Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

slusar_o2

Użytkownicy
  • Postów

    129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez slusar_o2

  1. Przykro mi kolego ale nie mogę się z Tobą zgodzić bo nierzadko składki na ZUS jakoś tam procentują czy to zasiłek dla bezrobotnych czy chorobowe lub też renta inwalidzka niekoniecznie musi to być emerytura. A skarbowy? To jest haracz bo płacić trzeba dosłownie za wszystko jeszcze nie zdążymy się urodzić, a już płacimy swój pierwszy podatek w postaci 22% vatu doliczonego do ceny kondoma, który pęka naszemu staremu niosąc w konsekwencji nasze poczęcie. PCC? A nic płacisz kur.. za nic. Kupisz nieruchomość płacisz kupisz udziały płacisz kupujesz ruchomość płacisz i niekoniecznie musi to być pojazd bo kupując cokolwiek powyżej kwoty 1000zł musimy zapłacić PCC wiadomo nikt nie płaci ale niech trafi się jakiś życzliwy złoży doniesienie i przypier....ą parę klocków za nieodprowadzeni podatku za zakup od kogoś starej lodówki np.
  2. aaaaaaaa jeszcze jeden kwiatek mi się przypomniał. Jeżeli sprowadzasz sprzęt który ma na przykład 5 lat (2005r), ale załóżmy że stał długo w garażu i ma naśmigane tylko 5500km, to głuptaś który siedzi w okienku w skarbówce powie Ci że masz NOWY motocykl i niestety nie wyda Ci zaświadczenia o zwolnieniu z vatu......gdyż MUSISZ TEN VAT ZAPŁACIĆ!!! Czyli 22% od wartości sprzęta. I anlogicznie jeśli sprzęt ma np. 5 miesięcy ale objechał w tym czasie ziemię do okoła (powiedzmy 40tyś km) to tak samo jest NOWY MOTOCYKL i płacisz od niego Vat. Fajnie nie?
  3. Ja sprawdzalem puiga i moge powiedziec, ze swietnie sobie radza.
    Nie mam zastrzeżeń do firmy tylko do wykonania tych konkretnych padów ;) poprsotu zamocowanie w 2 miejscach wydaje mi się bardziej pewne.@Lawka: niestety Womet nie ma dedykowanych do mojej kawy, a bez takich się niestety nie obejdzie (nie ma miejsca w ramie, a odległość od owiewki jest dosyć spora)doszedłem do wniosku, że zamówię te tajskie tak, aby na ferie szkolne dotarły bo wtedy moi rodzice będą cały czas w domu siedzieć
  4. bo jak podpisujesz umowe a nie masz żadnych zniżek to podpiszesz niewiem np. z ojcem to wszystkie zniżki jego masz no może prócz w zwyżki za wiek... i to niezależnie od tego gdzie sie ubezpieczasz ale najlepiej tam gdzie ten współwłaściciel bo nie zawsze chcą je przepisać z innych ubezpieczalni...ja osobiście ubezpieczam sie w pzu i płace 78zł (w zwyżka za wiek) a mam wszystkie inne zniżki bo motorowery też ubezpieczałem na siebie i mi narosło
    no tak, ale jak się nie daj boże zatrzymasz na drzewie to zniżki ojca by poleciały za kilkadziesiąt lat bezszkodowej jazdy. Nie każdy chce ryzykować całkiem sporo w sumie.
  5. a biura mają dwa w warszawie, więc raczej kontakt średni i w przypadku podpisywania umowy i ewentualnej likwidacji szkody ;)Nie wiem czemu ale nie ufam jakoś "tanim" ubezpieczeniom tylu link4 i ten ab port.Dla pewności jak to wygląda przedzwoń sobie i się dopytaj o ewentualnych agentów na śląsku (o ile jacykolwiek istnieją) i niech Ci dokładnie wszystko wyliczy bo to takie tanie znowu może nie być

  6. Nienawidzę wyborów Ostatnio rozglądałem się za crash padami i w sumie mam 2 możliwości"-Albo niemieckie LSL'y, tyle że nigdzie nie ma pokazanego dokładnego zamontowania i trochę boje się że to mogą być typowe jednorazówki (w sensie jedna blaszka i do niej bolec)http://www.lsl-motorradtechnik.de/artikelb...49e581b31b7.jpg-Albo crash pady pochodzące z krainy seksu i podróbek - Tajlandiihttp://cgi.ebay.com/ebaymotors/ws/eBayISAP...AAQ:MOTORS:1123ceny są podobne; 80 ojro (plus przesyłka) za LSL oraz 70 funtów (przesyłka gratis) za tajskie no-name'yza niemieckimi przemawia firma(samo to że ją znamy:P), a z kolei za tajskimi fakt, że wiadomo jak są przymocowane oraz wyglądają raczej na solidne. No i są podróbkami chwalonych amerykańskich SATO( http://tnij.org/fmck ), na które niestety średnio mnie stać.Moglibyście mi doradzić? A może macie jakieś doświadczenia z jedną albo drugą stroną?Pozdrawiam

  7. jak dla mnie to jest na "lekki" haju heh. W końcu takie przytarcie o asfalt troche boli, a on dalej się śmieje i odwala głupoty. Nawet skończony idiota jak raz się sparzy to nie wsadzi ręki do ognia po raz drugi

  8. To są wady pojazdów, które istnieją obecnie (głównie jako prototypy). Jedną z opcji rozwiązujących problem długiego ładowania i wymiany akumulatorów, jest inny rodzaj "tankowania". Na stacji nie ładujesz motocykla, tylko obsługa wymienia Ci w 3 minuty wszystkie akumulatory na naładowane (pojazd musi być do tego dostosowany). Z tego co pamiętam Tesla Roadster tak ma.
  9. Hej, mam uno problemo. W serwisówce mam wbity 10W40. Sprzedawca polecił mi syntetycznego repsola 10W50 i mówi, że ten olej nie zaszkodzi tylko szybciej osiągnie swoje właściwości niż 10W40 np motula. Ja na olejach się nie znam więc gdybym mógł prosić o weryfikację, bo wiem że sprzedawcy czasem niezłe bajki cisną o i druga sprawa finansowa. Bo moje moto jest małe, nowe (ok 2k przejechane), ale lubi się kręcić wysoko więc nie wiem czy iść w syntetyk od początku, czy może ciąć koszt i zalać go półsyntetycznym 5100 motula i się nie przejmować, bo to też dobry i polecany olej, a jest prawie 100zł tańszy na 4 litrach.

  10. niebezpieczne nie będzie to ze względu na brak umiejętności kierowcy tylko ze względu na prędkość/przyspieszenie takiego monstrum. To będzie tylko blokować ruch. Kierowcy z tyłu będą naciskać na dziecko a ono będzie się tylko stresowało i podwajało możliwość wystąpienia błędu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.