Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Sprzedałem Motocykl - Nabywca Go Zepsól I Chce Oddać.


Bronek93

Rekomendowane odpowiedzi

Sprzedałem motocykl... Niestety zepsól sie po 2 dniach. Według mojej oceny z powodu zastosowania złego oleju do mieszanki a mianowicie MIXOLA. Motocykl to Cross.. aprilia rx 125 2t. zawsze lałem fullsyntetyczne oleje typu Castrol.Prawdopodobnie rozsypały sie łozyska... Kupujący prawdopodobnie będzie chciał zwrócić go na zasadzie rękojmi czy coś takiego ... No i co teraz ... zastosował zły olej, do czego sam sie przyznał zepsół silnik i chce oddać motor.Silnik w kwietniu przeszedł remont w Motor-Techu więc moim zdaniem wina lezy po stronie kupującego.Co moge zrobić, jak postąpic, ? Bardzo prosze o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mixol po 2 dniach nie wykończy silnika... Moim zdaniem sprzedałeś kupę o czym teoretycznie mogłeś nie wiedzieć. Na mocy rękojmi oddasz do sprzedawcy połowę hamburgera. Tylko nie podpisuj pisma o odmówieniu przyjęcia moplika na mocy rękojmi bo w sądzie ze startu jesteś przegrany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W umowie miałeś napisane że: "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany."?Na chłopski rozum: Ty jako sprzedający nie musisz być ekspertem w dziedzinie motoryzacji, nie jesteś rzeczoznawcą, mechanikiem. Sprzedajesz pojazd nie uszkodzony, jednak może mieć wady ukryte o których nie wiesz i to jest ważne. Zatajenie wady ukrytej to co innego. Kupujący musiałby udowodnić że wiedziałeś o wadzie pojazdu i to zataiłeś. Myślę że w przypadku pojazdu używanego bardzo ciężko udowodnić zatajenie wady.Poszukaj na necie, przeczytaj m.in to: http://www.motoekspert.mojeauto.pl/cms/ind...hodu_uzywanego/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na umowie podpis kupującego, który oświadczył, że stan techniczny pojazdu jest mu znany i przyjmuje go do wiadomości. Sprzedający z kolei oświadcza, że motocykl jest wolny od ukrytych wad technicznych ale przecież nikt nie jest jasnowidzem. Kupujący nabył sprawny pojazd po dokonaniu oględzin, więc teraz raczej nie powinien mieć pretensji do Ciebie. Swoją drogą to kto normalny leje Mixol do takiego sprzęta? Z Twojej czy nie z Twojej winy i tak by go prędzej czy później wykończył. Z tym przecież to nawet Simsonki nie chciały bardzo gadać Tak więc uważam, że zarzuty kupującego są co najmniej śmieszne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,Podobny przypadek o którym mowa przećwiczyłem i jest tak:Nie mam pojęcia czy Mixol jest dobry czy be, ale...Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z dnia 27 lipca 2002 roku mówi o tym, że wszystkie wady, które ujawnią się w zakupionym sprzęcie (nieważne czy był nowy czy używany) przed uplywem 6 miesięcy od dnia zakupu uznaje się za istniejące w dniu zakupu. Kupujący ma prawo ubiegać się o doprowadzenie zakupionego sprzęta do stanu zgodnego z umową (zakładam, że motocykl był sprzedawany jako sprawny, służący do jeżdżenia) czyli o naprawę. Jeżeli sprzedawca odmówi, Kupujący może żądać zwrotu pieniędzy i oddania zakupuionego towaru. Zapis w umowie mówiący o zapoznaniu się ze stanem technicznym pojazdu jest nic nie wart - Kupujący nie jest ekspertem i nie musi się znać na tym co kupuje.Żądanie naprawy musi być wystosowane pisemnie i jeżeli Sprzedający nie odpowie na nie w ciągu 14 dni, uznaje się, iż żądanie uznał za uzasadnione.I teraz najlepsze - Sprzedawca odpowiada za zgodność towaru z umową przez okres 2 lat. Dla towarów używanych można ten okres skrócić lecz nie może być krótszy niż 1 rok.Żeby nie było tak czarno, to ustawa ta dotyczy sprzedaży prowadzonej w ramach działalności gospodarczej. Jeżeli umowa była zawierana między osobami fizycznymi ustawa może nie mieć zastosowania, ale o tym warto porozmawiać z Rzecznikiem Praw Konsumenta (darmowe porady w każdym Urzędzie Miejskim na terenie RP).Się rozpisałem, ale może komuś się przyda jak go komis spróbuje zrobić w c***a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W umowie miałeś napisane że: "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany."?Na chłopski rozum: Ty jako sprzedający nie musisz być ekspertem w dziedzinie motoryzacji, nie jesteś rzeczoznawcą, mechanikiem. Sprzedajesz pojazd nie uszkodzony, jednak może mieć wady ukryte o których nie wiesz i to jest ważne. Zatajenie wady ukrytej to co innego. Kupujący musiałby udowodnić że wiedziałeś o wadzie pojazdu i to zataiłeś. Myślę że w przypadku pojazdu używanego bardzo ciężko udowodnić zatajenie wady.
Witamjak nie masz w umowie napisane tego co jest na czerwono to jesteś uziemiony, jak masz taki wpis to nie wiem w ogóle czego ten "kupujący" się odzywa...hubertgontarz - dobrze mówisz i Twój post wszystko wyjaśnia.ByQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.