jlupino

"...w terenie zabudowanym,wyszła nagle z lasu..." To też jest dobre:)Może nawet lepsze od 50kmh i 75m W każdym razie jak zaczną cie przyciskać i straszyć zabraniem prawka (jak je masz?),to od razu adwokata bierz.Szarpnie cie to trochę,ale przynajmniej masz duże szanse na wygraną.

No właśnie widze,że coś nie tak z tym ogłoszeniem.Ale moto wyglądało naprawde super.Może jeszcze sie pokaże.Mój moplik jeździ super,tak że chwale sobie ten model.No i pasuje do dużego gościa jak ja.

Zastanów sie nad tym,wygląda idealnie jak z fabryki.No i cena adekwatna do stanu maszyny.Jak bym miał kupować,to jade go oglądać.http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1792113

Na zdjeciach wygląda nieźle.Wg mnie bak był chyba malowany,bo nie ma oryginalnych naklejek i przednie lagi też(dolna część-czarna),bo są normalnie aluminiowe,czyli w srebrnym kolorze.Można podjechac do gościa i zobaczyć.

Wytargowałem opone(600zł) i stówe z ceny wywoławczej tak dla zasady,żeby sie nazywało,że wyszło na moje.

12:00

Tak jak piszesz.Sosnowca jeszcze broniłem,bo trocha tego tam było.Ale tutaj już nie było ratunku i czego bronić.Zapełnione może pół hali,cisza jak w kościele,a yamaha rozdaję foldery z modelami na rok 2009.Gdyby przynajmniej pokazali te nowe XT1200,to już by było coś.

Ja kupiłem i niego moją maszynkę rok temu.Moto sprowadzone z Włoch,śmiga jak wicher.Znalazłem na allegro,pojechałem,zobaczyłem i powiedziałem,że jak wymieni tylną oponę na nówke i jeszcze coś spuści to kupię-i tak sie stało.Przegląd miałem zrobiony plus wszystkie papiery.Pozostało tylko zarejestrować.Tak,że ja polecam,bo nie mam zastrzeżeń do tego sprzedawcy.

Stare forum było dużo lepsze.Po co zmieniac cos co działało.

Faktycznie,nie idzie sie pochytać w tej nowej formie.Stara była o wiele lepsza.

Olej co 6tys.,lub co sezon,filtr najlepiej też (dwie dychy cie nie zbawią)

A gdzieś już próbowałeś?Np:Grzybowice-Motocykl,Gliwicki AMR ,Toka w Rudzie Śl.Stricte w Bytomiu to chyba nie ma nikogo z tej branży.

hello Ino polekutku Dawid na tym przecinaku

Witamy Kraków

WitajA skąd ty mieszkasz?

Dzięki,dzięki Pooglądać zawsze można.Jak cie najdzie ochota na wypad do Tarnowskich to wal na priva.Mam teraz urlop to sie idzie spotkać.

A mierzyłeś grubość tarcz,czy nie są już po prostu poniżej min.TH.Ja tuż przed wymianą starych tarcz właśnie podczas dłuższego hamowania z większej prędkości też tak miałem.Tarcze były o niecały 1mm poniżej min.TH

Pewnie,że jest Moplik przygotowany do sezonu,tak że jutro przy sobocie jakoś trasa na pewno sie zrobi.

A ja tak jak obiecałem na początku się pochwalę,bo wymieniłem sobie właśnie te tarcze i klocki (samodzielnie:)).Klocki dałem SBS'a seria sinter HS.No i muszę przyznać,że po pierwszych próbach różnica na korzyść nowych jest kolosalna!!!Heble łapią jak bym kotwice rzucał,albo jaki spadochron uruchamiał.Kto ma tarcze na skraju min.TH polecam,bo do coraz słabszych hamulców można sie powoli przyzwyczaić,a jak przyjdzie do awaryjnego hamowania to może braknąć te pare metrów.

No i sprawa się rozwiązała jak zwykle przez przypadek.Podczas wczorajszej wymiany filtrów zmuszony byłem do zdjęcia boczków.A jak już to miałem wyjęte to zajrzałem do bezpieczników i okazało sie,że są one całkiem inaczej opisane niż w książce serwisowej wg której przedstawiłem spis bezpieczników z mojego moto.Okazało sie jak widać na fotce,że jest bezpiecznik "meter",który odpowiada za zegarek i to właśnie on był przepalony.Wiem,moja wina,że nie zajrzałem do skrzynki,ale myślałem że 354-ro stronicowy "service manual" wie lepiej Dzieki i pozdrawiam

Panowie.Przecież właśnie od tego się zaczęło.Czy kupić tarcze znanej marki i co za tym idzie -pewne jakościowo,czy też mniej znane,albo wcale,ale o kilka stów tańsze.Wyszło na to pierwsze.Jeżeli zaś chodzi o polskie tarcze hamulcowe które są niewiele tańsze od renomowanych marek zachodnich to odnoszę wrażenie,że może z nimi być tak jak z całą polską motoryzacją.

Powiem tak-zajebisty refleks i intuicja,bo można było założyć ,że pucha da po garach i ją wziąśc od tyłu.Generalnie zufall niesamowity

Fajny kolor.Gratulacyjki.

Niestety,nie w tym przypadku.Zegary to szczelne puchy.Zestaw kontrolek miedzy nimi też jest od spodu obudowany i wchodzą w tym miejscu do środka tylko dwa grube kable,których nawet nie sposób ruszyć bez rozkręcania tego wszystkiego.Cosik mi sie zdo,że może być ciężko

Nie ma znaczenia,wystarczy,że załącze zapłon i już jest wyzerowany.A to ,że mało prądu to też nie to bo cały czas jest na podtrzymaniu z ładowarki.No,teraz już jak mrozy zeszły to odłączyłem. Sprawdzę jeszcze dzisiaj te kostkę.A ta pęknięta ścieżka to gdzie ma być-w zegarze w środku?