Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

kawasakiER6

Użytkownicy
  • Postów

    476
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kawasakiER6

  1. Ja zauważyłem że głośny wydech elegancko prowokuje do oglądania się w lusterka, nieraz w tym roku miałem sytuację, gdzie już ktoś się przymierzał do nagłej zmiany pasa na ten którym akurat ja się poruszałem, trochę przygazowałem i widać było reakcję. Szczerze mówiąc była ona na tyle gwałtowna (powrót na swój pas) że nie śmiem wątpić iż przed chwilą ktoś zmieniał pas nie patrząc w ogóle w lusterka.

  2. myślę że chodzi o to iż w motocyklu nie powinno się jeździć ze sprzęgłem wciśniętym do połowy, z tego co ja się dowiedziałem to powinno się zdecydowanie wciskać sprzęgło, wrzucić bieg i zdecydowanie puścić, oczywiście odpowiednio dozując gaz, wydaje mi się że w takim sensie jazda napół sprzęgle zaprzecza prawidłowej technice jazdy

  3. póki co widzę że na egzaminie są całkiem spoko egzaminatorzy, ale z czasem owszem to będzie "byle zdać i mieć spokój" bo będą uwalać za byle pierdołę, więc trzeba będzie ogarnąc jak poprzedni plac, wykuć na pamięc manewry i tyle

  4. do odpowiedzi o pijanego było nie, bo miałem to pytanie dwa razy, za pierwszym razem dałem tak, ale okazało się ze mozna to dwojako interpretować, ja pomyślałem że należy zwolnić, zjechać do lewej krawędzi i go ominąć, i dla mnie to była "reakcja", potem opowiedziałem ojcu to pytanie i on od razu powiedział że nie, bo dla niego reakcja to jest zadzwonienie po policję, karetkę itp itd. więc jesli by leżał na poboczu to pewnie mozna dać tak, że nalezy podjąć reakcję (w domyśle że to poszkodowany), 

    za drugim razem zapamietalem kilka pytan i wzialem wydruk wiec tutaj na pewno odpowiedzią było nie.

     

    tzn, odpowiedź wiem z wydruku że NIE, nie należy podejmować reakcji, jednak interpretacje to juz mam swoją

  5. tak, ale tu mowa o egzaminie, gadalem z kiloma osobami ktore zdawaly i kazda powiedziała że dziwnie chodzi na obrotach ten motocykl, niby podkrecone obroty ale gasł, więc półsprzęgło przydaje się do asekuracji, a to że bedzie do wymiany po dwoch miesiacach to sprawa WORDu, w koncu biorą 180zł za egzamin

  6. Potwierdzam, pytania są źle formułowane. Ewentualnie zostawiają zbyt duże pole do interpretacji. 

     

    Przykładem może być pytanie, które doskonale pamiętam. Był film gdzie po prawej stronie jezdni (na pasie do parkowania oddzielonym linią przerywaną) poruszał się pijany facet. Trochę na lewo, trochę na prawo. Pytanie brzmiało; "czy należy podjąć w tej sytuacji reakcję?"

    Są pytania oczywiste takie jak "Czy w terenie zabudowanym można jechać z maksymalną prędkością 50km/h od 7 do 23?"

     

    Natomiast pytania typu; jest filmik jedziemy dwupasmówką i pytanie "Czy na tej drodze można jechać 150?", prawo tego zabrania, ale można :P. Wiadomo że to moja interpretacja, ale nie powinno być takiej możliwości w pytaniu, pytanie powinno mieć tylko jedną właściwą odpowiedź, a każda inna musi być zła.

  7. No to juz prostuje. Zdawalem nowe testy i to nie raz. Cwiczenie nawet na identycznym programie nic nie da. Trzeba sie przestawic na myslenie osob ktore stworzyly pytania i za duzo nie myslec nad nimi. Jest problem z nadinterpretacja pytan. Albo z naszej strony albo ze strony opracowujacych pytania. Najprosciej jest nauczyc sie przepisow, wykucie tez nic nie daje. Ale czynnikiem decydujacym wg mnie jest po prostu szczescie. Pytania "siądą" albo nie "siądą".

  8. jak mowisz ze stała troche na deszczu mozliwe ze nalecialo do środka troche wody, mam bardzo podobnie z zamkami w fiacie, jezeli jakis czas sie nie uzywa zamkna w bagażniku to wkładam kluczyk i nic nie da rady zrobic, wtedy pryskam troche czegoś a'la wd-40 i staram się rozruszczać, a zapobiegawczo to wystarczy troche wazelinki co jakiś czas zaaplikować

  9. tak ale trzeba tez wziąć pod uwagę że gość bez prawka nie ma "odpowiedniego przeszkolenia" i jezeli wsiada bez doswiadczenia na motonga to ma niby stwarzać wieksze zagrożenie, aczkolwiek ja uwazam ze te 20 godzin na moto przy jeździe po placu za wiele doświadczenia nie daje.

    a tych bez prawka śmiało można podzielić na dwie grupy, tych co zapier... bo i tak nie mają prawka, i tych którzy chcą się jak najmniej rzucać w oczy w ruchu ulicznym.

  10. Tak sie czasem zastanawiam czy ludzie nie mają wyobraźni, jak ja sobie przypominam jakiś taki mały upadek na asfalt powiedzmy na rowerze i te zdarte kolana czy łokcie... to mnie aż trzęsie. I teraz tak dodać do tego szorowanie przez 10, 20, 100 metrów... tak jakby przyłożyć ręke do szlifierki z gruboziarnistym papierem ściernym i trzymać przez kilka sekund.

  11. Potwierdzm to co koledzy pisza. Nasza polisa dziala w przypadku jesli my jestesmy sprawca. Wtedy zostaje wyplacone odszkodowanie poszkodowanemu przez ubezpieczyciela, ktory pozniej przez sad sciaga kase od nas. (w przypadku nie posiadania odpowiednich uprawnien)

    Jezeli natomiast to my jestesmy poszkodowani to nie istotne czy idziemy pieszo czy jedziemy na motocyklu bez uprawnien. Nalezy sie odszkodowanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.