Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Hmersky

Użytkownicy
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Hmersky

  1. czy ktoś wie jak to jest wysłać gdzieś motocykl ? mam na mysli odległość np z tąd do grecji, wiadomo lepjej na nim jechac ale jeśli nie ma innej możliwości a motocykl tam bedzie potrzebny to może jakimś kurierem miedzynarodowym ? ktoś sie orentuje w takich sprawach cenach itp ?

  2. ja tam nie znam sie tak na mechanice i silnikach tzn troche wiem ale podstawy tylko więc sie nie wypowiadam ale bonneville to napewno nie mały japoński czopkofrendzlarz

    tak nawiązuąc do tematu hehewsumie evan ma gust prywatnie jeździ na triumphu bonneville i moto guzzi griso a kto widział long way down i long way round to wie na co stać bmw adventure tak by the way to polecam te 2 filmy bardzo
  3. spajdi ja również spotkałem się z tym ze kierowcy w korku mi sie ubijali na prawo zebym sobie przejechał no bo qrde popatrzcie na chłopski rozum normalny człowiek kierowca puchy nie mający złych przygód z motocyklistami ustąpi bo: wie ze jesteśmy mniejsi zwinniejsi skoro mamy opcje zeby dostać się na początek korku bez czekania w kolejce no to co mu szkodzi zrobic nam troche miejsca a juz przynajmniej stać w miejscu.... tak że spoko :-) no ale niestety są też jak juz wiemy chamy - jade sobie właśnie w korku jeden koleś mnie puscił jeden stał kolejny zjechał w prawo, dojeżdżam do skrzzowania koniec korku wyprzedzam ostatni samochód by stanąc sobie zaraz przed światłem i pasami (było duzo miejsca) no i zielone i ruszam samochód cały czas za mną dojeżdzam do kolejnego skrzyżowania i kolo za mną gaz do dechy jep mi przed nos i po hamulcach rpzed kolejnymi światałami no jak widać nie był tego samego zdania co kierowcy jadący za nim i przyrko mu było ze go wyprzedziłem co do nas moturowców:"dawcy na ścigach" popierdalający przez wioski 200 a przez miasto 150 nie szanujący swojego ani czyjegoś życiaczoperowcy z maxymalnie rozwierconymi tłymikami robiący przegazówy co 100m tak ze szyby w oknach się trzesąoff-roadowcy ze swoimi bzyczącymi na wysokich obrotach crossikami w pełnej zbroi zakłucający rodzinny piknik w lesieno jak widać i nasza rasa może byc przez to nielubianano nic, trzeba tylko liczyć na to ze coraz więcej ludzi będzie do tego podchodziło tak jak my - nie każdy motocyklista to cham i świr jak i nie każdy golf3 to tempy drespoprostu trzeba ludziom klarować że nie należy szufladkowac

  4. a propo obrażania - patrzcie co napisał jakiś kierowca na świeżo otwartm portalu gazety "motocykl" oczywiście zaraz jego wypowiedź dosałą kilka odpowiednich komentarzy... a jak czyam cos takiego to uważam ze nie ma co sie zastanawiać czy nazwać kogoś burakiem czy nie "Wiosna idzie, wiosna idzie jakie piękne chwilewyleciały bajki w miasto, a na nich debile2009-03-26 22:36:34Zrobiło się ciepło i mundzioły budzą się z zimowego snu. Znowu zaczną się wyścigi na jednym kole spod świateł i drące mordy, tuningowane wiertarką wydechy. Dzisiaj jechałem do pracy i już kilku takich widziałem. Prawo jazdy na motor to można w chipsach znaleźć? Jadę prawym pasem, dojeżdżam do skrzyżowania, kierunek w prawo i qlturalnie skręcam. I co? Gówniarz na jakiejś popierdółce twardo wyprzedza mnie prawą stroną, bo on jedzie prosto i należy mu się szacunek. Niezniszczalny madafakir pieprzony…Nie patrzą na korki, jeżdżą slalomem między autami, jakieś ciągłe linie? Pasy? Bzdura, ich nie obowiązują żadne przepisy. A potem, jak przyjdzie co do czego, to oczywiście jest wina kierowcy samochodu. Bo nie spojrzał w lusterko, bo zbyt gwałtownie wykonał manewr… a co da spojrzenie w lusterko, kiedy bajker popina dwa razy szybciej niż ustawa przewiduje? Zjeżdżasz takiemu na prawo, żeby Cię spokojnie minął, a z prawej strony próbuje Cię wyprzedzić kolejny moron, kumpel tego pierwszego. Brak słów… jedźcie se na tor, albo co…"

  5. Witam !Planuję zrobić sobię taki kilkudniowy - tygodniowy trip w dół od Polski, nie wiem jeszcze kiedy, ale szukam jakiegoś towarzystwa... Ogolnie widzę to mniej więcej tak (bardzo wstępny opis bez szczegółów i konkretnej trasy)Chciałbym przejechac przez Czechy, Słowację, Węgry, Austrię to taka krótsza wersja, w każdym Państwie zwiedzić stolicę i ważniejsze lub ładniejsze miejsca, co do nocek to byłbym za namiotowym survivalem eventualnie tanimi motelami... Można tez zrobic dłóższą wersję i zachaczyć o serbię bośnię i chorwację... to juz wszystko zależne od ilości czasu i funduszy Jak co to posiadam Suzuki VX 800 i preferuję turystyczne tempo szosowe 80-100 lajtowo sobie pykać i cieszyć się drogą i tripem :-) co o tym myślicie ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.