po hamplu, no to ja też ostro za klamki, jakiś klakson ale patrze czerwone się zaświeciło...No to już lekko podminowany objechałem kolesia z lewej, patrzę w okno koleś patrzy do przodu, wredny uśmiech, baba obok wredny uśmiech mają mnie w dup.e. Myślę nie będę pukać w okno, zajadę do przodu i zajechałem. Podniosłem szczękę w kasku i wymownie gestykulując z kulturą zapytałem kolesia "co człowieku robisz", pytanie było bez kur.a, bez chu.u i innych takich. Koleś z kulturą osobistą identyczną ze swoją kulturą jazdy pomachał rękami na znak żebym spadał mówiąc coś jeszcze plując na szybę swojego wozu od środka.Zaświeciło się zielone, no to ja na styl strajku włoskiego zamknąłem szczękę, otwarłem szybkę, poprawiłem zadek na siodle - w miedzy czasie klakson od kolesia - złapałem klamkę sprzęgła i..... czerwone lukam w lusterko otwierają się drzwi, wychodzi koleś i.... podchodzi popychając mnie. Zrobiłem wagę przeciwnie do kierunku popychania utrzymując tym samym moto na kołach.Spytałem mniej kulturalnie kolesia co kur.a wyprawia, stawiając jednocześnie motor na bocznej stopce i oczywiście z niego schodząc. Stanąłem na przeciwko faceta i zobaczyłem przerażenie w jego oczach - ja 182 cm ok 100 kg wagi on 170 max 60 kg - a że serce mam miękkie odepchnąłem "lekko" kolesia mówiąc spierdalaj i myśląc sram na niego jadę. Nie pojechałem koleś doskoczył zaczął machać rękami i nogami finalnie biegnąć z głową w dół chciał złapać mnie za nogi i obalić. Oczywiście nie obalił, złapałem kolesia zafundowałem mu para kolanek w ryj, po czym uniosłem i runąłem z niem na ziemie przywalając go moja masą - wystarczyło wymiękł, a że jego gałki oczne napłynęły krwią pomyślałem skoczyło mu ciśnienie będzie zawał...Nie było... Teraz sedno:koleś lat ok 50-55 wypacykowany, jego baba 50tka wypacykowana na styl skóra mi już wisi nie podciągnę to se pomaluje, wysolaryzuje i td.po zakończeniu jadki usłyszałem od "milejdi" - MY TO TAK DLA JAJ ZROBILIŚMY, ja jej dobrze że mnie tak dla jaj nie zabiliście - szczeny im opadły.Ogólnie się nie bije Ah zapomniałem: ZŁOTY VOYAGER, ROK JAKIŚ 2007, WERSJA LONG, NUMERY SK..., PARKOWANY W OKOLICACH UL. STABIKA, CZĘSTO BYWA POD KATOWICKIM MACRO. KIEROWCA SZCZUPŁY, STARY I SZPAKOWATY PO ZDARZENIU BARDZIEJ SIWY pozdrawiam i proponuję założyć na forum dział "Legendy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytalem oba posty... twoj i Arena. Sa to dwie rozne sytuacje.W twoim przypadku poradziles sobie sam bez szkod. W przypadku Arena nie bylo tak wesolo (przewrocone moto i obite kolano- kierowca zwial). Osobisnie nie pochwalam zadnego rozwiazania. Motocykl jest tak zwinny ze przy dobrym kierowcy nie ma szans aby zlosliwa pucha cos mu zrobila. albo sie jedzie szybciej albo wolniej ale niegdy nie doprowadza do konfrontacji. Ktos kiedys powiedzial: " lepiej dac zrobic z siebie idiote, niz dac sie zabic"Wiem ze twardziele i hardcory tak nie mowia ale ja sie pod tym podpisuje i tak wlasnie jezdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na policję poszedł. Trzeba zwartym szeregiem (ludzmi którzy spotkali się z tym imbecylem i mieli incydenta) na policje. A ten tekst babki... aż krew się zalewa... dobrze że masz trochę kultury i umiesz trzymać nerwy na wodzy, bo ja bym jej powiedział "to ja ci teraz dla jaj ryj obije" (bo z nerwami u mnie kiepsko oj ). Takie towarzystwo, takie chamstwo, oby Cię to więcej nie spotkało :) szerokości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na idiotół nie ma rady, ale panowie i panie, nie róbmy z siebie idiotów, trzeba odpuscic w sytuacjach kryzysowych w sensie braku kontrreakcji. Jesli rzeczywiscie gosc spowodował zagrozenie prosto na policje, a nawet mozna wezwac przez 112. Ja mocno sie zastanawiam nad zalozeniem kamerek do moto, sa juz takie malutkie że moglyby nie przeszkadzac. Pamietajcie ze reprezentujecie cale srodowisko motocykli na drodze, nie tylko siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NjoyMot jest honorowy, rozpierdziela, ale za wszystko zapłaci Ze spokojem oczywiście teoretycznie trzeba działać, ale to łatwo powiedzieć. Na pewno ktoś, kto ma ponad 100kg żywej wagi, twarz - najlepiej mającą wygląd znawcy mordobicia, wystarczy że w takiej sytuacji zdejmie kask, spojrzy w oczy i powie spokojnie kilka zdań - problem zażegnany. To samo kobieta na motorze, jak piękna jak z obrazka, zdejmie kask to nawet drechol z pianą na ustach, próbujący uprzednio skierować pannę na azymut latarni, będzie ją przepraszał całując po paluszkach u nóg. Pracownicy sądów, policjii, liczne osoby mające dużą władzę też pewnie zachowają spokój. Ale takie sytuacje zdarzają się rzadziej niż częściej, a jak już dojdzie do konfrontacji dwóch przeciętnych Polaków, to zgodnie z rosyjskim powiedzeniem - w Polsze kto bolszyj ten pan - silniejszy słabszego najchętniej by ukamieniował. Frustracja, zawiść, agresja, strach, ułańska fantazja, wszystko obficie polane adrenaliną. No i bądź sobie w takim koktajlu spokojny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NjoyMot jest honorowy, rozpierdziela, ale za wszystko zapłaci
no trzeba mieć jaja i to takie bolsze bo polsze
Ze spokojem oczywiście teoretycznie trzeba działać, ale to łatwo powiedzieć.
99,9% przypadków olewam, kwitując myślą "pierdo.e Cię gościu" i jade dalej, wzglednie popatrzę się przez czarną, bandziorską blendę ale jeśli sytuacja jest "krawędziowa" a bubek stwarzający zagrożenie nie podniesie ręki w prostym geście "sorry spierdo.iłem" to niestety jak ułan na czołgi z szabelką...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

nie no to kozak ten ziomek ze złotego karawanu prawda jest taka ze w wiekszosci przypadkow gadane sie konczy jak do chlopa podejdziesz. mialem podobna sytuacje tylko ze samochod kontra samochod. chlop dostal po pysku i na finał strzała z gazu prosto w ryj. nie bylo to mądre, przyznaje ale satysfakcje mam do dzisiaj a on nauczke na całę zycie. odechce mu sie idiotyzmów na drodze. na głupote jest tylko jedno lekarstwo. guma i waskie drzwi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wiekszosci przypadkow gadane sie konczy jak do chlopa podejdziesz.
ten mój magik też wyszedł z takiego założenia... podszedł... i dostał w ryj hahahaha BTWuwielbiam mistrzów lewego pasa których łykam prawym, nie migając nie trąbiąc po prostu jadę swoje. no i swego czasu łykałem bmw 318 koleś to widząc docisną ale i tak wjechałem przed niego, dojechaliśmy do świateł i odezwała się ambicja u leszcza, chciał wjechać przede mnie przekraczając dwie ciągłe, podciągnołem w tym momencie nieco do przodu i koleś znalazł się na kolizyjnym z masą samochodów. finalnie wjechał na przejście dla piechurów i wyszedł do mnie bojowo. koleś jakieś 180 cm ze 100kg nie doszedł do mojego wozu, wysiadłem jakieś 180 cm też 100kg i poczęstowałem kolesia tekstem "zaje.ać ci huiu"? koleś dosłownie spiedolił do auta machał coś tam jeszcze środkowym przez szybę ale na do widzenia objechałem go kolejny raz...nie lubię takich sytuacji choć lubię je wspominać oczywiście jak wychodzę z tarczą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.