Jula

Ja wpadnę jak załatwię sobie transport do domu Bo 19 to późna godzina a do mnie to o tej porze autobusy do domu nie jeżdżą...

Ej, a ja? a ja?

Bastek, za mało chyba wypiłyśmy..

Spokojnych świąt kotki

Jakbym miała transport do domu to pewnie bym wpadła.. cóż że mieszkam na końcu świata i ostatni bus do domu jedzie o 22 :|

A może ktoś pojedzie przez Radzionków i by mnie zgarnął? Bardzo byłoby mi to na rękę bo busami nie wiem jak tam się dokulać

Jeśli po uprzednio zebranym wywiadzie kandydat nadaję się jako kierowca z plecakiem - wsiadam, co więcej - może to i głupie i trochę naiwne co powiem, ale skoro siadam na zadupku to daję prowadzącemu 100% zaufania i wierzę, że skoro zdecydował się zabrać plecaka to jest tego w pełni świadomy. Bo co to za przyjemność z jazdy skoro mam całą drogę rozmyślać czy aby na pewno utrzyma kierownicę albo nie wywróci się na rondzie, no litości. To ma być przyjemność, a nie przykry obowiązek. zawsze powtarzałam, że skoro już siadam a kierowca ma moje zaufanie to kask jest tylko formalnością. Oczywiście nie wykluczam zdarzeń losowych i nie biorę odpowiedzialności za kierowców puszek, skupiam się raczej na jeździe, nie na niebezpieczeństwie.

1. cathykgb 2. Scorpion85 3. Mr.Drzewo 4. Zirka 5. Grzesiol :-) +2 (kumple nie są na forum) 6. jo + szona + trocha gorzołki 7. Jula

No i ja nie muszę zostawać na noc bo mam blisko, doczłapię jakoś do domu

Wszystko pasi. Obojętne czy piątek czy sobota, czy Tarnowskie czy Piekary

Bastek, nigdy w życiu! chyba sam nie wiesz co mówisz.. darować sobie?! sporta?!

Ooo jaki ładny gratuluję

Oj tam, trochę tylko tylna opona tańczyła na tej "drodze" Chyba się starzeję bo zaledwie po 250km mam zakwasy

Co to za obgadywanie za plecami ja się pytam? Drzewo poniesie srogie konsekwencje swego czynu dzisiaj wieczorem. Napisałam info na fb bo wszyscy się wstydzili

Kivan, ciiiiicho A żeby nie było offtopa, dobrze że mam to już za sobą. Bo bramki mierzące prędkość przy hamowaniu awaryjnym mnie przerażają. Może tak być w teorii tylko, a w praktyce tak jak zawsze. Egzaminator mówi "ja wam na liczniki nie patrzę. Oby tylko ktoś tutaj orła nie strzelił"

Kivan, kto wie. Może jeszcze bardziej chcą nakręcić rynek. "Szybko róbcie prawka, płaćcie za kurs, płaćcie WORD'om, róbcie wielkie kolejki i zaklepujcie terminy egzaminów na najbliższe dwa miesiące. Postresujcie się trochę, ale płaćcie, my się się pośmiejemy i zarobimy". Teoria spiskowa, haha

Z tego co wiem, w Bytomiu już nie ma zapisów.

Ree, nieprawda! na zakrętach przechylam się w jedynie w drugą stronę, a to podobno wbrew pozorom ułatwia kierowcy jazdę. Nie rób mi antyreklamy Ben

Faaaajne Ree , tylko gdzie miejsce dla plecaka?

Jakoś mam słabość do tego moto dużo rozumu przy prowadzeniu

Jejku, współczuję Ci strasznie.. jeszcze niedawno gadaliśmy na pw o egzaminie a teraz się okazuje że jednak się nie udało... Mój znajomy też raz miał taką sytuację, zdawał pierwszy raz i nie wziął dowodu, ze stresu oczywiście no i kasa przepadała, termin też...

accord, z Tobą się zawszę powożę, nie smuć się

Dziękiiii

diter_, hondą też jeździłam na wykupionej jeździe dodatkowej, też była taka "rozklekotana"

Dzięki