Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

bczk85

Użytkownicy
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bczk85

  1. Dzięki panowie.Kurde,ciągnie mnie w kierunku tych Z6,naczytałem się że to świetna opona tylko ma jeden poważny minus...szybko sie ściera.Niewiem ile w tym prawdy,ale nie widzi mi sie po kilku tys wymieniać opone Hmmm a może ta Conti,z tego co czytałem też bardzo fajna guma Jak sie w końcu zdecyduje i zakupie to dam znać ;) Jeszcze raz dzieki P.S A moja też strzela przy schodzeniu z obrotów

  2. Panowie,niejako jestem zmuszony szybko zanabyć jakąś gume na tył do mojego moto.Pytanie do Was,kto na czym śmiga i co poleca?Do tej pory miałem Dunlop Sportmax ale jakoś szybko sie zjechała,chyba że mi sie wydaje Pozatym specjalnych zastrzeżeń niemam do tej opony,w winklach fajnie trzyma,po mokrym miałem okazje jechać raz i dupa mi nie zamiatało...Jeśli to coś pomoże to latam turystycznie,głównie z plecaczkiem.Fajnie jakby nowa guma solidnie trzymała ale żeby nie trzeba jej było wymienić po 2 tys kmów.Na co zmienić?

  3. Po pierwsze,panie dorosły wyłącz tego caps locka...Po drugie usiądź,weź dwa głębokie wdechy i wydechy(żebyś sie nie udusił) i pomyśl logicznie.Czy nie prościej i logiczniej jest sprzedać to cudo co tam masz i kupić coś mocniejszego? Wg Twojego rozumowanie ktoś kto kupuje GS 500 na początek,po jednym czy dwóch sezonach wkłada do niego silnik z CBR 600 bo na GSie mu wygodnie było ino kucy za mało?Jak już sie najeździ to wkłada silnik z Hayki i lata.Gratuluje takiego rozumowania

  4. No widzisz DefQ,ja tutaj ciężko zarobione pieniądze wydaje żeby móc sie pochwalić takim njusem a Ty za darmola rozpowiadasz ;)Konto miałem czyściutkie,ale musze mieć sie na baczności...Tak to jest jak człowiek sie spieszy.Panowie byli mili,powiedzieli żebym wolniej śmigał...jak oni są w pobliżu Ale na moto to sie słabo znają,pan policjant wział moje dokumenty...pooglądał a potem w wozie mnie pyta co to za moto,Kawa? Chyba myśleli że ja to Ty,DefQ ;)

  5. (...)co do rybnika to sprawa jest jeszcze otwarta. Bo niby maja przeniesc WORD w inne miejsce w Gliwicach, co prawda wiaze sie to z zamknieciem ale chwilowym. Ale nikt nie jest w temacie jak to wyglada dokladnie ect.
    Też coś takiego wczoraj usłyszałem,że szukają dla nich nowego miejsca.Informacja od dwóch miłych panów z granatowej Vectry,kosztowała mnie 8 pktów i 300 zeta Troche drogo jak na taka marna informacje
  6. Orientuje sie ktos gdzie najtaniej zrobie A+B tak zeby zdazyc przed przeniesieniem osrodka egzaminacyjnego ? Tzn 18 koncze 30 sierpnia, wiec 30 maja moge sie zapisac na prawo jazdy. Czy bede musial zdawac juz w Rybniku ? (...)
    No raczej.Zanim zrobisz kurs to z pół roku minie...Ty nie patrz gdzie najtaniej,tylko gdzie nauczą Cie porządnie śmigać.Szkoły gdzie ja robiłem kurs Ci nie polece,bo mimo że tanio to niewiele z tego kursu wyniosłem-jedynie podstawy potrzebne do zdania egzaminu,o czymś takim jak np.przeciwskręt nikt tam nawet nie wspominał Już nie mówie o tym że instruktor zostawiał mnie samopas na placyku,śmigałem sobie na tym piździku a pan ynstruktor jeździł pucha po mieście z jakimiś laskami A doprosić sie o wyjazd na miasto na motórze wymagało bardzo wiele zachodu.Dziesiątki wykonanych telefonów,tygodnie czekania i jest,jest..2 godziny na mieście
  7. Czego sie boje?Że kiedyś wyjade i nie wróce...Obawiam sie też:-wszelkiego rodzaju niespodziewanek w postaci fantazyjnie rozsypanego piasku na winklu czy na skrzyżowaniu-kolein na winklach -świrów za sterami innych pojazdów(jakoś ostatnio więcej niż zwykle jeżdże po mieście i sytuacja że jakiś sfrustrowany koleś z małym siurkiem i problemami z erekcja zajeżdża mi na bezczelnego droge wk**rwia mnie niemiłosiernie).-kobiet za kierownicą...swoją drogą to ciekawe stworzenia,jednocześnie potrafią gadać przez telefon,jeść frytki i jeszcze włączać sie do ruchu (pozdrowienia dla pani spod gliwickiego maka )-ślepców za kółkiem(taki co to nie popatrzy w lusterko albo nawet w boczne okno przy próbie zmiany pasa)-sfrezowanego asfaltu sie boje...zwłaszcza po deszczui pewnie jeszcze kilku innych rzeczy o których w tej chwili nie pamiętam...

  8. To może i ja sie pochwale jak u mnie sprawa wyglądała.Na jesieni zanabyłem nowe moto więc stare (Suzuki GS500,rocznik '91)trzeba było sprzedać.Jakoś pod koniec września wystawiłem go za 4300 do negocjacji.Odzew jakiś tam był,ale tylko telefony za ile co i jak i że jeszcze zadzwonią.Tak sie z nim bujałem,na wiosne ponownie wystawiłem tym razem za 4 tys.Zainteresowanie jakby większe...Przyjechali ziomki(jak to czytają to pozdro dla nich )silną ekipą,pomacali moto ze wszystkich stron ale na macaniu sie skończyło,kolejni umawiali sie na oględziny...ale koniec końców przyjechał znajomy,rzucił okiem,i zaczeły sie twarde negocjacje :On:Ile chcesz?Ja:3,5 by mnie urządzałoOn:Dobra daje 3,5 i biore... (koniec negocjacji)Dodam tylko że od początku w ogłoszeniach(allegro i na naszym Forum)zamieszczałem uczciwy opis tego co sie działo z motocyklem.Żadnego ściemniania że moto idealne itd,odpicowane do sprzedaży też nie było...nawet go nie myłem,jedyne co zrobiłem to wymieniłem olej(a po 4 godz przyjechał przyszły nowy właściciel) i nasmarowałem łańcuch...A mówili że GSa łatwo sprzedać ;)

  9. (...)aa i zapomniałbym jescze o schowku na kasku... niestety w R1 nie zmieścisz nawet kasku otwartego w schowku, więc proponuje kupić kask rowerowy ze styropianiu (napewno się zmieści do schowka wraz z kanapkami zapakowanymi przez mamę do szkoły)
    eee tam,czepek pływacki sie zmieści...albo beret ino że bez antenki niestety
  10. wbrew twoim pozorom wiek ma sporo do odpowiedzialności, nie wiem ile masz lat, ale chyba nie więcej niż 20... ja mam prawie 40 i jako 17-20 latek byłem podobno całkiem nieźle walnięty - dziś mam żonę dzieci i prowadzę legalną firmę, przykładowe ścigacze w ogóle mnie nie kręcą, ponieważ życie mi bardzo miłe, zestarzałem się po prostu i wolę bezpieczne 90-110/h.... podobnie większość moich równie popieprzonych w młodości znajomych
    A ja mam troche więcej niż 20 lat,niemam żony,dzieci(a przynajmniej nic na ten temat mi nie wiadomo ),firmy też nie posiadam,dla ludzi nie związanych z motocyklami jeżdże ścigaczem ale czy to oznacza że jestem nieodpowiedzialny i gnam na złamanie karku?Moim zdaniem wiek nie jest wcale wyznacznikiem tego czy ktoś jest odpowiedzialny czy też nie.Oczywiście w pewien sposób wpływa on na to jak kto sie zachowuje,czy to na drodze czy w życiu,ale nie można uogólniać.Wystarczy spojrzeć na grupe ludzi(np.znajomych)w jednym wieku.Czy wszyscy zachowują się równie odpowiedzialnie?Nie sądze...
  11. Dokładnie TAKMi jak się ZNOWU coś popsuje to zadzwonię po Boczusia - boczek podepnie pod vfr przyczepkę z Orlena z 29 zł na dobę i zwozimy mojego grata na podwórko do dzielnicy Łabędy nie daleko kościoła do mechanika ginekologa amatora weterana wojny w Wietnamie i kapitana niemieckiej łodzi podwodnej z II wojny światowej BCZK85
    A mówiłem żebyś przestał palić to świństwo bo Ci szkodzi P.S Keyti,jak widzisz musisz uważać kogo poznajesz bo niektórzy tutaj to niezłe oszołomy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.