Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Bateria


Osek22

Rekomendowane odpowiedzi

To i ja sie wtrace, bo prowadze hurtownie z akumulatorami. Glownie samochodowymi, ale od 2 lat mam tez motocyklowe.Na poczatek odnosnie bezobslugowosci. Prezesartur napisal ze nie ma akumulatorow bezobslugowych i ma racje. Jest norma, ktora okresla wzgledna bezoblugowosc akumulatora. Aby aku spelnil ta norme, w fabryce zanuza sie go w wodzie o temp. 72 stopni Cel. (imitowanie farunkow pod maska auta) i laduje napieciem 14,5 V (przekroczone o 0,1V maks. dozwolone napiecie w aucie) przez 250 godzin. Pozniej patrzy sie ile odparowalo wody z elektrolitu. Jezeli ubytek nie przekracza 0,4g wody na 1 amperogodzine (Ah) to aku jest "bezobslugowy".O aku zelowych wiem tylko tyle, ze mam je w sprzeazy, sa goscie co je kupuja do enduro, choc tak na prawde te aku (zelowe, ktore najczesciej spotykamy w moto) sa przeznaczone do podtrzymywania urzadzen eletrycznych, np. alarm w biurze. Ja mam taki zelowy aku w moim alarmie w biurze. Oczywiscie sa tez takie przeznaczone do moto ale kosztuja duuuzooo, tak jak pisaliscie. Czy sa lepsze? Nie wiem, nie mialem, nie sprzdaje, nie wypowiadam sie.Tzw. aku zelowe to sa akumulatory kwasowo-olowiowe z WIĄZANYM ELEKTROLITEM. Polega to na tym, ze pomiedzy plytami w aku jest wata szklana, ktora nasiaka elektrolitem i przytrzymuje go przy plytach, dzieki czemu moze powstawac prad eletryczny. Taki akumulator jest szczelny i hermetyczny. Gdy go kupujemy jest juz sucho-naladowany, w pudelku jest pojemnik z elektrolitem, a aku jest zaklejone folia. odrywamy folie, wlewamy elektrolit, czekamy 20-25 minut i zatykamy aku odpowiednia zatyczka z zestawu. W ten sposob go uruchomilismy i jest gotowy do uzycia. Taki aku ma zaleta takie ze, jak sie wygebimy jakims crossem to mu sie nic nie dzieje i nic z niego nie cieknie (chyba ze peknie). No i mamy z glowy odpowietrznik i nie musimy sie martwic ze nam cos kapie na rame, podnozek itd. ( Przykladowy aku: YTX14-BS . Szukaj w google.)Pozostale sa zwykle aku kwasowo-olowiowe (takie z koreczkami i odpowietrznikiem). Tez jest sucho-ladowany i musimy go samemu uruchomic. Jest zo zwykly aku, w ktorym nalezy sprawdzac poziom eletrolitu i ew. uzupelniac WODĄ DESTYLOWANĄ. Elektrolit moze odparowac, lub moze wykapac ze wzgledu na wywrotki, lub zwyczajnie dlatego ze nasz motocykl, gdy jest oparty na nozce, to jest mocno pochylony itp. (Np. CB4L-B )Wszystko pisalem na szybko i z glowy, ale raczej nic nie pomylilem. Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Zastanawiałem się po prostu czy ta ogromna różnica w cenie nie idzie w parze z tak samo duża różnicą w jakości. Chce kupić akumulator który nie zawiedzie mnie przez najbliższe - powiedzmy 3 sezony ( oczywiście przy odpowiednim traktowaniu ) a nie widzi mi się w tej chwili wydawać 500 - 700 zł. Nigdy nie miałem w motocyklach nic innego jak Yuasa dlatego pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej kupić akumulator kwasowy bezobsługowy jakiś w miarę do 200zł i za dwa lata kupić nowy? Myślę że skoro można mieć 3 aku w cenie jednego żela to po co cudować?Z resztą z tego co mi wiadomo to żel ma mniejszy prąd rozruchowy a żele zaczęta stosować w samochodach przy mocno rozbudowanych instalacjach car-audio po to by zachować stały prąd(mniejsze skoki na pięcia i natężenia niż na kwasie) ale mniejszy prąd rozruchowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do superjakosci i wypasu żelówek to nie ma szału .ktos tam pisze ze ma 6 lat. żaden wynik. widzialem odpowiednio traktowane juhasy kwasowe działajace 8lat bez stresu.ja mam exide i sam go niechcacy zabiłem. 4 sezony harczał bez najmniejszego zająknięcia. tu podany landport jest na prawde ok. dobra jakosc za na prawde rozsadne pieniadze. smialo mozna kupować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na mój gust i doświadczenie (elektronik) akumulator zwany popularnie żelowym, a ktorego zasadę działania ktoś wytłumaczył w temacie, jest "delikatniejszy" od zwykłego "zalewanego".Za to jest trwalszy od klasycznej konstrukcji, jeśli nie eksploatujesz go w paskudnyc warunkach - mrozy, startowanie silnika rozrusznikiem elektrycznym, rozładowania prądami po 5C i większymi. Czyli w mocno zelektronizowamym motocyklu (odcięcie poniżej progu rozładowania uszkadzającego akumulator) jest jak najbardziej odpowiedni, Różnica pomiędzy akumulatorem tanim a mniej tanim polega głównie na jego wydajności prądowej. W centralce alarmowej nie ma różnicy między wyeksploatowanym Vipowem a nową Yuasą - centralka zje ze 150 mA. Jeśi w motocyklu światła są podłączone bezpośrednio do prądnicy/alternatora i startujesz z kopa, jak nas Motór naucza to śmiało pakuj tani do wozidła.Jeszcze trochę o ładowarkach:Tradycyjne urządzenie zwane "prostownikiem" jest ładowarką opartą zazwyczaj o transformator, mostek Gretza (ten mostek to właśnie prostownik). To tak jak nazywanie gramofonu adapterem albo Pendrajwa USB'em. Z tymi ładowarkami jest ten problem, że mają dość wredny wykres i są zazwyczaj niestabilne.Ładowarką "IMPULSOWĄ" nazywane są dwa rodzaje urządzeń:-ładowarka, która zamiast transformatora posiada zasilacz impulsowy. Nie różni się efektami działania od zwykłej, zwanej "prostownikiem". Jest trochę stabilniejsza niż te oparte o tyrystory sterowane chamskim układem stabilizującym.-ładowarka impulsowa właściwa - to już dość zaawansowane urządzenie, ładujące krótkimi impulsami o częśtotliwości setek czy tysięcy herców. Pomiędzy impulsami mierzone jest napięcie. Zwiększa żywot akumulatora, ale jak się wsadzi aku do pojazdu, to mu to na nic, takie laboratoryjne traktowanie Pozwala za to ożywić akumulator, bo impulsy o sporej częstotliwości (megahece) spowodują odsiarczenie się płyt akumulatora (płyta to nie blacha, lecz gąbka ołowiana). Efekt podobny jak w wannie ultradźwiękowej, tylko płyta i elektrolit są jednoczeście częścią roboczą i obiektem. W tej ładowarce nie ma znaczenia, czy zasilana jest trafokiem czy zasilaczem impulsowym. Jeśli masz dostęp do prawdziwej impulsówki - podepnij aku pod nią i nie będziesz musiał nowego kupować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.