Z prawkiem czy bez niektórych sytuacji się nie da przewidzieć. Trzeba nabrać doświadczenia wyjeździć kilka sezonów aktywnie to wtedy można powiedzieć że się w miarę potrafi jeździć. To czy ktoś ma 25 czy 40 lat raczej nie czyni go doświadczonym motocyklistą tylko kilometry spędzone na motocyklu. Ja jestem zdania że prawko to jest tylko formalność, która nikogo nie nauczy jeździć, liczy się tylko że kursant zda egzam. Z pewnością wielu waszym zdaniem "nieprawdziwych" motocyklistów (brak uprawnień) zagięło, by was posiadanymi umiejętnościami, ale żeby nie było - nie popieram tego procederu. Sam posiadam prawko, wyjeździłem narazie troszku więcej niż jeden sezon, ale jakimś pro-riderem bym w życiu się nie nazwał tylko dlatego ze mam kat. A i raczej do końca życia się nie nazwie bo wystarczy chwila nieuwagi, pech i chopa nima. Podsumowując umiejętności nie zależą od ilości posiadanych uprawnień. Pozdro ;]