DANVIELD Opublikowano 31 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2016 Około godziny 16:40 w Ustroniu doszło do wypadku z udziałem rowerzysty i motocyklisty. Do wypadku doszło w okolicach zjazdu na Równicę. Rowerzysta zderzył się z motocyklistą, który jechał wraz z córką. Zarówno rowerzysta, jak i kierujący motocyklem i jego córka są mieszkańcami Ustronia. Rowerzysta został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imnariel Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2016 wypowiedz samego zainteresowanego, napisana dzień po wypadku "Witam, nie kłócić się w święta i przepraszam że to temat o mojej osobie i mojej córce. Z córka jeżdżę już 2 tata na motorze, a ja sam od 6 roku życia ( moja żona i syn 2 letni też) niektórzy to nazwą bezmyślnąscią a ja chce ich ochronić przed błędami jakie ja zrobiłem w życiu na motorze. Córka zna sie na przepisach mówi mi jak mam jechać itp (mamy interkom). ~Tym sposobem uważam że będzie lepszym kierowcą. Oceniajcie sami. Co do wypadku to jadąc z centrum ustronia w kierunku na Wisłę na wysokości zatoczki autobusowej przy Casablance przed nami jechały 2 rowery jak upewniłem się że jest bezpiecznie bo rowery były w zatoczce co dawało mi cały pas wolny i dodatkowo nie było nic z przeciwka no i nie było żadnego skrzyżowania rozpocząłem manewr wymijania w odległości bezpiecznej jak mówi prowo drogowe. Będąc na wysokości tylnego rowerzysty on nagle gwałtowne skręcił w lewo chcąc przeciąć oba pasy nie oglądając się anie nie syglalizując manewru nie mówiąc o przecinaniu lini ciągłej. Podciął nas , ja zdążyłem objąć córkę i sie obrócić że by ją zasłonić i tak uderzyłem w rowerzystę , dalej jadąc na plecach z córką na sobie w obie ciach misia wpadłem pod zaparkowany bus gdzie zaklinowałem sie głową pod. Córka nie odniosła obrażeń i dziś z synem szaleje w ogrodzie (Dzięki BOGU) ja się nie mogę ruszać i mam bark do operacji a rowerzysta ma połamaną nogę. Dla bardziej zainteresowanych prędkość buła mała około 40 km/h (miasto i moja ukochana córka ze mną). Mam nadzieje że to zakończy Państwa domysły i przestaniecie się kłócić w święta. Życzę zdrowych i wesołych i Bóg Zapłać za zdrową Córkę. a to moja ukochana córeczka zdjęcie córeczki " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Być może mam jakąś fobię ale na drodze najbardziej boję się rowerzystów. Rower wolny bo wolny ale nie dosyć że rowerzysta w każdej chwili może wjechać do dziury czy na kamień na poboczu i się zwyczajnie wywrócić pod koła to jeszcze bywa często zdolny do szybkich i bezmyślnych manewrów których nie da się przewidzieć jak np skręt w lewo by ominąć dziurę czy aby zjechać do posesji po lewej strony drogi nie upewniwszy się że z tyłu nikt nie nadjeżdża. Nawet rowerzysta na chodniku jest niepewny bo nigdy nie wiadomo kiedy mu ,,odbije'' i zechce nagle przejechać przez jezdnię. Mimo że nasze pojazdy to również jednoślady to na tych delikwentów trzeba specjalnie uważać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
severian Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 No,cóż ja na rowerze zrobiłem przez 20 lat ok 100 tys km z tego 90% po mieście.W tym czasie miałem ok 5-6 "zdarzeń" z udziałem samochodu.Za każdym razem winny był kierowca wymuszający pierwszeństwo.Pomniejsze incydenty to mam tak średnio raz w tygodniu.Takie generalizowanie ,że każdy rowerzysta jest nieobliczalny uważam za trochę niesprawiedliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imnariel Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 5 godzin temu, severian napisał: No,cóż ja na rowerze zrobiłem przez 20 lat ok 100 tys km z tego 90% po mieście.W tym czasie miałem ok 5-6 "zdarzeń" z udziałem samochodu.Za każdym razem winny był kierowca wymuszający pierwszeństwo.Pomniejsze incydenty to mam tak średnio raz w tygodniu.Takie generalizowanie ,że każdy rowerzysta jest nieobliczalny uważam za trochę niesprawiedliwe. teraz Marian się będzie tłumaczył, że nie chodziło mu o każdego, bla bla bla bla bla bla 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2016 imnariel-wiem że pogoda nie dopisuje ale nie bądź zmierzła bo marian już zapomniał o tym wątku . Co do rowerzystów i tak nie zmienię zdania bo nie po to jakiś głupek nie spał po nocach wymyślając silnik by teraz ktoś jeździł na rowerze. Rower niebezpiecznym jest i basta ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.