-
Postów
141 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez maru
-
a jeszce napisz jakim to sprzętem chcesz Panne wozić?
-
No, przekoloryzowna, podkręcona ale logiczna. Przynajmniej jak dla mnie
-
http://www.motogen.pl/Swiat-wedlug-Wiewiora-Zadac-szyku-czyli-slowo-o-scigaczach,17163.html
-
Weź też pod uwagę to, że owiewka powoduje hałas poprzez zawirowania powietrza. I to bardzo znaczny!! Także nie wiem czy warto inwestować w owiewkę.
-
he he thundercat turystyk to fazer chyba już jest czoperem a ja myślałem, że każdy motocykl obudowany plastikiem z wymuszoną przez nisko umieszconą kierownice, pochyloną sportowo pozycją kierowcy jest motocyklem sportowym potocznie zwanym ścigaczem
-
Weź też pod uwage pozycje na moto, żeby było Ci wygodnie. Po co leżeć na motocyklu i wypinać tyłek jak nie zamierzasz dziczyć na torze
-
Święta prawda Martinez !! A powiem jeszcze więcej. Żeby wykorzystać w 100% motocykl sportowy trzeba nim śmigać na tor a nie wozić się nim w niedziele po mieście w kolorowym kombiku ale cóż, ścigi robią największe wrażenie na kobietach, znajomych itd....
-
tak jakby tylko ścigacze istniały...masakra to jest jakaś. Chłopie bierz normalny motocykl typu Bandit, Fazer, CBF w wersji S czyli z owiewką. Siedzisz wygodnie Ty i Pasażerka, na wakacje obładujesz kuframi i wyjedziesz, a ogólnie zaperdziela jak ścig. Po co Ci sportowy motocykl na co dzień?? Po co na co dzeń w mieście leżeć na moto i męczyć ręce?? Ile procent jego właściwości wykorzystasz?? No chyba, że zamierzasz gdzieś po torze dziczyć...
-
mnie tekstylne sakwy zdały egzamin ( lojzo ) ale dzięki podróży do CRO z pasażerką bo je "przycinęła" ale jak tak widzę czym ogólnie chcesz jechać tak daleko to szacun... na ścigu 3000 tys km to rączki i kręgi raczej pękają,,,
-
pogódź się z losem, za 15koła nie kupisz pewnego motonga z takiego rocznika...
-
Czechy i Słowacja - nie ma winiet na motocykle. Na policmajstrów trzeba uważac i to bardzo... ja miałem wątpliwą przyjemność na Słowacji. Zostałem "przysuszony" z fotką na ograniczeniu 50 km/h wyszło 86 km/h. To był początek Słowacji, zaraz za Korbielowem. Usłyszeliśmy z żonką "gdzie ty się tak spieszysz, to jest mandat 200euro" !! Tak nam miny opadły, że sie odechciało całej Słowacji. Ale naszczęście udało się stargować na 30 euro w łapkę I taka ciekawostka. Jak nie masz gotówy na mandat to Ci zabiorą papiery z moto i wystawią zaświadczenie. Jak prześlesz kase oni odsyłaja papiery. Nie ma kredytowych. Ogólnie bardzo nie lubią polaków bo polacy dziczą na sprzętach. Nasze drogi w porównaniu to istny dziki zachód jeśli chodzi o jazdę i moto i puszki. Ale kraj piękny, inna kultura jazdy i ten weekendowy spokój. Tam ludzie nie pakują sie do puszek z rodzinami w weekendy. Siedzą, odpoczywaja w domostwach, a drogi są puste!! Ja tam nigdy nie brałem, żadnych kamizelek, żarówek, apteczek itp. Nawet wydech bez DB kilera. Słowacja i Czechy mają bardzo bogatą kulturę i tradycję motocyklową. Motonitów tam więcej niż u nas, śmigają bez kamizelek, db kilererów i apteczek. Zdecydowana większość jak nie wszyscy zawodowo ubrani. Tylko wszystko z głową a będzie dobrze
-
Nie różnią się wymiarami. Dl 1000 ma kilka kg więcej tylko i dwa wydechy.
-
DL 650 - duży, bardzo wygodny (nawet dla 2os), bardzo mało pali (podobno da się zejść poniżej 4l) i ma swój urok
-
Bandit wielkością nie różni się od xjr a możesz wybrać jego mniejszą odmianę 600/650 i przy Twoim wzroście będziesz wygladał normalnie. Albo od razu dużego B 1250 i będziesz miał lepsze właściwosci silnikowe i jezdne od xjr
-
Nie ma złej pogody, sa tylko żle ubrani motocykliści
-
A po co stwarzać sztuczne problemy i epopeje ZIMOWANIA ?? Mój motocykl przez ostatnie trzy zimy najdłużej był nieużywany przez niecałe trzy miesiące. Jakoś zawsze w tych zimowych miesiącach staram się wyczaić suche plus 5 stopni i przegonić sprzęta jakieś 50 km. Ot moja filozofia zimowania. Aku oczywiście na mrozy schować w ciepłym pomieszczeniu.
-
Ja tam w bajki nie wierze. Wiem z własnego doświadczenia, że kupując nowy motocykl masz na niego 2 lata gwarancji. Żeby była ważna musisz go serwisować w autoryzowanym serwisie. Po 1000 km masz pierwszy obowiązkowy przegląd, później co 6 tys. (np.Suzuki). I ja takową książkę posiadam, z serwisu jestem zadowolony, wszytkie przeglądy wzorcowo przeprowadzone potwierdzone wpisami w książke. Nawet gdybym zrezygnował z autoryzowanego serwisu to i tak przez te dwa lata musiałbym mieć w tej książce jakieś wpisy. Bo chyba nikt normalny nie zrezygnuje z gwarancji??. A przedmiotowy motocykl ma 10 tys przebiegu na 6 lat i nie ma na to dokumentów!! I nie wierze, że jak sprzedam mój motocykl to "zapomne" przekazać jego książki serwisowej albo nowy właściciel sobie ją tyłek podetrze bo to nie logiczne. Ludzie zacznijmy się szanować nie wierzmy w bajki.
-
Po co takie bzdury piszesz?? Chyba logiczne, że jak jest wszytko ok to masz książkę serwisową i porównujesz dane z książki poprzez nr Vin w autoryzowanym serwisie. To też kupisz na allegro??
-
Jak mniemam książki serwisowej nie ma?? Ciekawe dlaczego
-
weź też pod uwagę, że na Z750 będzesz miał inną pozycję niż na cb i fz8 - bardziej streetową. Zależy czy Ci to odpowiada...
-
*Bielizna motocyklowa* - wszystko na ten temat
maru odpowiedział(a) na TDM temat w Ubiór, akcesoria, kamery, nawigacje, itp - opinie użytkowników
Mało kto o tym mówi ale cóż z bielizny termoaktywnej jeśli przez kurtkę czy spodnie pizga wiatr. Wtedy ona kompletnie nic nie daje. Mało jest niestety jej odmian z windstopperem. -
A po co stwarzać sztuczne problemy i epopeje ZIMOWANIA ?? Mój motocykl przez ostatnie trzy zimy najdłużej był nieużywany przez niecałe trzy miesiące. Jakoś zawsze w tych zimowych miesiącach staram się wyczaić suche plus 5 stopni i przegonić sprzęta jakieś 50 km. Ot moja filozofia zimowania. Aku oczywiście na mrozy schować w ciepłym pomieszczeniu.
-
Chcesz być zdrowy i żyć to naucz się jeździć dobrze na dwóch kołach. A to i tak jest wystarczająco niebezpieczne i ryzykowne.
-
Ostrava NATO Days & Czech Air Force Days, 22-23.09.2012
maru odpowiedział(a) na robher temat w Archiwum zlotów i imprez motocyklowych
Taka prośba. Jak już zbierzecie ekipę i pojedziecie w grupie to pomyślcie o innnych motonitach którzy chcą Was wyprzedzić. Poprostu grzecznie proszę bo rok temu to była jakaś masakra.... jechało ze 40 motórów, oczywiście pięknie, ładnie "na zakładkę" ale tak jakby nikt w lusterka nie patrzał!! A nie wszyscy lubią jazdę w grupie -
Czy kask "Szczękowy" się opłaca ?
maru odpowiedział(a) na Szymon@Orzesze temat w Ubiór, akcesoria, kamery, nawigacje, itp - opinie użytkowników
Też mam szczęke i proszę tu starych mitów nie rozsiewać że szczęka głośniejsza od integrali Moja szczęka jest cichsza od wszystkich integrali