Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

trombel

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez trombel

  1.  Wczoraj 120 km po Beskidach. Bielsko Biała-Straconka-Międzybrodzie-Tresna-Żywiec-Przełęcz kocierska-Andrychów-Kęty i do bazy. Pogoda była miodzio choć na górskich winklach mokro. Śnieg spływa z gór po roztopach. Dziś nieco chłodniejsza niedziela ale najważniejsze, że sucha. Pętelka 180 km przez BB-Szczyrk-Przełęcz Salmopolska-Wisła Czarne obok rezydencji głowy Państwa-Istebna-Trójstyk granic PL-CZ-SVK w Jaworzynce, następnie Koniaków, Laliki, Milówka, Żywiec, Kęty- baza. Sporo nas już na drogach. 

    20210327_125811.jpg

    20210326_194457.jpg

    20210328_133202.jpg

    20210328_192540.jpg

    20210328_145640.jpg

    • Like 1
  2. 23 godziny temu, Wicher napisał:

    A ja myślałem, że to teraz takie modne dyskutowanie o gustach, jak albo na co wydać nie swoje pieniądze i co będzie dla mnie/ciebie lepsze :DSmuteczek :D 
    Wycofuję się w wcześniejszej wypowiedzi. Ten  lisio sraczkowaty jest paskudny. Typowy kolor dla miękiszonów :D
    Niebieski ładniejszy, ale najlepszy moim zdaniem biały :D 

    Za dużo Ziobry się naoglądałeś ?

  3. Rzecz gustu. A ilu ludzi tyle gustów. Nie mówię, że niebieski jest brzydki bo kolor równie mi się podoba. Niemniej dla mnie było istotne aby nie był tylko biały ? poza tym liczy się stan techniczny, kolor (poza białym  ? ) to sprawa drugorzędna. A za złotym przemówił stan, rocznik, przebieg etc. Niebieski pojechał na północ województwa ?

    @Wichernie sraczkowaty, a katalogowo Metallic Foxy Orange czyli kolor lisa? ?

    A tak serio to dla mnie po prostu złoty i już. 

  4. Dzięki Wicher za oferty. Coś by wybrał z tego. Versysy odpada bo mi się nie podoba ;) yamaszki też bardziej z zacięciem sportowym, a takich wolałbym uniknąć.

    Ciekawa ta Hondzina z Częstochowy. Model wygląda bardzo okazale. W przyszłym tygodniu urlop to może podskoczę pod Jasną Górę rzucić okiem na nią.

    Sztormiaki też niczego sobie. Nawet chyba lepszy wybór jak NC z tego co czytałem. Połakomiłbym się na nie ale jeden mankament...te dwie najlepsze sztuki są białe, a to kolor na ostatnim miejscu dla mnie ? jakoś mi się z policyjnymi moto kojarzy...

    Zaś te ciemne modele bardzo ładne ale jeden bez ABS (chciałbym mieć ten system na początek), a drugi taki golas bez niczego. Chyba, że gość ma wyposażenie jakieś do niego.

    Nie mniej jestem Ci bardzo wdzięczny za poświęcony czas i pomoc oraz proszę o więcej  ;)

     

    looknijcie jeszcze na te dwa modele. Ten z Rybnika całkiem okazały choć te polifty wrzucone przez Wichra bardziej wpadają w oko...ale nie białe.

    https://www.olx.pl/oferta/suzuki-dl-v-strom-650-2008r-abs-z-polskiego-salonu-prywatnie-CID5-IDHQJs1.html#2f5974a65f

    https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-dl-suzuki-dl-vstrom-650-ID6DkRcV.html?#gallery-open

    ten poniżej też chyba całkiem spoko:

    https://www.olx.pl/oferta/suzuki-dl-650-v-strom-CID5-IDGGSfa.html#b843218c6b

  5. W dniu 1.01.2021 o 13:51, mototurysta napisał:

    Tak po przemyśleniu .... na pierwszy to chyba jednak jak najbardziej goły . No bo jak by się wydarzyło przyziemienie to w całym tym towarzystwie Varadero ma najwięcej plastiku a co za tym idzie może być najdrożej . Jako że miałem parę motorków to dwie sprawy mi się nasuwają 

    raz jak się na jakimś przejedziesz to emocje sprawią że możesz nie zauważyć wad , nie chodzi mi o konkretny egzemplarz a o model w sensie że mało miejsca lub męcząca pozycja

    dwa u mnie z czasem zmieniły się preferencje co do stylu jazdy (starość ?) a co za tym idzie oczekiwania od motorka

    Wiem że takim podejściem nie pomagam w decyzji , ale chcę zachęcić  by kupić i jeździć .  Na takie pytanie co na pierwsze moto powinniśmy raczej odpowiadać czego na pierwsze nie kupować . Czasem z powodu awaryjności modelu lub trudności w serwisowaniu a czasem z powodu ....bo bez doświadczenia nie ogarnie.

    trochę masz racji, niemniej jednak chciałbym zakupić moto, z którym poobcuję dłuższy czas. Dlatego zależy mi na jego uniwersalności czyli aby nie był rozpasłą kobyłą chcąc jechać na krótki przelocik do roboty/po bułki/do ziomka czy do rodziców ale aby też w miarę zwinnie posłużył na jakąś spokojną wycieczkę we dwoje z małym bagażem. Nie wybieram się póki co jeszcze na Nordkaap, w Alpy czy do Rumunii lub innych Bałkanów. Na to być może dopiero przyjdzie pora dlatego jakiegoś demona raczej nie potrzebuję. Na początek raczej wycieczki jednodniowe gdzieś do gór, ewentualnie na jakiś weekend czyli tak do kilkuset km.

    No i oczywiście uniwersalność to mam na myśli również coś co mnie nie zrazi mocą, trudnością prowadzenia czy szarpaniem się z kuniami. Coś co w miarę sprawnie i w niedługim czasie opanuję czerpiąc frajdę z jazdy.

    Zgadzam się, że po przejechaniu paru setek km dopiero niektóre kwestie wyjdą dlatego przed zakupem chciałbym się poprzymierzać czy odbyć jazdę testową.

     

    Na tą chwilę rozważam Vstrom lub NC 750 X. Na tym pierwszym już siedziałem i jest dla mnie wygodny. Na drugi wskoczyć mam dopiero zamiar w najbliższej przyszłości

     

    Ogólnie do tematu chcę podejść na chłodno i z głową. Wiem jakie emocje panują podczas zakupu pierwszej maszyny dlatego staram się jak najlepiej przygotować do zakupu by nie tylko sercem robić transakcję ale również i rozumem ;)

  6. 48 minut temu, victoryMP napisał:

    Witaj.

    Fajna ta Barbórka ,jak na moto wystarczy.

    ;):o

    Zbierane było znacznie dłużej ?

    Barbórka pozwoliła uciułać brakującą kwotę. Barbórki 10-15k to chyba dyrektor kopalni, a nie szeregowy ryl ;)

  7. Średnia, średnią ale jednak już naleciałości trochę jest. Znając przepisowy styl jazdy Anglików to chyba stamtąd lepiej mieć maszynę. Włosi znowu są chyba na przeciwnym biegunie w tym aspekcie ;)

    Tak czy siak rozglądam się dalej

    Korzystając z okazji Dosiego Roku dla całej motofamilii??

  8. Godzinę temu, Wicher napisał:

    Ludzie sobie chwalą tą brykębi mój sąsiad z garaży też, ale boję się, że możesz wyglądać na tym jak na kozie. Musiałbyś się przymierzyć

    https://www.olx.pl/oferta/honda-nc-honda-nc-750-x-abs-3-kufry-travel-edition-CID5-IDHtqbJ.html

     

     

    Powiem Ci, że zaciekawiłeś mnie tym modelem. Wygląda fajnie tylko prawie 80k nalotu przy młodym roczniku...był zapewne zdrowo eksploatowany. Do Jaworzna nie mam daleko w sumie by go na żywca przymierzyć niemniej jednak przeglądnę jeszcze inne oferty.

    Na Versyss też patrzyłem ale ta lampa jak oko cyklopa..nie podpasował mi wizualnie.

  9. Zdaję sobie sprawę, że u handlarza trzeba dać więcej. Po to handluje by zarobić. Jak jest od jakiegoś no name to wiadomo, że trzeba być czujnym ale jak salon stacjonarny i z dobrymi komentami to człowiek spokojniejszy bo dostanie papier, przebieg wpiszą faktyczny do umowy i serwis w cenie. Choć faktycznie 18k to trochę sporo. Słuszna uwaga, że bez grzanych manetek i może faktycznie jest to angol jakiś. Nic..szukam dalej. Na podane forum Vstroma również rzucę okiem. Dzięki wszystkim za dobre słowo i porady

  10. https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-dl-650-v-strom-abs-traveller-gwarancja-1-wlasciciel-full-wyposazony-ID6Dvsrw.html

    Rzućcie okiem proszę na to? Przymierzyłem się do niego i siedzi się komfortowo. Wart swojej ceny? DL650 w tańszych pieniądzach na pewno znajdę. Jednak ten model w najwyższej opcji wyposażenia do tego z kuframi i navi. Dobry wybór?

    Gościu powiedział, że najlepsza pora na wyszukanie czegoś fajnego bo na wiosnę wszystko znika na pniu. Serio gadał czy szukał jelenia?

     

    P.S. Dzięki kolego wyżej za obszerną wypowiedź ;)

  11. Czołem załoga.

    Nadszedł ten moment, z którym pewnie i każdy z Was się miał okazję spotkać na początku swojej motoprzygody. Chciałbym posmakować jazdy na dwóch kółkach. Dlatego stoję przed dylematem zakupu pierwszego motocykla. Stąd pytanie co polecicie?

    1. Moje doświadczenie: znikome. Ostatnie jazdy to 20 lat temu komarkiem na kartę motorowerową. Potem okazjonalnie gdzieś tam ktoś dał się trochę przejechać Jawką, Wską, Simsonkiem. Ostatnimi czasy trochę enduro po krzakach. Niemniej jednak od wakacji jestem posiadaczem blankietu z literką A tak więc jeszcze dodam te 20h jazd w OSK Yamaszką MT 07 :)

    2. Coś o mnie: wiek już bliżej czterdziestej wiosny. Kozaczenie przed kolegami to już dawno za mną. Na wadze setka i wzrostu 190cm.

    3. Moje oczekiwania: była zajawka na enduraka. Jednak w okolicy brak ekipy, boję się że po pół roku krzaki się znudzą. A i małżonka buczała, że zaraz szpital, złamania etc. Eksploatacja i remonty co chwilę tak więc temat offroadu zawieszam póki co i odkładam do bliżej nieokreslonej przyszłości.

    Niemniej jednak robiąc kurs i jeżdżąc te 20h po asfalcie zacząłem się przekonywać do raczej utwardzonych dróg jazdy i czerpać z tego frajdę. Dlatego myślę o czymś z grupy naked/turystyka. 

    Doświadczenie mam znikome bo zdaję sobie sprawę że zrobienie prawka to dopiero początek drogi dlatego celowałbym w moto, które będzie fajne do nauki jazdy, wybaczające błędy i dające się fajnie prowadzić by nie walczyć z mocą. Kumple z motorami mówią różnie: bierz litra boś ciężki i wysoki, drugi mówi: co najmniej 800 bier (MT 07 w szkole jazdy to 690). I sam już głupnę od tych porad. Z jednej strony do nauki coś spokojniejszego, a z drugiej czy mnie uciągnie z setką na wadze, czasem z plecaczkiem na wycieczkę plus kuferkami? Z racji 190cm wzrostu też chciałbym mieć wygląd znośny na moto i w miarę wygodę w stawach kolanowych tak by nie wyglądać jak bernardyn na jamniku. 

    Gdzie chcę śmigać?: interesuje mnie jazda dla przyjemności. Zapieprzanie to nie moja bajka. Z racji wieku szpan przed kolegami czy śmiganie 200km/h to nie dla mnie. Dlatego myślę o nakedzie by czasem i na szychte zajechać i po bułki do sklepu i po prostu się przejechać po okolicy (choć mieszkam w małej miejscowości dlatego specjalne korki czy duży ruch nie występuje). Z drugiej strony fajnie byłoby mieć coś wygodnegoby w weekend z żoną do Zakopca zajechać czy gdzieś w Bieszczady. Ale jak napisałem. Tor i wyścigi to nie dla mnie. Chcę czerpać przyjemność z jazdy, uczyć się, podjechać na zlot jakiś, na wycieczkę raczej krajową. Do gór w końcu blisko. Z drugiej strony trochę mocy też musi mieć bo i pewnie zdarzy się przelot autostradą czy ekspresówką lub by nie wyprzedzać autobusu przez 500m robiąc długi rozpęd. Jednak przyspieszenie będzie potrzebne punktowo w powyższych sytuacjach. A normalnie to jazda turystyczno-krajoznawcza i dla przyjemności po okolicy.

    Po przeglądnięciu neta mam kilka typów jak np. Varadero, V-Strom, BMW F 800 R czy GS. 

    Wesprzyjcie proszę radą czy to fajne modele do nauki i na lightową turystykę/jazdę w koło komina? A jak np V-strom to czy 650 czy 1000. 

    Pewnie z 60-70% czasu będę latał sam ale moto musi czasem też pociągnąć ze mna plecaczek i kufry. A trochę ważę i mierzę :)

    Mam nadzieję, że swoje preferencje opisałem jasno i czytelnie. Jak coś to pytajcie :)

    Ja liczę na ciekawe i merytoryczne porady, które pozwolą otworzyć mi wiosnę wśród dwukołowej braci :)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.