Shinobi

Zeby nie bylo wam zal.U mnie tez pada a czasami leje,ale i tak nie mam czym jezdzic i gdzie jezdzic bo wszedzie woda i pod stopami i nad glowa.

A moze cos takiego wam sie marzy

Ciesze sie ze poprawilem wam humory.Planowane zejscie mam na 7 kwietnia,ale moze to jeszcze ulec zmianie.Jak sie zobaczymy to bedziemy sie widziec a jak przyjede to bede.Na pewno dam cyne. Cos tam Jojko nawywijal?.Naprawiles juz tylny kierunek po lewej w swoim sprzecie?

No to macie.Plaza w Rio a w tle slynna Glowa Cukru,oraz nie mniej znany Dzizus z Corcovado.Widok z miejsca gdzie Dzizus rozklada rece w gescie"co ja tu robie".Pijanstwo na Copacabanie.Bawcie sie dobrze,hi hi.

Szykujcie,szykujcie rajzy.Mam nadzieje ze zjade do polowy kwietnia.To slonce brazylijskie juz calkiem wypalilo mi dynie,tesknie za normalna temperatura.Tutaj mam codziennie powyzej 30* na Celsjuszu. Pozdrowienia dla wsiech.

Witam nowego motonite.Rok temu tez zaczynalem i dalej nic nie wiem.Jedno co wiem to respekt i rozwaga a nawiniesz tysiace km-ow.Sprzet nie wybaczy Ci ignorancji a juz na pewno nie puszkarze.Przyczepnosci zycze.

Ja swoja przygode z moto zaczalem od tej ksiazki.Potem byl zakup kasku,ubrania,butow i reszty dupereli a na koncu zakup motocykla.Przyznam szczerze,ze dzieki lektutrze uniknalem kilku podbramkowych sytuacji.Podoba mi sie szczegolnie jedno zdanie autora,"lepiej dac zrobic z siebie idiote niz dac sie zabic".Tej ksiazki nie trzeba polecac,kto chce znajdzie,przeczyta i bedzie czerpal z niej wiedze.

Witam z pokladu mojej krypy.Ja tam mam zgola inny kierunek,plyniemy centralnie na poludnie,w Rio mamy byc 13 marca.Juz sie robi cieplo a na miejscu jest okolo 34 powyzej zera.Zycze milego i owocnego spotkanie,jeden kufel za tych co na morzu,prosze.Melduje sie po 14 kwietnia wsrod was moi drodzy.

Ja jutro wylatuję do pracy i to gdzie do Brazylii.Ale będzie "gorąco" i "wilgotno".

Witam ponownie.Czekamy na wiosnę i pierwsze rajzy.