grzesiek_73 Opublikowano 9 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2015 Szanowny Moderatorze, wydaje mi się, że to jednak ja decyduje jak powinna brzmieć moja wypowiedź.Reasumując, i tu pozwole sobie zacytować post kolegi wypowiadającego się w tym temacie:"Ryzyko stanowi część naszego życia, ale zawsze trzeba uważać by nie przekroczyć cienkiej linii oddzielającej je od szaleństwa i samobójstwa i co najważniejsze- pilnować by nikomu postronnemu nie stała się krzywda ..."Amen Lena...Gdzie leży granica (ta cienka linia) między ryzykiem a szaleństwem i samobójstwem?Ja myślę że ta granica owa dla każdego leży gdzie indziej,tak jak punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia.Dla jednych szaleństwem jest przekraczanie 120km/h (nawet na autostradzie)Dla innych 3 stówki w mieście to tylko dreszczyk emocji.I teraz powiedz... kto ma rację...Zawsze pozostaje element zaskoczenia, to coś , ten jeden drobiazg którego właśnie się nie przewidziało i nagle już czasu niemożna cofnąć,jak ma się wiele szczęścia (jak ja) to później się to latami śni.Teraz eliminuję ryzyko do minimum (a szczególnie czyjeś)Unikam jazdy z ludźmi których zachowań nie potrafię przewidzieć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lena Opublikowano 10 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2015 "Ja myślę że ta granica owa dla każdego leży gdzie indziej.."Zawsze pozostaje element zaskoczenia, to coś , ten jeden drobiazg którego właśnie się nie przewidziało i nagle już czasu niemożna cofnąć,jak ma się wiele szczęścia (jak ja) to później się to latami śni.Teraz eliminuję ryzyko do minimum (a szczególnie czyjeś)Ten drobiazg zawsze może nas zaskoczyć i albo będziesz miał szczęście albo nie.Los bywa przewrotny.Każdy ma swój własny styl jazdy jaki mu odpowiada.I po co się wtryniać?Czy ja neguje Twoje zachowanie się na drodze?Szybko nie znaczy nieostrożnie, a jeżdżąc przepisowo i eliminując ryzyko do minimum, również nie masz gwarancji czy nic złego się nie wydarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek_73 Opublikowano 11 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2015 Jest coś takiego jak "prawdopodobieństwo"większe ryzyko,większe prawdopodobieństwo (pewności niema NIGDY)Ale na pewno się ze mną zgodzisz...Ryzykując - MUSISZ liczyć na szczęście Eliminując ryzyko - MOŻESZ mieć pechaA to jest WIELKA różnica. Nikomu się "nie wtryniam" i nikogo "nie neguję" każdy robi jak uważa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.