Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

20151101 Miedźna


imnariel

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowny Moderatorze, wydaje mi się, że to jednak ja decyduje jak powinna brzmieć moja wypowiedź.

Reasumując, i tu pozwole sobie zacytować post kolegi wypowiadającego się w tym temacie:

"Ryzyko stanowi część naszego życia, ale zawsze trzeba uważać by nie przekroczyć cienkiej linii oddzielającej je od szaleństwa i samobójstwa i co najważniejsze- pilnować by nikomu postronnemu nie stała się krzywda ..."

Amen ^_^

Lena...

Gdzie leży granica (ta cienka linia) między ryzykiem a szaleństwem i samobójstwem?

Ja myślę że ta granica owa dla każdego leży gdzie indziej,tak jak punkt widzenia zmienia się z punktem siedzenia.

Dla jednych szaleństwem jest przekraczanie 120km/h (nawet na autostradzie)

Dla innych 3 stówki w mieście to tylko dreszczyk emocji.

I teraz powiedz... kto ma rację...

Zawsze pozostaje element zaskoczenia, to coś , ten jeden drobiazg którego właśnie się nie przewidziało i nagle już czasu niemożna cofnąć,

jak ma się wiele szczęścia (jak ja) to później się to latami śni.

Teraz eliminuję ryzyko do minimum (a szczególnie czyjeś)

Unikam jazdy z ludźmi których zachowań nie potrafię przewidzieć

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja myślę że ta granica owa dla każdego leży gdzie indziej.."

Zawsze pozostaje element zaskoczenia, to coś , ten jeden drobiazg którego właśnie się nie przewidziało i nagle już czasu niemożna cofnąć,

jak ma się wiele szczęścia (jak ja) to później się to latami śni.

Teraz eliminuję ryzyko do minimum (a szczególnie czyjeś)

Ten drobiazg zawsze może nas zaskoczyć i albo będziesz miał szczęście albo nie.

Los bywa przewrotny.

Każdy ma swój własny styl jazdy jaki mu odpowiada.

I po co się wtryniać?

Czy ja neguje Twoje zachowanie się na drodze?

Szybko nie znaczy nieostrożnie, a jeżdżąc przepisowo i eliminując ryzyko do minimum, również nie masz gwarancji czy nic złego się nie wydarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak "prawdopodobieństwo"

większe ryzyko,większe prawdopodobieństwo (pewności niema NIGDY)

Ale na pewno się ze mną zgodzisz...

Ryzykując - MUSISZ liczyć na szczęście

Eliminując ryzyko - MOŻESZ mieć pecha

A to jest WIELKA różnica.

Nikomu się "nie wtryniam" i nikogo "nie neguję" każdy robi jak uważa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.