Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Norsen

Użytkownicy
  • Postów

    310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Norsen

  1. ciężko oceniać tak po zdjęciach. 
    Wiem że kawy 98-99 miały podatną na uszkodzenia ramę. 2000+ były już spoko. Chociaż wszyscy gadają o ramach a mało kto widział pękniętą, a posiadacze tych kaw bardzo je sobie chwalą. 
    Ale jednak wiek już to ma więc trzeba po prostu dokładne oględziny zrobić. 
    F4i legendarnie bezawaryjna ale cbr są tak popularne jak dzieciaki na skuterach, nie kupiłbym za nic na świecie xD 

    Dużo ludzi poleca srady jeżeli chodzi właśnie o te starsze roczniki, może warto też pooglądać. 

  2. Ogólnie w tym temacie różni ludzie różnie mówią.
    Ssanie ogólnie daje lepszą mieszanke, no ale nie ma co przesadzać. 
    Jak jest zimno odpalam moto na ssaniu, w tym czasie się ubieram i zamykam garaż (czyli może łącznie 2-3 minuty), wyłączam ssanie bo już go nie potrzebuje, silnik ładnie pracuje na swoich obrotach i jadę. 
    Jak jest ciepło to nie używam ssanie bo po co, moto mi ładnie odpala. 
    Niektórzy mówią żeby włączyć ssanie i powoli spokojnie sobie jechać bo podczas jazdy jest lepsze smarowanie, ale ja tego nie używam, tak jak robię wydaje mi się lepiej. 

    Czasami jak było tak średnio to odpalałem i chwilkę trzymałem go manetką na obrotach żeby doszedł do siebie, ale bardzo dobry mechanik z tego forum powiedział żebym właśnie odpalił ssanie, ubrał się i jechał, że tak jest lepiej. 

    10 minut to przesada, po prostu jak już pracuje dobrze to wyłączasz, nie ma potrzeby czekać na super ciepły silnik. 

  3. No ale przechodzimy ze skrajności w skrajność, nie powiem żebym jeździł jakoś super przepisowo, raz trzymam 50 w mieście raz nie, przeważnie jeżdżę trochę szybciej, no ale zachowanie ludzi na filmikach to jest ta druga skrajność. 

    Przecież bezpieczną jazdę +/- przepisową do tej zaproponowanej na filmikach dzieli kamień milowy. A chyba co niektórzy tutaj o tym środku zapomnieli. :P 
    Na filmikach to jest po prostu głupota i popisywanie się, co się kiedyś może źle skończyć i potem stawiamy [*] w ku przestrodze. 

    @Vagon. najfajniejsze laski mają gdzieś jaki masz motocykl i czy go wgl masz :P:D!!!!! 

  4. Tutaj nie wiek odgrywa rolę, jedni szybciej inni później dorastają przez co pojawia im się olej w głowie, a niektórzy nigdy nie dorosną i są potem takie stare dzieciaki. 

    Szymon choćby dla świętego spokoju, żeby się nie stresować że policja na kontrolę zatrzyma. 
    Ew. jak w Ciebie ktoś wjedzie stfu stfu odpukać to żebyś problemów nie miał. 

  5. Szukałem na allegro, ebayu i stronach sklepów. Chce kupic do kasku Shark s600 szybke czarną, progresywnie czarną lub lustro, ale nigdzie nie potrafie znaleźć. 
    Może szybka z innego kasku pasuje do tego? Nie wie ktoś czegoś na ten temat? 

  6. Zresztą na statystyki i tak trzeba przymykać oko. Najszybszy przykład jaki mi przychodzi do głowy to Wałęsa. 
    W statystykach widnieje jako wymuszenie pierwszeństwa przez samochód, a lekko jest dodane, że jakby jechał przepisowo to by samochód zdążył wyjechać, a on by w niego nie wbił, ew by wyhamował. 
    Ogólnie pod tymi wszystkimi wymuszeniami itd kryje się przy okazji duża prędkość motocykli i wielu śmiertelnych szło uniknąć. 
    Jak ktoś ciśnie i mu nikt nie przeszkadza to się nic nie dzieje, jak już coś wyskoczy to jest bum, ale do statystyk trafia wymuszenie :) 

    MisterTwister dzisiaj nawet ktoś wrzucił filmik jak ktoś pałował po całym mieście i miał 130-160 cały czas. Nie wiem skąd wziąłeś te 250.... W miastach przesadne prędkości są niemożliwe... korki, światła, zatłoczenie. 
    Siemce całe w dziurach, Kato całe w korkach, Zabrze z jedną prostą pod m1.... gdzie wyciągać te prędkości, nie ma warunków nawet. A to że ktoś mówi że tyle sobie pomyka to może sobie mówić... bo obok mnie jeszcze nigdy nikt taki nie przejechał jak długo żyję. 

  7. No przecież ghostrider zachęca policje do pościgu, więc pewnie wielu uciekło.  :DDDD 

    ale to mnie rozśmieszyło -> "no bo jak masz tyle kasy by zaspokoic ich glod to nie musisz uciekać"
    stać mnie na motocykl, garaż, benzyne, pałowanie i cały strój, ale na mandat to mnie nie stać więc muszę uciekać XDDDDDD 

    A i moim zdaniem bardzo dobrze że spychają, lepiej połamać jednego głupka niż on miałby komuś zrobić krzywdę. Uciekają przeważnie ludzie którzy mają grubsze sprawy na sumieniu, albo są pod wpływem, normalny człowiek się zatrzyma. 

  8. Dodam że mają dużo rzeczy które naprawdę ciężko dostać. Mi zamówili kranik do Gpz 500, który był wtedy w ilości 1 na allegro i to od jakiegoś nie znanego mietka. 
    Obsługa duży + 
    Ilość i różnorodność towaru + 
    Ceny się nie znam ale ogólnie +/- 
    I jak dla mnie bliskość od domu ogromny + :D

  9. Fajnie się temat rozwinął, myślę że wiele osób to na wiosne poćwiczy, a w tym ja :D 

    Bo wy piszecie o tym jak o czymś trywialnym, a myślę że żeby tak machnąć placyk jak na filmiku to bym musiał ładnie potrenować ;p 

    A z tym sprzęgłem to różnie bywa i dużo ludzi różnie piszę.
    1. Napisałeś tak jakby zawsze trzeba było mieć wbity bieg, a ja np. często sobie stoję na luzie, czy to źle? 
    Nie wiem jak to wygląda w motocyklach ale w samochodach sprzęgło trzyma 100-250tys km. w zależności od firmy itd. 
    Więc generalnie w grę wchodzi duży przebieg, więc co z tego że się 10tys wcześniej zepsuje ;p? Jeżdżę dla przyjemności, więc nie będę robił wszystkiego byle części eksploatacyjne jak najdłużej wytrzymały. 

    2. Czytałem wiele razy, że motocyklowa skrzynie biegów nie posiada synchronizatorów, stąd można zmieniać biegi bez użycia sprzęgła, ponoć w górę to lepiej dla skrzyni niż ze sprzęgłem, w dół gorzej dla skrzyni. Ja w górę próbowałem i faktycznie szybciej i lepiej się wydaje, chociaż tego nie stosuję bo nie mam zaufania do plotek co gdzieś usłyszałem. 

    Więc moje pytanko, jak to do końca jest z tym sprzęgłem? bo to już któryś raz różne opinie wyczytuje na ten sam temat.
    I jak ktoś wie niech napisze ile sprzęgło w moto może zrobić przebiegu, chciałbym wiedzieć po prostu :) 

  10. Przeważnie się idzie do najbliższego ośrodka szkolenia i raczej traktuje jako formalność kurs, dlatego też potem fora zawalone pytaniami. 
    Z tego co ja z innymi rozmawiałem i po sobie też widziałem, to jednak 3/4 instruktorów to są zwykłe osoby mające kursanta w poważaniu, którym zależy tylko na pieniążkach i najlepiej dodatkowych jazdach. 
    Jakoś jestem źle nastawiony do instruktorów, nie raz widziałem jak jeden przysypiał w Elce, drugi ryczał w niebo głosy jakby nie wiedział że ma nowego kierowce a nie rajdowego. 
    I też jakoś i te kursy i egzaminy u nas są uważam chore, oblewanie za byle co żeby zapłacić za następny termin itd. Ja wiem że to się robi dla zarabiania pieniędzy, ale chyba powinni pracować tam ludzie co chcą oprócz tego wiedzę przekazać :P 

  11. No ja też myślę że to już trochę przekombinowane. 

    Agnich pewnie i jest łatwiej, w końcu testowałaś, tylko jest 1 ale. Ty potrafisz jeździć. 
    A przecież ktoś kto zaczyna kurs to najpierw myśli żeby mu silnik nie zgasł . A gdzie tu się skupiać nad takimi sprawami jak tu troszkę hamulca, tu troszkę gazu, jak wystarczy ruszyć i na tym się cała filozofia ósemki kończy, po co komplikować coś z gazem? no może jeszcze patrzenie na linie :P 

    Nie lubię komplikowania prostych rzeczy, szczególnie że uważam i nikt mnie nie przekona że jest inaczej, po prostu w 20h od podstaw nigdy nikt nikogo jeździć nie nauczy. Po 20h to się osoba ledwo porusza, potem trzeba kilometrów czasu i lat żeby powiedzieć że ktoś na prawdę potrafi jeździć. 

  12. też bym chciał zobaczyć jakiś filmik czy coś. Żeby klepać ósemki nie trzeba żadnej techniki, nawet gazu nie trzeba dodawać wystarczy lekko przekręcić kierownice i moto sobie płynie 5 ósemek pod rząd. 

    Wolne zawracanie jak np na parkingu czy gdzieś to ja nie widzę problemu podparcia się nogą, bo czemu niby nie? a za to się oblewa. 

    Jakoś te teorie wypisywane pod tor są lepiej uzasadnione :P 
    nie znam się na fizyce ale hamulce wywołują siły które działają na zawieszenie i te techniki właśnie usprawniają jazdę, tyle że strike czasową i przy doskonaleniu torówki się przydają ( to co wyczytałem). 

    No i od skończenia kursu nigdy mi się nie zdarzył moment w którym bym powiedział "opłacało się ósemki klepać".
    Może tego po prostu nie dostrzegam. Ale fajnie jakby ktoś to uzasadnił czy podparł jakoś sensownie. 

  13. Ja właśnie też czytałem w tym temacie pierwszy raz o czymś takim jak martwy ciąg w motocyklu i mnie ten temat zainteresował. 
    Więc poczytałem po różnych forach i wnioskuje tak. (wywnioskował to od ludzi jeżdżących na torach) 

    Tylni hamulec dociąża przód unosząc tylne koło, przez co łatwiej skręcić (nazywają to nurkowanie), po czym po złożeniu kiedy pozycja jest już idealna dodają gazu żeby jak najszybciej z niego wyjść co w rezultacie daje idealne jak najszybsze wyjście z zakrętu. 

    Więc to jest sprawa ogólnie trudna i nie przydatna w mieście w którym raczej się przyda swobodne przeciskanie w korkach. 
    Po co to tłumaczyć kursantom? sorry, ale tego można uczyć na kursach doszkalających lub czymś takim. 
    Bo trochę minie zanim jeden z drugim się nauczy jakkolwiek złożyć w zakręcie a co dopiero dohamowywać i odkręcać w dobrych momentach. 
    Kurs trwa 20h co jest bardzo małą ilością godzin, więc po co tracić czas na rzeczy które są nie potrzebne? 
    A to z tego co widzę do zwykłej jazdy się nie przydaje i używany jest raczej tylko przez posiadaczy plastików ;p 

    Chyba że to o czym wyczytałem to jest jeszcze co innego, sam krótko jeżdżę to mogę się mylić, ale takie mi się wnioski nasunęły ;p 


     

  14. hahaha xD nie czytałem wcześniej tego wątku a warto xD 

    nie no przesadzacie panowie. szczelny kanisterek - 20zł plastikowy i tyle. 
    Benzyna się nie pali, tylko jej mieszanka z powietrzem, więc nie ma opcji zapalenia :D 
    A jak zaliczyłby ślizg to i tak moto ucieknie przed niego to niech sobie wybucha :P 

    AA no i przecież nawet jakby mu cały bak się przedziurawił to niby dlaczego miałby być pożar? nie róbcie z benzyny środka wybuchowego  :ph34r:  :ph34r:  :ph34r:  
    to tak samo jakby wódka podczas tłuczenia butelki miała odrazu się palić xDDD 

  15. Ale wiecie co, ja tak czytam sobie i czytam i mam troszkę inne zdanie co do tego wszystkiego. 
    Ja miałem taki kurs, że facet pił kawkę, nie wiedziałem że na egzaminie jest wjazd pod górkę, 2x byłem na mieście ale ani razu nie przejechałem trasy, ponieważ facet nie miał czasu aż do Katowic jechać, a kurs miałem w mysłowicach. 

    Ten cały egzamin itd to  jest formalność, trzeba zdać. Oblewanie za to że komuś zgasł to też jest chore, przecież co dana osoba może potrafić po 20h, jakie wyczucie.... a jeszcze nerwy... a nie każdy jeździł za młodu na komarkach itd żeby mieć to w miare obcykane, a trasę kilka razy przejechać to obowiązkowo, bo w słuchawce nic nie słychać. Ja np znałem trasę po prostu bo znam katowice, ale dla kogoś to może być problem. 

    Nie wiem czemu się czepiacie tak Brojlera. Chyba fajnie że chce innych czegoś nauczyć a nie skasować tysiaka za kurs i do widzenia... 
    Ja się o przeciwskrętach ,jakiejś tam technice jazdy, co jak robić, co jak działa itd. musiałem dowiadywać z forum, internetu i podpytywania ludzi, gdybym miał kurs u osoby o podejściu właśnie Brojlera to miałbym to pięknie podane na tacy i myślę odpowiadałby mi na wszystkie oczywiste pytania w stylu co ile i czym smarować łańcuch. 

    No ale też mi nie mówcie że podczas 20h można nauczyć się przeciwskrętu i całej techniki jazdy. kursant może po prostu wiedzieć co i jak działa i jak się powinno to robić, no a potem już każdy musi sam nabierać doświadczenia i doskonalić się we własnym zakresie. 

  16. ja myślę, że ten kolega na 954 szybko by został przeniesiony do "ku przestrodze". trochę to za mocne i agresywne na 1 sprzęt :P 

    a co do opisu to bym najpierw poszukał na forum, pewnie zagadał tutaj do wichera, a tej sztuki nawet nie oglądał, bo jak ktoś dodawał mocy to raczej nie oszczędzał maszyny, raczej żyłował ile wlezie ;D 

  17. było świetnie !! 
    nie poszedłem na poczęstunek do sióstr ponieważ musiałem jechać. 
    ale grono dzieciaków krzyczących "ja chce na zielonym!!" była świetna xD 

    I miałbym pytanko, ma ktoś namiar do pana na zielonym gpz(ciemny zielen), instruktor nauki jazdy. 
    Może linka Ty go kojażysz? chciałbym się go o gpz spytać coś a nie wiem jaki on ma nik itd :D 

    No i Zirka, ja podszedłem do was pod spodkiem i byłem w tarnowskich górach. :D 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.