Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Przestrzegamy przed słabą moto-szkołą


Suzi_B12

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym przestrzec przed "nauką" z panem Marcinem F.

"Uczy jeździć" w Autoszkole w Katowicach i jakiejś z Chorzowa.

Koleś nie przekazuje żadnej wiedzy, bo jego motto to "ja Cie tylko nauczę zdać egzamin" czego i tak nie potrafi!

Ma focus na swoje deale w używanych moto i kolegów odwiedzających plac. Pełna żenada, do tego zdezelowane motocykle.

Zalecam omijać szerokim łukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

ja też znam taką szkołę nauki jady w kat.A znajduje się ona w Radzionkowie prowadzą również kursy na inne kategorie gdzie jady na te kategorie są prowadzone bardzo dobrze ale kategoria A to jest jakaś pomyłka uczą jeździć na jakimś chińskim gównianym czoperku gdzie całkiem inaczej się zmienia biegi niż w normalnym moto nie mówiąc już o tym że pozycja siedząca na tym jest całkiem inna niż na moto do egzaminu co utrudnia to jazdę i naukę osobobom początkującym. ja miałam zajęcia w tym ośrodku i uczył mnie pan Michał K. niepolecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jeździłem na chińskim czoperku i w dodatku lubił momentami szarpać. Znakomity pojazd do nauki na kat. A - sporo lepszy od każdego innego. Jest większy i mniej poręczny, więc jeśli nauczysz się jeździć na takim to żaden motocykl nie straszny.

Dzisiaj ludzie wolą iść tam gdzie mają ten sam motocykl co w ośrodku egzaminacyjnym, a potem jak coś jest nie tak w ośrodku - np. zmienią im moto lub zacznie im trochę szarpać to sypią się na placu jak choinki na wiosne ;)

Poza tym większość OSK podchodzi pod ten temat. Zalecenia że na ósemce nie można dodać gazu, nie można użyć sprzęgła czy hamulca i można pokonać ją tylko na jedynce to już w ogóle parodia. A jak moto jest zimny, bez gazu przygasa, to już co? Do widzenia?

Jak ktoś się chce nauczyć jeździć to tak naprawde nie ma zbyt wielu ośrodków do wyboru. Jeden z niewielu to V-Max w Sosnowcu. Żeby nie było - NIE robiłem tam kursu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jeździłem na chińskim czoperku i w dodatku lubił momentami szarpać. Znakomity pojazd do nauki na kat. A - sporo lepszy od każdego innego. Jest większy i mniej poręczny, więc jeśli nauczysz się jeździć na takim to żaden motocykl nie straszny.

Dzisiaj ludzie wolą iść tam gdzie mają ten sam motocykl co w ośrodku egzaminacyjnym, a potem jak coś jest nie tak w ośrodku - np. zmienią im moto lub zacznie im trochę szarpać to sypią się na placu jak choinki na wiosne ;)

Poza tym większość OSK podchodzi pod ten temat. Zalecenia że na ósemce nie można dodać gazu, nie można użyć sprzęgła czy hamulca i można pokonać ją tylko na jedynce to już w ogóle parodia. A jak moto jest zimny, bez gazu przygasa, to już co? Do widzenia?

Jak ktoś się chce nauczyć jeździć to tak naprawde nie ma zbyt wielu ośrodków do wyboru. Jeden z niewielu to V-Max w Sosnowcu. Żeby nie było - NIE robiłem tam kursu :)

Święta racja kurde :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.