Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

kotzu

Użytkownicy
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kotzu

  1. ta, kazda sroczka swoj ogonek chwali, wiec pozwole sobie odswiezyc temat i dorzucic tu swoja maszynke: KTM 390 Duke i jego za: mozna miec nowa maszyne za przystepna cene, fabryczny abs, lekki (140kg) przeciw? jeden cylinder nie pozwala na nude, wymaga ciaglej kontroli, 42KM (wersja EU) to podobno dla niektorych na poczatek za malo (?), maly zbiornik paliwa, naked - > 120km/h glowe urywa.
  2. sloneczko niech wyjdzie to cos sptrykne, w zasadzie to niczym sie nie rozni od standardu - czyli wyglada jak na zdjeciach producenta , choc... ma dolozony komplet zabezpieczen w postaci przednich crash padow (tylne do mnie juz jada) i pomaranczowych gmoli, ktore jeszcze bardziej uwydatniaja kratowana rame.
  3. Troche to trwalo, ale temat zakupu nowej maszyny na dobry poczatek - dobiegl do konca. Tak jak od poczatku sugerowalem, tak i na sam koniec wygrala najnizsza cena. W garazu stoi KTM 390 Duke. Pierwsze 200km juz zrobione i z zainteresowanymi chetnie sie podziele szczegolowymi wrazeniami. Ale nic na sile - jak cos to "pytac". Po jezdzie probnej dwa tygodnie temu wiedzialem, ze go chce. Wczesniej mialem obawy ze sie na niego nie zmieszcze, te zostaly szybko rozwiane. Szyty niemal na miare. Jego potencjal spokojnie wystarczy mi na ~5 lat, ktore sobie zakladalem. Powiem wiecej, jakby ktos sie chcial wymienic na cos mocniejszego to najzwyczajniej odmowie. Mam wystarczajaco duzo radosci z takiej jazdy jak mi oferuje 390tka i poczucia pewnego bezpieczenstwa. Jako ze jest to naked, to jazda w okolicach predkosci dozwolonych (lub ciut na granicy ) na autostradzie nie nalezy do komfortowych - przynajmniej z fabryczna "przednia mini owiewka". Ale o to mi wlasnie chodzilo - taki naturalny ogranicznik. Za to w warunkach miejskich zbiera sie nawet lepiej nizbym sobie tego zyczyl. Z czystym sercem polecam kazdemu kto mysli o 125, 250.
  4. hehe, nie sluchaj innych - w sumie wszyscy sie zailczaja do "innych" wlacznie z Toba ale kazda opinia jest dla mnie cenna i wlasciwie dopoki nie kupie, licze ze w tym temacie jeszcze kilka nowych wypowiedzi sie znajdzie. kupic duka 690 z abs to ponad moje mozliwosci finansowe. licze na to ze za 3-5lat wlasnie na takie cos bedzie mnie nie tylko stac, ale i nabiore odpowiednich umiejetnosci - tak zeby juz na starcie nie przeginac. to wlasnie tez argument aby zakrecic sie w mniejszych pojemnosciach bo i waga z reguly mniejsza. zdaje sobie tez sprawe jak trudne jest debatowanie akurat o tych trzech modelach ktore podalem i nie mam nikomu za zle, ze nie opisuje mi ich tutaj z relacji z pierwszej reki. Kazdy z nich to praktycznie nowosc i pewnie niewielu jest ich posiadaczy w Polsce. Pewnie to sie z czasem zmieni, lecz licze na to ze jakis wlasciciel trafi na ten temat na tym forum. pewnym porownaniem moglyby byc doswiadczenia tych, ktorzy przechodzili z 250cc na 500/650 - bo tak to sobie wyobrazam ze jest inaczej jak doswiadczony rider przechodzi z 500 na litra, niz swiezak z 125/250 na 650. i tak... zazdroszcze Wam juz nabytych umiejetnosci i doswiadczen, ja dopiero ten temat zaczynam ogarniac i chce zrobic to z glowa. Choc nie ukrywam ze element "zabawy" tez nie pozostaje we mnie obojetny
  5. Panowie, w zasadzie to nie wiem co napisac. Zatkalo mnie, zreszta - z podjeciem decyzji jest chyba gorzej niz przed zalozeniem tematu Bo trzeba przyznac ze w wypowiedziach kazdego z Was (mimo ze czasem zgola odmiennych) mozna znalesc sporo racji. Co do uzywanego moto - fakt, mozna je kupic w atrakcyjnej cenie o ile czlowiek sie na tym zna - a ja musze zaufac sprzedawcy a pozniej serwisowi - ktorego chcialbym odwiedzac co najwyzej na przeglady okresowe (podobnie mam z puszka). Po zakupie uzywanej maszyny jest znacznie wieksze p-podobienstwo, ze bede odwiedzal z nia serwis czesciej niz bym tego sobie zyczyl, a tego tez bym chcial uniknac bo mam lokalizacje oddalona od cywilizacji Dopchac - nie dopcham. Przegladajac oferty NC przerasta mnie finansowo. @marian, "połknięty bakcyl prędzej czy później da o sobie znać i zapragniesz mocniejszej, szybszej maszyny" - jak juz wspomnialem - ta przyjemnosc chce sobie dawkowac, tym bardziej ze moje oczekiwania "na teraz" sa naprawde niewiele wieksze od mojej Aprilki, do ktorej az tak wielu pretensji nie mam - a) wjechac na ekspresowke nie moze, pod gorke wytraca predkosc; obiecuje ze za min 3-4 lata zrobie tak jak piszesz: "wystarczy z kimś znającym się na rzeczy poszperać by kupić dobrą używkę w odpowiedniej cenie". Maszyna o ktorej mysle na teraz wiem ze straci wiecej na wartosci niz uzywka, lecz chocby w przypadku takiego KTM'a strata ta bedzie jeszcze do wytrzymania (gorzej z nowa Honda czy z rumakiem >30pln). Po 3-5latach sadze ze nabiore tyle doswiadczenia i wiedzy, ze z czystym sumieniem bede mogl wejsc w uzywane moto, ktore moze z poczatku ponad moje umiejetnosci bede mogl szybciej ogarnac aby sie nim nacieszyc podczas jego cyklu zycia w moich rekach. Nie chcialbym (prze)inwestowac teraz w sprzet nowy czy uzywany, ktory bedzie grubo przerastal moje umiejetnosci, bo rzeczywiscie jak juz do niego "dorosne" to bedzie go trzeba sprzedawac No i na co mi 2-4 "straconych" sezonow? Nie wiem, nie znam sie - ale to nie jest tak, ze na winklach szybciej ogarne taka 140kg maszyne niz 210? Sam (szczesliwie?) nie oscyluje w granicach 100, blizej mi do 70kg. Na placu zadanie: przeprowadzenie motocykla wykonywalem okrakiem (z Gladiusem mialem lacznie 2h stycznosci przed egzaminem), tak samo pewniej w swoim garazu czuje sie siedzac na moto niz trzymajac go z boku (a Aprilka ledwo 120kg dobija). No i do tego jeszcze jazda po miescie, gdzie trzeba czasem sie gdzies "zmiescic". A w Katowicach czesto duze korki sa.
  6. no fakt, Hyosung GD250N jest/bedzie w bardzo dobrej cenie. w naturalny sposob musialbym go porownywac z dukem tylko tak: mimo iz wyglada niezle to w duku widac jeszcze wiecej takiego "zadziora", szczegolnie z pomaranczowymi felgami (bo przy nich 690 to juz prawdziwy bandyta) nie ma czegos na czym mi bardzo zalezy - abs o ile pod (jak to gdzies przeczytalem) "Indyjczykiem" wychodzacym z fabryk Bajaj - KTM podpisuje sie swoimi rekami (podobnie to robi Kawa z Ninja 300/650), tak Hyosung chyba jeszcze jakis czas bedzie traktowany jak chinskie podrobki smartfonow Samsunga, do ktorego Suzuki mimo wszystko wciaz podchodzi z wielkim dystansem. reasumujac z tej dwojki tylko jakis kryzys finansowy skolonilby mnie do skorzystania z niemal o polowe slabszego GD250N (28 ws.42km) i chocby z tych tez powodow nie bralem pod uwage ktm duke 200 z drugiej strony barykady (niestety?) jest honda z seria NC700 ktora szczerze wielu poleca, lecz wlasnie w szczegolnosci cena powoduje, ze jest poza moim zasiegiem; jednak tak mocne maszyny chcialbym odlozyc na nastepne lata. Wielu mowi ze rozsadek w glowie i respekt wystaczy zeby opanowac ciezka maszyne. Ja jednak uwazam ze trzeba mierzyc sily na zamiary a i dozowanie sobie przyjemnosci tez niech postepuje wraz z zebranym doswiadczeniem. Dzis R1 dla mnie bylo by lizaniem cukierka przez papierek.
  7. kotzu

    Berek

    raz na pace, raz pod paka... ja tam wybredny nie jestem - jakos sie dogadamy
  8. kotzu

    Witam

    praktycznie sasiadka powiat ten sam szerokosci.
  9. Wooyek - temat 250R odpuszczam, blizej mi kawy 300 czy duka rc w budzie sciga, ciekawe jak sie rozwinie temat hondy 300r bo na razie nie ma o czym mowic, tylko spekulowac jak to bedzie wygladac na polskim rynku; moj wybor nie jest zawezony kategoria wiec kupno maszyny takiej jak niewykastrowany duke 390 tez nie bedzie dla mnie klopotem, do stricte A2 nie musze sie ograniczac. Honda 300 ma jeszcze u mnie szanse jak pochwala sie cena, bo na papierze (wiekszosc podaje) 30KM nie wyglada imponujaco. przypomne duke jest jeszcze lzejszy a konikow czterdziesci i cztery, ktore moga dawac wieksza radosc z jazdy. DANVIELD - rzeczywiscie, jest to jakis trop; ceny i dostepnosc serwisu, szczegolnie w tej drugiej kwesti w naszym regionie najgorzej chyba wypada KTM (podobie z salonem); Zajarany - masz racje, choc wczesniej bylem sceptyczny to najwiecej czasu poswiecilem szukaniu informacji o 390. A o te jest u nas szczegolnie ciezko. Moto glownie szykowane na rynek "Indian" w Polsce ciezko jest znalesc kogos kto by sie nim mogl pochwalic.
  10. Licze na to, ze nast. moto zostanie ze mna na jakies 4-6lat; jak ogarne to sie zajme tematem 650cc +. budzet na poziomie nowego duke 390 bylby dla mnie optymalny, spalbym spokojnie "bo nowy", uzywke kupowalbym zupelnie w ciemno... bo sie nie znam. choc liczylem glownie na opinie odnosnie wymienionej trojki (czworki? - "bo nowe") to dziekuje za dodatkowe propozycje. osobiscie optycznie najbardziej do gustu przypada mi kawa, lecz ma troche tych “minusow” ktore wymienilem. Z racji takiej ze moze chcialbym zeby bylo to cos ciut mocniejszego, lecz nie az tak jak to okreslil Zajarany_zyciem "wyrywalo moto spod tylka". Co do wygladu to wskazowka przechyla sie na korzysc duka - w ktorym po prostu widac pazur zadziora. CB500F ale i XJ i nawet NC700 wygladaja az nader grzecznie. Chocby i z tego powodu wzialem wczesniej Aprilie 3generacji w takim malowaniu: http://www.muamat.com/adpics/5086a279963d52b66ea63c19e.jpg mimo, iz z zalozenia miala posluzyc 1-2sezonow, niz tanszego Rometa czy Zippa z zamiarem pozniejszel sprzedazy i kalkulacja szlifow. Mimo masy to w zestawieniu rzeczywiscie umiescilem CB500F, lecz glownie z uwagi na glownie wyrobiona renome. Cena jeszcze w moim zasiegu, lecz mialbym najwiecej oporow do przelamania zeby na niej usiasc. Nie ma “czegos tego”. Co do zywotnosci - tak bylo do tej pory, lecz niemal wszystkie wymienione to niemal nowe konstrukcje silnikow. Jak one sie beda sprawowac badz nie badz w polce “budzetowej” to pewnie dowiemy sie dopiero za pare sezonow. Ale na nowy sprzet jest jeszcze gwarancja… Na szliwy bylby najszczesliwszy chyba tez duke, nie ma co lamac, wydechu nie urwie a i cenowo tez go by bylo najmniej szkoda. Calkowitej kasacji nie przewiduje, lecz jak to mowa jak sie nie wypieprzysz to sie nie nauczysz. Odpukac - wolalbym sie jednak uczyc na bledach innych. Wychodze z zalozenia, ze na tym pulapie finansowym nie ma co kruszyc kopii o to zeby przyoszczedzic na starszej maszynie - bo kazde nastepne (mocniejsze) mozna by bylo tak samo traktowac za kazdym razem: pierwszy tak mocny wiec szlify beda itd. itp. Nie wydaje 60 czy 40 tysi, wiec dylemat mniejszy. Faktycznie, jeszcze na zadnym nie siedzialem, ale najpierw konfrontuje swoje wyobrazenia z doswiadczeniami innych motorzystow. Zreszta nie chcialbym latac i testowac 10-15 roznych modeli, bo w tym tempie to nowe moto stanie mi w garazu na sezon 2016 Co do masy, jezdze leciutka Aprilka, zdawalem na nowa kategorie na krowiastym Gladiusie. I mimo ze jakis wiekszych problemow nie bylo (przypomnie o tzw szybkim slalomie i ominieciu przeszkody), to jakos lepiej czuje sie na czyms lzejszym. Na winklu lepiej mi bedzie walczyc z czyms lekkim niz z bykiem na sterydach. Jest jeszcze i jeden powod - przy glebie parkingowej nie bylem w stanie Gladiusa nawet dzwignac z ziemi :| Nie zalezy mi szczegolnie zeby jechal powyzej tych 160km. Jeszcze nie na tym etapie. 170 czy 190 raczej zapala mi lampke w glowie niz powoduje usmiech na twarzy. Do 140 niech ladnie jedzie, wiecej to na autostradzie - choc nie wiem czy bede mial okazje. Szczerze to jeszcze licze na to ze ktorys z wymienionych przeze mnie modeli ktos mi wybije z glowy bo “jest cos o czym nie wiem”. Ot chocby potwierdzajacy fakt ze dla Ninji nie mozna miec litosci zeby “dobrze jechala”. Co jeszcze? Nie wiem - na duku dupa mi moze sie odpazyc? lub to ze na hondzie zdazy mi sie usnac? Czekam dalej na Wasze opinie.
  11. kotzu

    Hej

    Piglord, pacz Pan... mnie by spotkalo dokladnie to samo ale cos mnie tknelo zeby tym razem powiedziec dzien dobry a co tam, lewa!
  12. kotzu

    Berek

    becker, reszte nt. nowego moto znajdziesz tu: http://www.motocykle.slask.pl/topic/132390-ktm-honda-czy-kawasaki-albo-jest-cos-o-czym-jeszcze-nie-wiem-ze-chce/#entry778346 o ile zdolasz wogole przebrnac przez mojego posta no i widze ze nie bede mial wyjscia - musze tam do Was przyjechac - paszport mam, ale nie pamietam czy jakiejs wizy jeszcze nie trzeba w tamte strony chyba ze sugesia mariana rozwiazuje wszystkie watpliwosci w tym temacie
  13. Kuj zelazo poki gorace. Jak juz powiedzialem A (znaczy sie przywitalem) czas powiedziec B (popytac co kupic). Krotkie podsumowanie (a moze jednak rozwiniecie?) powitania mozna ujac w tych slowach: doswiadczenie mam niewielkie (rok i 1200km na Aprilia RS50), w miedzy czasie uzyskane papiery na pelna kat A i w roku 2014 zamierzam sie przesiasc na cos wiekszego. Moto glownie do miasta, praca dom (~20km w jedna strone). Zeby bylo smieszniej - to nawet bylbym sklonny zostac przy mojej 50, gdyby nie fakt ze chcialbym skorzystac z trasy S86 w pelni legalnie. Jako motorower nie ma na nia wstepu co wkurza niemilosiernie. Nawet jakby nie to, to model odblokowany leci nie wiecej niz 90km/h. Zreszta, ta predkoscia po calej 86 poruszac sie zakrawa o wstyd, wiec zeby sie jego nie najesc uzywam tras alternatywnych. Ale nie oszukujmy sie, od dynamicznej jazdy, ktora mialaby nie irytowac co bardziej niecierpliwych kierowcow puszek to moja rs50 powoli mi nie wystarcza. A boli jeszcze bardziej gdy jest wzniesienie a na nim trzeba biegi raczej zrzucac zeby predkosc utrzymac a o przyspieszeniu trzeba wtedy zapomniec. Wszystko to przez ten pierwszy tysiac ktory przejezdzilem sklania mnie do myslenia, ze jest to jawne proszenie sie o klopoty. Jechac srodkiem pasa sie nie da, jechac przy krawedzi - z racji stanu drog tez nie, wyprzedzanie to manewr juz karkolomny. Wewnetrzne "cos" posadzilo mnie na dwoch kolach i chce wiecej, lecz rozum sugeruje zebym robil to stopniowo. Wiec po pierwsze primo - to sie nie zabic wiec litra odpuszczam, po drugie (tez primo) to nie byc zawalidroga co 125 i 250 wyklucza mi z zestawienia mojego nastepnego moto. Tu tez nie chce nikogo obrazic - skladac sie (jeszcze) nie potrafie wiec potencjalu w pelni nie wykorzystam malolitrazowego silnika. Odblokowywal/przerabial go tez nie bede - z racji tego zeby byc zgodnym z przepisami - mam tu na mysli wymogi poszczegolnych kategorii i tzw "homologacje". Wiec tak zeby nikomu spod swiatel nie zawadzac mysle ze wszystko >250cc bedzie na miare moich umiejetnosci, oczekiwan i mozliwosci. Kolega becker przywital mnie haslem: “kupuj choppera, wszyscy starzy na poczatek kupuja” a ja boje sie dnia w ktorym moje dzieci sie do mnie odezwa tym okresleniem. Ten moment chcialbym odlozyc na jak pozniejszy okres w moim zyciu. Tym samym i chopper tez bedzie musial poczekac Zreszta na pierwsze moto nie chcialbym maszyny ktora wazy w okolicach 200kg a i kwestia mojej estetyki oscyluje w obszarach sciga lub… nakeda. Doloze do tego wszystkiego jeszcze dwie informacje, sprzet fajnie jakby mial sie nie psuc (mission impossible?) bo i mechanikiem nie jestem a i dobrze jakby mial abs. Bo chocby na tym forum o “bajerach” napisano juz: dobrze miec, a niekoniecznie musiec ich uzywac. I tego sie bede trzymal. Zdrowo-rozsadkowo wybor pada na maszyne nowa (?) lub rocznikiem do niej zblizona (z racji abs). Jezeli ktos dotarl do tego miejsca w moim juz niemal poemacie, to przedstawie swoje “propozycje” i moje przemyslenia a Was poprosze o ocene. Kolejnosc… chyba wcale nie przypadkowa: KTM Duke 390: za: najlzejszy, najtanszy, naked z wydechem nie narazonym na szlify, minimalistyczny zestaw plastikow czyli nie bedzie czego lamac no i najlepszy stosunek masy do mocy, silnik dobrze reagujacy na ruchy nadgarstka, vmax 160 (dla mnie zaleta). przeciw: rzeczywista pojemnosc 375 stawia go w gorszej sytuacji niz Honde CB500F, gdyz jednocylindrowke w Duku trzeba krecic zeby byl fun, brak szyby urwie glowe na trasie, jakosc wykonania najslabsza w zestawieniu - komfort jazdy i pozycja rowniez. (nadchodzacy) KTM Duke RC 390 lakonicznie: pare problemow z powyzszego by rozwiazal ale, bedzie drozszy od nakeda, ma wydech o ktory bym sie musial dodatkowo bac, ma mase ciut wieksza niz naked a silnik ten sam, czyli osiagi gorsze(?); Honda CB500F za: jakosc wykonania, wieksza pojemnosc, troche wiecej kucy (ale tez nie za duzo… przypominam - o zdrowym rozsadku), silnik “poukladany” przeciw: drozsza od Duka, znacznie ciezsza i paradoksalnie grzeczny silnik ktory bedzie oddawal moc z dostojnoscia forda mondeo kombi w dieslu z 99 Kawasaki Ninja 300 za: jakosc wykonania, imho najladniejszy w zestawieniu, za szybka moze “szybciej” choc ta pozycja rowniez znajdzie sie w ocenie na “przeciw” przeciw: cena; po miescie i trasie 86 z racji 5kucy mniej a masie 33kg wiekszej, moze byc od Duka mniej dynamiczna; wydech i kupa drogich owiewek bedzie drozsza w naprawie vmax niepotrzebnie bedzie kusil. Nic drozszego niz zawarte w powyzszym zestawieniu nie przejdzie bo jeszcze sie ubrac musze. Uparlem sie na ten abs, bo wszystkie beda rozwijac szybciej i wieksze predkosci od mojej Aprilii. Boje sie tez uzywek bo chcialbym, zeby nowe moto zostalo ze mna dluzej niz Aprilia, ktora miala mi posluzyc do zdania kat A i dzieki niej to sie udalo. Jako ze nie wymienione przeze mnie modele nie sa chocby 30konnymi 250kami sadze, ze to zalozenie moze sie spelnic. Wszelkiej masci(uzywane) bandyty choc cenowo bylyby atrakcyjne to mnie przerazaja masa wiec >200kg dziekuje postoje. No to jak? Pomozecie?
  14. kotzu

    Berek

    ale zeby legalnie i bez obciachu przyjechac na Chudow... to musialbym najpierw Aprilke na cos innego zmienic, wszak majac swoje lata i "A" trzeba podejmowac juz meskie decyzje a o tym juz niebawem bede sie radzil w dedykowanym ku temu forum (czyt. Zakup motocykla)
  15. kotzu

    Berek

    trzeba by napisac najpierw ze naplywowy jestem ale od ~10lat zwiazany z rejonem i w sumie dalej tego okreslenia uzywam. choc nauczylem sie juz, ze pewnie dla Ciebie to mieszkam juz zagranica a dokladniej jak sie opuszcza aglomeracje (tzw "Górnośląski Związek Metropolitalny") w strone Czestochowy :-> niech pozostanie ze bede poslugiwal sie ksywka, bo malo kto mojego imienia uzywa na co dzien. padlo wiec niemal naturalnie ze rejestrujac sie w tym miejscu bede mial "najblizej" do Was wszystkich bo marzenia przekuwam w rzeczywistosc i powazna przygode z moto po zdaniu kat.A na nowych zasadach chcialbym uznac za rozpoczeta i oby jak najdluzej kontynuowana.
  16. kotzu

    Berek

    A niech bedzie - wyjde z cienia. Kultura zoobowiazuje, wiec przed zalozeniem tematu o zakupie nast. moto najzwyczajniej sie przywitam. 3 slowa do ojca dyrektora: Jezdze na rs50.* Wiek ~ chrystusowy, kat A. 2013; w sumie to dzieki temu, ze legalnie moglem pojezdzic Aprilka w 2013 zdalem egz. co w 2012r. - za pierwszym razem i bez zadnego doswiadczenia sie nie udalo. edit: *znaczy jezdzilem aktualnie ktm duke 390 wiecej tutaj: http://www.motocykle.slask.pl/topic/133569-ktm-duke-390/#entry794463
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.