Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

prawko teraz - dobry pomysł?


she

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 268
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ano zmienilam ;P

Znajomego oblali bo podjechal za blisko znaku ustap pierwszenstwa. Z tego co mowil, mial jeszcze mase miejsca do podjechania, ale coz. Stad moja przenosnia na temat linii zatrzymania :P

Wiesz co, z tymi motocyklami jest roznie. W Bytomiu bylo wszystko cacy, nie mam im nic do zarzucenia. Gorzej jest jesli sie "glowny" motocykl zepsuje i trzeba jezdzic na prawdziwych zlomach. Nie wiem jak opinie innych uzytkownikow, ale ja sama poki co spotykalam sie ze stwierdzeniem ze motocykle zastepcze rozpadaja sie w oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No np w DG była Honda CBF 250, ale ponoć jakaś laską ją skasowała przy awaryjnym hamowaniu. Jak się w WORdzie dowiedzieli, że naprawa Hondy wyniesie tyle co zakup kilku Romecików, to teraz jest Romet 125 - rozklekotany jak mało który, cały się trzęsie jak się biegi zmienia albo jak się ktoś rozhuśta na nim do zawrotnej prędkości 50km/h. Ale ja go tam lubię - jest malutki i zwrotny, więc nie ma problemu z tym mieszczeniem się w liniach, poza tym jest lekki.

Nie wiem natomiast jakie motorki są w WORDach, którymi ty jesteś zainteresowana.

PS: She, jak będziesz po pierwszych jazdach napisz jak wrażenia. ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć, że jazda na skuterze nie jest wcale taka prosta, jak mi się wydawało. mój rekord prędkości to 15km/h, na ósemce i tak niszczę wszystkich, bo robiłam ją przy 10km/h (

B) ) ale wywalało mnie za każdym razem, tzn nie umiałam drugiej robić, jakby kontynuując pierwszą. ogólnie to naprawdę nie jest takie proste jak się wydaje. i instruktor powiedział mi, że to w ramach zajęć, bo jestem jedyną kursantką na A i zacznę jeździć na "Hondzi" jak ogarnę ten skuter (co obawiam się, że nie nastąpi prędko, choć w sumie nie wiem, czego on wymaga. slalomu? ósemek?) poza tym ten piździk jeździ non stop 10km/h, nawet jak puszczam manetkę. jak hamowałam wydobywał się dźwięk jak ze złomowanego akurat auta i w ogóle makabra. no nie wiem, nie wiem jak to będzie z tą popierdółką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama nie wiem, czy to dobry pomysł, bo chodzi też o wagę. przyzwyczaję się powiedzmy do ważącego (noo, nie wiem, na oko) 70kg skutera, a potem dostanę 150kg cbfkę... a poza tym wkurzył mnie tekst instruktora, że "jego xxx (syn) jeździ na skuterze już ponad rok i potem nie miał problemów- wsiadł na hondę i od razu bez problemów jeździł. "

spoko, ale ja nie jestem xxx i przyszłam (jak to już miałam ochotę mu wygarnąć) robić kurs na A, a nie na A1. nie wiem co o tym myśleć, może to dobra metoda, może bardzo bardzo ch*jowa, bo nie mam pojęcia, czy można to lepiej określić. mimo wszystko chciałabym kogoś bardziej doświadczonego, żeby się tu wypowiedział, bo nie wiem co o tym myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... No może nie mam jakiegoś tam mega doświadczenia w skuterach, ale to dlatego, że jak powiedzmy, że się tym przejechałam i już więcej nie chcę. Brakuje mi tak sprzęgła, biegów, hamowania biegami i w ogóle dziwnie się czułam na jednośladzie, na którym siedziałam jak na krześle... Mam nadzieję, że jeszcze kilka osób Ci odpowie, bo tak jak mówię - moje doświadczenie ze skuterami ejst prawie zerowe, bo ich po prostu nie lubię, ale moim zdaniem ważne jest wyrobienie sobie odpowiednich nawyków - np nauczysz się skuterem hamowac tylko prawą ręką, czyli w skuterze tylnym kołem i Ci tak zostanie na motorze i przy gwałtownym hamowaniu gleba. Poza tym nie będziesz mieć odruchów związanych ze sprzęgłem, nie będziesz się przejmować biegami, bo w skuterze masz automat... Poza tym jak on może Ci kazać jeździć tym po ósemce? Najlepiej się ją pokonuje motorem w ogóle bez gazu na jedynce albo dwójce, moto sam jedzie cały czas ze stałą prędkością. Nie wyobrażam sobie robić ósemki, jakby mi maszyna co chwilę przyspieszała i zwialniała, bo musisz przygazawać żeby jechać skuterem, a ciążko będzie trzymać manetkę non stop na tym samym gazie. Uh, troszkę się rozpisałam - mam nadzieję, że cokolwiek z tego co napisalam Ci się przyda. ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co ja mam teraz zrobić?...

Przy robieniu prawka A nie ma nic o nauce jazdy na skuterze. Masz buzię, jesteś inteligentna, pogadaj z instruktorem. Nie jesteś jego synem, jego to niech sobie sam chowa i uczy na czym tylko chce , a jak chce więcej dzieci, aby je uczyć rok jazdy na skuterze, to niech je sobie zrobi.

On ma cię nauczyć jazdy na moto. Nie na skuterze, tylko na MOTO. Jak rozmowa nie pomoże, to zmiana instruktora, czy ośrodka i już.

Nie stresuj się tym, że nie zdążysz z egzaminem. Nic na siłę. Nie zdążysz teraz, to zdasz na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szlag by to wziął. wierzcie mi albo nie, ale serio mam doła teraz.

Eragonka, za pocieszenie masz duże piwo.

ale nie chodzi już nawet o termin, bo ja też choruję teraz, ale o sam fakt, że wszystko się nie trzyma kupy, brzydko mówiąc. ja się serio obawiam, że tą hondę to będę mogła podziwiać, jak stoi w garażu i na tym koniec. ahh, i zapomniałabym dodać, że jutro, gdy instr. nie będzie, mam [uWAGA] ćwiczyć na skuterze pod okiem jego syna. [mocne, nie?] a syn młodszy o rok ode mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szlag by to wziął. wierzcie mi albo nie, ale serio mam doła teraz.

Eragonka, za pocieszenie masz duże piwo.

ale nie chodzi już nawet o termin, bo ja też choruję teraz, ale o sam fakt, że wszystko się nie trzyma kupy, brzydko mówiąc. ja się serio obawiam, że tą hondę to będę mogła podziwiać, jak stoi w garażu i na tym koniec. ahh, i zapomniałabym dodać, że jutro, gdy instr. nie będzie, mam [uWAGA] ćwiczyć na skuterze pod okiem jego syna. [mocne, nie?] a syn młodszy o rok ode mnie...

Nie piję alkoholu :P w moim przypadku zmień to na colę :D

She, nie chcę być wredna, ale ten instruktor to może niech dilera zmieni, bo ten aktualny go oszukuje. Laska, ile ty masz lat? 5? Idź i pogadaj. Najpierw na spokojnie. A jak koniecznie chcesz się uczyć pod okiem jego syna, to wpadnij do mnie, Młody cię będzie uczył jazdy na rowerze. Efekt będzie ten sam - czyli, że na moto dalej nic nie będziesz umieć - a mój młody sobie chociaż na laskę popatrzy i może od CS się oderwie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za ile godzin kursu już zapłaciłaś? To, co masz już opłacone powinnaś wyjeździć na motorze. A ja bym się zastanowiła nad zmianą szkoły. Wiem po sobie, bo jak jeszcze nie miałam w tym doświadczenia i uczyłam się na B to miałam nienajlepszą szkołę (tylko, że dopiero z perspektywy czasu do tego doszłam, bo nie miałam wcześniej żadnego porównania). W ogóle dziwne, że tak Cię traktuje. A z innymi kursantami też tak robi? Z tego co pamiętam pisałaś, że jesteś tam jedyną dziewczyną - może ma jakiś problem ze sobą i uprzedzenie do kobiet...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenne rady widzę :D

Eragonka, daj znać na PW skąd jesteś... jeśli chcesz, będziesz mieć instruktora, który nauczy Cię jeździć ma motocyklu... bo motor, to jest w motopompie, albo w pralce :lol:

Idź po okulary, bo nie napisałam motor, tylko moto :)

I lepiej kup jakieś mocne te okulary, bo nicki też ci się mylą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, to niedobrze... Bo jakby to były 2h jazd to możnaby było przeboleć tę kasę, ale domyślam się, że szkoda by Ci było pół kursu opłacić na marne i zaczynac od nowa w innej szkole. Ja na szczęście nie miałam tekiego problemu, więc nie powiem Ci na 100%, ale z tego co się orientuję, żeby dostać zaświadczenie o ukończonym kursie, które będzie Ci potrzebne do ustalenia egzaminu musi on być w całości ukończony w jednej szkole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałabym jakby na poierwszych jazdach bał się uczyć się hamowania awaryjnego. Ale z tego co piszesz wynika, że gość faktycznie jakiś dziwny jest - nawet jak się przewrócisz na motorze (oh, przepraszam - motocyklu) przy prędkości "placowej" to nic Ci się nie stanie (o ile będziesz odpowiednio ubrana, ale o tym na pewno wiesz), z motorkiem też, bo ma "klatkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.