Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

co wy na to?


DANVIELD

Rekomendowane odpowiedzi

Jedno jest pewne - rządy wszystkich państw na świecie kombinują jak mogą aby zniewolić naród w taki sposób aby był od nich zależny.

Poza tym w każdej bzdurze jest ziarnko prawdy...

Na szczęście ja się nie interesuję takimi rzeczami a tym bardziej nimi nie przejmuję. Już dosyć siwych włosów mi przybyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja znam temat chemtrails od 3-4 lat. regularnie jestesmy zatruwani przez rózne wojskowe swinstwa. zresztą nie tylko wojskowe, ale generalnie farmaceutyka poczyniła ogromne postępy w wielu swoich dziedzinach. przykladowe leczenie raka : chemioterapia, naświetlania w rzeczywistosci w ogromnej wiekszosci przypadkow doprowadzają do pogłebienia choroby a nie jej wyleczenia, mają jednak jeden zasadniczy plus, mianowicie sporo kosztują. tutaj można by pociągnąć na temat lekarzy testujących leki na pacjentach i zapisujących im te droższe, bo z tego mają kasę. nie wspominam o tym, żeby dostać np. rente albo L4 musisz brać chemię czyli jesteś skazany na coś co cię powoli zabija zamiast wyleczyć. i tak dalej i tak dalej, moge namnozyc przykladów dość sporo.

wracając do chemtrails zauwaz, ze 20-30 lat temu smugi po odrzutowcach znikały prawie od razu, a obecnie trzymają się i po 1/2 dnia na niebie. nie jestem wojskowym ani pilotem i nie wiem czym nas pryskają (chociaż w artykule z linka jest napisane), ale badania pokazują ze zwiekszyła się zachorowalnośc na choroby ukladu oddechowego, pojawily sie alergie, astmy i inne ciulstwa o których nasi rodzice i dziadkowie nie slyszeli, owszem oni mieli cholery, dure brzuszne i inne swoje epidemie, ale wynikały one raczej z niskiego poziomu życia. dzis jemy chemię, wdychamy chemię, ubieramy się w chemię, na łeb spuszczają nam chemie myśląc ze nie wiemy.

taki Smok79 woli sie nie przejmowac, albo woli nie wiedziec, i daj mu Boże zdrowie, ale moze sie zastanowi czemu choruje 2-3 razy do roku a kiedyś 1 raz na 2-3 lata? z drugiej strony na coś trzeba umrzeć, nie Smoku? czemu szczepimy sie co roku na inny rodzaj grypy? znaczy kto sie szczepi ten szczepi, ja uważam ze to jest wyrzucanie kasy w błoto.

tu nie ma żadnej teorii spiskowej, fakty są niepodważalne, ze jestesmy wykorzystywani jako króliki doświadczalne przez róznej maści "magików" i na różne sposoby, czy nam sie to podoba czy nie za tym wszystkim stoi poteżna kasa i chyba nie bez powodu mówi się, że za 30-40 lat światem będą rządzić korporacje handlowe a nie rządy i prezydenci.

troche zanudziłem, ale dla mnie temat jest ciekawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"przykladowe leczenie raka : chemioterapia, naświetlania w rzeczywistosci w ogromnej wiekszosci przypadkow doprowadzają do pogłebienia choroby a nie jej wyleczenia, mają jednak jeden zasadniczy plus, mianowicie sporo kosztują. tutaj można by pociągnąć na temat lekarzy testujących leki na pacjentach i zapisujących im te droższe, bo z tego mają kasę. nie wspominam o tym, żeby dostać np. rente albo L4 musisz brać chemię czyli jesteś skazany na coś co cię powoli zabija zamiast wyleczyć. i tak dalej i tak dalej, moge namnozyc przykladów dość sporo."

Syczysz jak potłuczony. Pojęcie w temacie masz najwyraźniej żadne. Siać zamęt każdy potrafi (i ja nie przymierzając), ale trudno nie reagować na tak dosadny idiotyzm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja się nie przejmuję Unfamiliar bo teorii jest mnogo a prawdy w nich to już różnie jest...

Dzięki za życzenia zdrowia Ghost :) z tym nie mam problemów bo nie używam antybiotyków ani szczepionek, probiotyków czy innych suplementów diety - nie po to natura wyposażyła mnie w mechanizm obronny w postaci układu immunologicznego aby go zabijać lekami.

Pozdrawiam Wszystkich i też im życzę dużo zdrowia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"przykladowe leczenie raka : chemioterapia, naświetlania w rzeczywistosci w ogromnej wiekszosci przypadkow doprowadzają do pogłebienia choroby a nie jej wyleczenia, mają jednak jeden zasadniczy plus, mianowicie sporo kosztują. tutaj można by pociągnąć na temat lekarzy testujących leki na pacjentach i zapisujących im te droższe, bo z tego mają kasę. nie wspominam o tym, żeby dostać np. rente albo L4 musisz brać chemię czyli jesteś skazany na coś co cię powoli zabija zamiast wyleczyć. i tak dalej i tak dalej, moge namnozyc przykladów dość sporo."

Syczysz jak potłuczony. Pojęcie w temacie masz najwyraźniej żadne. Siać zamęt każdy potrafi (i ja nie przymierzając), ale trudno nie reagować na tak dosadny idiotyzm.

a jakies konkrety mistrzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat smug kondensacyjnych?

Mało wiem więc się nie wymądrzam. Mogę sie jedynie odnieść do tego co napisałeś: wracając do chemtrails zauwaz, ze 20-30 lat temu smugi po odrzutowcach znikały prawie od razu, a obecnie trzymają się i po 1/2 dnia na niebie. nie jestem wojskowym ani pilotem [...] - i zauważyć, że równie niewiele wiesz na temat technologii wojskowej sprzed 30 lat, jak i tej dzisiejszej. Ja również nie wiem, ale wyobrażam sobie ze ciut inaczej to wyglądało trzy dekady temu (pułapy, częstość lotów, rodzaj paliwa, prędkości i takie tam, niech się wypowiedzą ci co w temacie) niż dzisiaj,

Na temat onkologii?

Pytaj.

Wiem prawie wszystko. Dlatego się odezwałem. Inaczej nie śmiałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a co powiesz Unfamiliar o amigdalinie? potocznie zwanej witamina B17.

Kiedys na szkorbut umierało sie i nie było lekarstwa a powód był prosty..

brak witaminy C w organiźmie.. czy zatem rak nie jest z "niedoboru" czegos w organiźmie?

Generalnie uwazam ze te tzw okresy grypowe tworzy sie sztucznie.

Jaki problem rozprzestrzenic wirusa grypy by potem apteki miały hordy klientów w kolejkach

a cała farmaceutyka czerpie z tego krocie produkując nowe leki?

Jakis czas temu pewien madry profesor którego potem uciszono(z wiadomych powodów)

okresił jasno że juz od dawna jest lek na HIV czy aids który jakotako

jest poprostu wynikiem osłabionego układu opdpornosciowego.

Tak samo stwierdzono że alergicy sa 90% odporniejsi na raka bo ich układ odpornościowy jest stale pobudzany.

inna kwestia jest mozliwośc wystapienia szoku anafilaktycznego.

Mysle że cos musi byc na rzeczy skoro sa kraje jak Japonia której w sredniowieczu nie imały sie choroby,

dlatego że europejczycy byli brudasami a japonczycy od zawsze sie kapali i dbali o higiene;)

więc jaki problem w dzisiejszych czasach "infekowac" po cichu społeczenstwo.. powietrze wkońcu nie jest "badane"

a dodatkowo chlorek baru(dwuwodny) dla człowieka jest smiertelnie szkodliwy.

W znikomych ilościach osłabia układ odpornosciowy.

pewnie kojazycie to, było widoczne na cąłym slasku mówili o tym nawet w TV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustosunkuje się tylko do tej części "hmm a co powiesz Unfamiliar o amigdalinie? potocznie zwanej witamina B17.

Kiedys na szkorbut umierało sie i nie było lekarstwa a powód był prosty..

brak witaminy C w organiźmie.. czy zatem rak nie jest z "niedoboru" czegos w organiźmie?", jeśli pozwolisz.

Nie. Proces nowotworowy nie musi wystąpić w sytuacjach jakichkolwiek niedoborów. Ale może. Najprościej rzecz ujmując nowotworzenie to proces niekontrolowanego namnażania się naszych własnych komórek z któregoś z narządów lub tkanek. Patogeneza większości rozpoznań nie jest znana, a wciąż spotykamy tzw focus primarius ignotus, czyli nieznane ognisko pierwotne choroby. Efekt choroby w postaci przerzutów już jest, a zmiany pierwotnej ni cholery nie można znaleźć.

Każdy człowiek zbudowany jest z ogromnej ilości komórek. Milionów miliardów. I aby żyć, rozwijać się, rosnąć, te komórki muszą się dzielić, muszą stare i zużyte zostać zastąpione nowymi. W każdej sekundzie naszego życia dochodzi do setek podziałów komórkowych. W godzinie tych podziałów są tysiące. Oczywiście w różnych tkankach. W jednych jest ich więcej (kom. nabłonkowe, krwi czy skóry), w innych mniej, a jeszcze w innych praktycznie wcale (kom. nerwowe czy, komórki mięśni).

Weźmy ot, tak na chłopski rozum. Jakie będzie prawdopodobieństwo wystąpienie dowolnego zdarzenia w milionach powtórzeń .... bezbłędnie? No, jak się domyślasz takie prawdopodobieństwo jest niesłychanie nikłe. Na 100% prędzej czy później coś pójdzie nie tak. Ta przyczyna to patogeneza właśnie. Coś poszło nie tak, jakiś mechanizm nawalił, rozpoczyna się powielanie błędu w kolejnych podziałach. Oczywiście każdy z nas, każdy organizm posiada setki tysięcy "narzędzi" dzięki którym rozpoznaje taki błąd i eliminuje go poprzez mechanizmy naprawcze/obronne (odporność).

I znowu wracamy do prawdopodobieństwa. Zostanie wychwycony błąd. Potem drugi, setny, tysięczny, milionowy, aż wreszcie jakiś wyłapany nie zostanie.....

Co może być powodem powstawania tych błędów. Wszystko! Świat i środowisko w jakim żyjemy. To nie jest kwestia niedoborów. Nie tylko. Mechanizm jest niesłychanie skomplikowany. Każda z rzeczy, jaką sobie wymyślisz może w sposób pośredni lub bezpośredni osłabić nasz system odpornościowy w zaledwie promilu jego sprawności. Bo kichniesz, bo się naćpasz, bo za długo siedziałeś na słońcu, bo tapetujesz przewód pokarmowy chipsami i colą, bo zmarzłeś, bo się przegrzałeś, bo wszystko.

Dodać należy do tego ciągłą ekspozycje na promieniowanie tła, promieniowanie kosmiczne, ultrafioletowe, podczerwone itd itp.

Wbrew pozorom środowisko w jakim żyjemy wcale nie jest takie urocze na jakie wygląda: )))))

Cuda takie jak np amigdalina co rusz wypływają na światło dzienne. Niestety są gówno warte.

Spiskowa teoria dziejów świata jest uwielbiana przez media, więc często słyszeć/czytać będziemy o ukrytych panaceum na AIDS, raka czy nieśmiertelność. To przemawia do wyobraźni i nakręca sprzedaż. Bo któż chciałby czytać monografie naukowe?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustosunkuje się tylko do tej części "hmm a co powiesz Unfamiliar o amigdalinie? potocznie zwanej witamina B17.

Kiedys na szkorbut umierało sie i nie było lekarstwa a powód był prosty..

brak witaminy C w organiźmie.. czy zatem rak nie jest z "niedoboru" czegos w organiźmie?", jeśli pozwolisz.

Nie. Proces nowotworowy nie musi wystąpić w sytuacjach jakichkolwiek niedoborów. Ale może. Najprościej rzecz ujmując nowotworzenie to proces niekontrolowanego namnażania się naszych własnych komórek z któregoś z narządów lub tkanek. Patogeneza większości rozpoznań nie jest znana, a wciąż spotykamy tzw focus primarius ignotus, czyli nieznane ognisko pierwotne choroby. Efekt choroby w postaci przerzutów już jest, a zmiany pierwotnej ni cholery nie można znaleźć.

Każdy człowiek zbudowany jest z ogromnej ilości komórek. Milionów miliardów. I aby żyć, rozwijać się, rosnąć, te komórki muszą się dzielić, muszą stare i zużyte zostać zastąpione nowymi. W każdej sekundzie naszego życia dochodzi do setek podziałów komórkowych. W godzinie tych podziałów są tysiące. Oczywiście w różnych tkankach. W jednych jest ich więcej (kom. nabłonkowe, krwi czy skóry), w innych mniej, a jeszcze w innych praktycznie wcale (kom. nerwowe czy, komórki mięśni).

Weźmy ot, tak na chłopski rozum. Jakie będzie prawdopodobieństwo wystąpienie dowolnego zdarzenia w milionach powtórzeń .... bezbłędnie? No, jak się domyślasz takie prawdopodobieństwo jest niesłychanie nikłe. Na 100% prędzej czy później coś pójdzie nie tak. Ta przyczyna to patogeneza właśnie. Coś poszło nie tak, jakiś mechanizm nawalił, rozpoczyna się powielanie błędu w kolejnych podziałach. Oczywiście każdy z nas, każdy organizm posiada setki tysięcy "narzędzi" dzięki którym rozpoznaje taki błąd i eliminuje go poprzez mechanizmy naprawcze/obronne (odporność).

I znowu wracamy do prawdopodobieństwa. Zostanie wychwycony błąd. Potem drugi, setny, tysięczny, milionowy, aż wreszcie jakiś wyłapany nie zostanie.....

Co może być powodem powstawania tych błędów. Wszystko! Świat i środowisko w jakim żyjemy. To nie jest kwestia niedoborów. Nie tylko. Mechanizm jest niesłychanie skomplikowany. Każda z rzeczy, jaką sobie wymyślisz może w sposób pośredni lub bezpośredni osłabić nasz system odpornościowy w zaledwie promilu jego sprawności. Bo kichniesz, bo się naćpasz, bo za długo siedziałeś na słońcu, bo tapetujesz przewód pokarmowy chipsami i colą, bo zmarzłeś, bo się przegrzałeś, bo wszystko.

Dodać należy do tego ciągłą ekspozycje na promieniowanie tła, promieniowanie kosmiczne, ultrafioletowe, podczerwone itd itp.

Wbrew pozorom środowisko w jakim żyjemy wcale nie jest takie urocze na jakie wygląda: )))))

Cuda takie jak np amigdalina co rusz wypływają na światło dzienne. Niestety są gówno warte.

Spiskowa teoria dziejów świata jest uwielbiana przez media, więc często słyszeć/czytać będziemy o ukrytych panaceum na AIDS, raka czy nieśmiertelność. To przemawia do wyobraźni i nakręca sprzedaż. Bo któż chciałby czytać monografie naukowe?

Pozdrawiam.

A co powiesz na temat TERAPII GERSONA? Spotkałeś się z tym tematem(ale nie że "ktoś coś kiedyś Ci opowiedział". Tylko czytając o niej, rozmawiając z ludźmi którzy się leczyli dzięki niej itp.)? Wg Ciebie też jest gówno warta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co powiesz na to że amigdalina uwalnia zawarty w jej związku arszenik tylko pod wpływem kontaktu

z komórka rakowa (poprzez proces chemiczny) i podobno tylko i wyłacznie reaguje z komórkami rakowymi?

Ktos kiedys mawiał by nie jeśc pestek z jabłek bo tam jest arszenik i mozna "zejśc"

Tyle że ilośc potrzebna do usmiercenia równa byłaby zjedzeniu 5kg jabłek w całosci i naraz;)

ciekawy film polecam i obok w spisie teź sa niektóre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dan - nie jestem biochemikiem, nie będę się wymądrzał na temat uwalniania substancji czynnych z tej twojej amigdaliny. Może i uwalnia arszenik tylko w kontakcie z komórką nowotworową a może nie. Są tysiące rodzajów komórek, a w sąsiedztwie których uwalnia się zabójczy związek? Na jakim etapie ich rozwoju? Jak nadmiar jest dezaktywowany? A jak wydalany? Jak metabolizowany? Jak i gdzie gromadzony? Jakie są działania uboczne? Jaki stopień uszkodzeń komórkowych powodują? Jaki jest czynny czas ich działania?

To tylko kilka pierwszych pytań jakie mi się nasuwają, a przecież nie jestem biochemikiem jak zaznaczyłem na początku.

Korelacji jednej substancji chemicznej z milionem innych nie sposób ocenić bez wieloletnich badań w różnych warunkach środowiskowych (mówię tu o organiźmie), a co dopiero przedyskutować temat na forum: )))

Uwierz mi. Miliony ludzi chorują na całym świecie i umierają z powodu nowotworów. Gdyby istniały substancje cudownie leczące, jakiekolwiek, to bez względu na koszty ludzie dotarli by do nich. Ci najbardziej zainteresowani. I przestaliby umierać. Tak się jednak nie dzieje.

Najczęstrzy scenariusz jest taki, że chory sam, lub pod wpływem rodziny leczy się w ośrodku onkologicznym. Później zaczyna szukać alternatywnych dróg terapii. To jest biznes. Duuuuży biznes, szczególnie dla tych, którzy dobrze wiedzą ile kasy da się wycyckać z przerażonych ludzi.

A efekty sa różne. I często je spotykam. Od względnej poprawy (najrzadziej), której przyczyny nie znamy, bo chory poddając się dziwnym, niekonsultowanym terapiom, doprowadza się do stanu, w którym faktycznie poczuł sie lepiej, a my nie wiemy dlaczego (czy to efekt wcześniej zastosowanego leczenie, podkład psychiczny, uzupełnienie leczenia o extra terapię?), poprzez efekt placebo, do zgonu w tempie przyspieszonym włącznie. Co gorsze, w jednych przypadkach zastosowanie "cudownej" terapii nie daje żadnych efektów (weryfikacja diagnostyczna), u innych chorych stan się pogarsza, a jeszcze u innych polepsza...

To jest ocean, kosmos możliwych zdarzeń, oddziaływań fizykochemicznych setek tysięcy związków chemicznych w milionach kombinacji - nie do oceny przy obecnym poziomie wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat onkologii?

Pytaj.

Wiem prawie wszystko. Dlatego się odezwałem. Inaczej nie śmiałbym.

co powiesz na to : http://www.terapiagersona.com.pl/ . chcialbym poznac twoje zdanie.

co powiesz na terapię NIA dr ashkara?

chcialbym poznac twoje zdanie na temat tego co powiedzial prof. dr hab. n. med. Jana Lubiński, specjalista w dziedzinie patomorfologii i genetyki klinicznej : "...Chemioterapia to bardzo częsta metoda leczenia u chorych na raka. Jednak jej poważne konsekwencje siegają wyniszczenia organizmu do tego stopnia, że NIE MOŻNA podjąć już innego leczenia, które byłoby lepsze i mniej inwazyjne dla człowieka. Wtedy pozostaje tylko się modlić. Teraz nowe odkrycia w medycynie dają takie możliwości. Powoli odchodzi się od stosowania chemioterapii, gdyż jej skutki i leczenie jest szkodliwe..." to fragment wykładu oczywiście.

tu jest ciekawy link do dyskusji o stosowaniu chemioterapii, jesli mozesz skomentuj http://prawda2.info/...opic.php?t=4746 .

w załaczeniu podam jeszcze jeden ciekawy link, rowniez prosze cie o fachowy i w miare wyczerpujacy komentarz http://www.zdrowie.a...rakowe-6-2.html

z gory dziekuje.

jesli nie jest to tajemnica powiedz skad wiesz o onkologii i chemioterapi "prawie wszystko"

p.s. przeczytalem twojego kolejnego posta, nasunelo mi sie takie pytanie : dr Religa, wszyscy wiedza ze chorowal na nowotwor, ale nie wszyscy wiedzą czemu nie chcial się poddac chemioterapii. byl wybitnym lekarzem, ciekawe czego sie obawial?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu o prof Relidze - potem reszta (musze znaleźć troche czasu żeby poczytać co tam w linkach popisane - bez gwarancji że będę miał coś na te tematy do powiedzenia).

Skąd wiem o onkologii? To tajemnica. Inaczej przedstawiałbym sie imieniem i nazwiskiem. Nie lubie netu. Hehe. Nie widać no nie?

Profesor i jego decyzja o chemioterapii.

Krótko.

To była tylko i wyłącznie jego sprawa. Wiesz lub nie tylko tyle ile wyczytałeś w mediach. Dla mnie Jego decyzja była oczywista, ale że to sprawa bardzo osobista niech pozostanie w rodzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze sprawa jest prosta.. tak jak wielu okulistów kieruje na "laser" podczas gdy sami wola nosic okulary.

Nie od dzis wiadomo ze chemioterapia wyniszcza organizm. Juz same nazwy stosowanych świństw do trucia wywołuja konwulsje..

Proxacin, Cipropol, Cipronex, Ciprobay, Nevigramon, Levoxa, Oftaquix, Tavanic generlanie mowa o chinolonach i nitrofuranach

dodatkowo leki cytostatyczne mają wysoki współczynnik toksyczności.

mówiąc o pieniądzach ja z kolei mysle że w zwiazku z tym co napisałes na reke jest leczyc ludzi na raka drogimi sposobami

niz tak jak kiedys ktos powiedział ze na kazda chorobe dawno sa lekarstwa i leża u podstaw natury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówiąc o pieniądzach ja z kolei mysle że w zwiazku z tym co napisałes na reke jest leczyc ludzi na raka drogimi sposobami

niz tak jak kiedys ktos powiedział ze na kazda chorobe dawno sa lekarstwa i leża u podstaw natury.

O. Moja babcia mówiła to samo.

No i oczywiście że chemioterapia wyniszcza organizm. Alkohol też. I każdy antybiotyk. I kawa i herbata. I azbest. Tylko ze w chemioterapii szuka się tego balansu... jak dużo można podać by spodziewać się szans na wyleczenie lub choć częściową remisję, a żeby człowiek to jeszcze zniósł.

Wybór ma każdy. Nie wyrazisz zgody? Proszę. Nie będzie chemii. Umrzesz zdrowszy?

Z resztą. Ta dyskusja nigdzie nie prowadzi.

Każdy z nas stanie przed Pańbuckiem z tego czy innego powodu. Oby nie był to wyrok przez zaniedbanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Poczytałem o "terapii gersona".

Hehehe.

Na jakich stronkach można się najwięcej dowiedzieć?

Już wymieniam:

- www.vitalia

- www.bochemia

- www.terapiagersona

- www.kafeteria

- www.dobradieta

- www.czarymary

- www.forum ezoteryczne

Bądźmy rozumni. Sam fakt, gdzie i kto pisze o tej terapii chyba wiele wyjaśnia?

Jest jedno, zasadnicze i wiele wyjaśniające zdanie: MOIM zdaniem, żaden z wielkich i poważnych ośrodków naukowych nie będzie podważał w żaden sposób owej diety z bardzo prostego powodu. To po prostu nie szkodzi!!!!

Czy leczy? Nie. Moim zdaniem nie. Czy wspomaga? Na pewno tak (chyba że jesteś uczulony).

Błędem jednak by było byś/cie/my stosowali się jedynie do pomysłu pana Gersona nie lecząc się tak jak wskazali to lekarze.

Lewatywa mnie rozwaliła: ))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tu jest ciekawy link do dyskusji o stosowaniu chemioterapii, jesli mozesz skomentuj http://prawda2.info/...opic.php?t=4746"

już komentuję - ferment.

"w załaczeniu podam jeszcze jeden ciekawy link, rowniez prosze cie o fachowy i w miare wyczerpujacy komentarz http://www.zdrowie.a...rakowe-6-2.html"

nie będzie fachowego i wyczerpującego komentarza. To część dalsza poprzedniego wątku, czyli ferment.

Dodam.

Miałem kilkukrotnie do czynienia z "naukowcami". Nie wiem skąd u nich taki populizm. Parcie na ustawienie się na piedestale. Pieniactwo, które na prawdę może wyrządzić wiele szkody. A wiesz do kogo się zgłaszają gdy i im los da pstryczka w nosek? Nie szukają terapii alternatywnych. O nie. Ich wiedza jest wystarczająca żeby trafić tam, na co wcześniej pluli.

Ja już kończę ten wątek.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ghostsrajder - wyrwane z kontekstu.

Hmm Unfamiliar odniosłem sie jedynie do tej hipokryzji która nam sie sprzedje że chemia pomaga lecyzć a fakty sa oczywiste..

Chemia szybciej zabija zdrowe komórki jak rakowe które sa odporniejsze.

Raczej nie skupiałem sie nigdy na zadnych czary mary poniewaz sądze ze logike na tym swiecie przycmiewaja celowo wymyslane afery i spiski.

Rządzacym nie jest na reke posiadac trzeźwo myslacy naród.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.