Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Motomaniak

Użytkownicy
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Motomaniak

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputacja

  1. Modelowe bęcki Tak trzymać i nie popuszczać, no chyba że złodziej w spodnie...
  2. Czy tak trudno zrobić sobie przechyłowy cichy alarm radiowy oparty o dwa Alany CT 145 lub im podobne Sendery? Wyprost sprzęta - i właściciel wie że z jego sprzętem może być źle...
  3. Może przeszkodzić, a szcz. kiedy przy niewielkiej prędkości ruszania z parkingu masz jeszcze możliwość kręcenia kierą: planujesz pojechać po takiej krzywiźnie jaka jest w danym momencie adekwatna, a tu zbyt "oporny" (zbyt zimny olej bo noc i poranek chłodne, zbyt gęsty olej czy - o ile ktoś taki ma - nastawy oporu z poprzedniego dnia za mocno zakręcone) amorek wprowadza cię na łuk, o jakim nawet nie marzyłeś że nim pojedziesz, i dzwon mortas ante portas... Wiem co piszę bo miałem w/w problem przy wyjeździe z osiedla na powiatówkę - zamiast tam, gdzie planowałem, czyli na swoim pasie, przez zbyt oporny amort. o mało nie skończyłem na skrajni przeciwnego pasa, dobrze że z przeciwka nic tym pasem nie jechało...
  4. Ale o sssso chozzzzi z tą fiksacją? Jeżdżę już prawie 50 lat i niczego z tych rzeczy nie doświadczyłem...może dlatego, że nie paczam na koło ale przed siebie i dlategom wciąż na Ziemi gdy wielu - już w Niebie?
  5. Lata '70, pełen autobus, w przejściu ludzi jak śledzi. Pasażer stojący z przodu koło kierowcy zauważa, że ten co chwilę kieruje wzrok ku górze i dłużej go tam trzyma niż w osi jazdy, więc mówi głośno: "panie! Patrz pan gdzie jedziesz bo pojedziemy gdzie pan patrzysz!"
  6. "Cza" się zabezpieczać w kilku p-ktach: o mechanicznych blokadach nie wspominam, ale przydałby się alarm skojarzony: głośny i cichy alarm (gdyby odcięli kabelek klaksonu alarmu głośnego on będzie nadawał), no i tak zmodyfikołkować instalację, aby nawet po "grzecznym" poproszeniu o kluczyki i dokumenty i "wysadzeniu" właściciela z siodła absztyfikant smalący cholewki do naszej Buni wyszedł na ku.tasa i nie mógł z jej udziałem ruszyć w obertasa... Oczywiście po oddaniu wszystkiego należy możliwie szybko zostawić graty i się oddalić z miejsca ich utraty... albo do najbliższego telefonu lub pieszego go posiadającego, albo celem odpalenia alarmu z... drugiego... telefonu zapasowego, na wypadek gdyby uone pozbawiły nas telefonu number one... Będący w pewnym oddaleniu sięgając głębiej do cholewy wyciągacie moiściewy telefonik zapasowy - i w obronie swojej krowy wybieracie alarmowy!!!
  7. Mój niedawno zmarły kolo mawiał: "...maszyna gwizda, tylko maszynista[...].
  8. Żeby złodzieja nie zabić a zdrowo popieścić napięcie z sieci trzeba puścić via kondensator, np. taki butelkowy od świetlówki.
  9. Przecież tam jest - oprócz kilku fotek w kolumnie po lewej - wielkie puste okno na 5/6 strony!! W ogóle ten Face'zbuk to jakiś niewypał jest, ponoć wszyscy siedzxą na zbuku, a nic tam nie idzie otworzyć. Wszędy aż huczy - "portale społecznościowe to, tamto, owo...", "jesteśmy na Face'zbuku", "szukajcie nas..." itp. bzdurje. Tymczasem ja otwieram ten oto link http://www.facebook.com/ gdziem zarejestrowan - i nic tam kompletnie nie ma!! Pusta strona! 3 nie wiadomo do czego służące przyciski w niebieskim pasku podtytułowym owszem, uginają się pod klikiem, ale niczym to nie skutkuje...
  10. Niekompletny...brak piątej klepki to b.powaaażny brak!!!
  11. Powodem wypadków jest nie tylko brak wyobraźni, ale też falt, że na codzień zapominamy o prawach fizyki jakim podlega każde bez wyjątku - nawet to suto zaopatrzone w świętoobraziki i szkaplerzyki! - ciało będące w ruchu: o zabójczym pędzie (iloczyn masy i prędkości) ciała będącego skutkiem działającego na nie popędu (bedącego iloczynem przyłożonej do ciała siły i czasu działania przyłożonej siły) oraz energii rosnącej do kwadratu prędkości (jeśli prędkość ciała wzrasta dwukrotnie - energia rośnie 4-krotnie). Gdybyśmy wciąż - niczym mający "to" w permanencji programowej komputer - o powyższym pamiętali, na pewno o wiele ostrożniej i w mniejszym niż na maxa zakresie byśmy "odkręcali", o wiele wcześniej, przewidująco hamowali, więc w konsekwencji - łagodniej, mniej żywiołowo po drogach pomykali...i o wiele rzadziej umierali!! Ale komu w głowie banał-komunały, kiedy dzień taki piękny, a świat taki mały?!
  12. Motomaniak

    Ironia losu

    Już sobie wyobrażam, jak chcące nam być "przyjaznym" Porypaństwo uzbraja swoich zakwefionych bandytów w tak unieprzydatnioną broń, jak chce ją określić dla podmiotu swego działania i sensu swego "państwowego" istnienia - dla JE Obywatela! Kolby - poucinane, lufy - najlepiej wygięte i rozcięte wdłuż, coś na kształt niedoobranego banana, magazynki - nie dość że puste, to obowiązkowo zgniecione na prasie... itd...itd. Ale że Porypaństwo głupie nie jest i mądrością Kalego tryska (jeśli Kali mieć karabina - to być bardzo dobrze, jeśli karabina mieć jego sąsiad - to być bardzo wielka źle...) - więc Wadza już tak możliwie do końca bezczelnie chce mieć tego Obywatela bezbronnym wobec ogromu swego uzbrojenia stojącego, że bardziej w omnipotencji swej porypaństwowej głupoty się chyba Obywatela obezwładnić nie da, jak to uczyniono w znowelizowanyej Ustawie o Broni i Amunicji! Mieli zamiar popuścić, ale im się, fachowcom, kierunki pomyliły, i głupieloki śrubę mocniej dokręciły!! Nic, tylko dać ich hurtem za personel odpowiedzialny "Serwisu Limuzyn i Samolotów Rządowych...".
  13. "Powielać można. Wiedzą wszyscy. Prawie." - ????????????????? "Jednocześnie czuję, że te tutaj, to nie są okoliczności dla limerykowych popisów." - w swoim tekście nie zauważam "popisów", za to ty popisujesz się mało sensownymi wypowiedziami typu "bąknął pod nosem"!! "Życzę, żeby okazało się zakłóceniem, a nie usterką smaku." - ????????????????? "Sprawa indywidualna, jak widać. Zresztą skoro jesteś stary, to wiesz najlepiej" - ??????????????? Jaśniej proszę, mniej zdawkowo, twoje "przeintelektualizowane syntezy" chyba tylko tobie są zrozumiałe, wybacz...
  14. Żaden tam rzecznik ZUS'u - po prostu pomykam po nomen omen "polskich drogach" od blisko 44 lat bez wypadku, upadku i mandatku! Też byłem w tym czasie młody, też nosiły mną porywy takie siakie i owakie, ale nigdy nie pozwoliłem, by to one mną, a nie ja nimi "zarządzał", bym to nie ja był ich "przyprawą i smakiem życia", ale żeby to one - tłamszone, brane za pysk, poskramiane - przyprawą i smakiem życia mi były! W tym czasie "po mojej prawicy i lewicy" na WFM-kach i im podobnych wynalazkach zdążyło się między czasie zabić kilkadziesiąt tysięcy moich równieśników!! Z perspektywy przejeżdżonych bezwypadkowo-bezmandatowo lat i lawinowego motopostępu śmierć na "Rysiu", "Komarku" czy WFM'ce wydaje się być czymś wręcz uwłaczającym ofiarom, czymś, o co naprawdę trzeba się było mocno postarać, a jednak, jak widać i na tym "sprzęcie" można było się zabić równie łatwo co na dzisiejszych ~200-konnych molochach! Wniosek? - nie w mocy i szybkości problem, bo 4KM i ~30km/h wystarczą by się zabić, ale w braku wyobraźni połączonym z nieumiejętnym korzystaniem z oferty produktów jaką-taką moc rozwijających! To zderzenie notorycznego, z pokolenia na pokolenie takiego samego szpanerstwa (bo co o mnie koleżanki-koledzy powiedzą, żem tchórz?! - to lepiej się połamać, zabić się - i już!!) oraz wrodzonego braku wyobraźni zespolonego z przerostem ambicji i zapasem mocy daje tak fatalne skutki - a o tym non stop pisać trzeba nawet w obliczu śmierci, a może przede wszystkim wtedy - no bo kiedy, jak nie wtedy, kiedy jest ona wynikiem splotu tych wszystkich i wielu jeszcze innych przyczyn?!
  15. Zadziwiający wypadek: jedno jedyne drzewko w zasięgu wzroku, wąska dróżka śródpolna, ścigacz że daj panie boże rozumu bo koni mechanicznych ponad miarę i potrzebne do poruszania się wśród ludzi rozumnych wyobrażenie - i proszę... Zero refleksji nad powodami tego stanu tragicznych rzeczy - przecież jak tak dalej pójdzie i emigracja nie ustanie - ZUS padnie na łapy, bo nie dość, że kolejny potencjalny płatnik składek odchodzi w sile wieku, to kiedy przeżyje katastrofę, jako inwalida przechodzi taki "Januszek" na ZUS-u garnuszek!!! W ogóle gdziekolwiek na forach wejdę tam b. mało wpisów krytycznych, 99% ogranicza się do jakiegoś duractwa[*], z którego nic, żadna nauka dla innych, potencjalnych naśladowców, nie płynie!!! I to [*] ma wystarczyć za wszystko, co chce się nie tylko powiedzieć, ale wywrzeszczeć widząc fanfaronadę jeżdżących jak wariaci gminno-sołecko-powiatowych fanfaronów?! A na skuterki im, niedoukom bez wyobraźni, wsiadać, a nie palić im tu ogarek!! - "...gówno chłopu, nie zegarek!!".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.