cathykgb

Masło idź kup tą Yamahe najlepiej wersję FZ6R w kolorze Yellow

Z tych dwóch to wzięłabym Yamahę, a Honda CBF600S lub Suzuki GSF650S Cię nie interesują? W dalsze trasy fajnym rozwiązaniem jest również DL650 którym można też zjechać z asfaltu

mam uwagi co do czachy - czemu nie ma na niej bocznych oznaczeń "fazer"? ktoś sobie odkleił bo były brzydkie czy coś robione z czachą?

zajrzyj tutaj i zapytaj: KLIK

jak zwykle się zjawię

też jestem ciekawa jak się to skończy

chętnie przyjmę

tyż już mom przydołby mie sie drugi - nie chce sie kto charytatywnie podzielić?

fajne te wyścigi - czy u nas też chłopaki będą robić podobne imprezy?

też się chyba przykulam

Mongo właściwie napisał wszystko w tym temacie, od siebie dodam że masa motocykla też ma w tym przypadku znaczenie, jeżdżąc kiedyś VN800 i teraz na FZS600 wiem jaka to różnica

z tyłu mam odblask fabryczny a z boku to mi się odbłyskują paski na felgach btw. mi się na przeglądzie gościu czepiał że kierunkach nie ma homologacji

fajna dzida na polskich blachach?

hello

a ja się pytam gdzie są Bandidos???

fajnie, ale ciepnij jakieś foty

hello

też sobie podjadę, a co!

dokładnie tak jest jak Mongo napisał - przykre ale prawdziwe gdzieś kiedyś w sieci czytałam jak się zachowywać jak Cię potrącą na moto - może to zabrzmi komicznie - ale było napisane - połóż się i udawaj że umierasz nawet jak Ci nic nie jest - sorki za off top

Szokujące jest to co się dzieje w naszych sądach! jedyne co teraz mi przychodzi na myśl - to czy przypadkiem któryś z tych gostków z fiata nie ma jakiś "pleców" na policji albo w sądzie?? Jak możesz to dowiedz się też co nieco o ich adwokacie - sposób działania, kogo "sławnego" miał pod swoimi skrzydłami i takie tam, może się to czasem przydać Twojemu obrońcy. życzę pomyślnego zakończenia sprawy

witaj! piękny ten Twój Harry

hello

można jechać - ale poprzymierzać ceny bywają wyższe niż w sklepach (żeby było z czego utargować)

miał synek farta że to przeżył, a pomyśleć ilu odeszło przez mniej poważne wypadki i w dodatku nie ze swojej winy

wieeeemy.... i czekamy, bo cóż innego nam pozostało