Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

No O Diagnostę Chodzi :)


dudek17

Rekomendowane odpowiedzi

No i czy ktoś nie wierzy że Polacy za granicą to cfaniaki i krętacze ? Dzięki za budowanie dobrej opini...
Nie ma za co. Aż nie wiem czy brać to na poważnie Ja wychodzę z założenia że jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać. Jeśli to dla Ciebie jest cwaniactwem i krętactwem to spoko,mogę być krętaczem. To nie jest tak że chce zarejestrować jakiś kradziony sprżet czy padlinę. Sprzęt mam w Polsce, w zimie mój ojciec go odpalał i palił, a teraz nie chce, pewnie jakis drobiazg, albo ojciec świece zalał, albo filtr trzeba przeczyścić. A po drugie nikt z rodziny nie jeździ na motocyklu, więc nie miałby kto nim na przegląd podjechać. Sprzęt przeszedłby przegląd bez problemu, tylko jestem za granicą a nie moge dopilnować tego osobiście. Choć niewykluczone że będę musiał.Zal mi lata i dobrej pogody. Jestem tu tymczasowo, więc nie widze sensu płacenia 400 funtów za ubezpieczenie w UK, czyli 10-krotnie wiecej niz u nas, skoro wiem że za jakis czas wróce ze sprzętem do Polski. Nie wiem człowieku, skąd w Tobie ta zawiść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po drugie nikt z rodziny nie jeździ na motocyklu, więc nie miałby kto nim na przegląd podjechać. Sprzęt przeszedłby przegląd bez problemu, tylko jestem za granicą a nie moge dopilnować tego osobiście. Choć niewykluczone że będę musiał.
A sprzet rozumiem jeszcze niezarejestrowany w kraju?Ja bym sugerowal sprzeta na przyczepke i zawiezc do stacji diagnosrycznej.Malo kto bedzie chcial ryzykowac, zwlaszcza ze przy pierwszym przegladzie w kraju diagnosta sprawdza numery ramy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sprzet rozumiem jeszcze niezarejestrowany w kraju?Ja bym sugerowal sprzeta na przyczepke i zawiezc do stacji diagnosrycznej.Malo kto bedzie chcial ryzykowac, zwlaszcza ze przy pierwszym przegladzie w kraju diagnosta sprawdza numery ramy.
No i chyba innego wyjścia nie widze. Nic tylko bilet teraz musze rezerwować i w droge.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zal mi lata i dobrej pogody. Jestem tu tymczasowo, więc nie widze sensu płacenia 400 funtów za ubezpieczenie w UK, czyli 10-krotnie wiecej niz u nas, skoro wiem że za jakis czas wróce ze sprzętem do Polski. Nie wiem człowieku, skąd w Tobie ta zawiść.
Oj kolego mysle ze zaplacilbys o wiele wiecej za ubezpieczenie, nawet jestem pewny...A co do polakow za granicami, no nie ma jakiejs wiekszej roznicy z przekretami, no ogolnie to co w polsce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba innego wyjścia nie widze. Nic tylko bilet teraz musze rezerwować i w droge.
Ale niekoniecznie musisz byc z motocyklem osobiscie, moze byc ktos z rodziny badz znajomy. Wazne zeby zabral komplet potrzebnych dokumentow. Diagnosci raczej nie wnikaja, czy pojazd na badanie dostarcza wlasciciel czy ktos inny, dla nich wazna jest zgodnosc numerow pojazdu z numerami w papierach.Dopiero w urzedzie trzeba byc osobiscie, ewentualnie mozna okazac pelnomocnictwo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.