Czyli jak zacznę jeździć na Chudów, to przestanę ubierać ciuchy motocyklowe? Aż się cieszę, że od tylu lat ani razu tam nie zajrzałem Bo poza Chudowem to już tylko to mi z tej listy zostało... I przyznam, że nie lubię z nie do końca znajomymi ludźmi się na smiganie umawiać, bo już parę razy trafiłem na debili na motocyklach i byłem zmuszony opuścić ich towarzystwo Ale mi się dobrze jeździ w mniejszym gronie znajomych. Choć to też mi od lat towarzyszy... Ale to wszystko pewnie dlatego, że wciąż jestem początkujący. I bardzo mi z tym dobrze No a BadMan ma ode mnie plusika, o!