romans Opublikowano 23 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2016 mam kilka dni wolnego w nadchodzący długi majowy wekend. Dokonałem wstępnej rezerwacji od 30 kwietnia do 2 maja we Lwowie i od 2 do 4 maja w Kamieńcu Podolskim. Może ktoś chce dołączyć bo na razie jest tylko jeden motocykl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 23 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2016 nigdy nie bylem na wschodzie,wiec nie wiem nic na ten temat jak jest na granicy? byles kiedys?jak z drogami? policmajstry? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melmac Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Bylam dwa lata temu. Droga asfaltowa jest jedna- tzn do Lwowa. Celnik spytal nas gdzie jedziemy. My, ze do Lwowa, a ten: "A to dobrze, bo tam jest droga". Na poczatku nie wiedzielismy o co mu chodzi, ale w drodze powrotnej wszystko sie wyjasnilo...Na granicy akurat byla kolejka kilkugodzinna, jako ze ktos zadzwonil i poinformowal, ze jest podlozona bomba... Chcac objechac na inna granice jechalismy ( bylismy samochodem) droga, ktora... hm jakby to okreslic...? Miala ZDECYDOWANIE wiecej dziur niz twardej nawierzchni. Oczywiscie nie byla to droga asfaltowa, tylko podobna do naszych polnych... Przyznam, ze czegos takiego jeszcze nie widzialam. Ogolnie nie polecam! Przy czym my bylismy tylko we Lwowie, nie orientuje sie jak jest w innych rejonach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LynxLynx Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 W 2012 r. sprawa wyglądała następująco: na przejściu (Medyka) poszło dosyć szybko i sprawnie. Wypytano nas gdzie jedziemy, po co itp. Droga do Lwowa asfaltowa, ale dziurawa jak ser szwajcarski. Inne boczne drogi w bardzo podobnym lub gorszym stanie, często przypominają nasze wiejskie dróżki przez pipidówki. Co do policji - lepiej przygotować "szeleszczące argumenty", to zawsze przemawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 nie jest to kuszace. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imnariel Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Byliśmy samochodem w 2014 chyba (Lwów, Tarnopol, Borysław, Drohobycz), droga do Lwowa bardzo fajna (i nie wiem czy nie dalej do Kijowa?) drogi budowane na EURO. Polecam główne drogi - te są jako tako utrzymane, szału nie ma, ale na bocznych to miałam wątpliwości czy kończą się w cywilizacji. Nikt nas nigdzie nie zatrzymał do kontroli z wyjątkiem oczywiście granicy. Poza Lwowem nie ma luksusów z gastronomią ani z zakwaterowaniem, ale coś się znajdzie. Sklepy bardzo dobrze wyposażone. Przy odrobinie dobrej woli w okolicy porozumiesz się nawet po Polsku. Samochód, mimo że bardzo stary i tani, według zaleceń parkowaliśmy tylko na parkingach strzeżonych. My wszędzie nocowaliśmy u kogoś, więc też nas lokalnie wspierali i doradzali - polecam w miejscach noclegowych poprosić o rady - gdzie jeść, gdzie parkować, na co uważać etc. może jakieś lokalne kluby motocyklowe? jak w każdym przypadku - jak będziesz musiał skorzystać z jakiejś usługi, spróbuj ustalić cenę przed - teraz w Kijowie ceny za kurs taksówek były na szybko wymyślane z głowy i dość rozbieżne ;-) Nie zapomnij o zielonej karcie, ubezpieczeniu turystycznym oraz w przypadku, gdy ktoś nie będzie jechał na swoim motocyklu o upoważnieniu - ja upoważniałam i tłumaczyłam przysięgle, żeby nie było przypału, bo potem się nie dogadasz. O takie upoważnienie mogą prosić na granicy. Kilka lat wcześniej mieli wątpliwości jak jechałam samochodem brata. Na granicy swoje odczekasz ;-) Powodzenia, piękny kraj, zbieraj ekipę i jedźcie :-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LynxLynx Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Dobrze wiedzieć, że drogi się poprawiły. Ogólnie ludzie są przemili, otwarci i przyjaźni, a kraj przepiękny. Jedzenie również mają bardzo dobre. Moim zdaniem warto się wybrać, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co napisała imnariel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romans Opublikowano 24 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 czytałem, że trzeba wykupić jakieś dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne bo te nasze nie działają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imnariel Opublikowano 25 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2016 12 godzin temu, romans napisał: czytałem, że trzeba wykupić jakieś dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne bo te nasze nie działają... obstawiam, że chodzi o normalne ubezpieczenie turystyczne, no i zielona karta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasssiu Opublikowano 28 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2016 Witam! Ukraina to piękny kraj. Byłem w tym roku we Lwowie. Drogi ze Lwowa na przejście w Medyce i Hrebennie dobrej jakości - bez problemowe. Paliwo bywa podłe więc trzeba pytać miejscowych gdzie tankowac. Motocykla nie zotawiłbym nawet na godzine bez pilnowania, więc nocowałem w hostelu gdzie było ogrodzenie i nocny stróż. Lwów to fajne miasto i chętnie jeszcze raz się wybiorę, tylko nie mogę jeszcze okreslić czy w tym terminie dam radę. Pozdrawiam Janusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcyś Opublikowano 29 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2016 ja bylem pare lat temu, ale mysle ze zbyt wiele sie tam nie zmienilo :-) Granice jak trafisz to przejedziesz bez problemow w kilka minut, jak zle trafisz bedziesz musial wypisywac deklaracje majatkowe itp, a i moze sie zdazyc ze na praktycznie pustym przejsciu postoisz kilka godzin - totalna loteria! Nie wiem co przedmowca mial na mysli mowiac, ze paliwo jest podlej jakosci...3 razy jechalem ukraina do rumunii, tankowalem na stacjach, na ktorych normalnie w polsce bym sie bal tankowac i NIGDY zadnych problemow nie mialem! nigdy tez nie bylem/bylismy zatrzymywani przez milicje czy DAI. raz mielismy taka troche przykra niespodianke na stacji gdzie jeden z kompanow podjechal pod dystrybutor na ktorym wczesniej tankowal jakis kamaz i obsluga nie wyzerowala licznika i chcieli mu naliczyc za 200 czy 250 litrow ropy ;/ bylo przy tym troche nerwow ale w koncu odpuscili...no i jeden raz na granicy gdzie musielismy odsiedziec z 8h.....poza tym zawsze bylo SSUPER!! Ukraina to bardzo fajny kraj, trzeba tylko brac poprawke na jakosc wszelkich uslug...wiekszosc razy zostaniesz bardzo dobrze obsluzony , ale moze sie zdarzyc ze na np. pizze w pizzerii poczekasz godzine czy 2 bo po pierwsze musza ciasto ulepic, a po drugie nikomu sie nie spieszy bo akurat bufetowa szczelila FOCHEM :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.