T_rex Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Jak unikać przygód lub jak sie zachować w sytułacjach gdy zwierzak wyjdzie na drogę ?Ostatnio , późna jesień wybiegły mi 2 sarny w nocy /dorodne wypasione ...na zimę/ i tylko szczęście mnie uratowało chociaż miałem całą drogę do dyspozycji, jedna zdążyła przeskoczyć ...a druga tak hamowała że wydu...ła przy hamowaniu ...a ja przejechałem pomiędzy nimi. Spocony , ale bielizna czysta.Jakie macie doświadczenia i dobre porady ?Może temat był , to prosze o link. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thrillco Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 spotkalem kiedys sarenke na winklach na chudowie, było cos po godzinie 22, troszke strachu było ale naszczescie udało sie ja ominąc. Rady? zwolnic w lesie ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jojko91spi Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 sa gwizdki dla zwierzat , naczy ze im szybciej jedziesz tym bardziej to slychac , mimo ze ty nic nie slyszysz zobacz na allegro , sa na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marqs Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Jakiś czas temu, wieczorkiem oczywiście, wychodzę z zakrętu, było tak 120-140 km/h a za winklem sarna, na dodatek biegła w moją stronę. Nie wiem jak, po prostu odruchy zadziałały i minąłem się z nią o centymetry. Spociłem się jak motocyklista który uniknął wypadku .Co do tych gwizdków to pic na wodę fotomontaż. Może i by działały gdyby emitowały dźwięk przed motocyklem a tego nie robią. Może to zadziałać jak jesteś w lesie i się przestraszysz jakiegoś zwierza ale nie montując na moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_rex Opublikowano 18 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 sa gwizdki dla zwierzat , naczy ze im szybciej jedziesz tym bardziej to slychac , mimo ze ty nic nie slyszysz zobacz na allegro , sa na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
defQ Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Czy jak przykleję 6 na kask to wystarczy czy jeszcze musze gwizdać sobie w czasie jazdy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lunat Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Temat opisywany w książce "Motocyklista doskonały". Super lektura na zimę :-)Gwizdki też opisane. Ogólnie jeśli te gwizdki działają, to nie wiadomo jak zwierzęta na nie zareagują. A nuż zamiast uciec zaszarżują na Ciebie? :-PPoza tym skoro tego nie słychać to jak wiadomo że działa? A jeśli działa to skąd będzie wiadomo kiedy się zepsuje? :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinMRC Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Temat opisywany w książce "Motocyklista doskonały". Super lektura na zimę :-)Gwizdki też opisane. Ogólnie jeśli te gwizdki działają, to nie wiadomo jak zwierzęta na nie zareagują. A nuż zamiast uciec zaszarżują na Ciebie? :-PPoza tym skoro tego nie słychać to jak wiadomo że działa? A jeśli działa to skąd będzie wiadomo kiedy się zepsuje? :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 sa gwizdki dla zwierzat , naczy ze im szybciej jedziesz tym bardziej to slychac , mimo ze ty nic nie slyszysz zobacz na allegro , sa na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dudek17 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Ja o mały włos walnąłbym pijanego na ciemnej drodze... Zachowal sie gorzej jak zwierze, bo te chociaz mają instynkt przetrwania, a ten to nawet nie zauważył pewnie że minałem go o centymetry... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_rex Opublikowano 19 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 Mea culpa "motocyklista doskonały " leży kolo mnie a ja udaje że nie mam czasu go poczytać Ale potrzebne jest szczęście jak się spotka zwierzaTu jest tu nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewy Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 raz zaatakowało mnie bydle! wyrośnięty szczep jamnika i wilczura. trasa na wiosce, wychodzę z zakrętu (ok 60km/h) i widzę te jego kurwiki w ślepiach, narastający poziom agresji i skupienia się na mnie. Widząc go po lewej stronie jezdni i jego zainteresowanie oraz pole do popisu jakim była pusta droga, zacząłem jechać na niego. po pierwsze zgłupiał po drugie zagwarantowałem sobie więcej miejsca na ucieczkę w prawo. Zatem w chwili gdy już byłem blisko a on, się już prawie rozpędził wykonałem szybką zmianę kursu na prawo z odkręceniem gazu. Poszedł bokiem ogólnie nie było dużej prędkości w chwili mijanki. Ale ciary i tak poszły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I/JG53_Pogo Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 Kiedyś wracałem z Rybnika w nocy po 22 i w lesie spotkałem jelenia stał na drodze i ani myślał uciekać a jak walnąłem mu po jego ślepiach długimi światłami to dopiero go to zaciekawiło i skierował się w moją stronę kurcze myślałem że za chwile wyskoczy zemną na czołowe ! Ale że nie jechałem szybko to gdy się zbliżyłem czmychnął do lasu .Ale powiem wam że trochę się wystraszyłem jechałem zamyślony z myślą byle by już być w domu po pracy i najpierw w zobaczyłem odblask światłą w jego oczach ech scena jak w horrorze masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LEŚNICZY Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 W grudniu wjechałem na 6 jeleni 3 pitło w prawo a 3 w lewo NORMALKA w końcu jestem CZŁOWIEKIEM LASU - miałem bliskie spotkanie z 10 DZIKAMI LOCHA z MŁODYMI ... jedyne co mi przyszło na myśl to SZPITAL , trochę rozejrzałem się po terenie a tu kur** tylko sosny - więc ucieczka na drzewo odpadła , zastygłem nieruchomo i czekałem na rozwój sytuacji , dziki trocha poniuchały i poszły przed siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2010 Lepsza będzie telepatyczna nakładka na nos do niewerbalnego porozumiewania się ze zwierzętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sprytny78 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 ...ja miałem kiedys przygodę z kolegami....Jechaliśmy z w grupie około 10 motorów, same choppery z pustymi wydechami więc i słychać nas było na kilometr.Nagle na drogę wyskoczył pies i stanąl a myśmy go po kolei omijali z hukiem... Moim zdaniem psina był agentem jakichs służb, wprawionym w bojach i zaznajomionym ze stresem...bo nie ruszył się nawet na centymetr!!!!!! Masakra.Wszystkim być może uratowało to życie bo nie wiadomo jak by sie wycieczka skończyła gdyby...Ale jeszcze przez miesiąc wspominaliśmy z podziwem psinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lutek Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 ja mialem kiedys sytuacje...a wlasciwie moj kumpel.jechalismy do woszczyc na zlot pare lat temu,popierniczyly nam sie drogi i jedziemy jakims laskiem rozgladamy sie,w koncu po prawej stronie zaczely sie pola,koniec lasku,ja za kumplem i nagle z prawej sarenka wyskoczyla ,kumpel po hamplach ,zadymilo sie,i dup w sarenke ale nawet nie wyglebil tylko nim lekko rzucilo,sarenka zarzucilo o 360 stopni i do lasu.kumpel zatrzymal sie caly zesztywnialy jak po viagrze,szybe mial zaparowana ze masakra,myslalem ze sie dusi.po ochlonieciu ruszylismy dalej.niezle to wygladalo,cale szczescie nie jechalismy szybko bo skonczylo by sie to inaczej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daZriusz Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja próbuję minimalizować ryzyko W mieście spokojnie jak tylko potrafię bo parę lat temu skasowałem auto na jakimś psie (który wyskoczył gdzieś zza krzaków i po wszystkim spierdzielił) W dzień przyznaję, że zapominam o tym ryzyku ale za to w nocy, gdy jest największe prawdopodobieństwo spotkania ze zwierzem staram się nawet na 2-pasmówie jechać nie szybciej niż 110km/h. W nocy pamiętam ze względu na to że się trochę naczytałem a i raz jak pojechaliśmy z kumplami pojeździć po górach w nocy to przed kumplem który prowadził wyrósł jeleń na środku drogi za winklem! Często w nocy wracam z Bielska to sobie obserwuję pobocze i często zdaża się że widzę grupy saren nawet po 4 szt przy drodze w rowach jak się pasą. Myślę że w razie draki trzeba zhamować jak tylko się da i tyle w tym temacie;) Życzę wszystkim tylko miłych i planowanych spotkań ze zwierzaczkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trollsky Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja w sezonie 2008 trafiłem kota. Jebany nagle wyskoczył z szuwarów przy drodze.Jakos bardzo niefortunnie go najechałem bo wiksza czesc kota wylądowała u mnie na kolektorach, bloku silnika i troche na chłodnicy. Gdy zjechałem na stacje benzynową smród palonego sierciucha był tak nieznosny ze nagle wszyscy gdzies sie schowali. A ja patykiem sciagałem dymiące kotburgery z pomiedzy żeberek cylindrów. Niezbyt przyjemne uczucie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jojko91spi Opublikowano 20 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2010 mysle ze te gwizdki cos tam moga dawac , sam nie montuje bo nie smigam po lasach a tak serio moze uratuje Cie to w 1 na 100 przypadkow - tylko nei bedziesz wiedziec ze Cie to uratowalo bo zwierzyna sie nawet nie zblizy do drogi ktos mONdry to wymyslil wiec moze to dzialac jak mowila babciunia " lepiej zapobiegac niz leczyc " - ale bez ryzyka nie ma zabawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LEŚNICZY Opublikowano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 MOTOR vs SARNA http://www.youtube.com/watch?v=mVfXz9OxvIg...feature=related Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Whiplash Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 jedna rada nie hamowac, i nie probowac gwaltownie omijac bo moze sie to zle skonczyc ja jeszcze na chhopperku przeciolem owczarka niemieckiego na pol, jedtna strata to cale ubranie spryskane krwia jakbym go probowal ominac to pewnie bym skonczyl na przydroznym drzewie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LEŚNICZY Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 jedna rada nie hamowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brosik Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Postawić na gumę i rozciąć ofiarę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 hamowac i szybko zaczac dmuchac w gwizdek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.