-
Postów
791 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez elemeledudek
-
-
Ten co organizował potem sie trochę pogniewał jak pamiętam. Ale jak mu było? Skleroza
To co, stawia sie kto jutro?
A boisko było tu:
Teraz są tam korty niestety.
-
Lo panie. Tu chętnych na weekendy trudno zebrać a co dopiero w tygodniu.
-
Coś Pan, przez rok nad oponami dumał?
Ja tam od zawsze latam na ANAKEE2 i jestem więcej niz zadowolony. Na asfalcie bajka, na szutrach gdy juz na nie trafię też jakos sobie radzą choć to pewnie nie ich para kaloszy.
-
Ktoś w niedziele sie przyłaczy? Dworek w Żytnie jest do obejrzenia ( o ile sie uda)
Całościowo jakieś 250-300 kilometrów.
-
Ma wrażenie że to zdjęcia z późniejszych spotkań na Muchowcu. W jakiejś tam knajpce z konkursami itp.
Ja wspominam te jeszcze wcześniejsze. Na boisku któego juz zreszta chyba nie ma.
-
18 minut temu, Linka_90 napisał:
10 lat temu na Muchowcu. Gdzieś mam fotki nawet
Dawaj je Linka, powspominamy se .
-
18 godzin temu, KrzysiekG napisał:
Melek ale ty juz przeciez Sosnowiak pełną gębą a zgrupowanie Katowiczan organizujesz pamiętasz jeszcze gdzie jest Muchowiec?
Sentyment chopie, sentyment.
Jakieś 10 lat temu pamiętam forumowe spotkania na boisku i grali my szpila. Forumowe kierowiczki na kibicowały. Nawet sam Pcheła sie pojawiał. Piękne to były czasy.
-
Możemy. To jak. 16.30 na końcowym rondku? Łatwiej będzie stwierdzić że to "my". Potem można pod jaką knajpke się przetoczyć.
-
Może by coś zorganizować forumowego? Jakieś srody w jakimś fajnym punkcie zbiorczym czy coś.
-
No co Ty. Nie wiedziałeś że ten trzeci gar to taki dodatkowy na wypada właśnie gdyby któryś padł? Triumphy tak właśnie mają.
-
W dniu 14.05.2018 o 22:48, Heisenberg napisał:
Hmmm wyczuwam nutkę ironii ?
???
Hyhy, co najwyżej lekki żarcik. Pięknie ogarniałeś te szutry.
-
Po lesie to ino nindżą.
To co. O 10.00 na BP na braci mieroszewskich? Kierunek jura? Bo nie mogę poświęcić całego dnia na latanie niestety.
-
Oloł żech Chudów za to mom nowo opona na tyle. Jakos tak dziwne sie teroz jeździ
Trza by może w niedziela coś polotać dla testów. Co wy na to?
-
Jadymy w czwortek na Chudów?
-
Fajne to mosz Wicher.
Gdzie teraz w ogóle najłatwiej i najszybciej zdjęcia wrzucać?
Kiedyś to w Picassie robiłem ale teraz ie ogarniam tego programu. Chyba ostatnio na Google+ wrzucałem.
-
Częste mycie skraca.....eeeee.....żywotność instalacji elektrycznej
-
FB, tfu tfu.
Ano coraz trudniej na frach i nadal nie kumam dlaczego. W moim mniemanie FB nie ma niczego co mogło z dobrym forum konkurować.
secudo, wbijaj jutro na Sosnowiec. Lecimy rundkę 400 kilometrów.
-
W dniu 24.05.2017 o 13:55, Brum napisał:
My (Ja - Krzysztof i moja dziewczyna Agnieszka) mamy Hondę Varadero; też 125cc. Mieszkamy w Tychach. Mamy dużo czasu i jedynym ograniczeniem bywa brak kasy na paliwo - tak to pewnie byśmy jeździli non stop. Nie stronimy od motocyklowej braci - bierzemy udział w rozpoczęciach i zakończeniach sezonu, ale ponad masową imprezę z piwkiem cenimy sobie dobrze zaplanowaną trasę i ciekawe lub po prostu piękne miejsca. Zazwyczaj odbywa się to tak, że wymyślamy sobie punkt docelowy - może jakiś zamek lub jaskinia w Jurze, może jezioro, albo brzeg rzeki. Potem wytyczamy trasę i dokładnie analizujemy mapę, tak by po drodze znaleźć jeszcze więcej potencjalnych atrakcji. Bardzo pomagają nam w tym zdjęcia na Google Earth albo opisy na mapach. Zazwyczaj wybieramy podrzędne drogi prowadzące przez lasy i wioski - w ten sposób unikamy tego dziwnego doznania gdy na trasie szybkiego ruchu mija nas grupa motocyklistów - mija nas robiąc "ziiiiuuuuuuuu..." i po kilku sekundach już znikają nam z oczu, bo na szybkiej drodze rzadko kiedy przekraczamy 90 km / h. W końcu to tylko 125-ka, a do tego krowiasta, a i my we dwoje trochę ważymy (znaczy się głównie ja :). Pomimo tego, że koncepcję trasy opracowujemy szczegółowo, to już na trasie kierujemy się wyłącznie chciejstwem. Po prostu tak aby było nam dobrze. Mamy ochotę gdzieś dłużej pobyć, to pobędziemy. Zobaczymy na horyzoncie coś co nas zaciekawi - to skręcamy. W związku z tym bardzo często modyfikujemy wcześniej zaplanowaną trasę. Zawsze bierzemy ze sobą aparat fotograficzny i utrwalamy widoki warte zachowania w pamięci. A tych nigdy nie brakuje. Czasami zastanawiamy się jak to by było przemierzać te trasy z kimś jeszcze. Móc na miejscu porozmawiać, dzielić się swoimi wrażeniami i komentować zastane sytuacje. Jak chcesz spróbować takiego wyjazdu z nami to jesteśmy otwarci na propozycje. W końcu zamieszkujesz w rejonie, który dla nas jest jednym z 2 głównych kierunków wypadowych czyli Podbeskidzie. Drugim głównym kierunkiem jest Jura. Na północ i na zachód jeździmy też ale rzadko - bo to wiąże się z przejazdem przez GOP - a nie lubimy jeździć po miastach. Zazwyczaj nasze wycieczki nie przekraczają 8 godzin, ale czasem wyruszamy świtaniem a wracamy już ciemną nocą i wtedy wracając decydujemy się na przejazdy głównymi drogami - byle prędzej i bezpieczniej do domu.
A tutaj fotorelacja z jednej z takich wycieczek: https://www.flickr.com/photos/138957549@N07/albums/72157682264385630Niby piszesz że nielatacie po głównych drogach a traska na pierwszym zdjęciu prowadzi praktycznie w całości po czerwonych. Coś mi tu nie gra.
-
Bebok mówisz że masz problemy zoladkowe idziesz do kibla i spokojnie kwadransik możesz drzemac.
A co do nawierzchni to jakoś se damy radę. Nawet gdyby przyszło kogoś asekurowac przez jakieś piachy
-
9 godzin temu, Heisenberg napisał:
?czy jest sen zeby z Wami jechc ?
Eeeee, że jak?
-
Pogoda jakaś będzie. Raczej nie zmarzniemy.
Prędkości najczęsciej miedzy 80-120, a nawierzchnia? Żadną nie pogardzę Szutrów nigdy celowo nie wyznaczam. Czasem same sie trafiają.
-
No to decyzja większości lecimy we wtorek. Start o 10.00 Sosnowiec stacja BP koło Leclerka na braci mieroszewskich?
-
Kusisz kusisz no ale janue weeknd nie dam rady choby rzygać.
No chyba że sobotni wieczór coś ewidentnie którtkiego bo będę być może musiał do Rudy Sląskiej podjechać........a propos:
Adam, nasadki na wiertarke nie masz pożyczyć coby se ładną dziurę na kable w gylnej ścanie mebla wykroić?
To kiedy latamy? Wtorek czy czwartek?
-
No to ewentualnie wtorek. Choć szamani przewidują 50% szans na opady w ten dzień puki co.
Heisenberg, start najpóźniej o 10.00.
Decydujta chłopy.
Do ludzi z Katowic
w Przejażdżki
Opublikowano
No to niech będzie ta 18.00. Gdzieś sie pokręce wcześńiej i tyle.
Greg, ja będe walił z Sosnowca wiec może sie gdzieś wcześniej spotkać i razem polecieć.