Jorg emeryt Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 witam wszystkichtytuł może na pierwszy rzut oka banalny ale zastanawiając się na chwilę każdy zada sobie takie pytanie; czego się boję lub obawiam podczas jazdy?Tylko frajer ,wariat lub idiota powie że niczego się nie boi a tak prawdę mówiąc to i ci wymienieni przeżyli strach lęk tylko albo tego nie potrafią określić emocjonalnie(wariat,idiota) albo się wstydzą tego powiedzieć(frajerzy), a przecież jest to naturalny ludzki odruch,bodziec itd.tyle tytułem wstępu.chciałbym w tym temacie zaprosić do dyskusji wszystkich którzy przeżyli coś takiego nie chodzi mi tu o wypadki ale zdarzenia z udziałem i osób trzecich i nie tylko a uświadomili sobie to dopiero po jakiś czasie czasem po kilku sekundach czasem póżniej a nawet po przeanalizowaniu jakiegoś zdarzenia.Zacznę jako pierwszynajbardziej się boję jadąc główną drogą widząc na podporządkowanej drodze puszkę tym bardziej w sytuacji gdy główna jest pustaboję się przejazdów podczas deszczu przez tory tramwajowemoże słowo boję się jest zbyt wielkie bo ktoś za chwilę mnie skontruje to nie jeżdzij i kup się rower ale nie to miałem na myśli jest to mój taki naturalny odruch by być ostrożnym i przygotowanym na ewentualność zapraszam do dyskusji pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Wczoraj jak wracałem od panny godzina 12 w nocy 6 kilometrów przez las nie jechałem wiecej jak 40 km/h bo myślę niech mi sarna wyjdzie. Tego się boję no i jak widzę niedziele poloneza na czarnych tablicach to też się boje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spajdi Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Zachowuję szczególną ostrożność pobudzoną bodźcem strachu kiedy ( ) : - jadę główną i widzę jak ktoś na podporządkowanej zap... do tej głównej drogi i boję się, że zaraz wyjedzie, a z reguły robią tak, że jedzie rozpędzony, a przed tym znakiem ustąp pierwszeństwa/stop hamuje prawie z piskiem - kiedy jadę drogą o kilku pasach ruchu obok jakiejś puszki a ona wrzuci migacz i wyraża ewidentną chęć zmiany pasa mimo, że ja tam jednak jestem- kiedy widzę osoby "podejrzane" na pasach (pijani, dresy, dzieci itp.)- kiedy jadę główną przez skrzyżowanie bez sygnalizacji na którym są 2 pasy - do jazdy na wprost i do skrętu w lewo od strony od której jadę jak i z przeciwka i z mojej strony stoją samochody do skrętu w lewo i z naprzeciwka wtedy boję się, że ktoś mnie łatwo nie zauważy i mi się wywali pod kołaGeneralnie w takich sytuacjach odczuwam coś jak 'strach' bądź niepokój, że ktoś może nie popatrzeć, nie spojrzeć i może być sytuacja awaryjna, dlatego we wszystkich ww. sytuacjach ZWALNIAM i jak to się szumnie mówi "zachowuję szczególną ostrożność".Może powiecie, że nie mam jaj, ale wolę nie mieć jaj, ale żyć, albo przynajmniej nie pluć sobie kiedyś w brodę, że mimo, że wypadek nie był z mojej winy to gdybym jechał 10-15km/h wolniej to mógłbym go uniknąć.Dlatego jadąc na motocyklu zawsze staram się MYŚLEĆ za innych, mieć oczy dookoła głowy i nie "wstydzę się" zwolnić jeśli widzę, że sytuacja nie jest dosyć klarowna chociażby mnie miał piździk czy puszka wyprzedzić No i generalnie staram się nie przeceniać w swoich umiejętności twierdząc, że jeszcze nie potrafię jeździć na motocyklu i jeszcze długo nie będę potrafił Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cathykgb Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 ciekawy temat ;)od połowy minionego sezonu mam "uraz" do wszelkich plam na asfalcie a w szczególności na rondzie (jak mi porządnie dupą zamiotło), czasami mam obawy czy się zmieszczę w czasie wyprzedzania... i pewnie co wyjadę na dłuższą czy krótszą trasę występują inne lęki/obawy - ale jest to prawidłowy wg mnie odruch bo świadczy o tym że mamy wyobraźnie i myślimy nad tym co robimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maruuda_ Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Zachowuję szczególną ostrożność pobudzoną bodźcem strachu kiedy ( ) : - jadę główną i widzę jak ktoś na podporządkowanej zap... do tej głównej drogi i boję się, że zaraz wyjedzie, a z reguły robią tak, że jedzie rozpędzony, a przed tym znakiem ustąp pierwszeństwa/stop hamuje prawie z piskiem - kiedy jadę drogą o kilku pasach ruchu obok jakiejś puszki a ona wrzuci migacz i wyraża ewidentną chęć zmiany pasa mimo, że ja tam jednak jestem- kiedy widzę osoby "podejrzane" na pasach (pijani, dresy, dzieci itp.)- kiedy jadę główną przez skrzyżowanie bez sygnalizacji na którym są 2 pasy - do jazdy na wprost i do skrętu w lewo od strony od której jadę jak i z przeciwka i z mojej strony stoją samochody do skrętu w lewo i z naprzeciwka wtedy boję się, że ktoś mnie łatwo nie zauważy i mi się wywali pod kołaGeneralnie w takich sytuacjach odczuwam coś jak 'strach' bądź niepokój, że ktoś może nie popatrzeć, nie spojrzeć i może być sytuacja awaryjna, dlatego we wszystkich ww. sytuacjach ZWALNIAM i jak to się szumnie mówi "zachowuję szczególną ostrożność".Pozdrawiam Identycznie jak ja i boje się jeszcze wszelkiego piasku i innych nieczystości na zakrętach jak jadę złożony i widze nagle wyjawiającą się plamę piasku wyspanego przez jakiegoś stara z budowy to asz ciarki przechodzą człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diobol Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 był kiedyś podobny temat: akcje. Temat miał ok 7 stron zanim wygasł więc było o czym opowiadać. Generalnie sporo tego jest i można by opowiadać bez końca. Jedziesz sobie na motorze coś się wydarzy niebezpiecznego to jedziesz dalej. Dopiero jak jesteś w domu to dochodzi do Ciebie że to była hadcorowa sytuacja. Każdy z nas tak ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hanys Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 białe linie, pasy itp (zostało po glebie na poprzednim moto), sarenki, sorniki w nocy ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 1. Że mi ktoś na światłach w dupę wjedzie2. Że mi ktoś na światłach bardzo mocno w dupę wjedzie3. Że mi ktoś na 2- albo 3-pasmówce nagle w dupę albo z boku wjedzie, bez migacza jakiś wariat , bo mu się nagle przypomni, że miał na tym zjeździe skręcićboję się, że stanie się coś czego nie zobaczę i na co kompletnie nie będę miał wpływu i że jak mi się coś stanie, to że będzie to czyjaś wina... swoją głupotę bym jakoś przecierpiał, cudzą nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hmersky Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 ja mam przeraźliwy lęk plam oleju, wysepek piasku i wszystkiego co mogłoby maxymalnie zredukować moją przyczepność (czyt. wpaść w poślizg) a szczególnie w pochyle na zakręcie ze poprostu pojadę złożony i wyląduje na boku....i kolejna sprawa - poprostu - szaleńców i cfaniaków na drodze... w zeszłym sezonie kosztowało mnie 3tys zł naprawa motocykla, poobijane kości, siniec i blizna na pół kita a jak sie pozbierałem z ziemi to kolesia oczywiście juz nie było widać...ale co jak co, trzeba myśleć za wszystkich i dostosowac swoją jazde do tego jakie są warunki i jak sie czujemy na drodze no i jeździc PONIŻEJ swoich maxymalnych możliwosći Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 boje sie piachu na winklach, oleju, puszek na lewoskrecie, pan w kapeluszach i dziadkow na czarnych blachach. Boje sie bialych linii w deszcz.1. Że mi ktoś na światłach w dupę wjedzie2. Że mi ktoś na światłach bardzo mocno w dupę wjedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_187 Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 -Policji ,szczególnie nie oznakowanych.-Kapeluszników w tico ,cfaniaków w golfach,bab za kierownicą -ich manewrów bez kierunkowskazów ,wjeżdżania na lewy pas bez patrzenia w lusterko , skrętów w lewo podczas gdy ich wyprzedzam.-Psów kotów i wszelkiej zwierzyny na drogach-Żwirku na winklu,plam z oleju,białych pasów i lini podczas mokrej jezdni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bczk85 Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Czego sie boje?Że kiedyś wyjade i nie wróce...Obawiam sie też:-wszelkiego rodzaju niespodziewanek w postaci fantazyjnie rozsypanego piasku na winklu czy na skrzyżowaniu-kolein na winklach -świrów za sterami innych pojazdów(jakoś ostatnio więcej niż zwykle jeżdże po mieście i sytuacja że jakiś sfrustrowany koleś z małym siurkiem i problemami z erekcja zajeżdża mi na bezczelnego droge wk**rwia mnie niemiłosiernie).-kobiet za kierownicą...swoją drogą to ciekawe stworzenia,jednocześnie potrafią gadać przez telefon,jeść frytki i jeszcze włączać sie do ruchu (pozdrowienia dla pani spod gliwickiego maka )-ślepców za kółkiem(taki co to nie popatrzy w lusterko albo nawet w boczne okno przy próbie zmiany pasa)-sfrezowanego asfaltu sie boje...zwłaszcza po deszczui pewnie jeszcze kilku innych rzeczy o których w tej chwili nie pamiętam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
re5pect Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 - przedstawicieli handlowych i niedowartościowanych facetów którzy zmieniają pasy jak poje**** bez kierunkowskazów i po całej szerokości jezdni.- starych ludzi w starych autach którzy przez miasto jadą 30.- piachy, żwiru, oleju itd.- dziur i wybojów w drodze - i za każdym razem jak wsiadam na moto na placu to odczuwam taki strach ale jak już ruszę to dzieki temu jestem bardziej skupiony i przestaje sie bać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mad max Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Ja mam stracha ze jak jadę z pasażerem to mu się coś stanie,jadąc o tym nie myślę cały czas ale czasem tak po dość ostrzejszej jeździe się zastanawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rysiek_WNC Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Chmm... Może coś od siebie dodam. Czego się boje jako motocyklista:- wszelkiego syfu na drodze- pijaczyn, którzy lubią sobie wejść na jazdnie w naj mniej oczekiwany momencie i jeszcze będzie się odgrażał...- kiepskich mechaników- i czasem chwil, w których uswiadamiasz sobie, ze jak byś sekunde później zareagował to co wtedy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sevilio Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Jest pare rzeczy, ale najbardziej to chyba debilizmu na drodze. Jesli ktos chce kozaczyc, to niech przynajmniej innych nie naraza. Pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinka Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 A ja się boje że nie wyhamuje za samochodem który wyprzedzi mnie i zaraz hamuje. Sypkiego badziewia na drodze i dziura w niespodziewanych miejscach A na codzień, gdy rano wstaje że już nigdy nie siąde na motor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strusiek76 Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Przede wszystkim przeraża mnie stan polskich dróg. Od dłuższego czasu czekam na jakąś solidną ulewę, żeby zmyła cały ten maras. Boję się, że wylecę z winkla ze względu na jakąś niespodziankę na jezdni. Poza tym:- boję się puszkarzy, którzy z uporem maniaka jadą lewym, kiedy prawy jest free i zmieniają pas kiedy już zabieram się do ich wyprzedzenia z prawej- boję się ambitnych puszkarzy-dresiarzy, którzy na światłach chcą udowodnić, że ich BMW E36 316i ma lepsze odejście od mojej bandyty- boję się zawansowanych wiekowo puszkarzy, którzy są całkowicie nieobliczalni na drodze (siedem lat temu pod Piotrkowem na A1 miałem czołówkę puszką wracając z Warszawy - dziadek jechał pod prąd w stronę Łodzi, cudem przeżyłem, aż policja nie mogła w to uwierzyć - uraz mi pozostał)Generalnie kiedy siadam na moto to targa mną jakiś niepokój, ale jak już ruszę to zbieram się do kupy i jakoś leci.Najbardziej jednak się boję tego, że kiedy wsiadam na moto, może to być ostatnia rzecz, jaką robię i nigdy więcej nie zobaczę syna.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cross Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 wielu z was sie boi szlifa a niepotrzebnie bo to wbrew pozorom nic strasznego...piasek itd na winklu tylko na szybkich łukach w miejskich warunkach je poko nawet możn apowiedziec dodaje funu.dziadki za kierownicą i inne golfy czy e36 tak to jest masakragejowozy i ich bezmysli właścicielei najwazniejsze zadnen slizg czy inna gleba nie jest tak żadna jak dopier... do innego pojazdu ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Killer Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 a ja różnych rodzajów wybrzuszeń asfaltu na zakrętach:) , niemiłe wyloty z drogi mi do głowy wtedy przychodzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 wielu z was sie boi szlifa a niepotrzebnie bo to wbrew pozorom nic strasznego...sam szlif i owszem może nic strasznego, jeśli jesteś ubrany i najwazniejsze : z przeciwka nic nie jedzie i za tobą nikt slepy nie jedzie... szlif z czołówką to coś strasznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
keyti Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 a ja się boję tylko bólu związanego z tym co powyżej wszyscy napisali.wolałabym paśc trupem na miejscu niz zostac kaleką do końca zycia - nie boję sie śmierci lecz bycia "warzywem"..to bardzo modne ostatnio określenie...no i pająkówtrochę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomsoneq Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Jesli chodzi o mnie to boje sie gdy biore jakis ostrzejszy luk z wieksza predkoscia a na jezdni znajduja sie koleiny czy nawet dziury ktore sa norma na naszych kochanych drogach. Niestety karygodna sprawa sa tez kierowcy ktorzy nie wlaczaja migaczy... strasznie sie tego boje gdy wyprzedzam auta w miescie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 A ja się boję i to bardzo, sytuacji, gdy zza winkla wyskakuje puszka jadąca po moim (!) pasie. Dziś miałem taką sytuację na Slowacji. Strach się bać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uzik Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 A ja się boję, że zostanę warzywem.... Jak już coś ma się wydarzyć, to niech mnie szybko zabierze... Boję się, że w przeciwnym wypadku byłbym dla kogoś ciężarem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.