Robi30 Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 wracamy do tematuna moto jeździ się dosiadem (jak na koniu? ) czyli jak odpuszczasz gaz albo dajesz lekko po heblach to kolanami ściskasz bak i popracuj jednocześnie mięśniami brzucha, co do rąk to zegnij je w łokciach lekko i prostuj tylko jak ostrzej hamujesz, no i nie ściskaj tak manetek (łatwo powiedzieć, ja nad tym trochę pracowałem bo też nie mogłem się tego oduczyć) i jeszcze jedno jak jeździsz manewrowo lub miastowo tzn 20-40 nie wiś na kierownicy tylko kolana i brzuch pracują, jak najmniej obciążenia na ręce, zobaczysz że motor pojedzie tam gdzie go skierujesz niezależnie czy się bedziesz siłował z kierą czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 spajdi i Robi30 macie rację to nie wina rękawiczek, lecz mojego "wiszenia" na kierownicy. Wczoraj jadąc do Wodzisławia starałem się odciążyć łapki i powiem że nic się z nimi nie działo . Niestety jak wracałem do domu spotkało mnie jakieś dziwne padanie z nieba, burza, deszcz, silny wiatr wiejący raz z prawej raz z lewej . W takich warunkach powróciłem do wiszenia nie kierownicy i ściskałem ją tak mocno aż manetki zrobiły się jajowate. Efekt był natychmiastowy bolące dłonie i zdrętwiałe palce... za to jaki poziom adrenaliny Powrócę jeszcze do wymiany zdań z panem Ar2rMMuszę się przyznać iż w chwili kiedy pisałem z tobą, mój mózg miał mało tlenu. Wyzwałem cie od chamów i baranów .... Przepraszam cię tak przepraszam Wstyd mi i strasznie się z tym czuję, nie powinienem tak naskakiwać na ciebie. Mam nadzieję że to zrozumiesz i wybaczysz mi moją chwilową niepoczytalność. Po postach jakie idzie przeczytać wyżej doskonale widać kto się zachował jak cham, ale ten cham umie przeprosić więc to robię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamiLao Opublikowano 19 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 No ja narazie jestem na etapie nauki, często biorę motor i jadę gdzieś gdzie mały ruch poćwiczyć zakręty badam jak motocykl reaguje i jak ja mam reagować na zachowania motocykla. Może fakt za mocne na początek bo wcześniej miałem MZ ...hehe ale jeżdże z głową i z respektem do motocykla Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakal Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 kwestia wiszenia to jest jedno ale druga sprawa to to ize jezdzisz od niedawna jak rozumiem z tematu, a co za tym idzie Twoje rece sie dopiero przyzwyczajaja do takiego rodzaju wysilku, bola bo musza bolec, nie masz wystarczajaco silnych miesni rak ale spokojnie, pojezdzisz 2-3 miesiace (moze szybciej) i nie bedziesz tak szybko odczuwal zmeczenia rak.ja mialem tak samo i kazdy chyba moze to powiedziec, tym bardziej ze zaczynasz od plastika, ktory mimo ze ma wygodna pozycje to jednak bardziej pochylona niz w turystykach, a co za tym idzie, jestes bardziej pochylony i spierasz sie na rekach, a skoro jestes nie przyzwyczajony do takiego obciazenia to poprostu bola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.