Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

imnariel

Motocyklistki
  • Postów

    234
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez imnariel

  1. Nie żebym narzekała czy coś, ale mi nikt nie kazał pokazywać. Chyba, że już ktoś wcześniej widział mnie na mieście i widział, że nie mam co pokazywać :lol:.

    mnie też nikt nie prosił jak przyszłam, więc nie chciałam, by dziewczyna też się czuła pominięta jak my ;-D

  2. Na szkolenie już za późno :D W sądzie go przeszkolą :) Będzie miał co wnukom opowiadać jak się wypier... o fiata :) Chcialiśmy Amerykę to mamy :)

    To kolejny bez PJ. Ciekaw jestem kiedy dojdzie do tych naszych polityków, że trzeba coś zmienić, aby przekonać ludzi, że PJ to nie jest zło konieczne, tylko przygotowanie do poruszania się po drodze :/ Lepiej mandaty zdzierać niż zmieniać mentalność ludzi. Bo w końcu kogo by łapali?

    Myślę, że takie przekonywanie można zacząć od motocyklistów przekonujących innych motocyklistów, bo na polityków to się możemy nie doczekać ;-)

  3. ale coś wolno uciekał tym hornetem :/ Tylko 155km/h? Kurde czy on na serio uciekał? :D Czy może nie zauważył Policji :D

    Imnariel - chcieli go złapać za prędkość (86km/h w mieście), zaś na czerwnym smigał podczas ucieczki co raczej jest logiczne, że jak uciekasz to nie czekasz na zielone :) Później to już jest system 0-1. Albo ucieknie, albo się rozjeb... :) Tylko te marne 155km/h mnie martwi. Chyba chłopina średnio potrafił odwijać :D Albo powinien na regulacje do Danvielda zawitać :D

    155 to było chyba na ostatniej prostej i to w piku ;-)

    Za prędkość 86/50 dostałby mandat, no, ale, że nie miał PJ (w końcu niepotrzebne) oraz miał przerobione blachy (nie wiem jaki na to paragraf jest, ale może być nawet fałszerstwo?) i dodatkowo nie umiał jeździć ;-) to teraz będzie ponosił konsekwencje.

    Na regulację też, a może na szkolenie z szybkiej jazdy? ;-)

  4. http://wiadomosci.bielsko.info/9379-155-km-h-w-centrum-miasta-wideo

    LynxLynx, może dlatego:

    "Kierujący motocyklem Honda został zarejestrowany jadąc z prędkością 86 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h."

    "Tablica w motocyklu była zagięta pod siedzisko, tak aby nie było możliwości jej odczytania. Ponadto została przerobiona przez sprawcę, m.in. znak "C" został przerobiony na literkę "0"

    "W czasie ucieczki sprawca przejeżdżał główne skrzyżowania w mieście na czerwonym świetle (m.in. ul. Partyzantów i Michałowicza). " to jest niemałe skrzyżowanie.

    Do tego miał kat. B, ale nie miał uprawnień na A.

  5. Dla wszystkich zwolenników uciekania - po pierwsze nie uciekł, po drugie, ponoć w weekend konktrole motocyklistów w Bielsku były wzmożone.

    Ja tam winą nie obarczam Policji, ale tego jednego uciekającego, który nam to załatwił.

    Jakby nie ścigali to nic by się pewnie nie stało..

    Jakby nie uciekał, to nic by się pewnie nie stało.

  6. Zdaje się, że gdzieś kiedyś było napisane... "można jeździć piętnaście lat a można jeździć pierwszy rok po raz piętnasty" ;-)

    Ja miałam kiepskiego instruktora i potrzebuję doszkalania. Problem w tym, że polacy to tacy świetni kierowcy w swoim mniemaniu, że nikt się nie potrzebuje doszkalać ;-)

  7. No mam nadzieję, że ceny spadną na przyszły rok i cos fajnego uda mi sie wyhaczyć w miarę tanio ;P

    A jeszcze pytanie co do rocznika i przebiegu , czy opłaca mi sie kupować pierwsze modele tj. 2001-2007 r ? czy lepiej od 2008? Choc przyznam szczerze nie bawi mnie wydanie 12 tyś za motor o pojemności 125..

    Jakimi przebiegami sie sugerować , jaką żywotność maja silniki ?

    Osobiście uważam, że przebiegami można się nie sugerować - wszystkie, niezależnie od rocznika mają po 30 kPLN ;-) if you know what I mean.

    Ja miałam rocznik 2004, tzw przedliftowy, nie miałam z nim _żadnych_ problemów.

  8. Marian,

    Jeżeli ktoś ma moto za naście tysięcy, kask za 2kPLN w fajnym malowaniu, trampki i żadnych kursów, to chyba nie trafiło na biednego tylko na idiotę. Bezpieczeństwo - także ciuchy i doszkalanie to kwestia osobistego wyboru i priorytetów.

    Nie wiem jak Ty, ja nigdy nie byłam aż tak pojętna, by przy najlepszym instruktorze wyjechać po 20h jazd z mistrzowskimi umiejętnościami prowadzenia pojazdu. Osobiście uważam, że człowiek się uczy całe życie a i tak głupi umiera.

    Poziom szkolenia powinien być wyższy, ale jest taki, na jaki mu pozwala rynek.

    Na szczęście pojawiają się szkoły, w których możemy się potem więcej nauczyć, na swoim, lub czasem i na ich sprzęcie. Zarówno na placu, na drodze, jak i w terenie.

    Doszkalania zaczynają się od 150 pln - myślę, że stać na taki kurs nawet tego co mam moto za 5 kPLN. Ale tego trzeba chcieć!!!

    Dawcy Uśmiechu mają czasem darmowe szkolenia na swoich imprezach - jesienią wiele osób zapisanych na takie szkolenie wystraszył deszcz... (wiem, wiem, przeciwdeszczówka na moto to kupa kasy, ale polecam zestaw za 30 pln ze sklepu BHP, mało stylowy, ale skuteczny).

    Pieniądze są potrzebne w tej zabawie, ale większą rolę odgrywają chęci!

    Zakładam, że Twoje moto kosztowało więcej niż 5kPLN, a kurs prawa jazdy miałeś przed podwyżką cen (jeśli się mylę, to mnie popraw) - myślałeś w ogóle o tym, by iść na takie szkolenie?

    • Like 2
  9. Jakby spojrzeć w statystyki to jednak większa ilość wypadków z winy motocyklisty jest wśród osób z PJ. A tych co śmigają bez PJ może być nawet więcej niż z PJ, bo nie ma statystyk kto nie posiada PJ :)

    Może być... Wg mnie jednak mało prawdopodobne ;-)

    Jeżeli chodzi o statystyki, taki bez PJ będzie unikał pojawienia się w statystykach.

  10. Niedawno robiłam PJ, miałam styczność z trzema instruktorami, tylko kobieta okazała się być kompetentna.

    Nikt po kursie nie wychodzi z umiejętnościami Rossiego, ale może wyjść z podstawami i wyobrażeniem o tym, jak należy się doskonalić i że warto.

    Takiemu co szkoda kasy i czasu na plastik, to potem bardzo możliwe, że będzie szkoda wspomnianych na doszkalanie, ciuchy, opony, etc.

    Jeśli ktoś jeździł od dziecka, to zdanie prawka powinno być formalnością.

  11. Posiadanie PJ w takiej sytuacji ma jedną wielką zaletę - OC!! Bez PJ w przypadku spowodowania kolizji OC nie działa, poszkodowany dostaje odszkodowanie od ubezpieczyciela a potem ubezpieczyciel ściąga kasę od sprawcy bez PJ. Miał szczęście że w tak tanią puszkę przywalił ;)

    OC - ma szczęście, że Panu w samochodzie nic się nie stało, bo mogłyby to być koszty zdecydowanie większe, niż odbudowy droższej puszki.

  12. Nie przypominam sobie, bym napisała, że mandaty to edukacja.

    Spoty reklamowe? edukacja zaczyna się w domu - przechodzenie z dziećmi gdzie popadnie(nie na przejściu, albo na czerwonym), przeklinanie przy nich - także podczas jazdy(potem to się przekłada na tryb 'to inny kierowca jest zawsze winien), pokazywanie im jak się należy zachować i jak mówić o policjantach ;] a to jest początek edukacji, który nie zależy od policjantów, mandatów, polityków, tylko od Polaków.

    Myślałam, że temat był m.in. o zasadności blokady w przypadku tego konkretnego kierowcy w tym czasie a nie o polityce... Na takie głębsze dyskusje to polecam DANVIELDa, uwielbiacie rozmawiać ze sobą ;-)

    A, nie oglądam TV od lat, więc to nie o mnie było wspominanie o lemingach ;-)

  13. Zapomniałam, że mam nie grać z gołębiami w szachy ...

    Są tacy co, mimo wielu zmian na przestrzeni lat, wciąż uważają, że bezpieczeństwo kierowców zależy głównie od złego stanu dróg i złych policjantów, co wlepiają mandaty. Nie widzą winy w takich czynnikach jak brawura, brak edukacji i kultury na drodze.

    Jak policjanci z drogówki zaczną wlepiać _wszystkim_ mandaty za _wszystkie_ przewinienia, to wtedy może polacy zaczną jeździć wolniej, zapinać pasy i nie będą pisaś SMSów podczas jazdy. Do tego czasu nie będzie bezpiecznie.

    Na razie raczej często naginają się w stronę kierowców, bo też są ludźmi.

    Podałeś dane z internetu, definicja z ostatniego linka to o Tobie?

  14. Imnariel -no nie do końca to takie proste z dotarciem po blachach. Koleś moze powiesić kradzione lub fałszywki, moto może być zarejestrowane na kogoś innego i różne takie kombinacje.

    Policja od niedawna ma prawo używać pojazdów w celu zatrzymania, czyli jak tu, do tworzenia blokady i to zrobili. Strzelanie może tańsze, ale klient mógłby paść trupem, a tak żyje i chyba jeszcze długo poczuje,że wianie przed gubernią to nie zawsze jest dobry pomysł.

    Ja tam do gliniarzy nic nie mam. Zrobili swoją robotę, czubek zatrzymany może i brutalnie, ale było nie spierpapierdalać.

    Oj to chyba nie do mnie. luki85 --> do Ciebie

    Dodam, że sprawdzić se mogli ZGŁOSZONE kradzieże. Jeśli było świeżo ukradzione, to właściciel się mógł nawet nie zorientować. Argument z d...

    Nawet jakby dotarłi po blachach, to gość mówi, że on wtedy nie jeździł i nie wie kto jeździł, więc niestety znów... argument z d...

    soprano policja nie jest od decydowania czy zasłużyłaś na śmierć na drodze, czy nie. Oni mają możliwie dostępnymi środkami (a jest ich sporo, tylko rzeba potrafić je wykorzystać) złapać przestępcę, albo doprowadzić go przed sąd jeśli jego złapanie na drodze nie jest możliwe. Problem jest w tym, że Policja zaczyna nagminnie naginać swoje kompetencje bez odpowiedzialności z ich strony. Zamiast policji obywatelskiej dostajemy policję, która swoje argumenty opiera na dyktaturze prawa. Znam historię (nie jedną) jak Ci "rangersi" srają pod siebie kiedy trzeba łapać prawdziwego bandziora. U mnie na wsi też są tacy odważni, że pijaczka pod sklepem potrafią wsadzić do suki i postraszyć, a jak robili barykadę przed uciekającym samochodem, który wcześniej brał udział w rozboju na sklep, to gliniarze odsunęli się i argumentowali to tym, że takie uderzenie mogłoby zabić sprawców, a chą ich żywych :D Gdzie tu logika? Nie mówię, że tacy są wszyscy, ale jest ich coraz więcej.

    Spójrzcie jak zmniejszają się wymagane kompetencje, żeby zostać policjantem. Teraz już nawet matury nie trzeba (chyba) mieć. Używać iskry mogą, ale zasady działania nie znają, strzelać mogą, ale nie potrafią, bo mają za małą ilość ćwiczeń. Kondycja? :D :D Kpina, bo na 10 policjantów tylko 3 przechodzi testy sprawnościowe. Już nawet w samiej Policji są zdania podzielone jeśli chodzi o ich sposby działania, kompetencje itd., więc jak tu im zaufać, że następnym razem nie pomylą mnie z jakimś bandziorem i nie zaczną do mnie strzelać, bo się nie zatrzymałem do kontroli?

    P.S. co do strzelania: jakiś czas temu zabito tego kibica z Knurowa (?). Policjant strzelił i trafił w aortę. Wniosek: albo zrobił to celowo (dobrze strzela i wiedział, gdzie trafić), albo jest kompletnym zerem i trzeba zabrać mu broń, bo zamiast celować w tułów, nogi to trafił w szyję. Więc albo wariat (psychiczny, musi się grześ wyżyć), albo kompletny brak umiejętności.

    "policja nie jest od decydowania czy zasłużyłaś na śmierć na drodze, czy nie:"

    Oczywiście, że nie. W tym przypadku zdecydował kierowca motocykla, dodam, ze za siebie i za pasażerkę.

    "gliniarze odsunęli się i argumentowali to tym, że takie uderzenie mogłoby zabić sprawców"

    ponoć w tym przypadku też chcieli się odsunąć, ale nie zdążyli

    Szybka analiza: jedzie synek z pasażerem. Kierowca może być durniem, można by go jeszcze pokarać tą blokadą, ale co im zrobił pasażer? Na miejscu pasażerki dążyłbym do odszkodowania. No i jaki myślący człowiek robi barykadę widząc idiotę, który jedzie z pasażerką i nie zatrzymuje się do kontroli? Już sam ten fakt jest jakąś informacją, że może ktoś taki, kto ma w du.ie życie pasażera jest upośledzony psychicznie, więc może lepiej zastosować inne środki zatrzymania niż barykadę. Nie jestem gliną, nie przechodzę ich szkoleń, ale pierwsze o czym bym pomyślał na ich miejscu to bezpieczeństwo pasażerki, bo nie wiadomo czy ona w ogóle chce w tym wszystkim brać udział, a raczej z motocykla nie wyskoczy.

    Pasażerka oczywiście może dochodzić odszkodowania, od sprawcy. Moim zdaniem wciąż to jest motocyklista. Jeżeli wsiada się z pijanym kierowcą do samochodu, który to pijany kierowca uderza w inny pojazd, to wina jest pijanego kierowcy sprawcy czy kierowcy innego pojazdu?

    • Like 1
  15. i tak i nie. jeśli ktoś włożył trochę czasu, kasy i wysiłku w zdobycie kartonika. A przede wszystkim, zdecydował, że nim zacznie jeździć to będzie miał PJ, to raczej nie będzie jeździł jak idiota, bo by nie chciał, by mu ten kartonik odebrano. Tak więc widzę zależność pomiędzy wypadkiem a brakiem PJ.

  16. Do krajów skandynawskich kulturze na naszych drogach jest jeszcze daleko. A jaka akcja, taka reakcja.

    Mnie by nie gonili, bo bym się zatrzymała. Więc nie RYZYKOWAŁABYM zdrowiem swoim i pasażerki.

    Uciekał - to był jego wybór. Nie rozumiem czemu próbujecie przerzucić winę na patrol. Potem są winne nawet przydrożne drzewa a nie kierowcy...

    Z tego co wyczytałam, to patrol goniący został w tyle, a oni uderzyli w patrol, który zrobił blokadę na prostym odcinku. Czemu kierowca motocykla nie chciał uniknąć kolizji?

  17. Noo, jakby posiadał to nie popełniłby błędu...Kolego nie zapominaj że PJ to głównie znajomość przepisów do których motocykliści stosują się albo i nie, natomiast większość Szkół Jazdy wypuszcza na drogi ludzi umiejących zaledwie skręcić na placu manewrowym i ew. zahamować tylnim hamulcem. :ph34r:

    Co jest ewidentnym błędem tej większości szkół i należy to tępić.

    Marian, trochę się zmieniło od kiedy zapewne zdawałeś prawo jazdy, na szczęście zaczynają pojawiać się szkoły, ktore przygotowując do egzaminu uczą też techniki.

    Jeśli komuś szkoda kasy, czasu, albo ma inną wymówkę by nie robić PJ (znam taką co się kłóci z każdym instruktorem, więc nie może zrobić nawet kat.B ), to niech nie jeździ.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.