jetboy

Sie ma Dziku

no niby można się przyzwyczaic,ale wkurza mnie,że nie mogę puścić kierownicy ani na chwilę ze strachu.Taka motywacja do stałej kontroli kierunku jazdy,hehe

Sie ma,u mnie ze zdrowiem na razie spoko,dzięki,hehe.No możemy skoczyć przy pogodzie na jakie Chechło sprawdzić,czy juz nie jest zamarznięte,pozdr

powiem Ci,że nie mam luzów,ani żadnych dziwnych dźwięków podczas skręcania linkiery.Zobacze jak będzie po wymianie oponki,a Ty jak dojdziesz do tego co dolega Twojej maszynce,to napisz dla potomnych.

Panowie moja XJ ma identyczne objawy,na razie przyczepiłem się do opony,bo stara z 2006 roku i łysa już,więc zakupiłem nową i czekam na pogodę,żeby założyć,zobaczę,czy objaw ustąpi.Również wymieniałem olej w lagach,nie wiem,czy to ma znaczenie

songo a nie słyszałeś może czegoś na temat ceny biletów?Mam wolny weekend,chętnie bym zajrzał na takie show

ja niestety w sobotę muszę siedzieć w pracy,bo chętnie bym się wybrał.Jak pogoda dopisze,to się karnę w niedzielę na J.G. chyba,zę ktoś ma jakiś lepszy pomysł

Gratuluję zakupu,ale powiem szczerze,że spółki to nawet diabeł nie chciał.Lepiej starszy sprzęt i własny,niż nowy i na spółkę,bo z tego nic dobrego nigdy nie wychodzi.Obyś nie zaliczył jakiejś parkingówki,bo Ci ojciec głowę otworzy,hehe.Pozdro i szybkiego zdania prawka

ja się obudziłem prawie po świętach,więc życzę wszystkiego dobrego po świętach,hehe.Na dworze powoli słoneczko wychodzi,może w czwartek na jakiś Chudów skoczymy,potem jaka rajza

ja bym nawinął parę kilometrów z rana do popołudnia może będzie pogodnie

no ja Simsona też nie sprzedam,boję się tylko ,że nie przetrwa jazd mojego brata,który potrafi złamać kulkę z łożyska,hehe

konkret maszyna udanego sezonu

Siema Ja mam table SL i też wszyscy myślą,że z Lublińca,także jestem jak rodzina,haha

szłoby w sobota sie kajś karnąć po blisku przed świyntami

siema,to może nasza osobista kierowniczka lubliniecka przygarnie Cię do STG

hehe.kolega kupił chińca i do przebiegu 400 km był ze 4 razy w serwisie.Ja mając 15 lat zakupiłem simla z przebiegiem 4000km (stał nieodpalany przez 12 lat,po zdjęciu plomby z gaźnika i przeczyszczeniu go zapalił za 3 kopniakiem),zrobiłem nim 16000,jedyne co robiłem,to lałem benzynę,wymieniałem olej i raz tylną oponę.Teraz stoi biedny w piwnicy i się kurzy.Taką jawkę też miałem,ale nie miałem do niej cierpliwości i szybko sprzedałem za zawrotne 150 zł,hehe

też jeżdżę w brubecku i jest fajna,jedyna wada,to trzeba bardzo uważać na rzepy,bo okrutnie ją zaciągają

13.00 ruda śl. mc donald's

Ojciec,to może przelecisz przez Rudę,np. o 13 na MC donald's w Rudzie i polecimy ?Może ktoś się jeszcze skusi i też zawita do Ronalda na 13?

od razu w żółwim...

to co?Żodyn niy jedzie dzisioj na Buro?

a gdybyś chciał coś renomowanej marki,to można się pokusić o dołożenie kilku dukatów i zakupienie czegoś takiego: http://allegro.pl/cyfrowe-ksenony-xenony-philips-xenon-hid-h1-i2212648317.html Aukcja przykładowa

którego byś nie kupił praktycznie każdy jest chiński,a cena jest tak niska,że nie wiem nad czym się zastanawiasz?Jeździłem rok na jakimś chińskim oświetlaczu,przepalił się jeden żarnik,to zakupiłem nowy za 25 zeta i po sprawie,koszt praktycznie taki,jak zwykłej dobrej żarówki.A jak kupisz zestaw do auta,to masz 2 przetwornice+ 2 żarniki na wymianę jak się spali jeden,poza tym sprzedawca na pewno daje 2 letnią gwarancję

Miałem Philips Blue Vision w puszce,wyrzygałem za nie 120 zł,nie dość,że nie dają żadnego efektu xenonu,bo świecą najzwyczajniej na żółto,to jeszcze poświeciły rok,a pragnę zaznaczyć,że w lato jeździłem tylko na Ringach nie włączając świateł mijania,także ich żywotność to w sumie dwie zimy.Nie polecam.Powiem Ci,że jeśli chodzi o zwykłe żarówki made in china xenon ultra hiper power,to miałem okazję sprawdzić jak taka żarówka świeci na tym przyrządzie do regulacji wysokości świateł na przeglądzie.Ogólnie świeci wszędzie tylko nie tam gdzie ma,nie ma tej krzywej granicy,na której powinno się znajdować źródło światła,także najwidoczniej konstrukcja żarówki też ma znaczenie.U Bastka widziałem xenon w hayce na soczewie,może coś podpowie

Mój garaż to blaszak,kupiłem go w zeszłym roku i znalazłem miejscówkę u gospodarza,któremu płacę 100 za udostępnienie miejsca,żeby garaż mógł stać.Prądu brak,załatwiłem i przywiozłem sobie płytki,żeby nie wjeżdżać na gołą ziemię.Przy odrobinie ciepła i chęci można je podsypać jakimś piachem,żeby się nie ruchały Ogólnie mogę się podzielić miejscówą do listopada,potem przy śniegach moto w inne miejsce na zimę,a wstawiam auto.Cena wynajmu na pół,a jak się znajdzie 3 osoba,to wiadomo,myślę,że 3 wejdą.To jest standardowy blaszak 3/5 metrów.2 zamki,można też zainwestować w jakąś dobrą kłódkę,jeśli ktoś jest nadwrażliwy,hehe.Jak coś,to wstawiłem posta o garażu na forum z moim nr tel