Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

NICO DRAG

Użytkownicy
  • Postów

    2 118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NICO DRAG

  1. NICO DRAG

    Świadomy sen

    Za takÂą cene, to napewno z Chin
  2. 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen: 8) :wink: :mrgreen:
  3. NICO DRAG

    GKS Katowice

    A sÂłyszeliÂście, Âże jedzenie bananoof dobrze wpÂływa na potencje piÂłkarzy :?: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  4. Ok To ja dziÂś w nocy, pierwszy raz w Âżyciu skoĂącze przed TobÂą I powiem Ci: LICZA SIE INTENCJE, A NIE CZAS :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  5. NICO DRAG

    fotograf

    Teraz :?: :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  6. NICO DRAG

    zmiana osobowosci

    Jak chcesz nosic ziemniaczki, to weÂź swĂłj berecik BĂŞdziesz mogÂła nosiĂŚ po 15 kilo :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  7. NICO DRAG

    Brak tytułu, id 1980

    Ale tego nie da sie oglÂądac na trzeÂźwo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  8. To pewnie chodzi o ró¿ow¹ pantere :wink:Albo o ró¿ow¹ œwinkê Tak O ró¿ow¹ œwinke, moja œwinko :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  9. Kto taki :?: A jedna taka ma³a, ró¿owa :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  10. Wiesz.....Dziadek zawsze mi mĂłwiÂł:"Kochajmy sie jak bracia, ale.....LICZMY SIĂ JAK ÂŻYDZI" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  11. 8) 8) 8) Po uiszczeniu odpowiedniej oplaty :wink: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  12. NICO DRAG

    Opowiadanie o ...

    Powolnym suwem wnikn¹³ g³êboko w miêciutk¹ ceg³ê i rozpocz¹³ penetracje rozkosznych d³ugo nieodwiedzanych zakamarków jej rury wydechowej aby mog³a wilgotn¹ i rozgrzan¹ smo³¹ podnieciÌ swój piekielnie napalony zawór bezpieczeùstwa. Po takim zabiegu nasmarowa³ wazelin¹ wylot wydechu aby spaliny œlizga³y siê jak po brzytwie powoduj¹c tym samym ostre turbulencje ¿¹³¹dkowe objawiaj¹ce siê zachmurzeniem pola widzenia. I dziêki temu jest rozbudzona jak pêdz¹cy konik wbi³a siê jak dzik w dziuplê z truflami z Niderlandów, które smakowa³y jak pieczony gumiok w gazecie "wybiórczej" ze œl¹ska opolskiego.A¿ pewnego perwersa zdziwi³a bulwiasta naroœl na garbie hipopotama z malinowym sadzie gruszkami obsypanego kraba œlimoka pedziwiatra , który w³asnie œlamazarnie na swój sposób liza³ bociana po prawym uchu dzbanka bez ucha ale z nosem i jedn¹ rêk¹ drapal sie po jajkach na miêkko a mo¿e sadzonych na boczku pod drzewkiem malinowym. Dodawszy odrobinê curry zasmakowa³ pierwszego bananowego soku i powsta³ mêtlik pêtlik i srutututu pêczek drutu sznurkowego miedzianego powlekanego poimprezowym pawiem bez ogona i jednego paznokcia u spacyrszczoka . Kurde ten tego cosik popipcyli galaretkê ze œmietan¹ z biedronki az im kichy wykrêca³o na wszystkie winkle jak na Salmopolu albo innej francowatej dró¿ce w puszczy na saharze B³êdowskiej ko³o brodzika Indyjskiego pod puszcz¹ Amazoùsk¹ w górach nizinnych Zimbabwe i Mozambiku jecha³.... brummm brummmm brummmmm az wpierdzieli³ w gumowe drzewo na saharze z³omiarzy seksomaniaków ze œl¹skiego 4um, tak, ¿e a¿ dym z kity poszed³.I potem sie obudziles i byles caly spocony a dr¹¿ek znowu w ³apie dr¿¹cej jak Bogas na swym Junkersie, przeœcierad³o poplamione mixolem i nie tylko kredki,gumka, o³ówek no i pêdzelek, no¿yczki i klej umoczone by³y w kiblu pe³nym p³ywajacego kij wie czego! Wysuszy³ w nieznanym kierunku studiów i zyli dlugo i szczesliwie . Ale to nie koniec tej podrózy i przygody wcia¿ by³ m³ody m¹dry ale juz dzieciaty i skoùczony dureù. Nie poddawa³ siê walczy³ jak pata³ach z Gogolina z Karolink¹ z lasu ¯acholeckiego gdzie grasuje rozbójnik Andres z rozbójniczk¹ donioczk¹ która ma coœ takiego w sobie ¿e zawsze jak siê j¹ widzi to sie krzywi morda a dupa cierpnie niemi³osiernie.Zobaczywszy z daleka to dziwad³o zapiszcza³ jak tygrys o zarcie podczas srania na kaktusie kolec jebnol go w dupe pasiast¹.Octkno³ siê dopiero w poprawczaku jak mu gwintowali wielkiego oczojebnego, w kropki wypicowanego i œwiec¹cego siê jak psu jajka na wiosnê podczas pierwszych mrozów na Antarktydzie nochala .Kiedy ponownie mrugn¹³ oczami niebiosa rozstapi³y siê i wylaz³o ³okropne cosik z w³osamin narzuconymi trendem przez ramiê dŸwigu i rozrywanymi ketami z alumunium aby pogroziÌ mu wielkim bumerangiem i krokodylem z powodu jego ³ow³osionej pawianicy, któr¹ wy³onaczy³ na blacha keiksów serowych z synfem i makiem czerwonym, a nie bo niebieskim albo i mielonym ale napewno nie œmierdz¹cym
  13. NICO DRAG

    Opowiadanie o ...

    Powolnym suwem wnikn¹³ g³êboko w miêciutk¹ ceg³ê i rozpocz¹³ penetracje rozkosznych d³ugo nieodwiedzanych zakamarków jej rury wydechowej aby mog³a wilgotn¹ i rozgrzan¹ smo³¹ podnieciÌ swój piekielnie napalony zawór bezpieczeùstwa. Po takim zabiegu nasmarowa³ wazelin¹ wylot wydechu aby spaliny œlizga³y siê jak po brzytwie powoduj¹c tym samym ostre turbulencje ¿¹³¹dkowe objawiaj¹ce siê zachmurzeniem pola widzenia. I dziêki temu jest rozbudzona jak pêdz¹cy konik wbi³a siê jak dzik w dziuplê z truflami z Niderlandów, które smakowa³y jak pieczony gumiok w gazecie "wybiórczej" ze œl¹ska opolskiego.A¿ pewnego perwersa zdziwi³a bulwiasta naroœl na garbie hipopotama z malinowym sadzie gruszkami obsypanego kraba œlimoka pedziwiatra , który w³asnie œlamazarnie na swój sposób liza³ bociana po prawym uchu dzbanka bez ucha ale z nosem i jedn¹ rêk¹ drapal sie po jajkach na miêkko a mo¿e sadzonych na boczku pod drzewkiem malinowym. Dodawszy odrobinê curry zasmakowa³ pierwszego bananowego soku i powsta³ mêtlik pêtlik i srutututu pêczek drutu sznurkowego miedzianego powlekanego poimprezowym pawiem bez ogona i jednego paznokcia u spacyrszczoka . Kurde ten tego cosik popipcyli galaretkê ze œmietan¹ z biedronki az im kichy wykrêca³o na wszystkie winkle jak na Salmopolu albo innej francowatej dró¿ce w puszczy na saharze B³êdowskiej ko³o brodzika Indyjskiego pod puszcz¹ Amazoùsk¹ w górach nizinnych Zimbabwe i Mozambiku jecha³.... brummm brummmm brummmmm az wpierdzieli³ w gumowe drzewo na saharze z³omiarzy seksomaniaków ze œl¹skiego 4um, tak, ¿e a¿ dym z kity poszed³.I potem sie obudziles i byles caly spocony a dr¹¿ek znowu w ³apie dr¿¹cej jak Bogas na swym Junkersie, przeœcierad³o poplamione mixolem i nie tylko kredki,gumka, o³ówek no i pêdzelek, no¿yczki i klej umoczone by³y w kiblu pe³nym p³ywajacego kij wie czego! Wysuszy³ w nieznanym kierunku studiów i zyli dlugo i szczesliwie . Ale to nie koniec tej podrózy i przygody wcia¿ by³ m³ody m¹dry ale juz dzieciaty i skoùczony dureù. Nie poddawa³ siê walczy³ jak pata³ach z Gogolina z Karolink¹ z lasu ¯acholeckiego gdzie grasuje rozbójnik Andres z rozbójniczk¹ donioczk¹ która ma coœ takiego w sobie ¿e zawsze jak siê j¹ widzi to sie krzywi morda a dupa cierpnie niemi³osiernie.Zobaczywszy z daleka to dziwad³o zapiszcza³ jak tygrys o zarcie podczas srania na kaktusie kolec jebnol go w dupe pasiast¹.Octkno³ siê dopiero w poprawczaku jak mu gwintowali wielkiego oczojebnego, w kropki wypicowanego i œwiec¹cego siê jak psu jajka na wiosnê podczas pierwszych mrozów na Antarktydzie nochala .Kiedy ponownie mrugn¹³ oczami niebiosa rozstapi³y siê i wylaz³o ³okropne cosik z w³osamin narzuconymi trendem przez ramiê dŸwigu i rozrywanymi ketami z alumunium aby pogroziÌ mu wielkim bumerangiem i krokodylem z powodu jego ³ow³osionej pawianicy, któr¹ wy³onaczy³ na blacha keiksów serowych z synfem i makiem czerwonym, a nie bo niebieskim
  14. A miaÂło byc bez komentarza :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  15. NICO DRAG

    Opowiadanie o ...

    Powolnym suwem wnikn¹³ g³êboko w miêciutk¹ ceg³ê i rozpocz¹³ penetracje rozkosznych d³ugo nieodwiedzanych zakamarków jej rury wydechowej aby mog³a wilgotn¹ i rozgrzan¹ smo³¹ podnieciÌ swój piekielnie napalony zawór bezpieczeùstwa. Po takim zabiegu nasmarowa³ wazelin¹ wylot wydechu aby spaliny œlizga³y siê jak po brzytwie powoduj¹c tym samym ostre turbulencje ¿¹³¹dkowe objawiaj¹ce siê zachmurzeniem pola widzenia. I dziêki temu jest rozbudzona jak pêdz¹cy konik wbi³a siê jak dzik w dziuplê z truflami z Niderlandów, które smakowa³y jak pieczony gumiok w gazecie "wybiórczej" ze œl¹ska opolskiego.A¿ pewnego perwersa zdziwi³a bulwiasta naroœl na garbie hipopotama z malinowym sadzie gruszkami obsypanego kraba œlimoka pedziwiatra , który w³asnie œlamazarnie na swój sposób liza³ bociana po prawym uchu dzbanka bez ucha ale z nosem i jedn¹ rêk¹ drapal sie po jajkach na miêkko a mo¿e sadzonych na boczku pod drzewkiem malinowym. Dodawszy odrobinê curry zasmakowa³ pierwszego bananowego soku i powsta³ mêtlik pêtlik i srutututu pêczek drutu sznurkowego miedzianego powlekanego poimprezowym pawiem bez ogona i jednego paznokcia u spacyrszczoka . Kurde ten tego cosik popipcyli galaretkê ze œmietan¹ z biedronki az im kichy wykrêca³o na wszystkie winkle jak na Salmopolu albo innej francowatej dró¿ce w puszczy na saharze B³êdowskiej ko³o brodzika Indyjskiego pod puszcz¹ Amazoùsk¹ w górach nizinnych Zimbabwe i Mozambiku jecha³.... brummm brummmm brummmmm az wpierdzieli³ w gumowe drzewo na saharze z³omiarzy seksomaniaków ze œl¹skiego 4um, tak, ¿e a¿ dym z kity poszed³.I potem sie obudziles i byles caly spocony a dr¹¿ek znowu w ³apie dr¿¹cej jak Bogas na swym Junkersie, przeœcierad³o poplamione mixolem i nie tylko kredki,gumka, o³ówek no i pêdzelek, no¿yczki i klej umoczone by³y w kiblu pe³nym p³ywajacego kij wie czego! Wysuszy³ w nieznanym kierunku studiów i zyli dlugo i szczesliwie . Ale to nie koniec tej podrózy i przygody wcia¿ by³ m³ody m¹dry ale juz dzieciaty i skoùczony dureù. Nie poddawa³ siê walczy³ jak pata³ach z Gogolina z Karolink¹ z lasu ¯acholeckiego gdzie grasuje rozbójnik Andres z rozbójniczk¹ donioczk¹ która ma coœ takiego w sobie ¿e zawsze jak siê j¹ widzi to sie krzywi morda a dupa cierpnie niemi³osiernie.Zobaczywszy z daleka to dziwad³o zapiszcza³ jak tygrys o zarcie podczas srania na kaktusie kolec jebnol go w dupe pasiast¹.Octkno³ siê dopiero w poprawczaku jak mu gwintowali wielkiego oczojebnego, w kropki wypicowanego i œwiec¹cego siê jak psu jajka na wiosnê podczas pierwszych mrozów na Antarktydzie nochala .Kiedy ponownie mrugn¹³ oczami niebiosa rozstapi³y siê i wylaz³o ³okropne cosik z w³osamin narzuconymi trendem przez ramiê dŸwigu i rozrywanymi ketami z alumunium aby pogroziÌ mu wielkim bumerangiem i krokodylem z powodu jego ³ow³osionej pawianicy, któr¹ wy³onaczy³ na blacha keiksów serowych z synfem i makiem
  16. "Pan Hilary"Loto, tyro pan Hilary. Na dekel mu piereBo kajÂś ten boroczek podzioÂł swoje brele.Szuko w galotach, szaket obmacuje,Obalo szczewiki, psiĂąco znajduje.Bajzel w szranku i w byfyjuTera leci do antryju."kurde" - ryczy -"kurde bele!KtoÂś mi rombnoÂł moje brele!"Wywraco leÂżanka i pod niom filuje,Borok sie wnerwio, gnatĂłw juÂż nie czuje.Szturcho w kachloku, kopie w kredynsie,Glaca spocona, caÂły sie czynsie.PieroĂąskie brele na amyn kajÂś wcisnyÂłoZa oknym juÂż downo blank sie sciymniÂłoDo ÂżadÂła Âłoroz zaglondo HilaryAÂż mu po puklu przefurgÂły ciary.Spoziyro na kichol, po Âłepie sie klupnoÂł,Bo znajdÂły sie brele - te, cotak ich szukoÂł.Czy to niy jest gaĂąba? -Powiydzcie sami,MieĂŚ brele na nosie a szukaĂŚ pod ryczkami? "Uwe a Willi"Uwe a Willi w jednym familoku ÂżyliUwe nawierchu a Willi na dole.Uwe spokojny nie wadziÂł nikomu.Willi larmowoÂł choĂŚby w stodole.To hund, to hazok, ciepoÂł w nich ryczkami,ryczoÂł i wrzeszczoÂł i durch trzaskoÂł drzwiami.ZnerwowoÂł sie Uwe i zÂłazi do niegoi pado " Willi, jo nie strzymia tego.."A Willi na to:" Co komu do jemu, co jemu do komu,ty pieroĂąski giÂądzie jo jest u sie w domu."Nazajutrz Willi na szislongu chrapiea tu mu z gipsdeki coÂś na kichol kapie zerwoÂł sie z szislonga i leci na gĂłra.Klup, klup. Zawarte. Filuje bez dziura."Herr Jezus" co widzi, coÂłko izba w wodziea Uwe z wĂŞdkom siedzi na komodzie."Was machst du, Uwe?" "Fisze sobie Âłowie"."Ale Uwe, dyĂŚ mie kapie po gowie"A Uwe na to: "Co komu do jemu, co jemu do komu,ty pieroĂąski giÂądzie jo jest u sie w domu"
  17. NICO DRAG

    Opowiadanie o ...

    Powolnym suwem wnikn¹³ g³êboko w miêciutk¹ ceg³ê i rozpocz¹³ penetracje rozkosznych d³ugo nieodwiedzanych zakamarków jej rury wydechowej aby mog³a wilgotn¹ i rozgrzan¹ smo³¹ podnieciÌ swój piekielnie napalony zawór bezpieczeùstwa. Po takim zabiegu nasmarowa³ wazelin¹ wylot wydechu aby spaliny œlizga³y siê jak po brzytwie powoduj¹c tym samym ostre turbulencje ¿¹³¹dkowe objawiaj¹ce siê zachmurzeniem pola widzenia. I dziêki temu jest rozbudzona jak pêdz¹cy konik wbi³a siê jak dzik w dziuplê z truflami z Niderlandów, które smakowa³y jak pieczony gumiok w gazecie "wybiórczej" ze œl¹ska opolskiego.A¿ pewnego perwersa zdziwi³a bulwiasta naroœl na garbie hipopotama z malinowym sadzie gruszkami obsypanego kraba œlimoka pedziwiatra , który w³asnie œlamazarnie na swój sposób liza³ bociana po prawym uchu dzbanka bez ucha ale z nosem i jedn¹ rêk¹ drapal sie po jajkach na miêkko a mo¿e sadzonych na boczku pod drzewkiem malinowym. Dodawszy odrobinê curry zasmakowa³ pierwszego bananowego soku i powsta³ mêtlik pêtlik i srutututu pêczek drutu sznurkowego miedzianego powlekanego poimprezowym pawiem bez ogona i jednego paznokcia u spacyrszczoka . Kurde ten tego cosik popipcyli galaretkê ze œmietan¹ z biedronki az im kichy wykrêca³o na wszystkie winkle jak na Salmopolu albo innej francowatej dró¿ce w puszczy na saharze B³êdowskiej ko³o brodzika Indyjskiego pod puszcz¹ Amazoùsk¹ w górach nizinnych Zimbabwe i Mozambiku jecha³.... brummm brummmm brummmmm az wpierdzieli³ w gumowe drzewo na saharze z³omiarzy seksomaniaków ze œl¹skiego 4um, tak, ¿e a¿ dym z kity poszed³.I potem sie obudziles i byles caly spocony a dr¹¿ek znowu w ³apie dr¿¹cej jak Bogas na swym Junkersie, przeœcierad³o poplamione mixolem i nie tylko kredki,gumka, o³ówek no i pêdzelek, no¿yczki i klej umoczone by³y w kiblu pe³nym p³ywajacego kij wie czego! Wysuszy³ w nieznanym kierunku studiów i zyli dlugo i szczesliwie . Ale to nie koniec tej podrózy i przygody wcia¿ by³ m³ody m¹dry ale juz dzieciaty i skoùczony dureù. Nie poddawa³ siê walczy³ jak pata³ach z Gogolina z Karolink¹ z lasu ¯acholeckiego gdzie grasuje rozbójnik Andres z rozbójniczk¹ donioczk¹ która ma coœ takiego w sobie ¿e zawsze jak siê j¹ widzi to sie krzywi morda a dupa cierpnie niemi³osiernie.Zobaczywszy z daleka to dziwad³o zapiszcza³ jak tygrys o zarcie podczas srania na kaktusie kolec jebnol go w dupe pasiast¹.Octkno³ siê dopiero w poprawczaku jak mu gwintowali wielkiego oczojebnego, w kropki wypicowanego i œwiec¹cego siê jak psu jajka na wiosnê podczas pierwszych mrozów na Antarktydzie nochala .Kiedy ponownie mrugn¹³ oczami niebiosa rozstapi³y siê i wylaz³o ³okropne cosik z w³osamin narzuconymi trendem przez ramiê dŸwigu i rozrywanymi ketami z alumunium aby pogroziÌ mu wielkim bumerangiem i krokodylem z powodu jego ³ow³osionej pawianicy, któr¹ wy³onaczy³ na blacha keiksów serowych
  18. Kazali mi wiĂŞcej pornoli ogladaĂŚ :wink:
  19. Tak Odleci i wtedy nikt jej nie znajdzie
  20. ProszĂŞ, proszĂŞ, jaki smakosz sie znalazÂł
  21. NICO DRAG

    Opowiadanie o ...

    Powolnym suwem wnikn¹³ g³êboko w miêciutk¹ ceg³ê i rozpocz¹³ penetracje rozkosznych d³ugo nieodwiedzanych zakamarków jej rury wydechowej aby mog³a wilgotn¹ i rozgrzan¹ smo³¹ podnieciÌ swój piekielnie napalony zawór bezpieczeùstwa. Po takim zabiegu nasmarowa³ wazelin¹ wylot wydechu aby spaliny œlizga³y siê jak po brzytwie powoduj¹c tym samym ostre turbulencje ¿¹³¹dkowe objawiaj¹ce siê zachmurzeniem pola widzenia. I dziêki temu jest rozbudzona jak pêdz¹cy konik wbi³a siê jak dzik w dziuplê z truflami z Niderlandów, które smakowa³y jak pieczony gumiok w gazecie "wybiórczej" ze œl¹ska opolskiego.A¿ pewnego perwersa zdziwi³a bulwiasta naroœl na garbie hipopotama z malinowym sadzie gruszkami obsypanego kraba œlimoka pedziwiatra , który w³asnie œlamazarnie na swój sposób liza³ bociana po prawym uchu dzbanka bez ucha ale z nosem i jedn¹ rêk¹ drapal sie po jajkach na miêkko a mo¿e sadzonych na boczku pod drzewkiem malinowym. Dodawszy odrobinê curry zasmakowa³ pierwszego bananowego soku i powsta³ mêtlik pêtlik i srutututu pêczek drutu sznurkowego miedzianego powlekanego poimprezowym pawiem bez ogona i jednego paznokcia u spacyrszczoka . Kurde ten tego cosik popipcyli galaretkê ze œmietan¹ z biedronki az im kichy wykrêca³o na wszystkie winkle jak na Salmopolu albo innej francowatej dró¿ce w puszczy na saharze B³êdowskiej ko³o brodzika Indyjskiego pod puszcz¹ Amazoùsk¹ w górach nizinnych Zimbabwe i Mozambiku jecha³.... brummm brummmm brummmmm az wpierdzieli³ w gumowe drzewo na saharze z³omiarzy seksomaniaków ze œl¹skiego 4um, tak, ¿e a¿ dym z kity poszed³.I potem sie obudziles i byles caly spocony a dr¹¿ek znowu w ³apie dr¿¹cej jak Bogas na swym Junkersie, przeœcierad³o poplamione mixolem i nie tylko kredki,gumka, o³ówek no i pêdzelek, no¿yczki i klej umoczone by³y w kiblu pe³nym p³ywajacego kij wie czego! Wysuszy³ w nieznanym kierunku studiów i zyli dlugo i szczesliwie . Ale to nie koniec tej podrózy i przygody wcia¿ by³ m³ody m¹dry ale juz dzieciaty i skoùczony dureù. Nie poddawa³ siê walczy³ jak pata³ach z Gogolina z Karolink¹ z lasu ¯acholeckiego gdzie grasuje rozbójnik Andres z rozbójniczk¹ donioczk¹ która ma coœ takiego w sobie ¿e zawsze jak siê j¹ widzi to sie krzywi morda a dupa cierpnie niemi³osiernie.Zobaczywszy z daleka to dziwad³o zapiszcza³ jak tygrys o zarcie podczas srania na kaktusie kolec jebnol go w dupe pasiast¹.Octkno³ siê dopiero w poprawczaku jak mu gwintowali wielkiego oczojebnego, w kropki wypicowanego i œwiec¹cego siê jak psu jajka na wiosnê podczas pierwszych mrozów na Antarktydzie nochala .Kiedy ponownie mrugn¹³ oczami niebiosa rozstapi³y siê i wylaz³o ³okropne cosik z w³osamin narzuconymi trendem przez ramiê dŸwigu i rozrywanymi ketami z alumunium aby pogroziÌ mu wielkim bumerangiem i krokodylem z powodu jego ³ow³osionej pawianicy
  22. NICO DRAG

    Brak tytułu, id 1980

    Lepiej zrĂłbmy SÂąsiadoof :wink:
  23. NICO DRAG

    Prośba do dziewczyn

    Spoczko :wink:Wym³óci³em jush rêcznie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.