Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

bczk85

Użytkownicy
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bczk85

  1. Cześć byłem tam w sklepie by kupić plandekę na moto i z tego co wiem to ten sklep nie należy do tanich, plandeka normalnie na stronie producenta w cenie sugerowanej była po 64 zł a u nich zabuliłem 90 zł i to po 10 zł rabacie W serwisie też tak przycinają na cenach ?
  2. Byłem pierwszym właścicielem w kraju tego moto od początku jechało 60km/h ;/ Rozciąłem dyfuzor w poszukiwaniu blokad pusto, wybebeszyłem końcówke dalej to samo. Rozwierciłem gaźnik ,założyłem więkrzą dysze(62 chyba jak w RS) rozwierciłem króciec ssący ,wypolerowałem wszystko i dalej to samo. Moto śmigało bez filtra powietrza(żadnej gąbki ani nic , po kilku tysiącach kilometrów zauważyłem i coś tam dopasowałem) ,ale moto dalej 60km/h i nic więcej , zrobiłem szlif tulei cylindra(nicasil) i nowy tłok z pierścieniami (vertex ani wossner nic nierobi do tego tłoków założony jakiś "gol" 178zł), dotarłem jak należy i dalej 60 km/h !! Wkur*** się niesamowicie zaczołem katować moto tak ,że aż kolektor wydechowy do czerwoności się zagrzewał , wysypałem 3ci bieg i rozwaliłem bendix rozrusznika. Bendix naprawiłem i sprzedałem jako 3 biegowe moto miał jedynke dwójke i czwórke hehe. Następny właściciel wymienił opony,uszczelniacze w lagach ,akumulator i naprawił 3ci bieg z tym ,że co chwile mi dupe na gg zatruwał bo to mu się iskra traciła ,potem pierścienie mu pękły i dalej historia się urywa. Wielki respect dla aprilli ,że takie katy wytrzymała ale nie wspominam go dobrze z racji tego 60km/h !!!(...)
    Po tej wypowiedzi wiem że od Ciebie motocykla nie kupie
  3. Byłem,odwiedziłem i to nie raz Najsajmpierw było mi dane mieć do czynienia ze sklepem.Zaczęło sie od poszukiwań gumy na tył do mojego motonga.Małe badanie rynku,w końcu sie zdecydowałem na Pilot Roada 2,kilka maili,telefonów,chwila wahania Motohybryd czy Grzybowice?Jako że za tą drugą miejscówka niezbyt przepadam zdecydowałem sie do zanabycia gumy właśnie w nowym,jeszcze mi nieznanym miejscu o tajemniczej nazwie Motohybryd Pomarudziłem,narobiłem zamieszania jak baba w ciąży(wiecie jak to jest jak nachodzi taka nieodparta ochota na pośmiganie) ale w końcu doszliśmy do porozumienia.Opona czekała na mnie nastepnego dnia(jesli nie tego samego,sory..skleroza ;) )podjechałem,zapłaciłem i pojechałem(szkoda że na wymiane trzebaby czekać 3 dni,ale co zrobić).Moim skromnym zdaniem,sklep jak najbardziej friendly szybko załatwiona gumowa sprawa(a te jak wiadomo są najpilniejsze ;) )Kolejne moje spotkanie z chłopakami,tym razem serwis który na pierwszy rzut oka sprawia pozytywne wrażenie-organizacja pracy itd.Ale do rzeczy,przyjechałem z mała pierdołka-pocące sie lagi,wiadoma sprawa-wymiana uszczelniaczy przedniego zawiecha...jak sie okazało byłem w mylnym błędzie.W ogromnym skrócie,moja padaka stała 3 tyg na serwisie,narobiła niemałego zamieszania w postaci częstych tel serwisu do mojej skromnej osoby a to wszystko na moje własne życzenie-następnym razem biore 5 mechaników do obmacania przyszłego moto ;) Ale koniec końcem,odebrałem Chąde,śmiga jak złoto...teraz dopiero wiem jak powinna sie prowadzić VFRa Jak coś jeszcze bede miał z moto to bankowo tam podjade,mam nedzieje że mnie nie wykopią jak zobaczą znów ta moja padline Reasumując serwis friendly jak najbardziej,zrobili co trzeba a gdy wygrzebali jakiś nowy bubel natychmiast mnie informowali a nie olali sprawy(ciekaw jestem ilu mechaniorów zrobiło by swoje i olało reszte a ilu powiedziało mi że coś jeszcze jest do zrobienia) P.S Zapomniałem se dodać że ludzie tam pracujący bardzo sympatyczni

  4. jestes w stanie powiedziec ten tekst temu synkowi ktory ogladal wlasna matke rozsmarowana (przepraszam za dosadnosc) na asfalcie przez "winnego z wlasnej winy"?Myslisz ze te poczucie winy kogos z nich (ojca,syna) obchodzi? Co idzie za takim poczuciem winy? Pchany honorem, zarzadasz w sadzie najsurowszego wyroku dla siebie?ps.Nie mozna "winic" gdzis poza miastem?
    Na drodze też jesteś taki Prawy i Sprawiedliwy czy tylko na forum?Naprawde chciałbym zobaczyć jak Ty jeździsz,czy nigdy nie zdarzyło Ci sie jechać szybciej niż mówią przepisy.Nie żebym pochwalał jazde "dwieście po mieście" ale mi (jak pewnie większości z nas)też zdarza się przegiąć z prędkością.Nie jeżdże 150 przez centrum miasta ale 50 km/h też to nie jest...Co do tego poczucia winy..myślisz że ten koleś specjalnie to zrobił?Celowo przejechał ta kobiete?Ja niewiem czego teraz od niego oczekujesz?Że sie bedzie biczował czy może go ukamienować,co?Żaden wyrok życia nie wróci tej kobiecie,a dla jej bliskich każdy wyrok będzie niesprawiedliwy a kara dla motocyklisty za mała.Myśle że w tej sytuacji nic nie bedzie w stanie zmniejszyć bólu bliskich zmarłej,a motocykliście napewno nie bedzie łatwo żyć ze świadomością tego co sie stało.A nam pozostało wyciągnąć wnioski z tego wypadku a nie prawić morały...P.S Żeby nie było,nieznam tego motocyklisty,nie naprawiałem mu moto on mi też nic nie naprawiał.
  5. Magik,ja rozumiem że to był jakiś Twój kumpel czy znajomy,ale nie róbmy z motocyklistów świętych krów którym wszystko wolno.Czy mi sie wydawało czy gdzieś napisałeś że co z tego że jechał szybko jak pucha i tak wymusiła czy coś w ten deseń?Widziałeś zapewne co zostało z motocykla,myślisz że jechał wolno?Nie twierdze że jechał jak wg niektórych 160-180 czy "prawie dwieście" ale moim zdaniem jechał zdecydowanie za szybko jak na miejsce.Pisałeś gdzieś że mieszkasz niedaleko,uważasz że to miejsce nadaje sie do jechania 100km/h i więcej?Jeżdże tam bardzo często i jak lubie czasem pocisnąć to tam jade tyle że mnie puchy wyprzedzają(w sumie od samego Kopernika tak jade,bo dziury takie że głowa mała).(...)Póżniej przez takich ograniczonych motocyklismi maja opinie dawcow organow warzywek itpbo " tylko motocyklisci sa winni bo jezdza za szybko " tak trzymac (...)

  6. Boczus mieszka tam obok zaraz i chyba takiego samego gsa sprzedał nie dawno
    To nie był GS,głowy niedam ale stawiałbym na jakiegoś imbryka czy coś w tym kierunku,zresztą nieważne.Fakt mieszkam niedaleko,gościa nie znałem ale sądząc po tym co zostało z moto chyba chłopaki troszke przegieli z prędkością a miejsce ewidentnie sie do tego nie nadaje-wąsko,zaraz przy drodze zaparkowane samochody,bloki dookoła,plac zabaw,przystanki autobusowe,boczne uliczki.A widząc niektórych okolicznych bohaterów na 2OO (bluza,krótkie gacie i jazda na kole albo na 2 do odciny )jestem w stanie uwierzyć w to że sobie troche pocisneli.Żeby nie było,do żadnego kółka różańcowego nie należe,zdarza mi sie przegiąć o czym sam dobrze wiem ale wydaje mi sie że potrafie ocenić gdzie sie da a gdzie nie...Co nie zmienia faktu że szkoda gościa i chciało by sie powiedzieć że znów nieszczęsny lewoskręt...
  7. Kiedyśtam wracaliśmy ekipą z Czech ,w pewnym momencie z naprzeciwka wyjechała ekipa 3 moto i każdy z nich ostrzegał nas przed policja.Pierwszy pomrugał długimi,drugi zrobił ruch ręką-"zwolnij"(mysle że większość wie o jaki gest mi chodzi),a trzeci zasalutował

  8. (...)OT: Da się jakoś szybkę z kasku przerobić tak, żeby krople szybciej spływały? Trochę lipa w winklu dostać szlag z lamp samochodów z przeciwka i widzieć jeden wielki błysk przed oczami...
    Ja moją szybke potraktowałem takim mleczkiem którego używam do motocykla ( S100 Lack-und Kunstoff Polish sie zowie ten wynalazek).Po nałożeniu tego mleczka i spolerowaniu powierzchni tworzy sie warstwa która m.in sprawia że woda szybciej spływa.Amek,przy okazji jak sie spotkamy po ten dups do mojego kitajca to przywioze te mleczko ;)
  9. noi co było pod sklepem?bo chyba nie odpuściłeś?
    A co miało być?Nic nie było,pojechałem sobie w swoja strone.Wiem,wiem mientki siurek jestem ale szczerze Ci powiem że od akcji na skrzyżowaniu mineła dłuższa chwila i zdążyłem ochłonąć.Zresztą,co bym zdziałał tymi moimi chudymi łapami.Gość nie wyglądał na takiego z którym można by przeprowadzić jakaś pogadanke więc mógłbym typka co najwyżej tym skuterem przejechać
  10. Zygmuś,ja również pogratuluje Ci zimnej krwi niema co sie dawać prowokować i wdawać w mordobicia na środku drogi.Kiedyś miałem podobną akcje(z tym że obyło sie bez rękoczynów).Wracam sobie skutrem z roboty(tak,tak wiem,to nie moto..ale se napisze jak już zaczałem ;) ),godzina po 14,wiadomo korki itd.Sune sobie tym moim bolidem obok korka,ustawiam sie na pole position obok jakiejś polówki.W środku chłystek w czapeczce,z auta dochodzi głośne umcy,umcy Czerwone światło,Stoje sobie grzecznie,nagle co widze typek wjeżdża obok mnie,połowa puchy już na przejściu dla pieszych-może sie spieszy to niech se jedzie,mysle sobie.Zapala sie zielone światło a ziomek ani drgnie...co je? No to ruszam..on oczywiście też,odpuściłem (może sie zagapił albo co)jedzie sobie chyba z 10 na godzine to ja chyc i chce go z prawej a ten na chama odbija w prawo i zajeżdża mi droge,to ja myk drania próbuje z lewej,ten znów odbija.Odpuszczam,bo moja machina na więcej szaleństw nie pozwala,koleś sobie znika.Najlepsze w tym wszystkim jest to że później znów go spotkałem,pod sklepem pod który podjechał jakieś 30 sek przedemna,widać wiele szybszy od skutera pędzącego max 65 km/h nie był pewnie dlatego tak ostro walczył o to miejsce...

  11. MadJack i Messjah Wy to przynajmniej z jednej okolicy, a ja z okolic Bielska..... Widzę tu pewien problem logistyczny ale pomysł całkiem wesoły
    Uwierz mi że w tym planie nic nie jest dziełem przypadku,Messjah to szczwany lis jest.Co nie,Tomasz? A tak wogóle to kłaniam sie niziutko
  12. ja myślę że w bólu rodzina i znajomi będą nam mieć za złe roztrząsanie takich kwestii. Ale zawsze jest powód wypadku i nie zawsze podoba się on wszystkim
    Jeśli to roztrząsanie przyczyn miałoby zapobiec kolejnemu wypadkowi to ja jestem za tym żeby podyskutować na ten temat bo wirtualne stawianie świeczek chyba niewiele nam pomoże...Zresztą,do tego chyba został stworzony ten dział,jeśli sie myle to mnie poprawcie.Tyle tylko że temat jest dość śliski i analizowanie przyczyn wypadku jest jak chodzenie po cienkim lodzie-ktoś z bliskich czy znajomych może poczuć sie urażony że zamiast uszanować pamięć zmarłego ktoś usiłuje dojść dlaczego stało sie tak a nie inaczej...Mimo wszystko osobiście chyba wolałbym dowiedzieć sie ze np.na tym i na tym winklu jest nierówno i można wylądować na barierkach jak sie przesadzi z prędkością albo regularnie leży piach niż zobaczyć 5 stron świeczek i nic pozatym.
  13. Myślałem że takie rzeczy to tylko na YT można zobaczyć.Dziś na żywo miałem podobną akcje.Jade sobie spokojnie ul.Portowa w Gliwicach,zjazd z DK88 w kierunku Bytomia sie zbliża,wrzucam prawy kierunek,już widze jak fajnie wpisuje sie w ten łuk a tu nagle widze tył jakiegoś merca który wyłania sie zza winkla i ciśnie w moja strone Jakoś udało mi sie typa wyminać,siwiuteńki pan siedzący za sterami tego bolidu jakoś nie wyglądał na specjalnie przejętego...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.