Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

faza1995

Użytkownicy
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez faza1995

  1. 2 godziny temu, LynxLynx napisał:

    Jedziemy większą grupą, zależy nam na tym, byśmy wszyscy spali w jednym miejscu, dlatego chcemy zarezerwować noclegi już wcześniej, o z rezerwacją "z drogi" różnie to bywa przy większej ekipie.

    Do rezerwacji noclegów mam podobne podejście i doświadczenia jak Wicher. Nie przemawia do mnie planowanie noclegów na całą trasę  przed wyjazdem . Nie ma wtedy miejsca na zmianę planów. W drodze może być różnie: korki, złapana guma, niezaplanowane atrakcje które trzeba "zaliczyć" itp. Jak nie dojedziesz na noc na pierwszy planowany nocleg to automatycznie z następnymi jest jeszcze trudniej. Ja zawsze planuję z dnia na dzień i nigdy nie miałem problemów. Moi znajomi zaplanowali kiedyś wyjazd ze wszystkimi noclegami przed wyruszeniem z domu. Efekt był taki, że o 22.00 mimo zmęczenia i późnej pory musieli na siłę jechać dalej bo nocleg już był zarezerwowany 100 km dalej. Kolega stwierdził, że więcej na coś takiego się nie da namówić. Im większa grupa tym większa szansa, że trzeba będzie plany zmienić w czasie podróży.

     

  2. Słowenia jest przepiękna. 7 dni bedziesz miał co oglądać. Byłem z rodziną w zeszłym roku, a na motocyklu parę lat temu. Kraj do którego można wracać wiele razy. Niestety drogo. Zakupy wychodziły taniej we Włoszech. Hiszpania, Portugalia na moto to moje marzenie. Plan na emeryturę:D

  3. Miałem Metzelery Z8, Roadtec 01 i nie miałem do nich zastrzeżeń. Polecam też Roadtec Z6 które miałem założone m.in. na FZS600 czyli poprzedniku FZ6. Opony starsze modelowo ale bardzo dobre. Ponieważ to już model sprzed kilku lat to ceny są przystępne. Używałem też Pirelli Diablo Corsa i też spisywały się świetnie. Przy zakupie opon zwróć uwagę na przeznaczenie opony. Producenci takie same modele przeznaczają do motocykli mniejszych i ciężkich turystyków. Z zewnątrz niczym się nie różnią, ale konstrukcja jest nieco inna i te do turystyków mogą nieco gorzej sprawdzać się w lżejszych motocyklach jak FZ6. Metzeler opony do ciężkich motocykli oznacza dodatkowo literami HWM a Pirelli GT. Przed zakupem poczytaj sobie testy opon na internecie, to może być pomocne przy wyborze.

  4. Nie ma problemu. Na krótkich odcinkach nawet brak asfaltu da się ogarnąć. Zdarzało mi się nawet ciężkim turystykiem jeździć po górach poza asfaltem. Chociaż nie było to oczywiście planowane i raczej nie zjeżdżam z asfaltu. Na razie problemem nie jest nawierzchnia tylko odpowiednie towarzystwo. Kierunek zawsze można zmienić. Miejsc gdzie mnie jeszcze nie było znajdzie się niemało.

  5. 11 godzin temu, onkel pyjter napisał:

    O, dobrze że wywołałeś Gladiusa. Jak lata temu ktoś zdecydował że motocyklem egzaminacyjnym nie będzie już Yamaha YBR 250 tylko Gladius to mało z krzesła nie spadłem. Przecież to ma 4 sekundy do setki, który baran wpadł na pomysł sadzania kursantów na tak dynamiczny motor? Gdzieś pojawiła się też opcja Yamahy FZ1, no qrwa brawo... Mieszkam niedaleko WORDu, w sezonie widzę codziennie kursantów pyrkających na Gladiusach i mi ich po prostu szkoda. Pewnie że jadą, pewnie że zdają egzaminy ale uważam że sadzanie ludzi na tak żwawy moplik to robienie im krzywdy. Potem, po egzaminie, mogą dojść do wniosku że skoro ogarnęli 70 KM to pora na 100. Zresztą niech się wypowie jakiś świeżo upieczony kierowca. 

    ?

    Kurs na prawo jazdy kat. A można rozpocząć od małych pojemności przechodząc do większych i ostatecznie uczyć na dużych motocyklach ( czy jest na to czas w programie szkolenia ? kurs jest chyba za krótki). Nie można natomiast egzaminować kogoś kto zdaje egzamin na kat A motocyklem 125, 250 cm, bo sprawdzeniu podlegają umiejętności panowania nad większym motocyklem. Mniejszymi motocyklami egzaminuje się kandydatów na kat. A1 i A2, bo po kursie takimi właśnie będą jeździć. Ktoś kto zda egzamin na kat. A będzie mógł dosiąść nawet motocykla o poj. 2000 cm albo większej. To jaki kupi motocykl to już jego wybór i na to nikt nie ma wpływu. Rozsądku i myślenia nie nauczą przepisy. Może na egzaminie kat. A powinien być motocykl taki jak FJR 1300?. 290 kg masy, 140 KM. Jak ktoś zda egzamin to znaczy że coś potrafi i jest szansa, że przeżyje pierwszy sezon. ?
    Widzę, że ten temat nie będzie miał chyba końca a nasza dyskusja odbiega coraz bardziej od początkowego pytania: jakie moto dla żółtodzioba? Temat rzeka. Lepszy do rozmowy przy małym "co nieco" niż na forum. Zaraz zeszlibyśmy na tematy szkolenia, egzaminowania itp.   

  6. Nie planuję tak długiego urlopu, żeby połączyć Sardynię z Korsyką. 5-6 dni to wg mnie minimum na każdą z wysp a nie na obie. Czytająć relacje z wyjazdów motocyklami na Sardynię nie spotkałem się ani razu ze słowem "nudno". Promu jeszcze nie wykupowałem, mam na to jeszcze czas a nie wiem czy ten kierunek dojdzie do skutku. Alternatywnie biorę pod uwagę Rumunię w tym samym czasie, tam jeszcze nie byłem i nie słyszałem żeby ktoś Rumunią był roczarowany.

  7. No i wyszło na to, że zachęcam początkującego motocyklistę do kupna maszyny która zawiezie go prosto na cmentarz, a nie o to mi chodziło. Motocykle o których była tu mowa mimo, że poj. 500-600 to nie są potworami ( może poza FZS ) i może je opanować "zielony" kierowca. Na kursach uczą jazdy na Gladiusach, a to jest praktycznie to samo co SV650. Co do braków w technice zgadzam się, że nawet motocykliści z długim stażem je mają. I tu jazda "małym" moto też tego nie zmieni. Niezależnie od tego czym jeździ motocyklista to błędów nie wyeliminuje jak nie będzie miał kogoś kto mu je wskaże i nie powie jak ich unikać. Ogólnie nie jestem przeciwnikiem tego co pisze Pyjtel  bo widziałem nieraz skutki wypadków młodych kierowców. Ja zaczynałem na SV i dobrze ten motocykl wpominam i dużo się na nim nauczyłem. Dlatego wyraziłem swoje zdanie ale szanuje także zdania odmienne. 

  8. Cześć. Planuję kierunek Sardynia w podobnym terminie 6.06- 14.06 ( tak mam zaplanowany wstępnie urlop). Na Korsyce już byłem. Niestety w tym roku też na razie nie mam towarzystwa. Ja myślałem dojazd rozłożyć na dwa dni podobnie powrót i 5 dni spędzić na Sardynii. 

  9. W dniu 13.01.2020 o 21:06, onkel pyjter napisał:

    Nie warto dokładać do mocniejszego motocykla, SV to bardzo zły wybór na pierwsze moto. Wiem po sobie. Za mocny, zbyt narwany. Nauczysz się tylko i wyłącznie mocnego trzymania przy przyspieszaniu ale najważniejszego - czyli zachowania w zakrętach już nie. Jeżeli nie miałaś (-eś? nie znam Twojej płci ale to nie ma znaczenia) do tej pory do czynienia z żadnym motocyklem to 300 ccm Ci w zupełności wystarczy. Nie ulegaj opiniom że to za słabe. 6 sekund do setki to nie jest za słaby sprzęt, takie odejście w samochodzie uważane jest za bardzo poważne. Nie wiem czemu w przypadku motocykli obowiązuje inna skala... Motocykl ma mieć 150 kg a nie 150 KM ? Szczególnie pierwszy motocykl.

    Każdy ma własne doświadczenia. SV to był także mój pierwszy motocykl i nie miałem żadnych problemów z jego opanowaniem. Eksploatacyjnie także bez zastrzeżeń. Poza tym uważam, że kupowanie motocykla klasy 250-300 cm mija się z celem. Na początku jest  łatwy do prowadzenia i opanowania a po miesiącu rozglądasz się za czymś większym. Motocykle poj. 500-600 cm tak samo łatwo można opanować i nie trzeba ich zmieniać po jednym sezonie. Znam ludzi którzy na pierwsze moto kupili 600-tkę i jeźdźą nimi całe lata. Ale każdy ma swój rozum i samodzielnie podejmuje decyzję. Żadne rozwiązanie nie jest gorsze ani lepsze. 
    Fenwind jak się coś kupisz to pochwal się. Życzę wszystkim udanego sezonu .

     

  10. Sv650 jest dobrym wyborem na pierwsze moto ( to był też mój pierwszy motocykl ). Lekki, dynamiczny, przyjazny dla kierowcy, łatwy do opanowania. Yamaha XJ600 jest niezła. Prosta, niezawodna konstrukcja tania w utrzymaniu i eksploatacji. Zastanów się też nad FZS 600 starsze roczniki powinny zmieścić się w założonym budżecie. Bardzo dobry motocykl też lekki, niezawodny na tyle mocny i uniwersalny, że może być wyborem na długie lata. Jak jeździsz spokojnie to nie ma problemów z opanowaniem a jak masz ochotę to można poszaleć ( oczywiście jak już nabierzesz trochę doświadczenia ).  Fazerem objechałem Chorwację i bardzo dobrze wspominam ten motocykl. Ogólnie pierwszy motocykl nie powinien być za ciężki, mocny i drogi.  Semy ma rację, że z pierwszym motocyklem nie ma co przesadzać finansowo. Lepiej kupić tańszy motocykla ale zainwestować w porządną odzież. Motocykle będziesz zmieniał a ciuchy zostaną. Jak kupisz najtańsze to szybko przekonasz się, że potrzebujesz lepszych i wydasz kasę dwa razy. 

  11. Accord weź na wstrzymanie. Nie spodobała się czyjaś wypowiedź i dziecko się obraziło? Wypowiedziałem się na temat, bez osobistych wycieczek pod czyimkolwiek adresem. Nie powiedziałem, że Yamaha ma nie bronić swojego zdania napisałem jak jest. Wiele razy byłem na rozprawach sądowych i czytałem niejedną opinię biegłego w sprawach o zdarzenia drogowe. Ale oczywiście tylko Ty masz prawo do wypowiedzi. I co ma do rzeczy ilość postów? 

  12. W dniu 4.01.2020 o 07:23, accord napisał:

    Czy wpuszczanie przez innego kierowcę nie jest włączanie się do ruchu ?

    Nie, nie jest włączaniem się do ruchu. Żeby rzetelnie ocenić sytuację trzeba mieć więcej informacji o okolicznościach zdarzenia, pewne jest tylko, że kierowca nie włączał się do ruchu (włączanie się do ruchu art. 17 Ustawy Prawo o ruchu drogowym ) ale miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa jeżeli wynikało to z oznakowania.  Nie oznacza to automatycznie, że wina spoczywa tylko po jego stronie.
    Co do powołania biegłego przez sąd to wcale nie jest pewne. Sąd nie ma takiego obowiązku i może opierać się na opinii tej którą już ma. Mało tego może też odrzucić wniosek o powołanie następnego biegłego jeżeli uzna to za bezcelowe. 

     

    • Like 1
  13. W naszym kraju pojazdy z dużymi przebiegami są niechętnie kupowane dlatego tak powszechny jest proceder cofania liczników. Dla niektórych osób nawet przebieg mojego to dużo. 

     Do dłuższych wypadów mam MT09 Tracer. Czekam z niecierpliwością na początek sezonu, żeby dobrze go przetestować. Na razie nie miałem okazji bo to nowy nabytek. A Ty na co chcesz zmienić Tygrysa ?

  14. Wicher, ja też mam Tigera 1050 z 2007 nawet malowanie identyczne ( chyba najładniejsze ) tylko wersja z ABS. Przebieg mam 62000, z tego ja nawinąłem 5 tyś. podczas wypadu na Bałkany w zeszłym roku. Czytałem Twoją ocenę i mam podobne spostrzeżenia.  Spalanie raczej niższe niż piszesz ale pewnie dlatego, że jeźdźę sam.  Wysoki komfort podróży ( 800-900 km dziennie bez kłopotu ), silnik oszczędny, dynamiczny i elastyczny, pozytywnie mnie zaskoczył - do tej pory nie miałem trzycylindrowca. Sprawia wrażenie mocniejszego niż na papierze. Skrzynia biegów wymaga przyzwyczajenia, ktoś nie najlepiej wykonał swoją robotę w fabryce pod tym względem, ale "ten typ tak ma". Mam założoną szybę MRA z deflektorem i ochrona przed wiatrem jest ok. Mogę powiedzieć, że motocykl wszechstronny, a mam z czym porównać bo miałem już kilkanaście innych. Trochę szkoda będzie się z nim rozstać ale w garażu stoi już nowa maszyna. Życzę udanych wypadów w nadchodzącym sezonie. 

  15. Jak zastanawiacie się w co się spakować to sugeruję kufry. Zakup nie musi być drogi a są na pewno lepsze niż sakwy. Markowe kufry teraz można kupić razem ze stelażem za 550 zł ( Krauser-y wystawione na OLX ). Kappy k40 w bdb stanie za ok 500 zł ( sam takich używam od lat ). Centralny kufer Givi Maxia 3, Maxia 4 poj. 53-55l.  cena 400-550 zł.  Jak stelaż dedykowany do motocykla jest za drogi to używka ok 150 zł i wystarczy  przerobić mocowanie. Kufry mają większą pojemność, pewniejsze mocowanie i lepsze zabezpieczenie przed deszczem i kradzieżą. Szybko można je zdemontować. Jest to zakup na lata więc warto wydać trochę więcej i być zadowolonym. A sakwy z podanych linków są w cenie używanych markowych kufrów. Dla mnie wybór jest oczywisty.  Miałem sakwy. Raz ich użyłem. I nigdy więcej. Plecak odradzam. Nawet niewielki ciężar na plecach na długiej trasie może dać mocno w kość.  Niezależnie od tego w co się spakujecie życzę udanego wyjazdu. 

  16. Cześć. Byłem w Słowenii w 2015 r. a we Włoszech w tamtych okolicach przejazdem. W Słowenii każdy kierunek jest dobry na zwiedzanie, ale ja z powodu ograniczeń czasowych skupiłem się na części od Lublany na zachód. Jak chcesz zaplanować trasę i atrakcje do obejrzenia to przeczytaj np. na necie relacje z wyjazdów. Mogą być pomocne. Polecam relację na stronie motovoyager "Słowenia. Tam, gdzie surowe Alpy zapraszają nad ciepły Adriatyk" albo moto turysta "urocza Słowenia". Ja mogę napisać co sam widziałem i co polecam. Kwaterę mieliśmy w Bohinjskiej Bistricy, w najbliższej okolicy dużo atrakcji: jez. Bled, jez. Bohnijskie, wodospad Slavica, szczyt Vogel ( wyjazd na szczyt kolejką linową wspaniałe widoki ),wąwóz Vintgar. Poza tym Skocznia Planica i droga nr 206 na Bovec przez przełęcz Vrsić i dalej na południe droga nr 203, koniecznie trzeba w tej okolicy odbić na przełęcz Predil w kierunku Tarvisio we Włoszech ( niesamowite zakręty i widoki na obu przełęczach). Stolica jest bardzo ładna i warto ją zwiedzić, stamtąd warto pojechać drogą 409 ( świetna droga przez lasy pełna długich szybkich zakrętów) na południe tam można zwiedzić jaskinie Postojną albo Skocjańską ( ja zwiedzałem tą drugą- polecam), wykąpać się w morzu. W tej okolicy jeszcze Predjamski Grad. Słowenia ma małe wybrzeże ale bardzo ładne. 

    Ja w tym samym czasie planuję zwiedzanie Sardynii i co nieco po drodze. Może zmienisz plany skoro już byłeś na Słowenii ?

    • Thanks 1
  17. Wicher dobrze podpowiada.Ja byłem na Bałkanach w zeszłym roku i dodałbym do tej trasy zamek Golubac ( miejsce śmierci Zawiszy Czarnego _ ładne widoki ) i w Bośni wieś Srebrenica ( pomnik upamiętniający ofiary czystek z 1995) A droga sh20 w Albanii jest niesamowita, jak najlepsze drogi alpejskie. Tak w ogóle: Serbia to dobry kierunek na osobny wypad.

  18. Cześć. Jeżeli musisz wymienić sam zbiorniczek to nie ma sensu kupować nowego. Używane na pewno nie są drogie ( ostatnio sam kupowałem do Hondy za 30 zł ). Nie wiem z jakich modeli będzie pasował do Twojego ale popatrz na kształt  (  wielkość, miejsce uchwytów, wyjścia do przewodów hamulcowych itp ) i dopasujesz coś z tego modelu albo innego Kawasaki.  Co do kierunkowskazów to niezależnie od tego jakie wybierzesz to muszą mieć homologację, jak każde światło w motocyklu. Brak homologacji może skutkować mandatem, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego albo niezaliczeniem przeglądu technicznego ( oczywiście jeśli policjant albo diagnosta sprawdzi dokładnie kierunkowskazy ). Olej kup taki jak zaleca producent ( można dowiedzieć się w serwisie. Niekoniecznie marka oleju  musi być taka jak zaleca Kawasaki ale ważne są parametry oleju np. 10w30 API SG, 10w 40 API SI itp. ). Na oleju nie warto oszczędzać. Co do stojaka to nie bardzo wiem o co pytasz. Jeżeli o stojak warsztatowy to nie widzę sensu zakupu jeśli liczycz kasę. Większość czynności serwisowych wykonasz bez niego, chociaż czasem będzie trzeba się pomęczyć ( np. smarowanie łańcucha bez podstawki centralnej jest upierdliwe ).

  19. W dniu 2.12.2019 o 22:09, żużu napisał:

    A u nas?
    Ciężar holowanego nie może to, nie może tamto...
    To niezgodne, tamtego nie wolno...

    Coś takiego przekracza możliwości wyobraźni naszych ustawodawców.

    Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
     

    A u nas ? A u nas o ciężarze holowanego pojazdu nie ma w przepisach ani słowa ( art. 31 Ustawy prawo o ruchu drogowym ) Szczegółowe przepisy określają ciężar ciągniętej przyczepy ( art. 62 PRD oraz przepisy Rozp. w sprawie warunków technicznych pojazdów i ...) A to nie to samo.

  20. W dniu 11.07.2018 o 16:10, wesolydiabel napisał:

    Cześć.

    Pytanie pierwsze: Czy to prawda, że wg polskiego prawa tylny błotnik musi sięgać za oponę?

    Pytanie drugie: Jeśli punkt pierwszy jest prawdziwy: czy tablicę rejestracyjną można traktować jako tylny błotnik, jeśli zamontowana jest za oponą?

    Istotne dla mnie, gdyż jestem w trakcie składania swojego customa.

     

    Dziękuję.

     

    Motocykl musi mieć błotnik przedni i tylny a tablica rej. to nie błotnik. Szczegółowe przepisy znajdziesz w  ROZPORZĄDZENIU MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia par. 11 ust. 1 pkt. 10. Szukaj tekstu aktualnego bo rozporządzenie się zmieniało. Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.