voyyt Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Witam, mam aktualnie taki mały problem. Sprzedałem 1,5roku temu moja kochana R6 thundercat. Wszystko było by ok gdyby.. no właśnie gdyby. Zaczniemy od dnia sprzedaży- gościu z synem przyjechali do mnie do domu z pieniędzmi, motor wcześniej wsadziliśmy do jego garażu, przeliczyłem gotówkę i na gotowym bloku mieliśmy spisać umowę. Spisał ale sie na niej pomylił i zwalając na to ze się spieszy wyrwał nowy blok i zapytał czy mogę to tylko podpisać, a oni to sobie uzupełnia i podrzuca kopie. Nie myślałem wtedy ze to coś złego, bo przecież kasa ok motor wzięty i sprawa zakończona. Kopi jednak nie dostarczył. Myślałem ze skoro i tak umowę maja (tą z podpisem)to motor bez problemu zarejestrują, ubezpieczą. I teraz właśnie zaczyna się komplikacja. Kochani ludzie z PZU po roku chcieli kasę za następny rok OC. Tłumaczyłem ze motor już dawno nie jest mój ze sprzedany i takie tam. Miła pani powiedziała te jeśli wyśle im umowę to po sprawie. No właśnie umowa której nie mam. Dzwoniłem do Urzędu Miasta zapytać czy o2o jest dalej mój (oczywiście jest). Starałem się skontaktować z gościem ale oczywiście nie odbiera. PZU już skierowało tą zaległość do sądu. I nie pozostaje mi nic innego jak zapłacić i wypowiedzieć umowę w PZU. Zostaje jeszcze jedna sprawa. W razie wypadku (nie życzę nikomu) gdzie sprawca był by mój pojazd a sprawca by uciekł to policja tylko i wyłącznie do mnie zapuka. I za wszelkie szkody będę odpowiadał ja sam nie mówiąc już o tym ze moto nie będzie już ubezpieczony. Rozmawiałem z Policją ale oni nie mogą nic zrobić. Nie mogę zgłosić kradzieży bo bym kłamał. I nie wiem co mam teraz robić? Garaż do którego wtedy wsadziliśmy maszynę był chyba wynajmowany nikt nie jest mi w stanie powiedzieć czyj to jest. Wiem możecie teraz pisać ze głupio zrobiłem z umową, tylko wiecie brat na moto to brat. Nie pomyślałbym że chce mnie wyruchać w taki sposób. Sam wiem ze jeśli coś od kogoś kupuje to chce by to było moje a nie kogoś. Jak z tego wybrnąć?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 . Spisał ale sie na niej pomylił i zwalając na to ze się spieszy wyrwał nowy blok i zapytał czy mogę to tylko podpisać, a oni to sobie uzupełnia i podrzuca kopie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voyyt Opublikowano 30 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Mnie to wygląda na to że to handlarz był, umowę in blanco potrzebował aby sprzedać dalej. Jeśli tak było to Twój moto jest gdzieś zarejestrowany i śmiga na nowych blachch, tyle ze w Twoim Urzędzie Komunikacji nie jest wyrejestrowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vraf Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Przedewszystkim, jak juz zauważyłeś, popełniłes głupote podpisując in blanco umowe,nigdy nic w ten sposób dobrego dla ciebie nie wyniknie. Jeśli moto nie jest przerejestrowany na nowego właściciela to znaczy że śmiga bez przeglądu i OC po drogach co moze sie kiedys skończyć,opcja z góry jak poprzednk napisał to jesteś poszkodowany przez pierwszego kupującego i samego siebie i bedziesz zmuszony pokryć zaległe składki bo nie masz dowodu sprzedaży i nie wyrejestrowałeś spod siebie motorka.Na twoim miejscu zgłosiłbym kradziez, lub jakąś inna formę nielegalnego przekrętu z tym moto,tak aby motocykl był poszukiwany jako kradziony. Wtedy jak bedzie rejestrowany to sie odnajdzie właściciel i wstecz dojdziesz do twojego kupującego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 Jeśli moto nie jest przerejestrowany na nowego właściciela to znaczy że śmiga bez przeglądu i OC po drogach co moze sie kiedys skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 tylko jak ma zgłosić kradzież skoro motocykla nie skradziono. Sam dał go bez umowy. Moja propozycja jest taka, idź do jakiegoś adwokata i wyślij mu pisemko przez papugę własnie o spisanie umowy. Jeśli się nie zgodzi ( a znając życie się zgodzi ) pozostanie Ci srawa cywilna, którą wygrasz. Gość będzie musiał dać umowę, zwróci Ci koszta poniesione w ramach sprawy, ubezpieczenia itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vraf Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 . Moja propozycja jest taka, idź do jakiegoś adwokata i wyślij mu pisemko przez papugę własnie o spisanie umowy. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antonnio Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 potwierdza się tylko jedna rzecz... wszechświat i ludzka głupota (naiwność) jest nieograniczona... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diobol Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 potwierdza się tylko jedna rzecz... wszechświat i ludzka głupota (naiwność) jest nieograniczona... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voyyt Opublikowano 31 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 wiem ze zjeb..em, tylko ze wiem to teraz. Ze zgłoszeniem kradzieży to nie jest takie proste, bo przecież musiał bym kłamać, a pieniądze otrzymałemantonniodo tego ze popełniłem błąd się przyznałem. wkurza mnie strasznie fakt ze policja nie jest mi w stanie pomoc, bo skoro ja jestem właścicielem i mowie im jak jest to oczekuje odrobinkę pomocy. Pzu to maly problem pokryje wszelkie koszta i wypowiem im umowe (jako wlasciciel) chodzi mi bardziej o konsekwencje spowodowane wypadkiem itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Jest jeszcze jedno wyjście(może nie całkiem legal, ale cóż)Spisz se sam umowe sprzedaży na tzw. "Kowalskiego" z miasta XYZ i wyrejestruj pojazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Jest jeszcze jedno wyjście(może nie całkiem legal, ale cóż)Spisz se sam umowe sprzedaży na tzw. "Kowalskiego" z miasta XYZ i wyrejestruj pojazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosma Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Ale to rozwiazanie tez jest walkiem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Ale to rozwiazanie tez jest walkiem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Tazz jak zgłosi kradzież to sam się wkopie. Będzie miał sprawę karną na 100%. Ja radzę aby szedł do jakiegoś papugi, on mu z pewnością coś doradzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Tazz jak zgłosi kradzież to sam się wkopie. Będzie miał sprawę karną na 100%. Ja radzę aby szedł do jakiegoś papugi, on mu z pewnością coś doradzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler600r Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 6. to on bedzie musial udowodnic ze nie dal ci calej kwoty i ze nie ukradl motocyklakazdy podejrzany jest niewinny dopoki nie udowodni mu sie winy wg prawa polskiegoedit:w pierwszej linijce cytuje kolege Tazzmana, a ze backspace mi sie nacislo i jedna literke musialem sam dopisac to nie wyglada to na cytowanie...podsumowujac:Jak kolega zglosi kradziez i dojda do goscia to facet nie bedzie musial udowadniac ze jest nie dal calej kwoty i nie ukradl motocykla, tylko pozywajacy musi udowodnic powyzsze jemu..."domniemanie niewinnosci" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 za samą poradę u adwokata apłaci między 50 a 100zł, więc gra jest warta świeczki,adwokat mu doradzi jak to zrobić dobrze i szybko. I nie namawiajcie chłopa do zgłaszania kradzieży bo go wpędzicie w kłopoty. Prosto się mówi a inaczej wygląda w praktyce taka sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mała* Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 tyko trzeba miec konkretne dane zeby sie zgadzalo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klimek_2009 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 nie do końca.... znam taki przypadek jak gość z samochodami kombinował- oddał na złom więc nie miał świstka, żeby wyrejestrować jako pojazd wyzłomowany. Spisywał umowy na jakiegoś kowalskiego i po sprawie... Tyle tylko, że wiadomym było, że nikt już tym nie będzie jeździł.Tazz ma dobry pomysł..... trochę trzeba pościemniać, bo inaczej możesz umoczyć wedle zasady kilera600r jak go złapią, w pierwszej kolejności on się będzie musiał tłumczyć, a jak nie złapią, to przynajminej z tym coś zacząłeś robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soprano Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Idź do prawnika !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 8. To on rowniez bedzie sie musial tlumaczyc ze wszystkich rzeczy... a jak sie okaze ze ma umowe in blanco (podejrzewam ze zgubil) to wtedy policji powiesz (nie jest to skladanie falszywych zeznan tylko uszczegolnianie dochodzeniaw toku sledztwa) ze podpisaliscie na wszelki wypadek ale gosc nie wywiazal sie z umowy... i to znow on bedzie miec problem ze nie przerejestrowal w 30 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 najlegalniej bedzie isc do adwokata i niech on cos poradzi.. ale porada u adwokata to jakies 1000 zl z napisaniem pisma wlacznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 w Siemianowicach bodajże na Al.Młodych jest (a na 100% było) biuro prawne działające społecznie, idziesz po poradę z problemem i nie płacisz, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goorny Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 No niestety ,ustawa o tym obsranym OC jest skopano na maksa...Jo mom akurat podobny problemik , ino że jo jest kupującym , oc downo minęło , i znom sprzedającego.A i tak nerwów kupa...Moje rady:Po pierwsze dej do swojej ubezpieczalni odpowiedzie pismo , w kerym wyjaśnij ZGODNIE Z PROWDĄ cało sytuacjo.ZA POTWIERDZENIEM ODBIORU(czyli podbito kopia).Zabezpieczysz kuper.Po drugie opisz gościa , moto , data , sytuacja , i w ogóle wszystko co może NOS naprowadzić na kupującego.Przeca prawie wszyscy się znomy.Jak to był handlyrz , to tym bardziej znojdemy chopa.Po trzecie spróbuj znolyźć moto np przez fundusz gwarancyjny.Albo rzić do fury i jeździj po wszystkich ubezpieczalniach i poszukej czy tam nie jest zawarto nowo umowa.Mosz znajomego gliniorza?Wal do niego.Może ktoś z forum w taki sposób pomoże.(inne fora np ogólne).Po czworte nie cygań nikaj.zrobiłeś jeden błąd , nie rób następnych.Nie namawiejcie chopa na fałszerstwo .To jest już sprawa karno.Możliwe że kupujący jest po prostu nieświadomy tego że tak namieszoł.Może przydupioł jakś u siebie na placu , i moto stoi poharatane.możliwości jest masa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.